To by miało sens. Stąd też problemy w tym temacie kolegi ze Szwecji:
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=52668.0Alkohol ma AFR 11:1, natomiast benzyna 14.7:1. Zwiększenie ilości alkoholu powyżej 5% tworzy wyraźnie uboższą mieszankę a komputer będzie dawkował więcej takiego paliwa.
https://www.linkedin.com/pulse/benzyna-e10-czy-szkodzi-silnikowi-tomasz-pirowski-q10ofPrzy ilości alkoholu do 10%, wydaje mi się, że spalanie może nieznacznie wzrosnąć, ale tutaj już musimy poczekać na kogoś, kto przeprowadzi testy. Faktycznie, różnica w AFR jest na tyle ogromna (LPG ma AFR w okolicach 15.5, więc na zwykłej instalacji na sondzie lambda, czyli II generacji jak u mnie), auto jedzie na mieszance wzbogaconej względem benzyny, co nie ma większego wpływu na silnik, natomiast w drugą stronę przy benzynie E10 już to zadziała gorzej.
Wniosek jest jeden - auto nie będzie jeździć lepiej, ciekawe, czy to będzie miało aż taki wpływ, żeby np. spowodować spalanie stukowe w gaźnikowym fiacie 125p, czy polonezie, które mają ustawione parametry "na sztywno". Choć jak wcześniej wspominałem, bardziej bym się przejmował krótszym okresem trwałości tego paliwa.
Generalnie - super sposób, żeby ubić fabryczny, sprawny samochód na przeglądzie za nieprawidłowy skład spalin.
Mnie jeżdżącym na LPG teoretycznie nie sprawi to paliwo problemów, poza koniecznością częstszego tankowania, ale osobom jeżdżącym tylko na PB, może to trochę namieszać w najbliższym czasie. A jak będzie, dowiemy się pewnie dopiero, kiedy paliwo E5 zniknie ze stacji na dobre.