Autor Wątek: -= LINKowisko =-  (Przeczytany 1317019 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7100 dnia: Kwiecień 21, 2020, 21:33:25 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13838
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro

co do samych automatow, to kiedys byly synonimem komfortu, ale wymagaly wyrzeczen,
zuzywaly duzo energii (a wiec paliwa), wyraznie oslabialy osiagi i powodowaly nieprzyjemne doznania sluchowe,
mnie osobiscie drazni ciagla jazda na slizgajacym sie sprzegle i dziwne odglosy pracy silnka,
mialy tez ograniczenia wytrzymalosciowe, wiec najmocniejsze odmiany silnikoe aut mialy skrzynie reczne - po to by przeniesc moc i po to, by nie dlawic osiagow,

ale to sie zmienilo i to tak naprawde przez najmocniejsze wersje,
zaczelo sie tego mnozyc na rynku, modeli z wieloma setkami koni bylo coraz wiecej i moce rosly coraz wyzej,
reczne skrzynie i sprzegla nie mialy problemu z przeniesieniem... wlasciwie to nie mialyby problemu, ale nie sa idiotoodporne,
a nie ma co sie oszukiwac... supersamochodow nie kupuja znawcy techniki samochodowej, bo ich na nie nie stac,
kupuja je z dupy wzieci bogole, ktorzy nie potrafia jezdzic, ale szpanowanie im dobrze wychodzi, no i takie auto ostro zapierdala, wiec jest adrenalinka to moze mniej koki pojdzie ;]

w kazdym razie, zeby nie zmuszac nabywcow do nauki jazdy takim sprzetem i nie odrywac ich ryjow za czesto od smartfonow najlepszym rozwiazaniem bylo sprawic, by nie musieli dotykac sie do galki,
na poczatku trzeba bylo ograniczac silniki, zeby skrzynie wytrzymywaly, ale moc miala rosnac, wiec zaczeto poszukiwania nowych rozwiazan w automatach, by nie powiekszac tych mulow w nieskonczonosc,
nowe rozwiazania to tez nowe podejscie - nadazyla sie okazja by pozbyc sie opoznien, bo to ogranicza osiagi,

no i polecieli z koksem,
dzisiejsze automaty (nie wszystkie oczywiscie) sa szybsze niz czlowiek (zawodowiec) i zmieniaja bieg w idealnym momencie,
auto uzyskuje lepsze przyspieszenia z automatem niz z reczna skrzynia,
na torze mozna uzyskac lepsze czasy, bo nie trzeba zdejmowac reki z kierownicy - wystarczy wciskac gaz, ewentualnie hamulec i krecic kierownica,
fascynujaca przygoda,
a gdy jest jeszcze ABS, ESP, PIERDETE,SRETETE i SRUTUTUTU oraz tempomat, to wystarczy ustawic maks. predkosc i mozna zmknac oczy, bo samochod sam skoryguje jazde,
dokladajac SKYNET bedziemy najszybszym kier... wroc, najszybszym pasazerem na torze,

problem w tym, ze maksymalizacja osiagow ma niewiele wspolnego z radością z jazdy,
dlatego ja nie uznaje automatow w autach, ktore sluza do jazdy bez celu - to ja decyduje, co mi sprawia w aucie przyjemnosc, nie musze w nim miec nawet atermicznych szyb ; przynajmniej sloneczko wypali mi koronawirusa we wnetrzu :p
na pewno nie moze byc tam automatu, chocby byl najszybszy i mial "reczna" zmiane, bo ciagle bedzie w nim brakowalo trzeciego pedalu,

do auta, ktore sluzy w jakims celu to szczerze mi wisi - jezeli mam krecic kierownica by utrzymac sie na asfalcie, to biegi moga sie zmieniac same,
do miasta, czyli korkow i miliona swiatel tez szkoda obu nog nadwyrezac,
ale jak juz jestesmy przy miescie, to najlepsze sa auta bez skrzyni biegow,
a do takiego rozwiazania nie mam zadnych zastrzezen - nie ma skrzyni, to i nie pedalu sprzegla, a do przejzadzki bez celu jak najbardziej bym uzywal
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7101 dnia: Kwiecień 21, 2020, 21:37:05 pm »

Offline śledzik

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2868
  • Płeć: Mężczyzna
    • Honda Accord CL9 05r +200KM
Ja mam 1.8 na moście 3.9 wraz z przekładnia prędkościomierz od ohv i koła 16 cali z oponami 205/55 licznik wskazuję prawidłowe wartości z największym rozmachem do 6% przy prędkościach mniejszych niż 60km/h. 2 bieg odcinam przy blisko 110km/h a 3 bieg kończę przy nieco ponad 150km/h a 4 bieg na odcieciu przy 7200 mam bite 200km/h. Według mnie skrzynia FSO ma jedne z najlepszych przełożen biegów dla silników osiągających więcej niż 110KM ale przyznać trzeba że dla ideanlych osiągów wypadałoby mniec min. 180-200Nm
Był: PN Caro 95r 1.6 OHV -> 1.4 16V -> 1.4 16V -> 1.6 16V PN Caro 96r 1.8 16V -> 2.9 12V V6 PN Caro Plus 01r 1.6 16V -> 1.8 16V VVC 160KM
PN Caro 96r 1.6 8V + LPG -> 1.4 16V
Jest: PN Caro 96r 1.8 16v - Big valve i ostre walki. Nie długo dostanie turbo :)

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7102 dnia: Kwiecień 21, 2020, 21:39:36 pm »

Offline śledzik

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2868
  • Płeć: Mężczyzna
    • Honda Accord CL9 05r +200KM
dlatego ja nie uznaje automatow w autach, ktore sluza do jazdy bez celu - to ja decyduje, co mi sprawia w aucie przyjemnosc,
Wyrwane z kontekstu ale zmuszony jestem przyznać Ci rację... Wyjątkowo 🙄
Był: PN Caro 95r 1.6 OHV -> 1.4 16V -> 1.4 16V -> 1.6 16V PN Caro 96r 1.8 16V -> 2.9 12V V6 PN Caro Plus 01r 1.6 16V -> 1.8 16V VVC 160KM
PN Caro 96r 1.6 8V + LPG -> 1.4 16V
Jest: PN Caro 96r 1.8 16v - Big valve i ostre walki. Nie długo dostanie turbo :)

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7103 dnia: Kwiecień 21, 2020, 21:43:19 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5134
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
Nigdy nie mogłem zrozumieć, że ktoś w dzisiejszych czasach z własnej woli użytkuje poloneza, czy to rekreacyjnie, czy na co dzień i mimo to, ciągle na niego narzeka. Jeśli wybór nie jest podyktowany tylko skrajną biedą, (bo jednak za dobre zachodnie trzeba dać nieco więcej) to sprzedać parcha i kupić sobie coś porządnego, co się nie psuje i jest jeżdżącym ideałem. Jazda samochodem, którego się nienawidzi i w którym czuje się źle, to chyba już podchodzi pod masochizm? Wszyscy znamy jego wady i zalety, ale jeśli nazywamy się miłośnikami i z własnej nieprzymuszonej woli, trzymamy te auta, to nie wypada pisać takich pierdół o źle dobranych biegach.
Źle dobrane biegi, to są w Lublinie ze skrzynią TS5-21 z Tczewa. Tam na jedynce można wyrywać drzewa, a trójka jest tak krótka, że trzeba się dobrze  rozbujać, żeby się nie dusił po zapięciu czwórki, bo jest dziura niesamowita. To wygląda tak, jakby ktoś zapomniał wsadzić jednego biegu pomiędzy 3 i 4. Mam taką skrzynię w żuczku, to wiem, jak to wygląda. W polonezie biegi są ok. Może na dłuższym moście w GSI jest inne odczucie, że może gorzej przyspiesza, ale nie odczuwam żadnych braków pomiędzy poszczególnymi biegami.
Nie pasuje polonez, to go sprzedać i się nie gnębić. Tu niema żadnego przymusu używania akurat takiego auta. Polonez zawsze był dla wielu gównem, więc kupowanie i użytkowanie tego auta, powinno być świadomym i przemyślanym wyborem, żeby później  ie narzekać. Na tej grupie na fejsie też czasem się ktoś trafia, kto głupoty wypisuje, a pewnie nawet poldka niema i nie miał, ale pisze, żeby sobie ulżyć i zamiast wywalić delikwenta na zbity pysk, to z nim dyskutują. Nie rozumiem ludzi, którzy czegoś nie lubią, ale na przekór sobie, na siłę się tym katują. To jak oglądanie filmu, który się nie podoba.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7104 dnia: Kwiecień 21, 2020, 22:11:34 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4693
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Nie myślisz czy odpali (tak wiem, zaraz tłum ludzi napisze, że ich Polonezy zawsze odpalają)
Polonez jest super autem, ale NIE na co dzień. Na co dzień ma być auto bezawaryjne, bezproblemowe, bezobsługowe.

 <lol2>

Od pewnego czasu się zastanawiam, jak można nie ogarnąć tak prostego auta, żeby było bezproblemowe w dzisiejszych czasach, kiedy mamy internet i informacje o dobrej jakości części - chyba trzeba wybitnie nie chcieć, nie umieć, albo kupować shit i wyznawać starą, dobrą zasadę "to tylko polonez więc przyoszczędzę na wymianie świec"  :jezyk2: Tak, mój zawsze odpala, nigdy się nie zdarzyło, żeby nie odpalił, jak jeszcze rozrusznik był przed regeneracją, to potrafił zaklikać 2-3 razy elektromagnesem na gorącym, po czym kręcił i odpalał. Od regeneracji (40 tyś km) nie zdarzył się żaden problem z odpalaniem czy rozrusznikiem. Jedyne problemy z odpalaniem jakie miałem, to w moim zarżniętym gruzie - wąskim caro bez kompresji, z zajechanym rozrusznikiem i jednocześnie 10-letnim akumulatorem, w dodatku na bioetanolu 85 w Szwecji. Więc ładne combo. Mimo to, tym autem woziłem pizzę po powrocie z zagramanicy. To jedno z tych aut, które odpali zawsze mając iskrę, mieszankę paliwo-powietrze. Jak ktoś ma pieniądze (pomijam stan skrajnej biedy, bo dobrze wiem, co to oznacza)minimum wiedzy i nie potrafi doprowadzić poloneza do stanu, w którym zawsze pali od strzała, to niech lepiej nie bierze się za mechanikę i jeżdżenie nim.

Co do biegów, to jedyny argument z jakim się zgadzam. Skrzynia jest super trwała, biegi są precyzyjne, ale brakuje mi dłuższej jedynki i krótszej dwójki. Nie wiem, jaki był cel zmiany przełożeń w skrzyni... Chyba tylko racjonalizacja na siłę.

Nigdy nie mogłem zrozumieć, że ktoś w dzisiejszych czasach z własnej woli użytkuje poloneza, czy to rekreacyjnie, czy na co dzień i mimo to, ciągle na niego narzeka. Jeśli wybór nie jest podyktowany tylko skrajną biedą, (bo jednak za dobre zachodnie trzeba dać nieco więcej) to sprzedać parcha i kupić sobie coś porządnego, co się nie psuje i jest jeżdżącym ideałem. Jazda samochodem, którego się nienawidzi i w którym czuje się źle, to chyba już podchodzi pod masochizm? (...) Nie rozumiem ludzi, którzy czegoś nie lubią, ale na przekór sobie, na siłę się tym katują. To jak oglądanie filmu, który się nie podoba.

O to to  <ok> Sprzedać, zapomnieć, najlepiej komuś, kto strasznie chce polonezem jeździć, a nie każdego stać na jedynego takiego z OLX - sam bym nie mógł jeździć autem, którym jazda w jakiś sposób mnie męczy. Natychmiast się takiego wozu pozbywam, a trochę tych umów w segregatorze się zebrało :) Z biedy już nikt tym autem nie jeździ - za tysiaka kupisz sobie jakiegoś rozlatującego się golfa, za poloneza trzeba dać więcej. Chcemy, czy nie - jest na to auto popyt i są osoby, które lubią tym jeździć - wystarczy pogadać na zlotach, spotach, a nie tylko czytać papugi po motobiedzie w internecie.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2020, 22:27:09 pm wysłana przez Daniel22#1984 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7105 dnia: Kwiecień 21, 2020, 22:41:26 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6603
  • Płeć: Mężczyzna
Skrzynia jest super trwała, biegi są precyzyjne, ale brakuje mi dłuższej jedynki i krótszej dwójki. Nie wiem, jaki był cel zmiany przełożeń w skrzyni... Chyba tylko racjonalizacja na siłę.

Gdyby jedynka była dłuższa to nie trzeba by było skracać dwójki, miałbyś różnicę jak przy innych biegach, czyli idealne przyspieszenie dla silnika który szczyt momentu ma w zakresie ok. 1000 obrotów (tzn. tak 90%).

Krótka jedynka służy temu żeby łatwiej się ruszało i nie zużywało sprzęgło, w normalnej jeździe auto daje się zebrać ze zdławionej dwójki. Traci może na tym przyspieszenie, ale to samochód do normalnej jazdy, a nie wyścigowej, czy rajdowej.

We wszystkich normalnych samochodach którymi jeździłem, jedynka jest nieproporcjonalnie krótka w stosunku do innych biegów, właśnie po to, żeby się łatwo ruszało.
Inaczej jest w samochodach wyścigowych i rajdowych. Tam jedynka jest dłuższa bo liczy się żeby nie zdławić silnika przy przejściu na dwa, zwłaszcza silnika sportowego który ciągnie tylko na wysokich obrotach.

Ceną za to jest utrudnione ruszanie, dlatego są dwie techniki szybkiego ruszania takim samochodem:
1. Wprowadzasz silnik na obroty w okolicy maksymalnego momentu obrotowego, puszczasz sprzęgło i jednocześnie dodajesz maksimum gazu żeby obroty nie spadły. Auto buksuje przy starcie i może myszkować, na dobrej oponie jednak powinno się dobrze odepchnąć, przy okazji dogrzewasz oponę.
2. Robisz to samo, ale nie dodajesz gazu przy puszczeniu sprzęgła. Silnik zostaje zdławiony, przez co tracisz czas, ale auto jest łatwiej kontrolowalne.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7106 dnia: Kwiecień 21, 2020, 23:04:37 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4693
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Ja się już przyzwyczaiłem, i to mi nie przeszkadza. Tak krótka jedynka przydaje się w terenie, albo do jazdy po niektórych ulicach, między wyrwami i kraterami (dziewczyna mieszka na takiej ulicy, że nie da się jechać więcej niż 10-15km/h). Ale fajnie by było, żeby nie trzeba było pałować do 4 tysięcy na jedynce, żeby obroty po przerzuceniu na 2 bieg były trochę wyższe.

W dużym fiacie miałem wrażenie, że są te biegi lepiej zestopniowane, ale i tak skrzynia z fiata z prostym lewarkiem wyleciała na rzecz polonezowej piątki. Ze względu na piąty bieg i bezpośrednie wybieranie. W rzadko którym aucie się z tym rozwiązaniem spotkałem. Pewnie zaraz będę zjebany, bo o polonezie należy pisać tylko źle, albo wcale, ale brak tych wszystkich cięgien, tulejek i innych elementów łapiących luz po pewnym przebiegu - precyzja wybierania biegów w tej skrzyni jest chyba największym jej atutem (obok trwałości).
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2020, 23:09:48 pm wysłana przez Daniel22#1984 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7107 dnia: Kwiecień 21, 2020, 23:16:08 pm »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1324
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
Mi tam jedynka pasuje. Przeszkadza mi zbyt długa dwójka i krótka trójka. Co do trwałości to także się zgadzam że jest to skrzynia dość trwała, oprócz łożyska na wałku skrzeglowym. Szum po opuszczeniu sprzęgła.
Poza tym nie wiem czym kierowali się inzyniery z fso dobierając przełożenie główne przy wprowadzaniu silnika 1.6. Przybyło im parę Nm to zamulili auto mniejszym przełożeniem.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7108 dnia: Kwiecień 21, 2020, 23:19:42 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4693
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Poza tym nie wiem czym kierowali się inzyniery z fso dobierając przełożenie główne przy wprowadzaniu silnika 1.6. Przybyło im parę Nm to zamulili auto mniejszym przełożeniem.

Uzyskanie niższego zużycia paliwa za wszelką cenę, pewnie na rynkach dewizowych. Niższe obroty przy wyższej prędkości na autostradzie. Przy 130km/h przez dłuższy czas to przełożenie nawet mi odpowiada, ale jeżdżac tylko po mieście wolałbym most 4.1.

Co do 5 biegu, i tak dobrze, że tą piątkę wydłużyli, podobno pierwsze "piątki" były krótsze. I dobrze, że w miarę szybko wprowadzono te 5 biegów w standardzie, bo zawsze mogli wzorem łady zwlekać jeszcze parę lat i tłuc auta z 4-biegową skrzynią.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7109 dnia: Kwiecień 21, 2020, 23:30:10 pm »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1324
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
jeżdżac tylko po mieście wolałbym most 4.1.
Szeroki most z przełożeniem 4.1 to biały kruk. Już łatwiej mieć samo przełożenie 4.1. Tyle tylko że para kół, w sensie zebnik i koło 41/10 kosztuje chyba trzy razy tyle co 43/11.

Edit. Wiedzę że ceny przełożeń się wyrównały.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2020, 23:34:43 pm wysłana przez Tales »

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7110 dnia: Kwiecień 21, 2020, 23:34:24 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6603
  • Płeć: Mężczyzna
Też uważam że most 3.9 to był błąd. Może i na papierze mieli mniejsze zużycie paliwa w trasie, tylko że jak komuś zależało na niższym spalaniu to mógł wziąć Poloneza 1.5, a na niektórych rynkach nawet 1.3. Tymczasem kupujesz 1.6 a tu lipa, jedzie jak 1.5 tylko więcej pali.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7111 dnia: Kwiecień 21, 2020, 23:45:05 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
No tak, różnica w spalaniu 1.6 i 1.5 była kolosalna. Absolutnie nie pojęte jest też po co było przez kilka lat równocześnie oferować silniki, które w praktyce niczym się nie różniły.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7112 dnia: Kwiecień 21, 2020, 23:50:30 pm »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1324
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
I to jeszcze w kilku wersjach. O ile się nie mylę to w latach 1991-95 dostępne były:
1.5 GLE
1.5 GLI
1.6 GLE
1.6 GLI
I jeszcze opcję z katalizatorem lub bez w GLI.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7113 dnia: Kwiecień 21, 2020, 23:56:49 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
+ GLI z potencjometrem, bez sondy lambda

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7114 dnia: Kwiecień 22, 2020, 00:16:28 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13838
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
wiecie co, sa gry komputerowe o samochodach, gdzie mozecie ustawiac sobie przelozenia dla kazdego biegu - tam wasze rozkminy maja sens, dowolnie glupia konfiguracja pojedzie,

projektowanie mechanizmow zostawcie inzynierom, bo maja zdecydowanie wieksza wiedze w tym zakresie ;]
nie wiem o jakiej krotkiej jedynce mowa - przeciez PN ma generalnie dlugie przelozenia w stosunku do innych samochodow,
jedynke dobiera sie z wiecej niz jednego kryterium, kolejne biegi glowne generalnie z charakterystyki silnika, nadbieg oczywiscie wylamuje sie z szeregu biegow glownych,
w temacie o skrzyniach bylo juz chyba wszystko ze dwa razy wytlumaczone, nie liczac skrzyni z prostym drazkiem, to skrajne roznice miedzy skrzynia starsza, a nowsza to II wydluzona o ~10% i III wydluzona o ~5% oraz V wydlyzona o ~10%,
10% nie w kij dmuchal... tylko ze tego nie czuc poza V, jedzilem na obu skrzyniach,
zestopniowanie jest bardzo dobre w jednym i drugim przypadku - starsza byla w 1.5 ,a nowsza w 1.6, a efekt pogarszaja przeciez rozne mosty

dlaczego wydluzyli most w 1.6 ? bo normalnie do mocniejszego/wiekszego silnika daje sie dluzsze przelozenia - nie ma efektu wow, ale takie jest podejscie inzynierskie,
marketingowcy zrobili by pewnie odwrotnie i cos tak przez przypadek wyszlo przy 1.4 - silnik mocniejszy, ale skrocili przelozenie,
juz nie musieli myslec o udynamicznianiu OHV, bo mieli w ofercie inny silnik robiacy za sportowca ;>


+ GLI z potencjometrem, bez sondy lambda
to te bez kata , AF i CF
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7115 dnia: Kwiecień 22, 2020, 00:35:19 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6603
  • Płeć: Mężczyzna
marketingowcy zrobili by pewnie odwrotnie i cos tak przez przypadek wyszlo przy 1.4 - silnik mocniejszy, ale skrocili przelozenie,
juz nie musieli myslec o udynamicznianiu OHV, bo mieli w ofercie inny silnik robiacy za sportowca

1.4 ma płaską charakterystykę momentu, więc jest czym jechać po obrotach przy krótkim przełożeniu.
PN 1.4 chodzi na V biegu identycznie jak Cee'd 1.4 I generacji, tzn. obroty vs. prędkość wypadają dokładnie tak samo. Nie jeździłem innymi 1.4 więc nie wiem jak to wygląda gdzie indziej, ale tu wyszło na to samo.
Z tą różnicą że w Roverze to jest fajny dźwięk, a w Cee'dzie o 20 lat nowszym miało się wrażenie że pod maską pracuje odkurzacz marki Radom z dołożoną jakąś zębatką.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7116 dnia: Kwiecień 22, 2020, 09:25:21 am »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Niech zgadnę, ok. 3000 obr przy 100km/h?

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7117 dnia: Kwiecień 22, 2020, 15:47:05 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3765
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V

To poczytaj trochę o skrzyniach 8-biegowych skrzyniach ZF8HP. Stosowane obecnie w szerokim zakresie w różnych autach. Od małych diesli po doładowane V12. Trwałość, bez zarzutu. Klasyczny hydrauliczny automat.

A skąd ja mam wiedzieć że to jest dobra skrzynia i jakie auto to ma? W tej chwili trzeba się naszukać żeby na stronie producenta samochodu w ogóle znaleźć dane techniczne, a co dopiero kod skrzyni którego pewnie w ogóle tam nie ma? Kiedyś to było prosto, miałeś w reklamie Fiata 132 że korbowody są ze stali chromowo-molibdenowej, to już mogłeś założyć że są dobre, a teraz nic nie wiadomo, już nawet mechanicy podobno sobie nie radzą z naprawianiem nowych aut. Właściwie to powstaje nisza na nowy zawód: Doradca techniczny ds. wyboru samochodów osobowych.

To skoro nie wiesz na temat nowych automatów właściwie nic to w jakim celu piszesz, że są awaryjne i "padają, jak OHV na selektolu".

Nie wyobrażam sobie w/w siódemki z manualem.

A ja sobie nie wyobrażam jeździć siódemką. Pomijając że nie pojmuję na co komu dwutonowa limuzyna, to to auto jest tak paskudne że wstydziłbym się w nim gdzieś pokazać, a z kolei wnętrze jest tak obrzydliwe że żeby jeździć tym autem, musiałbym cały czas brać środki przeciwwymiotne.



Faktycznie paskudna, aż wstyd wsiadać. Ale wszystko jest oczywiście kwestią gustu.
Mi natomiast jeździło się nią świetnie w trasy po całej Polsce, ale i zagranico. Pomijając fakt, że ogólnie wolę mniejsze samochody pokroju trójek, bo też uważam posiadanie takiego samochodu za bezsensowne w przypadku poruszania się wokół komina, w mieście lub na krótkich trasach. O kosztach eksploatacji nie wspominając. Przy czym moja wypowiedź dotyczyła głównie świetnej skrzyni 8HP, a nie tego czy się auto podoba, czy jest dobre, czy jest sens posiadać czy nie.


na torze mozna uzyskac lepsze czasy, bo nie trzeba zdejmowac reki z kierownicy - wystarczy wciskac gaz, ewentualnie hamulec i krecic kierownica,
fascynujaca przygoda,


A doświadczyłeś kiedyś czegoś takiego, czy tylko tak piszesz żeby pisać?

Nigdy nie mogłem zrozumieć, że ktoś w dzisiejszych czasach z własnej woli użytkuje poloneza, czy to rekreacyjnie, czy na co dzień i mimo to, ciągle na niego narzeka. Jeśli wybór nie jest podyktowany tylko skrajną biedą, (bo jednak za dobre zachodnie trzeba dać nieco więcej) to sprzedać parcha i kupić sobie coś porządnego, co się nie psuje i jest jeżdżącym ideałem. Jazda samochodem, którego się nienawidzi i w którym czuje się źle, to chyba już podchodzi pod masochizm? Wszyscy znamy jego wady i zalety, ale jeśli nazywamy się miłośnikami i z własnej nieprzymuszonej woli, trzymamy te auta, to nie wypada pisać takich pierdół o źle dobranych biegach.

Nie pasuje polonez, to go sprzedać i się nie gnębić. Tu niema żadnego przymusu używania akurat takiego auta. Polonez zawsze był dla wielu gównem, więc kupowanie i użytkowanie tego auta, powinno być świadomym i przemyślanym wyborem, żeby później  ie narzekać. Na tej grupie na fejsie też czasem się ktoś trafia, kto głupoty wypisuje, a pewnie nawet poldka niema i nie miał, ale pisze, żeby sobie ulżyć i zamiast wywalić delikwenta na zbity pysk, to z nim dyskutują. Nie rozumiem ludzi, którzy czegoś nie lubią, ale na przekór sobie, na siłę się tym katują. To jak oglądanie filmu, który się nie podoba.

No ta. Pomijając bezsensowny hejt to jednak wad jest sporawo i mogą irytować, drażnić, ale nadal tym autem jeżdżę, bo po prostu lubię i nie mam problemu, z tym, żeby powiedzieć, ze np w Caro system przewietrzania jest beznadziejny, jak na lata produkcji. Ale nadal jeżdżę nim na codzień, BO LUBIĘ. W dalszą trasę wolę wsiąść w BMW z przyczyn dla mnie oczywistych. Chociaż na zlot, gdzie by nie był z przyjemnością bym pojechał Caro. :)

Jesteś chyba trochę nie na czasie, bo w cenie niezłego Poloneza można kupić wiele dużo lepszych aut do jazdy na codzień. Lepiej wygłuszonych, wygodniejszych, z lepiej działającym układem przewietrzania, z trwalszym układem napędowym i tak dalej.

I biegi według mnie są źle dobrane. Konkretnie mam tu na myśli różnicę między jedynką, a dwójką, co zarówno w OHV, jak i w Roverze powoduje wypadanie z silnika z optymalnego do przyspieszania zakresu prędkości obrotowej. Co również ma wpływ na synchronizator, skoro już o trwałości mowa. Ale to dotyczy tylko i wyłącznie przyspieszania na jedynce, co teoretycznie nie jest zgodne z jej przeznaczeniem. Po za tym brak uwag.

W kwestii usytuowania drążka to mam wrażenie, że jedyne auto, którym jeździłeś z prostym drążkiem to Żuk, bo nie zauważyłem, żeby takowy był między fotelami w przeciętnym aucie. Owszem, w Polonezie skośny jest wygodny, ale to wcale nie znaczy, że prosty byłby niewygodny.

Niech zgadnę, ok. 3000 obr przy 100km/h?

Między 3100, a 3200.


1.4 ma płaską charakterystykę momentu, więc jest czym jechać po obrotach przy krótkim przełożeniu.


To ciekawe. I ten płaski moment na poziomie 127Nm jest też przy 1500, 2000 lub 2500?
Krótkie przełożenie w 1.4, jest faktycznie, dlatego, że ma większy zakres użytecznej prędkości obrotowej, ale też dlatego, że na dole tego momentu nie posiada zbyt wiele i krótszym przełożeniem "dołożono" nieco momentu na kołach. Nie bez powodu Rover 1.6 dostał fabrycznie przełożenie 3,9 mimo tego samego zakresu prędkości obrotowej.


"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7118 dnia: Kwiecień 22, 2020, 18:57:15 pm »

Offline Łukasz!842!

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 609
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO POLONEZ 2000/TC/MPI
    • http://www.fso.ptk.prv.pl
Przy silniku 2.0 bardzo dobrze spisuje się most 3.9, kiedyś myślałem nad założeniem 3,7, jednak dynamika auta mi bardzo odpowiada i niechciał bym go spowolnić. Co prawda udało mi się go dokręcić na 5 biegu do 6tys., ale nie robię tego zbyt często 😉.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #7119 dnia: Kwiecień 22, 2020, 19:10:02 pm »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3034
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & Truck '93 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & Rexton'02 & 1/2CCS 1.2 16V
Jeżeli chodzi o skrzynie automatyczne to sporo prawdy zostało napisane. Podstawowy fakt, jak ktoś się przekona to nie będzie zadowolony z powrotu do machania ręką  :jezyk2: podkreślam, jak ktoś się przekona.

Jeżeli chodzi o efekt uślizgującego się sprzęgła to wystarczy mniej cisnąć gaz w hydrokinetyku i jest fajnie. Klasyczny konwerter potrafi fajnie przenosić moment obrotowy przy lekkim dociskaniu gazu (w dużych silnikach z momentem na dole) i ejst efekt że obrotomierz stoi w miejscu a prędkość rośnie.

No i dla mnie zaleta auta z automatem to mniejsze zużycie silnika i innych podzespołów z winy człowieka, a poza tym nie zachęcając do agresywnej jazdy dodatkowo poteęguje zmiejszone zużycie.

No i nowsze hydrokinetyki mają lock-up na każdym przełożeniu (nie jestem pewien pierwszego i wstecznego) więc jadą prawie jak manuale i palą niewiele więcej.

OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .