IV generacja na gaźniku... byłoby ciekawie. Tylko czy wtedy jeszcze gaźnik byłby potrzebny. Z ciekawości jak byś to zrobił. Bo może to będzie lepsze jak II generacja w gle opisana ostatnio na forum.
potrzebny jest generator imulsow, najlepiej z czestotoliwoscia proporcjonalna do predkosci obrotowej silnika i dlugoscia zalezna od obciazenia,
wiec w PN poszedlbym po linii najmniejszego oporu i dolozyl ECU boscha lub multeca xm - to byloby najprostsze i najtansze rozwiazanie,
w dowolnym gaznikowcu skorzystalbym z jakiegos prostszego ECU np. bosch ze swetra/pastucha luba kastrata 1.4 mpi (spi dziala jak abimex,wiec sie nie nadaje) - one nie maja CPWK ,tylko czujnik w rozdzielaczu zaplonowym, wiec nie trzeba kola 60-2 ,tylko blachę z 4 wycieciami,
jezeli mialbym robic to w wiekszych ilosciach, to chyba pokusilbym sie o zbudowanie jakiegos proste ukladu na wzmacniaczu, tranzystorze lub w ostatecznosci malej atmedze,
co potrzebnosci gaznika, to w zasilaniu benzyny nic by sie nie zmienilo,
co do lepszosci od IIgen to twierdze,ze watpie - IIgen ma jednak ta zalete nad IVgen, ze jest znaczniej mniej awaryjna i prostsza w obsludze w razie problemow,
oplacalnosc takiego rozwiazania w stosunku do IIgen jest ujemna - to sztuka dla sztuki