Autor Wątek: Boli serce  (Przeczytany 19918 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Boli serce
« Odpowiedź #40 dnia: Sierpień 16, 2009, 23:03:54 pm »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
Bo Mercedes to teraz gówno a nie auta i mówie to jako użytkownich tych pojazdów. I to nie uzytkownik jednego egzemplarze tylko juz którego z kolei i chyba ostatniego.

Kiedys wiele marek poprłniało błędy i wypuszczało auta na których pozniej nie zarabiali. Mercedes w dostawczych miał swoją tzw "kaczkę" czyli model przed sprinterem ktory było nie do zajezdzenia gdyby nie slaba blacha. Mechanicznie to auto było jak czołg , dla silnika 1 000 000km to bylo nic. No ale teraz niestety tez ludzie śą wymagający , klimatronic , esp , abs , ekektryczne wyposażenie , szybki ma byc i mało palić a wiec robią pod wymagania klienta samochody a nie ma co sie oszukiwac , im wiecej eketroniki tym wiekszy bubel wychodzi. A dzieki elektronice to mogą na serwisach zarobic teraz. Wystarczy jak sie ostatnio w ASO Forda dowiedzialem ze mają zamiar zrobic niedługo aby we wszystkich modelach byl brak mozliwosc iotwierania maski silnika przez zwykłego uzytkownika. No o czym to świadczy ???  Juz amerykanom tak zrobili to bo tluki to po co mają pod makę zaglądac jak są serwisy od tego....
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

Boli serce
« Odpowiedź #41 dnia: Sierpień 16, 2009, 23:15:14 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Skoro temat o innych autach, to co bedzie lepsze: Punto I, Polo III czy Felicja?

Boli serce
« Odpowiedź #42 dnia: Sierpień 16, 2009, 23:19:21 pm »

Alan

  • Gość
Punto... skoda to taki VW ale z biedronki :P

Boli serce
« Odpowiedź #43 dnia: Sierpień 16, 2009, 23:50:50 pm »

TooSlow

  • Gość
A ja zdecydowanie za VW Polo. III to 6N rozumiem?

Boli serce
« Odpowiedź #44 dnia: Sierpień 17, 2009, 00:02:59 am »

przemek1987

  • Gość
juz nie mowmy ze to co zagraniczne jest złe. Ojciec od 12 lat ma renowke 19, niedlugo bedzie miala 16 lat i jak do tej pory jedyne co sie popsulo to kopulka zaplonu i z 2 razy wymienial elementy zawieszenia ale to normalka na naszych drogach. Do dzisiaj renowka ma silnik jak marzenie i nie bierze kropli oleju, rdzy nie widac a stoji pod chmurka od kiedy go mamy.
Moim pierwszym autem jest polonez, który jest idealnie zabezpieczony (sp. dziadek odrazu po wyjechaniu z salonu zabezpieczyl auto od spodu jak i blachy. Na stan dzisiejszy ma 26 tys przebiegu, pachnie nowoscia jeszcze w srodku. Mam nadzieję, że auto bedzie mi służyło jak najdłużej bo bardzo mi sie spodobało, może i nie jest zrywny, konstrukcja stara ale mocna ale przede wszystkim ma dusze i to nasze rodowe auto wiec nalezalo by o nie dbac i szanowac. Facet, który zostawił auto ze zdjecia powinien je odsprzedac, na bank ktos by sie nim zajął.

Boli serce
« Odpowiedź #45 dnia: Sierpień 17, 2009, 00:40:41 am »

waldek_x

  • Gość
A ja popieram jak to ktoś wcześniej pisał procentowe kwoty (obliczanie) bo jak moge porównać wydanie na malucha 500zł a np wydanie 500zł a samochód warty 5000zł. Przecież nie opłaca się wkładać nawet połowy wartości w auto bo tego później sie nie odbierze. Jeżeli o poloneza chodzi miał dużo rzeczy za mało, jaki przykład a taki że nie miał klimy szyberdachu i elektrycznych szyb lub lusterek w standardzie, skoro porównujecie autko za 8000zł czyli np omega mało że komfort jazdy lepszy ceny tragicznie drogie nie sa to do tego jeszcze wszystko taki samochód ma a za poldka jak dam 8000zł to i tak nie dorówna tej omedze. Mam poloneza i nie mówię że to jest zły samochód, ale nie lubie jak ktos ponad wszystko stara się przekonać do danej marki. Zatanawiam sie nad kupnem fiata 125p ale nie e względu na wygody czy na to że tanie części, tylko dlatego że jest już to mało spotykane auto na naszych drogach, mozna powiedzieć że to juz zabytek, ale takie autko to trzeba miec inny samochód bo jeżdżąc na codzień to nawet z idealnego stanu może się zrobić grat.

Boli serce
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 17, 2009, 01:39:21 am »

Offline Marcin [oo==oo]

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 60
  • Płeć: Mężczyzna
    • DF '75,DF '83 Atu '96, Insignia '09
mam poldrovera 13 lat kupilem prosto z salonu i jedune co bylo robione przy nim to pasek rozrzadu 1 raz kopulka i kable 2 razy no i niestety 2 razy uszczelka pod glowica przez czujnik zalaczania wentylatora :/ i moze 3-4 razy tylejki wspornika drazka kierowniczego. tak wiec niema co nazekac!!
Nazywam sie Polski Fiat 125p
Moge sie podobac...
Łatwo mnie polubic...
Przyjemnie prowadzic...
Żyję w zgodzie z moim wlascicielem

Boli serce
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 17, 2009, 01:52:09 am »

Offline maciejowski

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2979
  • Płeć: Mężczyzna
    • 125p '75 | 125p '78 | 125p '80 | 125p '90 | 126p '78 | caro '96 x2 |
Marcin [oo==oo], w wieku 6 lat kupiłeś auto? no nieźle. :P
Cytat: KGB
wtedy moze okazac sie ,ze pelno Nm ,a jakoby zadnego nie bylo - jedna malutka przekladnia ,tak wiele ubylo ...

Boli serce
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 17, 2009, 08:26:32 am »

STax

  • Gość
Cytat: "utek"
Skoro temat o innych autach, to co bedzie lepsze: Punto I, Polo III czy Felicja?

Punto. Felicja ma słabą blachę (w punto jest ocynk) a vw ma dość drogie części i kiepskie silniki benzynowe (1.4 60km ma osiagi na poziomie 1.1 55 z punto a spalanie i ubezpiecznie droższe).
Punto z silnikiem 1.2 mpi 8v 75km albo 1.2 16v 86km było by z tych 3 najlepszym wyborem.

Boli serce
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 17, 2009, 10:07:59 am »

Offline joanna1684

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 111
    • POLONEZ przejściówka
bo wartość i wartość - kurcze jak chce się mieć dane autko to chyba jego wartość nie jest ważna

Boli serce
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 17, 2009, 10:44:06 am »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Cytat: "STax"
(w punto jest ocynk)


To chyba za dopłatą.

Boli serce
« Odpowiedź #51 dnia: Sierpień 17, 2009, 10:51:47 am »

Offline Excalibur#1937

  • Administrator
  • Wiadomości: 1906
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kilka ich było ;)
    • http://www.intermediaservice.pl
Nawet fiat uno miał częściowy ocynk. Punto zawsze miało.

Boli serce
« Odpowiedź #52 dnia: Sierpień 17, 2009, 11:03:38 am »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Cytat: "Excalibur#1937"
Nawet fiat uno miał częściowy ocynk. Punto zawsze miało.


To ciekawe skąd częsta korozja na tylnej klapie w punto, a w uno to nie wiem gdzie niby ten ocynk był (może jak w polonezach  :wink: :) )

Co do punto, to co z tymi pękającymi alternatorami i tylnym zawieszeniem?

Czy alternator w punto jest może przypadkiem taki jak w polonezie?

Boli serce
« Odpowiedź #53 dnia: Sierpień 17, 2009, 11:03:58 am »

STax

  • Gość
Cytat: "Excalibur#1937"
Nawet fiat uno miał częściowy ocynk. Punto zawsze miało

Dokładnie. Coś jest nieocynkowane, zdaje sie podwozie, ale to wystarczy raz samemu zrobić zabezpieczenie i nie ma prawa być rdzy.

[ Dodano: 17 Sie 2009 11:06 ]
Cytat: "utek"
Co do punto, to co z tymi pękającymi alternatorami i tylnym zawieszeniem

Alternatorom zdarza się pękać (chociaz u mnie 11 lat wytrzymał) ale to nie są duże koszty. Co do zawieszenia to problemów większych nie ma. Tzn większych niż z innymi autami, bo polskie drogi żadnego zawiasu nie oszczędzą.
Co ciekawe punto mk I to jedno z niewielu małych aut w któym z tyłu zastosowano nie belkę skrętną tylko belkę z wahaczami co bdb wpływa na prowadzenie.  :mrgreen:

Boli serce
« Odpowiedź #54 dnia: Sierpień 17, 2009, 11:10:35 am »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
A ile takie punto 1.2 wypali benzyny? Jak to znosi gaz?

Boli serce
« Odpowiedź #55 dnia: Sierpień 17, 2009, 11:14:48 am »

STax

  • Gość
Cytat: "utek"
A ile takie punto 1.2 wypali benzyny? Jak to znosi gaz?

Zależy jakie 1.2 ;)
1.2 8v spi 60km w trasie może zejść do 4l/100km a średnio tak z 6l/100km
1.2 8v mpi 75km tak z 0,5-1 litr więcej (zwłaszcza w mieście) ale osiągi sporo lepsze (ok 11-12s do 100km/h)
1.2 16v 86km no to tak średnio koło tych 6,5-7 spali w zależności od nogi (ok 10s do 100km/h, była też wersja sporting z inną skrzynią biegów)

[ Dodano: 17 Sie 2009 11:16 ]
Co do gazu to jeśli silnik jest w dobrym stanie i założy się dobrą instalację to problemów większych niż w innych autach nie ma (ja jestem przeciwnikiem gazu więc uważam, że on w 99% wypadków i tak powoduje problemy  :mrgreen: ).

Boli serce
« Odpowiedź #56 dnia: Sierpień 17, 2009, 12:47:23 pm »

Offline Konrad

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "STax"
Punto. Felicja ma słabą blachę (w punto jest ocynk) a vw ma dość drogie części i kiepskie silniki benzynowe (1.4 60km ma osiagi na poziomie 1.1 55 z punto a spalanie i ubezpiecznie droższe).
Punto z silnikiem 1.2 mpi 8v 75km albo 1.2 16v 86km było by z tych 3 najlepszym wyborem.


Chcesz zdjęcia felicji, która od ponad 10 lat parkuje pod chmurką i nie ma ognisk rdzy? Akurat mam okazję jeździć dość często Felicją 1.6(silnik golfa) i w życiu nie zamieniłbym tego na punto. Co do ocynku - felicje też były częściowo ocynkowane(chyba po liftingu z 1998 roku). Części i koszty usług w warsztatach też nie są kosmiczne, a sam silnik ma dość prostą konstrukcję. Motoru 1.3(stary, czeski) nie polecam, chociaż nie jeździłem ale z tego co się dowiedziałem, nie jest zbyt dobry :P
FSO - trzy literki - miliard emocji :D

Polonez Atu '96 1.6 OHV/1.8 K16    01.2008 - 07.2014
Skoda Felicia '98 1.6 8V                  03.2014 - 08.2015
Mazda 626 '00 2.0 16V                   09.2015 - ?

Boli serce
« Odpowiedź #57 dnia: Sierpień 17, 2009, 12:53:45 pm »

STax

  • Gość
Cytat: "Konrad#1927"
Chcesz zdjęcia felicji, która od ponad 10 lat parkuje pod chmurką i nie ma ognisk rdzy

Mam na żywo pod blokiem felicję sąsiada, garażowaną, z tego samego rocznika co moje punto - 97. Rdza właśnie ją kończy  :mrgreen:  Punciakom zdarza się zardzewieć, ale raczej są to felerne egzemplarze albo powypadkowe. Felicje z moich obserwacji rdzewieją szybciej i częściej. Oszywiście są wyjątki, tak jak wśród polonezów  :mrgreen:

[ Dodano: 17 Sie 2009 12:54 ]
Cytat: "Konrad#1927"
Akurat mam okazję jeździć dość często Felicją 1.6(silnik golfa) i w życiu nie zamieniłbym tego na punto

Każdy chwali swoje/to co zna ;) Jeździłeś wogóle punto?

Co do samego silnika 1.6 75km z felicii to faktycznie, jednostka nie jest zła, nawet w sumie mało awaryjna, ale spali więcej niż analogiczne mocowo 1.2 8v mpi w punto (osiagi podobne).
Jak ktoś dobrze poszuka to znajdzie punto 1.6 90km. ;)

Boli serce
« Odpowiedź #58 dnia: Sierpień 17, 2009, 13:33:51 pm »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
Ja tylko powiem tyle ze jezdziłem Puntem 1.2 8V. Nigdy nie udało mi sie w trasie zesjsc ponizej 5,5l/100km a i to przy jezdzie 80km/h. Jadac tak 100km/h to ciągnął te 6l/100km. A walek rozrządu dwa razy sie zatarł dlatego zaadnego fiata 8V. Pózniej jezdziłem Punto II po FL i tez z silnikiem 1.2 cięzko było zejsc ponizej tych 5,5l/100km. A jezdziłem jednym rok dzien w dzień i drugim trzy lata dzień w dzień a wiec probowalem na rózne strony oszczedzac ale sie nie dalo w tym aucie  :mrgreen: . Dlatego co do tego spalania co zostalo tu podane to jeszcze by sie przydalo dopisac przy jakich prędkosciach ;). Punto II uzytkowalem od nowosci.

Ja z tych trzech nie wybral bym nic , wolalbym kupic Corolle E11 1.3 16V 88KM z silnikiem 4E-FE i miec spokój z rdzewiejaca blachą i tym podobnymi rzeczami  :mrgreen: . Auto w całości ocynkowane i jezeli bite nie było nie ma prawa nic sie pojawić na nim rdzy :). A silniki nie dośc ze oszczędne , prawie wieczne to nawet jak pasek rozrządu sie zerie to zakladamy nowy i jedziemy dalej :D.
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

Boli serce
« Odpowiedź #59 dnia: Sierpień 17, 2009, 13:39:27 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Fajna ta wasza dyskusja. Ciekawe czy na forum BMW czy VW też tak się przyznają do wad swoich aut  :lol:  :lol:  :lol: .

Z drugiej strony zastanawia mnie jedno co zaoserowowałem kilkukrotnie. Ktoś jeździł kilka lat tym samym polonezem. Spisywał się lepiej lub gorzej ale był. W końcu zmieniał poloneza na coś innego i po pół roku czy roku zmieniał znowu na coś innego i tak prawie co rok "nowe" auto. Może to i śmieszne i uzaleznione od wielu spraw (choćby skąpstowo bo przecież taniej sprzedać auto i kupićdrugie zamiast np zmieniać klocki hamulcowe)  ale z boku wygląda zastanaiwajaco  :lol:  :lol:  

Ogólnie sam się zastanawiam nad zmianą auta dla żony ale jakoś tak nei mam mobilizacji do tego. Obecny carus w zupełności jej wystarczy. Nie trzeba dokładać nic poza materiałami eksploatacyjnymi a jego główna wada to stan blacharki ale już niem ma sił i czasu z tym walczyć.

Kupno czegoś zachodniego to wydatek najmniej kilku tysięcy co raz wiąże się z loterią przy zakupie a dwa szkoda tak drogiego auta jak ktoś dojeżdża do pracy 1,5km (taką ma pracę że musi samochodem).

Jest jeszcze jedna opcja do rozważenia. Kupno budy PNa w nienagannym stanie i przekładka czego się da z carusa... tak przy okazji ma ktoś super nadwozie (i podwozie też) bez silnika z papierami za rozsądne pieniądze ;).

Borostorek ma się dobrze choć i jego dopada już korozja... A w sprawie ekonomiczności to kto mi zapłaci za poloneza z 87 roku, w którym z oryginału zostało moze z 10%, 5000zł?? Wartość tego auta przewyższa znacząco wartość rynkowa tego rocznika i jakbym miał go sprzedawać to chyba tylko pasjonatowi albo na części...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.