Kolejny raz powtarzasz swoje wymysły, nie poparte żadnymi dowodami. Auto bez świateł w słoneczny dzień nie staje się niewidzialne, ani przeźroczyste, zapewniam Cię.
nie rozumiesz o co chodzi,bo podchodzisz do tematu od dudy strony, albo to zwykly egoizm jak przy nie używaniu kierunkowskazow - łorewer, w kazdym razie trolujesz co najwyzej zdrowy rozsadek,bo
nie chodzi o to,czy cos staje sie niewidzialne lub nie, tylko o szybkosc reakcji na bodźce ,
to ze obowiazek jazdy w sloneczny dzien jest idiotyczny nie znaczy, ze tylko takie dni wystepuja (w kraju, w ktorym przez 7 miesiecy w roku nie ma slonca)
to ze obowiazek jazdy w sloneczny dzien jest idiotyczny nie znaczy, wylaczajac swiatla w swoim samochodzie nie wplywasz na percepcje innych uczestnikow (wplywasz i to negatywnie)
http://www.brd24.pl/rozmowy/michal-osowski-dlaczego-polsce-wprowadzono-obowiazek-jazdy-swiatlach-skoro-poprawia-bezpieczenstwa/ Na jakiej podstawie twierdzisz, że w ciągu dnia kierujący "wypatrują punktów świetlnych" - powiedzieli Ci?
TAK powiedzieli, napisali, objawili :
Dodatkowo - kierowcy przyzwyczaili siedo patrzenai na poruszajace sie światła, a nie samochody. Fura bez świateł = stocjący.
Ja robiłem prawo jazdy w 2009 roku, wówczas już był ten przepis, i mam reakcję o jakiej pisze OLO, dla mnie samochód bez świateł = stojący.
Pozostaje mi tylko podpisać się pod tym, co napisał Dawid.
3 to juz schemat
Chyba, że sam orientujesz się tylko na błyszczące elementy - w takim razie biada pieszym, czy rowerzystom, na Twojej drodze.
oj biada im, po trzykroc biada,
bynajmniej nie naleze do osob, ktore odpoczywaja za kierownica, ale dosc czesto lapie sie na tym, ze pajacow bez oswietlenia dostrzegam pozniej niz tych oswietlonych,
moze sie starzeje, bo gdy wszystcy jezdzili bez swiatel nie mialem tego problemu, albo to wlasnie skutek tego,ze przytlaczajaca wiekszosc jezdzi na swiatlach
Całe życie obowiązywał nakaz jazdy na światłach w sezonie jesienno-zimowym. Moim zdaniem rozsądny, świeciłem - w ciągu dnia często jest zachmurzenie, zmrok zapada powoli już od godziny 15-tej. Wtem nadgorliwcy wymyślili, żeby świecić żarówkami przez cały rok bez przerwy. A lemingi podążają za tym idiotyzmem bezrefleksyjnie, BO KAZALI.
cholernie dziwnie wyglada uzycie z twojej strony mieszanki slow lemingi, idiotyzm, bezrefleksyjnosc i kazać coś - ta ogolnie i w przypadku tego nakazu szczegolnie ,
nie wiesz kto przeglosowal te przepisy w roku 2007 ? ja na nich nie glosowalem, Ty na nich glosowales calkiem niedawno - zdecyduj sie, bo wyglada to jak wydarzenia dnia wczorajszego z dniem dzisiejszym
O ile w większości wypadków popieram różnoraką wolność, to nakaz jazdy na światłach w dzień uważam za dobrą, rzecz. Naprawdę samochód jest wtedy lepiej widoczny
w kwesti formalnej, to nie kituj, ze popierasz jakiekolwiek formy wolnosci - nie ma sensu dodawac czegos takiego w zdaniu,bo nie jest to prawda,co juz dawno udowodniles,
a w kwestii jazdy na swiatlach, to przepis jest idiotyczny i pogarsza widocznosc tych, ktorzy swiatel nie wlacza i tych jezdzacych na takim ..ujoswie jak te nieszczesne wynalazki z alledrogo, przez ktore dyskusja sie rozpoczela,
swiatlo do jazdy dziennej maja dawac strumien swietlny 400lm, czyli wlasciwie zalozono, ze odpowiednia zarowka do takiego swiatla bedzie 21W, bo ona daje 400lm,
halogen w reflektorze to juz powyzej 1000lm ,a to cos z alledrogo to nawet mocy pobieranej nie ma podanej, o strumieniu swietlnym nie wspominajac,
i to jest najwiekszy problem, ze jeden delikwent wypali Ci gały krótkimi, najlepiej ustawionymi wysoko, bo noca szkoda przeciez dlugich uzywac,a za nim nadjedzie jakis janusz motoryzacji ,ktory kupil sobie diodki na alledrogo w promocji razem z lampkami na choinke, bo na jednej przesylce taniej wyszlo,
ale wstaw sobie zarowki 21W do postojowek w DFie, ktore z powodzeniem moga robic za dzienne, to cie jakis pies pogryzie, bo nie maja homologacji - a goowienko z alledrogo swicace strumieniem jak postojowki DFa na 5W maja homo