FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Mechanika => Wątek zaczęty przez: dzikson w Lipiec 14, 2017, 21:13:13 pm
-
Witam,
jaką uszczelkę pod głowice polecacie do 1,4? Zastanawiam się nad FAI i ELRING która by była lepsza?
-
Każda o ile tuleje wystają nad blok silnika.
-
Obie przerabiałem obie wyglądają podobnie opinia nt producentów tu czy tu niezła.
-
No to uszczelka elringa zamówiona :]
A co do śrub głowicy polecacie cos ciekawego czy to nie ma zbyt dużego znaczenia ?
-
Zmierz stare- jak trzymają wymiar - zakładaj stare.
-
Nie zakładaj starych. Kup nowe np. Elringa. Te śruby po pierwszym rozgrzaniu silnika rozciągają się PLASTYCZNIE. Owszem, można założyć stare, ale 140zł to nie jest majątek. :)
-
Biorąc pod uwagę ponowny remont, pokrzywienie głowicy itp. to nie jest to duży wydatek.Planowanie, uszczelka, olej,płyn chłodniczy itd. i się zbierze sumka kilka razy większa, niż koszt śrub.Tutaj popieram w całej rozciągłości Multeca.Ten silnik, to taka trochę jednorazówka i zalecane jest raczej zakładanie za każdym razem "nominalnych" części.Głowica, jak by nie patrzeć, to też za dużo na splanowanie zapasu nie posiada.0.2 mm, to tyle, co nic.Stare śruby zawsze się mogą do czegoś kiedyś przydać, bo to fajne długie śruby.Ja bym nie oszczędzał, bo kiedyś oszczędziłem na płynie chłodniczym i zeżarło mi głowicę, oraz blok i tyle zaoszczędziłem, że trzeba było szukać innego silnika, a zrobiłem wtedy uszczelkę, splanowałem głowicę, docieranie gniazd, wymiana uszczelniaczy, nowe śruby, wszystkie uszczelniacze wałków itd. i wszystko psu na budę, bo przyżydziłem na płynie.Posiadacze K16, nie idźcie tą drogą.To angielskie gówno wymaga dokładności i nie oszczędzania na technologii napraw.To nie ohv, gdzie zrobi się na kolanie.
-
Jaki trzeba lac płyn aby było dobrze?
-
Jak masz chłodnicę oryginalną, to możesz lać każdy. Płyny bez krzemianów wolniej się starzeją i lepiej chłodzą.
Jak lutowany zamiennik, to płyn typu g11 z krzemianami, za zwyczaj niebieski.
-
Teoria swoje, a życie swoje.Ja mam chłodnicę fabryczną, a i tak porobiło wżery w miejscach, gdzie są kanały wodne w bloku i odkryty materiał głowicy.Święty widział tą głowicę i jeszcze kilka osób.Zalałem wtedy płyn firmy krzak "pan samochodzik" to się nazywało.Wyszedłem wtedy z założenia, że to wszystko jeden koń, skoro kolory się zgadzają ;p Wyszło, jak wyszło.A jeździłem wcześniej na petrygo.Nie wiem, co mi strzeliło do łba, a to było chyba z 10 pln różnicy na 5 litrach.
-
Ja do swojego lałem dynagel, cena nie jest jakaś dużo wyższa od borygo a gościu bardziej go polecał w sklepie
-
oria swoje, a życie swoje.Ja mam chłodnicę fabryczną, a i tak porobiło wżery w miejscach, gdzie są kanały wodne w bloku i odkryty materiał głowicy.Święty widział tą głowicę i jeszcze kilka osób.Zalałem wtedy płyn firmy krzak "pan samochodzik" to się nazywało
To wina technologa produktu, widać nie dali skutecznych inhibitorów korozji albo coś skopali w składzie że wyszedł wręcz płyn żrący.
Natomiast jeżeli chodzi o typy, to zasada jest taka, że płyny z krzemianami są do układów z elementami lutowanymi, dla poprawienia szczelności, a płyny bez krzemianów do pozostałych układów, ze względu na dłuższą żywotność płynu i nieco lepsze przewodzenie ciepła.
-
Ja teraz leję tradycyjne petrygo.Zielone, czy tam niebieskie (w zależności od oka). Sam nie wiem, co to się wtedy stało.Pierwszy raz widzę coś takiego, żeby płyn chłodniczy wżarł się w stop, jak korniki w drewno.Pojeździłem wtedy może z miesiąc po remoncie uszczelki i głowicy i zaczął walić płyn do komory spalania i robił z tyłu zasłonę dymną.Wżery były na tyle głębokie, że szkoda było się bawić w naprawę głowicy, bo bez spawania by się nie obeszło, a dodatkowo, wżery powstały także w płaszczyźnie bloku i było po ptokach.Za 450 pln kupiłem wtedy niemal kompletny silnik, więc przeżyłem.Stwierdziłem wtedy, że to chyba jakiś gówniany stop, bo w ohv-ce, to nic takiego się nigdy nie działo, a jeździłem na różnościach.