Witajcie,
moje problemy zaczęły się od momentu wymiany zbiornika paliwa. Mechanik, który mi to wymieniał przed okresowym przeglądem stwierdził, że cieknie mi zbiornik i trzeba go wymienić na nowy - zgodziłem się bo zauważyłem, że jest trochę mokry od spodu. Podczas wymiany zbiornika został wymieniony również czujnik paliwa na NOWY - i tu się zaczyna mój problem.
Po odebraniu samochodu od mechanika, wskaźnik paliwa wskazywał 1/4 zbiornika. Wiedziałem, że mniej-więcej tyle było paliwa w zbiorniku przed wymianą więc myślałem, że wszystko działa ok. Nadmieniam, że autem do pracy codziennie jeździ żona - nie zwraca uwagi na ilość przejechanych kilometrów na pełnym zbiorniku - mówi mi tylko kiedy się rezerwa świeci to jadę i tankuję. Kilka dni po odebraniu auta dzwoni do mnie małżonka w panice, że jej auto zgasło na środku skrzyżowania i nie wie co ma zrobić. Dotarłem do niej w 10 minut biegiem, zmacałem
kilkukrotnie gruszkę na przewodzie paliwowym i auto zapaliło. Dojeżdżając do pracy auto jej jeszcze raz zgasło. Nie ukrywam, że mnie to trochę zaskoczyło - ale wpadłem na pomysł, że może paliwo się skończyło - więc karnister pod pachę i dolałem 10l ON, był problem z odpaleniem na początku ale jak zagadał to już chodził ładnie. Popołudniu pojechałem na Stację i zalałem do pełna - przekręcam kluczyk i wskaźnik mi pokazuje dalej 1/4 :O małe zdziwko - może pływak się zawiesił, więc 3 razy się rozpędziłem i gwałtownie zahamowałem - wskaźnik się podniósł do 1/2 i więcej już nie chciał. Wykręciłem czujnik paliwa, chcąc zobaczyć czy z pływaka nie zrobił mi się u-boot - ale był pusty. Powachlowałem nim kilka razy i włożyłem do zbiornika - wskaźnik zaczął pokazywać 4/4, więc myślałem że będzie ok - a tu zonk - po przejechaniu 300km wskaźnik pokazuje mi dalej 4/4 - nie wiem co jest grane.
Opisana sytuacja miała miejsce w lecie - do tej pory jeżdżę z "pełnym zbiornikiem" paliwa i tylko patrzę na kilometry kiedy mam jechać zatankować.
Nadeszła pora na rozwiązanie problemu, więc proszę o pomoc
Rozmawiałem ostatnio ze sprzedawcą w sklepie motoryzacyjnym i mi powiedział, że do polonezów były montowane podobno 2 rodzaje czujników paliwa - jeden w starych polonezach i w starych caro a drugi rodzaj był montowany w polonezach plusach - może się ktoś spotkał z taką informacją??