FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: Szakal# w Sierpień 28, 2010, 20:41:00 pm
-
No montaż używanych instalacji gazowych jest zabroniony przez prawo ... i trzeba przebijać dokumenty :(
/temat wydzielony z Giełdy, #1921/
-
No montaż używanych instalacji gazowych jest zabroniony przez prawo ... i trzeba przebijać dokumenty :(
Nic nie trzeba przebijać. Jedzie się do gazownika i wyjeżdża z informacją że właśnie oto została nam zamontowana instalacja. Wszyscy są zadowoleni. Gazownik bo zarobił za wypełnienie paru papierów i my bo mamy "fachowo zamontowaną instalację w zakładzie". Ja oczywiście tego nie polecam, bo to niezgodne z przepisami i podaję tylko jako ciekawostkę. :mrgreen:
-
Najprościej mieć gaz w dowodzie nadwozia niestety. A montaż używek zakazany to tego nie wiedziałem, bez sensu jeżeli homologacja jest aktualna.
[ Dodano: 2010-08-29, 20:11 ]
No montaż używanych instalacji gazowych jest zabroniony przez prawo ... i trzeba przebijać dokumenty :(
Nic nie trzeba przebijać. Jedzie się do gazownika i wyjeżdża z informacją że właśnie oto została nam zamontowana instalacja. Wszyscy są zadowoleni. Gazownik bo zarobił za wypełnienie paru papierów i my bo mamy "fachowo zamontowaną instalację w zakładzie". Ja oczywiście tego nie polecam, bo to niezgodne z przepisami i podaję tylko jako ciekawostkę. :mrgreen:
Ja będę miał nielegalny przegląd z tego względu że nie montuję tylnej kanapy ani tylnych pasów- dla mnie to tylko zbędny balast...
-
No ja się dowiedziałem jak szukałem gazownika ... No z mojego punktu widzenia to chore ... bo i tak wrzucasz nowe przewody i nowe filtry ... masz ważną homologację i montuje Ci to gazownik ten sam co nową instalację, wszystko sprawdza ... więc to jest kolejny przykład chorego państwa ...
-
A propo debilnych przepisów o których tu rozmawialiśmy... Właśnie w urzędzie się dowiedziałem że muszę mieć zaświadczenie na demontaż instalacji od osoby uprawnionej :lol: żeby mi skreślili LPG z dowodu. W przeciwnym razie prawdopodobnie będę musiał zapłacić za przegląd instalacji której nie ma :lol:
-
Tak samo jest przecież z przerejestrowywaniem samochodu dostawczego na osobowy. Trzeba mieć zaświadczenie ze stacji przeglądu technicznego z uprawnieniami o: "fachowym demontażu kratki". Mój znajomy to przerabiał. Na szczęście nie oczekiwali zamontowanej kratki i wystarczyło że leżała w bagażniku... :mrgreen:
-
Debilne, nie debilne - to jest potwierdzenie dla urzędu, że faktycznie instalacja została zdemontowana. Czemu tu się dziwić?
Przecież to leży w moim interesie żeby policja mnie nie złapała z LPG de facto ,a de iure bez. Tak samo na przeglądzie, przecież teoretycznie powinni to zauważyć więc wymaganie zaświadczenia od osoby z uprawnieniami to zbędna papierologia. W najgorszym razie powinno im wystarczyć moje oświadczenie że nie posiadam instalacji LPG w samochodzie.
-
Możemy zrobić akcję na Facebooku i założyć grupę nacisku celem zmiany nielogicznych przepisów. :wink: Np w USA w ogóle nie ma obowiązkowego przeglądu technicznego, a obowiązek auta sprawnego spada na właściciela. Jak ktoś chce jeździć niesprawnym to jest to jego sprawa, ale jak spowoduje takim autem wypadek, to już ma poważne problemy...
-
Ja się mogę dopisać do pomysłu ...
-
Ja będę miał nielegalny przegląd z tego względu że nie montuję tylnej kanapy ani tylnych pasów- dla mnie to tylko zbędny balast...
Nie trzeba mieć tylnej kanapy mimo wpisanej normalnej ilości miejsc w aucie. Bo wtedy tracilbys dowod za to ze jedziesz sam mimo a w dowodzie masz wpisane 5osob
-
Ja będę miał nielegalny przegląd z tego względu że nie montuję tylnej kanapy ani tylnych pasów- dla mnie to tylko zbędny balast...
Nie trzeba mieć tylnej kanapy mimo wpisanej normalnej ilości miejsc w aucie. Bo wtedy tracilbys dowod za to ze jedziesz sam mimo a w dowodzie masz wpisane 5osob
Nie wiem jak to wygląda teraz ale rok temu nie chcieli znajomemu dać przeglądu na samochód rajdowy i argumentem był właśnie brak tylnej kanapy i pasów bo samochód był zarejestrowany na 5 osób... Problem formalny był na tyle powszechny że nawet PZMot zastanawiał się co z tym zrobić. Zasadniczy problem polegał na tym że oni nie mieli koncepcji prawnej ,a sejm nie był zainteresowany w ogóle podjęciem tego tematu.
-
Zarejestrować czy w ogóle jeździć tak nie wolno?
-
Miałem z 10 kontroli jak miałem totalną wydmuszkę i nigdy władza się nie czepiała. Dla nich istotne było: fotel kierowcy i zapięte pasy. Ja dodatkowo miałem jeszcze trójkąt, apteczkę i gaśnicę pod ręką. Jeździłem tak dobrych kilka miesięcy po całym śląsku i mimo kontroli nigdy żaden Policjant się słowem nie odezwał.
-
Takie mamy głupie przepisy że samochód zarejestrowany na 5 osób musi mieć pięć miejsc.
Mnie to nie obchodzi, przez miesiąc jeździłem z jednym miejscem, teraz mam dwa.
-
Bo na szczęście jesteśmy w Polsce, gdzie wiadomo, że co drugi przepis jest głupi i policja w większości zajmuje się tym co ważne, a nie ścisłym ich przestrzeganiem. Większość ludzi używających hatchbacka czy kombi do wożenia jakichś towarów wywala tylne siedzenie żeby nie zajmowało miejsca i co? - Każdego policja miała by za to każdego karać? Też tak jeździłem i to mnóstwo razy. :)
-
No nie zliczę już ile razy minąłem patrol jadąc bez świateł i mnie nie zatrzymali. Poza tym raz jechałem trochę za szybko, trafiłem na policjantów ustawionych z suszarką i stwierdzili że za mało przekraczam bo nawet nie mierzyli :)
-
A ja dostałem wezwanie do zapłaty OC za auto zezłomowane 3 lata temu. Po....bany LInk4, szukają kasy.
-
A masz zaświadczenie o kasacji?
-
mam, o kasacji i o wyrejestrowaniu, tyle ze oni piszą mi ze naliczają od lutego a kasacja była w listopadzie. Tak czy inaczej auto miało oc, tyle ze ja go nie przerejestrowałem po kupnie, bo autem zaliczyłem gong, potem odkupiłem od teścia z myślą że na części, niezarejestrowałem i nie zgłosiłem zakończenia umowy OC.
Ale z tego co w necie wyczytałem to można to nazwać tylko prośba, bo jest coś takiego jak przedawnienie.
-
Odnośnie ilości miejsc w aucie, to chyba jakieś nieporozumienie. Np mercedes v classe jest rejestrowany na 7 osób. Maksymalny rozkład foteli w aucie to 2 + 3 + 2. Uchwyty montażowe, pozwalają jednakże na montaż również 2 + 2 + 2. I co? Policjant wlepi mandat i zabierze dowód z tego powodu? A co jeśli zechcę podróżować 2 + 2 + bagaż i nad nim roleta? A jeśli odważę się i będę miał 2 + bagaż. Producent dopuścił podróżowanie bez tylnych foteli, gdyż zamontował również w podłodze kotwy do spięcia bagażu.
Co do przeglądu, to może i racja ze muszą być wszystkie miejsca. Diagnosta powinien sprawdzić kotwiczenie siedzisk i stan pasów bezpieczeństwa. W końcu wpływa to na bezpieczeństwo.
-
Jak masz towos to nie ma problemu a jak masz osobowy to już fotele się liczą.
-
Już mi się przypomniało skąd ten przepis. :) Pochodzi z zamierzchłych czasów, w których o minivanach z wyjmowanymi fotelami nikomu się jeszcze nie śniło. :D Pamiętam jak czytałem o jego stosowaniu w Motorze, kiedy to była jeszcze czarno-biała gazeta mająca ledwie kilka stron. :)
Przepis dotyczył mikrobusów (które zgodnie z przepisami był autami osobowymi) i chodziło o to żeby ludzie nie omijali obowiązku posiadania prawa jazdy kat. D na auta posiadające więcej niż 9 miejsc.
Ludzie kupowali np Transita na 15 miejsc, a ponieważ prawo jazdy B kategorii pozwalało na wożenie tylko kierowcy + 8 pasażerów, więc wyrzucali kilka foteli i już "wszystko było zgodnie z przepisami", a nie było. Zgodnie z przepisami należało takie auto przerejestrować na mniejszą ilość osób, albo zrobić prawo jazdy na autobusy.
Myślę, że zastosowanie owego przepisu do auta kombi albo hatchbacka to zwyczajna nadinterpretacja bo przecież ile by tam tych siedzeń nie było, to cały czas jesteśmy w zakresie tej samej kategorii prawa jazdy. No a minivany to się w ogóle do tego przepisu nie mają... :roll:
-
W moim temacie.
Jutro poprostu piszę do firmy windykacyjnej ze termin jest przedawniony (termin dla OC) to 3 lata od powinności opłaty. Podam paragrafy i powinno sie skończyć całe zamieszanie.
Napiszę jaki bedzie finał, do 2 tygodni bo firma windykacyjna powinna ustosunkować się do mojego pisma.
-
Pomijając już podstawową kwestie, że przegląd techniczny to bzdura i wygłup urzędniczy mający służyć tylko i wyłącznie zbieraniu kasy od pospólstwa i utrzymywaniu w "ryzach" hołoty aby wiedziała kto kim rządzi to samo czepianie się ilości siedzeń podczas przeglądu może mieć tylko taki pozytywny efekt, że tępaki nie będą na przykład podwozić dzieci do szkoły dostawczakiem na pace pomiędzy kartoflami bo na 5 osób zarejestrowany jest. Niestety większość ludzi jest po prostu głupkami i jak nie zrobisz zakazu/nakazu to tragedia gotowa. A inna sprawa to nadinterpretacja urzędnicza.
-
Pomijając już podstawową kwestie, że przegląd techniczny to bzdura i wygłup urzędniczy mający służyć tylko i wyłącznie zbieraniu kasy od pospólstwa
Niestety większość ludzi jest po prostu głupkami i jak nie zrobisz zakazu/nakazu to tragedia gotowa.
DF, sam sobie odpowiedziałeś dlaczego jest nakaz przeglądu...
-
Jak masz towos to nie ma problemu a jak masz osobowy to już fotele się liczą.
V classe występuje tylko i wyłącznie jako osobówka.
Jeżeli liczą się fotele, to po co funkcja ustawienia foteli bez środkowego (bliżej siebie)?
-
Tak jak pisałem wcześniej - przepis pochodzi z czasów gdy takich aut jeszcze nie było i miał ograniczać samodzielne przeróbki samochodów. To jest podobna sytuacja jak z trzecim światłem STOP, które jeszcze niedawno było zakazane i w każdym zachodnim aucie trzeba było coś z nim robić...
-
Apropo demontażu LPG, na stacji diagnostycznej zostałem poinformowany że demontuję instalacje(ich nie obchodzi gdzie,czy ja czy mechanik to robi)i robię przegląd jak dla normalnego auta i zgłaszam do urzędu,informacja z lipca 2010r