Autor Wątek: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..  (Przeczytany 317151 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #820 dnia: Styczeń 05, 2013, 10:25:36 am »

Offline Rafał

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5735
  • Płeć: Mężczyzna
    • Renault Laguna I phII 1.9 dTi RXE+
konrad1981, Ty ze swoją Mazdą i jej tandetnym dieslem akurat nie powinieneś nas pouczać jakie te nowoczesne diesle są fajne. Nie znam warsztatu u mnie w mieście, który powiedział by pozytywne słowo na te silniki. Z tego co wiem bardzo częstą usterką tych silników są tłoki spadające do miski... I nie jest to opinia jednego warsztatu. Mało tego, na jednym z warsztatów niemalże 3 razy pod rząd w jednej sztuce wymieniali silnik z tego samego powodu.

Farsą jest opisywanie nowoczesnych aut jako tandetę, a za wzór stawianie aut typu polonez, łada, dacia itp itd.Borek kosztuje mnie serwisowo więcej niż Madzia. Takie są fakty.
To sprzedaj Borka, a nie marudzisz. Ja akurat za wzór porządnych samochodów stawiam japończyki, ale z lat 90.



Może ktoś jeszcze nie widział... http://www.youtube.com/watch?v=96GFI6Mk7kE
Były: Caro: 1.6 GLI Bosch, 1.4 GLI 16V, 1.4 GTI 16V, 1.6 GTI 16V, 1.6 GTC 16V 1997; Atu: 1.6 GLI Bosch 1997, Peugeot 106 1.0 Itinea 1997
Jest: Renault Laguna I phII 1.9 dTi 1999 RXE+

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #821 dnia: Styczeń 05, 2013, 10:34:53 am »

Offline Mariusz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 674
    • 1.5 GLE
Nie wiem co jest trzeźwego i logicznego w tezie, że złożone technologicznie rzeczy muszą być awaryjne. Nie ma co dalej dyskutować, skoro dla Ciebie między komfortem i awaryjnością jest nierozerwalny związek.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #822 dnia: Styczeń 05, 2013, 13:09:01 pm »

Offline konrad1981

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 113
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1983 2.0 DOHC
Co rzeście się tak przyczepili mojej Madzi z jej beznadziejnym dieselem:) Nikt nie każe wam takim autem jeździć, ja bynajmniej nikogo nie namawiam:)

konrad1981, Ty ze swoją Mazdą i jej tandetnym dieslem akurat nie powinieneś nas pouczać jakie te nowoczesne diesle są fajne. Nie znam warsztatu u mnie w mieście, który powiedział by pozytywne słowo na te silniki. Z tego co wiem bardzo częstą usterką tych silników są tłoki spadające do miski... I nie jest to opinia jednego warsztatu. Mało tego, na jednym z warsztatów niemalże 3 razy pod rząd w jednej sztuce wymieniali silnik z tego samego powodu.

Wierzysz w to co napisałeś?
Nie dziwi mnie to, u Ciebie w mieście zapewne królują VW TDI. Nikogo nie pouczam, poprostu mam inne zdanie. Na tym forum lepiej go nie mieć?

Farsą jest opisywanie nowoczesnych aut jako tandetę, a za wzór stawianie aut typu polonez, łada, dacia itp itd.Borek kosztuje mnie serwisowo więcej niż Madzia. Takie są fakty.
To sprzedaj Borka, a nie marudzisz. Ja akurat za wzór porządnych samochodów stawiam japończyki, ale z lat 90.

Borka nie sprzedam za nic bo to piękne i kultowe auto.





Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #823 dnia: Styczeń 05, 2013, 13:10:31 pm »

Offline konrad1981

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 113
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1983 2.0 DOHC
Nie wiem co jest trzeźwego i logicznego w tezie, że złożone technologicznie rzeczy muszą być awaryjne. Nie ma co dalej dyskutować, skoro dla Ciebie między komfortem i awaryjnością jest nierozerwalny związek.

Co post to wmawiasz mi rzeczy których nie napisałem. Masz racje, że nie ma co dalej dyskutować.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #824 dnia: Styczeń 05, 2013, 14:40:42 pm »

Offline Mariusz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 674
    • 1.5 GLE
A to, że jest to bardziej awaryjne - to jest cena za komfort, osiągi, bezpieczeństwo itp itd.

Jak coś jest bardziej skomplikowane to niestety może być mniej trwałe. Np. wielowahacz - resor.

Z całą pewnością nie mówiłeś ;) .

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #825 dnia: Styczeń 05, 2013, 14:46:55 pm »

Offline mruk1313

  • OHV-FSO HEKO TEAM
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3439
  • Płeć: Mężczyzna
  • 19 lat z FSO
    • FSO POLONEZ CARO+ 1.6GSI 1998r. 60tyś km... i coś jeszcze x2......
Nie dziwi mnie to, u Ciebie w mieście zapewne królują VW TDI.

WIESZ CO GOŚCIU.... ZACZYNASZ MNIE IRYTOWAĆ I WKURW.....
MASZ COŚ DO LUDZI PORUSZAJĄCYMI SIĘ TYMI SAMOCHODAMI NA CO DZIEŃ????
No słucham na łamach forum wypowiedz się bo w ten sposób obrażasz nie tylko MNIE ale i Innych użytkowników..... ZAPAMIĘTAJ nie każdy kto jeździ tym niemieckim gównem w TDI jest dresem, łysolem i h... wie czym.............. 
FSO cars from POLAND
...........3xFSO.........

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #826 dnia: Styczeń 05, 2013, 14:48:33 pm »

Offline P!otrek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1948
  • Płeć: Mężczyzna
  • GSI power :P
    • malinka metalik :)
Panowie jeżdżę c+ GSi , passatem b3 1.8abs, kia 2.0 CRDi i jakoś żaden nie stważa mi żadnych problemów, nie powiem bo naprawy najprostrze są w polonezie, a najtrudniej w kiance passat to taka przejściówka pomiędzy nimi :) co do komfortu to chyba najlepszy jest w najstarszych z moich samochodów czyli w passacie, brakuje w nim regulacji kierownicy ale dobrze sie jeździ, kia też nie jest zła ale drogi dużo gorzej trzyma się niż passat i czuć w niej najbardziej polskie drogi :P za to raz przejechałem sie seatem altea 1.4TSi i jakoś to głów nie urywa osiągi porównywalne z passatowym 1.8 :) zobaczymy ile czasu wytrzyma to 1.4 u znajomego :P narazie narzeka tylko na to że kot mu wchodzi do komory silnika od spodu :P
FSO Polonez 1.6GSI 280000km praktycznie 340000 Rest In Pepperoni... jeszcze doczeka się następcy :)
wiem że nie powinienem ale kupiłem passata :D

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #827 dnia: Styczeń 05, 2013, 14:50:06 pm »

Offline damian6819

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1260
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1.4 95' PB/ LPG =>swap 1.6 16v LPG
niemieckim gównem
Ja mam niemieckie gówno i sobie póki co chwalę ;) tylko że benzynka, dla mnie diesel jakoś nie pasuje :)
totalitarne forum fso jednak zweryfikuje wszystkich - pełna lustracja
Samochód jest dla człowieka, a nie człowiek dla samochodu.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #828 dnia: Styczeń 05, 2013, 14:55:56 pm »

Offline mruk1313

  • OHV-FSO HEKO TEAM
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3439
  • Płeć: Mężczyzna
  • 19 lat z FSO
    • FSO POLONEZ CARO+ 1.6GSI 1998r. 60tyś km... i coś jeszcze x2......
niemieckim gównem
Ja mam niemieckie gówno i sobie póki co chwalę ;) tylko że benzynka, dla mnie diesel jakoś nie pasuje :)

nie narzekam na eksploatację tego a miałem generację od mk3 oczywiscie w TDI do mk5 i chwalę sobię
FSO cars from POLAND
...........3xFSO.........

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #829 dnia: Styczeń 05, 2013, 16:48:42 pm »

Offline konrad1981

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 113
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1983 2.0 DOHC
Nie dziwi mnie to, u Ciebie w mieście zapewne królują VW TDI.

WIESZ CO GOŚCIU.... ZACZYNASZ MNIE IRYTOWAĆ I WKURW.....
MASZ COŚ DO LUDZI PORUSZAJĄCYMI SIĘ TYMI SAMOCHODAMI NA CO DZIEŃ????
No słucham na łamach forum wypowiedz się bo w ten sposób obrażasz nie tylko MNIE ale i Innych użytkowników..... ZAPAMIĘTAJ nie każdy kto jeździ tym niemieckim gównem w TDI jest dresem, łysolem i h... wie czym.............. 

Ja obrażam? SAM SIĘ OBRAŻASZ, TO TY NAZWAŁEŚ TE AUTA GÓWNEM. Właściwie o co Ci chodzi? Masz jakieś kompleksy na punkcie samochodu? Po raz kolejny coś mi wmawiasz. Po to ta ideologia? Ok, nie wiedziałem, że nie można mieć innego zdania bo można zdenerwować kolegę mruk1313...

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #830 dnia: Styczeń 05, 2013, 16:54:27 pm »

Offline konrad1981

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 113
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1983 2.0 DOHC
A to, że jest to bardziej awaryjne - to jest cena za komfort, osiągi, bezpieczeństwo itp itd.

Jak coś jest bardziej skomplikowane to niestety może być mniej trwałe. Np. wielowahacz - resor.

Z całą pewnością nie mówiłeś ;) .

Oczywiście wyjęte z kontekstu. Logiczne, że jak coś jest to może się zepsuć, a jak tego nie ma to się nie zepsuje. Jak samochody były oparte na samej mechanice to elektronika się nie psuła, jak weszła elektronika to zaczęły pojawiać się z nią problemy. Ale z tego powodu, że w jakimś aucie trzeba np. wymienić czujnik abs nie można wnioskować że auto jest gorsze bo bardziej awaryjne. Na podstawie tego co piszecie - powtarzam, cofacie się do furmanki (awaryjność = 0). Tyle ode mnie w temacie, widzę, że wzbudzam złe emocje, a nie mam przyjemności się kłócić:)

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #831 dnia: Styczeń 05, 2013, 17:34:38 pm »

Offline Mariusz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 674
    • 1.5 GLE
cofacie się do furmanki (awaryjność = 0).

Furmanka piękna rzecz!  :P

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #832 dnia: Styczeń 05, 2013, 18:00:04 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6604
  • Płeć: Mężczyzna
I o co ta awantura... To że nowe samochody są gorszej jakości, nie podlega żadnej dyskusji... Producenci wielu aut oficjalnie przyznają że np. jakiś silnik jest przewidziany na 200 tys. km albo że samochód został pomalowany ekologicznym lakierem który gorzej chroni przed korozją. Prawdą jest że można zrobić bardziej skomplikowany pojazd który będzie bardziej niezawodny- tylko że to się nie opłaca. Jaki byłby zysk z wyprodukowania niezniszczalnego silnika z tytanu i magnezu? Wydział inżynierii materiałowej UŚ opracował niedawno nową metodę krycia powierzchni metalowych powłokami ceramicznymi, żeby kilkunastokrotnie zmniejszyć tarcie. Myślicie że ktoś zastosuje taką technologię w silnikach? 105 lat temu wyprodukowano żarówkę która od momentu podłączenia wówczas do prądu, świeci po dziś dzień bez awarii. W moim laptopie po 2 latach użytkowania zepsuła się bateria- przestała ładować i wyświetlił się komunikat "wymień akumulator". Wyjąłem więc akumulator na włączonym komputerze i włożyłem z powrotem ten sam.  ]:-> Od tego momentu minęły już prawie dwa lata i akumulator działa prawie jak nowy  <rotfl2> Wniosek? Komputer został zaprogramowany żeby akumulator się zepsuł. Z kolei w elektronice muzycznej psują się plastikowe gniazda, pomimo że wzrost ceny jaki wynikałby z użycia gniazda metalowego, wynosiłby może 1% ceny urządzenia. Kiedyś były silniki z seryjnie zakutym dołem, były dostępne panewki i tłoki i tuleje cylindryczne na wymianę, chwalono się korbami z molibdenu i czy patentami na łatwą regulację zaworów. Teraz pracownicy odlewni robiącej części do silników piszą że części odlewa się z byle czego, producent składa reklamację dopiero w przypadkach typu urwało war korbowy po 200km, a w jedynych silnikach na rynku z rozrządem na kołach zębatych (bodaj VW W12) te koła się wycierają równie szybko co inne rozwiązanie, a z kolei stosowane łańcuchy rozrządu bywają jak w rowerze, podczas gdy w naszym dużym Fiacie ten łańcuch był podwójny! WIĘC GADANIE ŻE SIĘ PSUJE BO BARDZIEJ SKOMPLIKOWANE I NOWOCZEŚNIEJSZE TO BZDURY! Nic nie stoi na przeszkodzie żeby nowocześniejszy samochód był tak niezawodny jak stary Mercedes W123 albo furmanka od dobrego kołodzieja. Te awarie to przemyślane działanie ze strony producentów.

Jak samochody były oparte na samej mechanice to elektronika się nie psuła, jak weszła elektronika to zaczęły pojawiać się z nią problemy

Elektronika też może być niezawodna, przykład? 25 letnie syntezatory FM Yamahy (synteza fali przez układy scalone), centralka ABSu w 22 letnim Mercedesie mojego kolegi, albo komputer K-202 z 71 roku który był tak zaawansowany że jeszcze 2 lata wcześniej w fazie projektu uważano że nie da się go zbudować i miał większą moc niż IBM PC, a robił obliczenia na potrzeby prognoz pogody przez ponad 20 lat i zrezygnowali z niego nie dlatego że się zepsuł, tylko dlatego że na nowoczesne pecety był dostępny lepszy software. Wprawdzie z założenia to był komputer który można było zrzucić ze schodów, utopić i po wysuszeniu nadal działał, ale znamy wiele innych maszyn elektronicznych które doskonale działają po wielu latach pracy, więc jeżeli w nowym aucie jakiś czujnik pada po trzech albo od razu, to znaczy że był źle wykonany.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 05, 2013, 19:08:00 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #833 dnia: Styczeń 05, 2013, 21:24:11 pm »

Offline Mariusz#

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2284
  • Płeć: Mężczyzna
    • POLONEZ Atu+ 1.6 GSI
w sumie mikołaj był już dawno  ale tak się zastanawiam czy przypadkiem nie rozdać  nagród . I tak  się może stać że 40% nie zawsze okaże się przyjemnością.
Pan inżynier widzę, że lubi jeździć tym polonezem

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #834 dnia: Styczeń 06, 2013, 01:54:44 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6604
  • Płeć: Mężczyzna
Jeszcze mi przyszło do głowy że wielowachacz i resor to jest idealny przykład na to że coś mogłoby być trwalsze przy bardziej skomplikowanej konstrukcji. Wiadomo że resory pękają, pod tym względem lepsze są sprężyny śrubowe. Przecież gdyby wielowachacz był wykonany z grubej, dobrej jakości stali i miał, na wszelki wypadek wymienne tuleje poliuretanowe, to cała obsługa takiego zawieszenia ograniczałaby się do wymiany amortyzatorów i przesmarowania tulejek od czasu do czasu...
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #835 dnia: Styczeń 06, 2013, 13:07:57 pm »

Offline e_gregor

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 84
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 2.0 GLE 1991 Poldoford
    • www.poldoford.ovh.org
Przecież gdyby wielowachacz był wykonany z grubej, dobrej jakości stali i miał, na wszelki wypadek wymienne tuleje poliuretanowe, to cała obsługa takiego zawieszenia ograniczałaby się do wymiany amortyzatorów i przesmarowania tulejek od czasu do czasu...

Zgadza się. Ale to by kosztowało kilkanaście-kilkadziesiąt procent wiecej w produkcji i dawałoby znacznie mniejsze koszty serwisu. A to że takie zawieszenie w serwisie kosztuje 2000PLN to zwykłe chamstwo bo właśnie z racji tego uproszczenia konstrukcji jest tanie w wytworzeniu. Takie rozwiązanie redukuje liczbę części co też obniża koszty projektu, logistyki i magazynowania. Czysty zysk producenta. "A jakość? Olać jakoś - mamy cel na podniesienie zysków o kolejne 10% w tym roku"
Pozdrawiam
e_gregor

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #836 dnia: Styczeń 07, 2013, 06:03:18 am »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Ostatnio przeczytałem, że producenci samochodów wzorem producentów drukarek zaczęli wyposażać podzespoły w liczniki i generator sygnału do komputera. Np stacyjka po 2000 użyć zaczyna nadawać sygnał, że jest zepsuta i bez jej wymiany komputer cały czas sygnalizuje awarię i konieczność zjazdu do serwisu.
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #837 dnia: Styczeń 07, 2013, 17:31:22 pm »

Offline mareks#1181

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1169
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GSI
Zachciało się kapitalizmu, to i się ma produkty jednorazowego użytku. Dlatego młodzieży , kupujcie stare silniki, nawet gażnikowe i w olej zakonserwować. A za 20 lat jak znalazł. Chociaż myślę , że władza coś wymysli , żeby za pięknie nie było i żeby było można doić obywateli.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #838 dnia: Styczeń 07, 2013, 18:16:10 pm »

Offline damian6819

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1260
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1.4 95' PB/ LPG =>swap 1.6 16v LPG
Np stacyjka po 2000 użyć zaczyna nadawać sygnał, że jest zepsuta i bez jej wymiany komputer cały czas sygnalizuje awarię i konieczność zjazdu do serwisu.

Dlatego ile to będzie możliwe będę jeździł dwudziestoparoletnim trupem :), a nawet i więcej.Do nie dawna miałem malucha z 84roku i nie jeden się wstydu najadł jak to zapala na mrozie :)
totalitarne forum fso jednak zweryfikuje wszystkich - pełna lustracja
Samochód jest dla człowieka, a nie człowiek dla samochodu.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #839 dnia: Styczeń 07, 2013, 22:21:46 pm »