Autor Wątek: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..  (Przeczytany 317199 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1040 dnia: Październik 15, 2014, 00:59:20 am »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3034
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & Truck '93 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & Rexton'02 & 1/2CCS 1.2 16V
potem zaczną je naprawiać powiedzmy o 13, skończą o 16 a w międzyczasie mają przerwę na posiłek to ten posiłek wlicza się do pracy i za taką naprawę zapłacimy drożej

W polskich realiach przy takich warunkach następowałaby niewytłumaczalna dylatacja czasu :D

Hehe w sumie to wg OTW dylatacja następuje przy dużych masach, także przy takich CIEMNYCH MASACH może zachodzić dość znacząca :)
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1041 dnia: Październik 15, 2014, 01:31:51 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13838
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Ja akurat nie mylę tylko opisuję fakty. :)
kiedy ostatnio byles w Norwegii ?
100% podatu od merola to lekka przesada, skoro Tesla S jest zwolniona z podatku ~30%,
podwojna cena na stacji dla miejscowych i cudzoziemcow ? nic takiego nie ma miejsca odkad Ja wiem,czyli jakies 7lat i ciekaw jestem,jak to mialo byc realizowane w praktyce (predzej da sie odliczac podatek przy rocznych rozliczeniach,niz naliczac go odzielnie podczas placenia karta),
kilka tysiecy koron to tylko liczba - placa minimalna to okolice 16000 koron ,a srednia 22000 koron ,wiec kilka tysiecy to znacznie niej niz przeglad u nas przy placy 1680pln brutto ,
wracajac do przerwy na posilek placonej przez klienta to brzmi jak opowiesci z krypty, ewentualnie urban legend prawiczkow, ktorzy chca pokazac jaki to jest zly ten socjalizm w krajach, gdzie zyje sie najlepiej, a obywatele sa zadowoleni z zycia mimo kijowej pogody -  ach ci wyzyskiwacze, gdzie mechanicy zgarniaja kase za jedzenie posilkow ;]
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1042 dnia: Październik 15, 2014, 10:15:39 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6604
  • Płeć: Mężczyzna
Tak też mogło być, nie mówię że nie, bardziej chodziło mi o to że ASO wcale nie musi zrobić samochodu tak jak trzeba ;)

ASO potrafi spartolić i jeszcze sabotować. Jak auto mi składali po wypadku, to naliczyłem 5 niedoróbek i 1 sabotaż:

1. Nie zakonserwowali nowych części
2. Źle zainstalowali zbiornik płynu do spryskiwaczy, tak że nie dało się uzupełnić płynu zanim nie zmieniłem układu kabli.
3. Źle zamocowali migacz.
4. Ustawili nieprawidłowy kąt pochylenia koła. Różnica była tak duża że na oko było widać.
5.Nie zauważyli że jest zgięty drążek kierowniczy. Wiedziałem że auto źle się prowadzi, ale szef serwisu na jeździe próbnej twierdził że wszystko jest w porządku. Uparłem się na sprawdzenie, i po półgodzinnych badaniach mechanik doszedł że rzeczywiście jest problem.

Sabotaż: ktoś z chirurgiczną precyzją zdarł do gołej blachy cieniutki pasek lakieru na krawędzi maski, na styku z grillem, tak, że przeciętny użytkownik by tego nigdy nie zauważył. Przypuszczalnie liczyli że po zimie auto wróci do nich.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1043 dnia: Październik 15, 2014, 11:03:57 am »

Offline Macki

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1480
  • Płeć: Mężczyzna
  • The (Borbet™) A-Team :)
    • Polonez Caro 1.6GLI '95 Polonez Caro+ 1.8GTI '97 Dacia 1310p 1.3 '83 Skoda Felicia 1.3MPI'99
odkad Ja wiem,
Krzysiu jak zwykle z włąściwą sobie skromnością <rotfl> <lol>
był: Polonez Caro Plus 1.6 GSI '98 69E
       Polonez Caro 1.4 16V GLI '96 L115

  Bądź kowalem swojego losu.
    ...i kompozytorem swojego Poloneza! ;)

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1044 dnia: Październik 15, 2014, 18:19:19 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Ja akurat nie mylę tylko opisuję fakty. :)
kiedy ostatnio byles w Norwegii ?
100% podatu od merola to lekka przesada, skoro Tesla S jest zwolniona z podatku ~30%,
podwojna cena na stacji dla miejscowych i cudzoziemcow ? nic takiego nie ma miejsca odkad Ja wiem,czyli jakies 7lat i ciekaw jestem,jak to mialo byc realizowane w praktyce (predzej da sie odliczac podatek przy rocznych rozliczeniach,niz naliczac go odzielnie podczas placenia karta),
kilka tysiecy koron to tylko liczba - placa minimalna to okolice 16000 koron ,a srednia 22000 koron ,wiec kilka tysiecy to znacznie niej niz przeglad u nas przy placy 1680pln brutto ,
wracajac do przerwy na posilek placonej przez klienta to brzmi jak opowiesci z krypty, ewentualnie urban legend prawiczkow, ktorzy chca pokazac jaki to jest zly ten socjalizm w krajach, gdzie zyje sie najlepiej, a obywatele sa zadowoleni z zycia mimo kijowej pogody -  ach ci wyzyskiwacze, gdzie mechanicy zgarniaja kase za jedzenie posilkow ;]

Warto dokładnie czytać co piszę, a nie przelecieć parę pierwszych wyrazów, a potem "trąbić swoje"... :)

Osobiście ostatni raz byłem w Norwegii 30 lat temu. :)

Natomiast mój ojciec jakieś 8-9 lat temu zakończył tam pracę. :)
Natomiast nasz wspólny znajomy bywa tam regularnie w odwiedzinach u rodziny. :) Więc jestem na bieżąco. Ostatnio wrócił z miesiąc temu.

Nie napisałem kilka tylko kilkanaście tysięcy.  :P   16 000 kosztuje utrzymanie z wynajęciem pokoju w Oslo, więc wcale to nie jest mała suma jak za samo spojrzenie na samochód. :d

Napisałem "Przez lata były dwie różne ceny", a nie że . :P Ojciec wykorzystywał to jeżdżąc Mercem na polskich numerach. Pracował na miejscu, a za paliwo płacił tylko połowę.  <lol> Jak to działało też napisałem. :)

Nie bez powodu Norwegia od lat uważana jest za najdroższe państwo w Europie. Co do cen samochodów, to mam katalog co na tamtym rynku było oferowane i za ile i ceny właśnie tak wyglądały. Tanie auta za tyle samo prawie co w Niemczech, a drogie za dwa razy tyle.
Czemu napisałeś o socjalizmie to już całkiem nie wiem.
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1045 dnia: Październik 15, 2014, 18:34:55 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Napisałem "Przez lata były dwie różne ceny", a nie że . :P Ojciec wykorzystywał to jeżdżąc Mercem na polskich numerach. Pracował na miejscu, a za paliwo płacił tylko połowę.  <lol> Jak to działało też napisałem. :)

Możesz to jakoś wytłumaczyć?

Jeżeli miał obce tablice, to płacił 2 x drożej na stacji.  Teraz napisałeś że płacił połowę.

Żeby płacić połowę, musiałby jeździć autem na lokalnych tablicach i nie zapłacić podatku przy wypłacie.


A co do tej drożyzny w Norwegii, to nie znam nikogo kto by tam się osiedlił i chciał wracać do tego Naszego dobrobytu. Może i mają drogo, ale nie odczuwają tego z powodu odpowiednich wynagrodzeń.

Drogo to jest u Nas, gdyż mamy ceny jak np w Niemczech, a najniższa krajowa to coś tam ok. 1600zł, czyli na rękę będzie z 1100zł.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1046 dnia: Październik 15, 2014, 19:14:06 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Tankował na stacji normalnie po czym szedł do kasy jako Norweg. Ale ponieważ auto nie było przerejestrowane to z punktu widzenia norweskiego fiskusa nie miał samochodu. :) Więc od niego nie ściągali podatku bo nie było powodu. :)
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1047 dnia: Październik 15, 2014, 20:05:50 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13838
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
raz dwa razy drozej,pozniej dwa razy taniej - to juz czterokrotna roznica sie robi :lol:


Natomiast mój ojciec jakieś 8-9 lat temu zakończył tam pracę. :)
Natomiast nasz wspólny znajomy bywa tam regularnie w odwiedzinach u rodziny. :) Więc jestem na bieżąco.
w 2008 roku nie bylo juz zadnych podwojnych cen,

Napisałem "Przez lata były dwie różne ceny", a nie że są. :P Ojciec wykorzystywał to jeżdżąc Mercem na polskich numerach. Pracował na miejscu, a za paliwo płacił tylko połowę.  <lol> Jak to działało też napisałem. :)
inna sprawa,ze mylisz sie w zeznaniach ,a logicznie rzecz biorac, to dlaczego Norwedzy mieliby placic mniej i odprowadzac reszte w formie podatku ? przeciez wystarczyloby,zeby nie pokazac dowodu zakupu paliwa i nie placic podatku !
lepiej mozna to zorganizowac w druga strone,czyli placisz na stacji,bierzesz paragon i go odliczasz od podatku,przez co paliwo kosztuje mniej,
obcokrajowiec w takim przypadku nie odlicza podatku,wiec placi wiecej


Nie napisałem kilka tylko kilkanaście tysięcy.  :P   16 000 kosztuje utrzymanie z wynajęciem pokoju w Oslo, więc wcale to nie jest mała suma jak za samo spojrzenie na samochód. :d
Polacy zyja za mniej,bo by nic nie przywiezli do domu,
a przeglad okresowy z wymiana oleju na pewno nie kosztuje tyle w przypadku takiego starocia jak volvo 740 - jak to w starociu,w przypadku takiej ceny sporo bylo do wymiany,
slyszalem o tym,jak w Oslo Polakowi Norweg stuknal swetra3 - klepania duzo nie bylo,ale OC wyplacilo kase na warunki norweskie i dostal 9000pln ,czyli 3/2 ceny swetra3 w ekstra stanie - oczywiscie,jak to wlasciciel swetra,zamiast sobie kupic drugiego w swietnym stanie (a ten jego taki za mocny to nie byl) i miec ekstra szmal jeszcze ,to po prostu wyklepal sobie tego walnietego trupa - w Polsce niecale 2000pln go to kosztowalo ,a wiec przebitka na ceny w Norwegii taka standardowa ~4x

wychodzi z tego,ze przeglad 740 za 3000-4000pln to jednak nie jest sama wymiana oleju



Nie bez powodu Norwegia od lat uważana jest za najdroższe państwo w Europie. Co do cen samochodów, to mam katalog co na tamtym rynku było oferowane i za ile i ceny właśnie tak wyglądały. Tanie auta za tyle samo prawie co w Niemczech, a drogie za dwa razy tyle.
i co z tego,ze jest najdrozsza bezwzglednie,skoro wzglednie jest taniej niz u nas !
tak samo w Szwecji, mieszkanie 40m^2 kosztuje 200kpln ,a w Polsce w podobnym miescie 100kpln - i teraz niespodzianka ,bo wychodzi na to,ze w Szwecji mieszkanie jest DWA RAZY TANSZE !

co do samochodow,to w Polsce ceny samochodow wzgledem Niemiec tez sa wyzsze i im drozszy,tym wieksza roznica, ale nie martw sie o bogoli - oni jaraja sie tym,ze moga wydac wiecej i kupic sobie prestiz ,
im wieksza bida w kraju,tym wiecej Ferrari sie sprzedaje

Czemu napisałeś o socjalizmie to już całkiem nie wiem.
kraje skandynawskie sa czesto podawane za przyklad jak to zle funkcjonuja panstwa socjalne - oczywiscie ludzie prawi (poslugujacy sie swa prawica) wszedzie widza komunizm/socjalizm ,co jest troche drazniace,
ale trzeba uciac ten watek,bo sie moze absurdalnie rozwinac
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1048 dnia: Październik 15, 2014, 20:06:42 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Wybacz moją ciekawość, ale to przy każdym tankowaniu trzeba było się wylegitymować?

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1049 dnia: Październik 15, 2014, 21:07:37 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
A skąd. Wystarczyło mówić po norwesku. Ludzie są tam tak praworządni, że nikt nie sprawdzał tablic na stacji wychodząc z założenia, że skoro właściciel to Norweg, więc auto na 100% ma zarejestrowane legalnie.  <lol2>
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1050 dnia: Październik 15, 2014, 22:48:35 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13838
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
skoro nie zidentyfikuja osoby ,to jak mu nalicza podatek ?
jezeli Norweg placi taki podatek, to zatrudniony w Norwegii Polak tez placi taki podatek - czyli twoj ojciec myslal,ze shakował system,a to system shakowal Go, bo zaplacil jak Norweg nie bedac tego swiadomym
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1051 dnia: Październik 15, 2014, 22:53:01 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
A skąd. Wystarczyło mówić po norwesku. Ludzie są tam tak praworządni, że nikt nie sprawdzał tablic na stacji wychodząc z założenia, że skoro właściciel to Norweg, więc auto na 100% ma zarejestrowane legalnie.  <lol2>

To w jaki sposób, jeżeli rzeczywiście byłby Norwegiem, naliczano podatek przy wypłacie?

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1052 dnia: Październik 16, 2014, 01:51:00 am »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Na podstawie informacji o posiadanym samochodzie. Przecież u nas też umowy kupna samochodu rejestruje się w urzędzie skarbowym. I kiedyś płaciło się co roku podatek drogowy, który teoretycznie miał iść na drogi. W Norwegii w przypadku samochodów z silnikiem diesla poszerzyli to tak by obywatele płacili określoną przez urząd kwotę jako podatek, a nie na stacji. Tak to było przez lata wymyślone i jeśli normalnie płaciło się np 7 koron, to Norweg płacił 3,50.
skoro nie zidentyfikuja osoby ,to jak mu nalicza podatek ?
jezeli Norweg placi taki podatek, to zatrudniony w Norwegii Polak tez placi taki podatek - czyli twoj ojciec myslal,ze shakował system,a to system shakowal Go, bo zaplacil jak Norweg nie bedac tego swiadomym

Jeśli nie zgłosiłeś do urzędu posiadania samochodu to nic nie płacisz. Norwegowie są skrajnie praworządni. Jeśli mają obowiązek coś zrobić, to to zrobią nawet jeśli będzie to dla nich nieopłacalne.
« Ostatnia zmiana: Październik 16, 2014, 01:53:04 am wysłana przez Grzech#1938 »
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1053 dnia: Październik 16, 2014, 02:01:42 am »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
I jeszcze zaległe, bo wcześniej u mnie się forum nie otwierało...

raz dwa razy drozej,pozniej dwa razy taniej - to juz czterokrotna roznica sie
robi :lol:
Dwa razy drożej cudzoziemiec=dwa razy taniej tubylec. Skąd czterokrotna różnica?  <co>
w 2008 roku nie bylo juz zadnych podwojnych cen,
Może i nie było, ale 2014 minus 8 nie ma mowy żeby dało 2008.  :P

inna sprawa,ze mylisz sie w zeznaniach ,a logicznie rzecz biorac, to dlaczego
Norwedzy mieliby placic mniej i odprowadzac reszte w formie podatku ? przeciez
wystarczyloby,zeby nie pokazac dowodu zakupu paliwa i nie placic podatku !
lepiej mozna to zorganizowac w druga strone,czyli placisz na stacji,bierzesz
paragon i go odliczasz od podatku,przez co paliwo kosztuje mniej,
obcokrajowiec w takim przypadku nie odlicza podatku,wiec placi wiecej

Już to wyjaśniłem wyżej. Nie było odliczania - był podatek z urzędu.
Polacy zyja za mniej,bo by nic nie przywiezli do domu,
a przeglad okresowy z wymiana oleju na pewno nie kosztuje tyle w przypadku
takiego starocia jak volvo 740 - jak to w starociu,w przypadku takiej ceny sporo
bylo do wymiany
Volvo było w idealnym stanie, a tyle kosztował w ASO przegląd okresowy ze sprawdzeniem wszystkiego i wymianą płynów. Naprawdę tak ciężko uwierzyć, że gdzieś mogą być takie koszmarne ceny?
16000 to jest kwota potrzebna do normalnego mieszkania, a nie gnieżdżenia się po 4 w wynajętej kawalerce, jedzenia zupek w proszku i skąpienia na wszystkim...

W Polsce urząd skarbowy też ma różne dziwaczne pomysły - przecież podatek przy kupnie płaci się nie od realnej wartości auta tylko od teoretycznej na rynku. Czyli od czegoś całkowicie fikcyjnego.  <lol>
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1054 dnia: Październik 16, 2014, 09:02:01 am »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
To jeszcze jedno pytanie.W jaki sposób urząd ustalał ilość zakupionego paliwa, aby mógł obliczyć podatek?

Odpiszesz pewnie, że w zależności od pojemności silnika. I teraz ten kto kupił w miesiącu 10l paliwa, zapłaci tyle samo co ten który kupił 200l? Może i są uczciwi, ale czy głupi?

A odnośnie ustalanie obywatelstwa po "języku", to w Norwegi z tego co wiem jest kilkadziesiąt odłamów, wiec taki pracownik stacji musiałby je wszystkie znać, aby prawidłowo naliczyć cenę?

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1055 dnia: Październik 16, 2014, 12:55:15 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13838
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Może i nie było, ale 2014 minus 8 nie ma mowy żeby dało 2008.  :P
mamy jednak internet i mozna sprawdzic pewne rzeczy, wiec poszukam


Jeśli nie zgłosiłeś do urzędu posiadania samochodu to nic nie płacisz. Norwegowie są skrajnie praworządni. Jeśli mają obowiązek coś zrobić, to to zrobią nawet jeśli będzie to dla nich nieopłacalne.
jezeli moga placic dwa razy mniej to raczej oplaca im sie zglosic i zaplacic jakis groszowy podatek - srednia "uczciwosci" nie jest tam jednak zbyt wysoka,bo ilosc Polakow skutecznie obniza poprzeczke

 
Volvo było w idealnym stanie, a tyle kosztował w ASO przegląd okresowy ze sprawdzeniem wszystkiego i wymianą płynów. Naprawdę tak ciężko uwierzyć, że gdzieś mogą być takie koszmarne ceny?
16000 to jest kwota potrzebna do normalnego mieszkania, a nie gnieżdżenia się po 4 w wynajętej kawalerce, jedzenia zupek w proszku i skąpienia na wszystkim...
ceny mieszkan w Oslo sa zroznicowane, jak w kazdym duzym miescie, wynajecie POKOJU i utrzymanie sie na normalnym poziomie mozna juz uskuteczniac za 10000koron ,bo POKÓJ nie jest tam zadnym luksusem (nie to co w stolcu)
co do przegladu to nie jestem w stanie zweryfikowac tej ceny,ale jak brat bedzie nastepnym razem w Norwegii to wysle go w ramach wycieczki krajoznawczej do ASO,zeby zapytal ile kosztuje przeglad auta
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1056 dnia: Październik 17, 2014, 00:02:10 am »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
To jeszcze jedno pytanie.W jaki sposób urząd ustalał ilość zakupionego paliwa, aby mógł obliczyć podatek?

Odpiszesz pewnie, że w zależności od pojemności silnika. I teraz ten kto kupił w miesiącu 10l paliwa, zapłaci tyle samo co ten który kupił 200l? Może i są uczciwi, ale czy głupi?

A odnośnie ustalanie obywatelstwa po "języku", to w Norwegi z tego co wiem jest kilkadziesiąt odłamów, wiec taki pracownik stacji musiałby je wszystkie znać, aby prawidłowo naliczyć cenę?
Wszystkie zarejestrowane w Norwegii samochody miały zamontowany pod maską dodatkowy licznik kilometrów sprawdzany co pewien czas. I według jego wskazań Norwegowie musieli grzecznie płacić. :)
Trochę trudno jest zrozumieć tamten kraj z naszej narodowej perspektywy. Odkąd osiedliło się tam tylu barbarzyńców, to ludzie stali się bardziej podejrzliwi, ale kiedyś nikomu by nawet do głowy nie przyszło, że ktoś może mówić po norwesku by udawać Norwega.
Przykładowo jeśli w Norwegii w kinie jest wstęp od 16 lat, to żaden 15-latek nawet nie spróbuje tam wejść. Bo przecież nie wolno. A bileterki nie sprawdzają wieku, bo wiedzą z doświadczenia że nikt nie oszukuje.  <lol2>

Wracając jeszcze do dziwnych przepisów, to mieszkając w Norwegii dłużej niż 6 miesięcy nawet jeśli się nie było Norwegiem należało przerejestrować swój samochód na tamtejsze numery i zapłacić cło wwozowe.  :d Kolega ojca dostał wezwanie mimo, że wcale nigdzie nie jeździł swoim samochodem, więc wywiózł go do Polski. Ale władze Norwegii domagały się od niego zaświadczenia z granicy (na której w ogóle nikt nie pilnuje), że naprawdę tamtędy jechał, a ponieważ go nie miał to i tak kazali mu zapłacić cło za sprowadzenie własnego auta do kraju, w którym tylko pracował.
A nam się wydaje, że to u nas są durne przepisy... <lol>
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1057 dnia: Październik 17, 2014, 00:48:33 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13838
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
w prawie kazdym kraju tak jest z roznym okresem karencji ,ale u Ciebie widac ciagle jakies czary stosuja,bo:
- nie mieszkajac ,a pracujac w danym kraju
- auta nie trzeba przerejestrowac,tylko wykupic ubezpieczenie OC
- clo nie dotyczy mienia przesiedlenczego

nie mozna dostac wezwania ,jezeli autem sie nie jezdzi ,bo nikt nie wie,ze posiadasz auto (chyba ze czary),
jezdzac autem tez trudno sie zalapac na odnotowanie,bo kontrole rzadkie - chyba ze sie przejezdza przez bramki ,a jak bramki to platny wjazd do miasta ,ale bez poboru oplat ,wiec auto jest odnotowane,

jezeli dostarczyli jakies pismo do wlasciciela auta,ktore nie bylo zgloszone w ewidencji pojazdow ,to wlasciciel musial nim jedzic czesto (chociazby po to,zeby go namierzyc) i musial nabroic skoro az jakims clem go zaczeli nekac,
w normalnej sytuacji pewnie wystarczy wykupic ubezpieczenie i jest sie legalnym
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1058 dnia: Październik 17, 2014, 09:12:29 am »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Prawdopodobnie bardzo praworządny sąsiad na niego doniósł...  <lol2> A jeśli chodzi o resztę to przestań się upierać jak czegoś nie wiesz.  <lol>
Weź sobie poczytaj:

W niektórych przypadkach możemy używać na terenie Norwegii samochodu zarejestrowanego w innym kraju. Generalnie dotyczy to osób, które mieszkają w Norwegii tymczasowo, które nie wykorzystują pojazdu do celów zarobkowych.

Z obowiązku przerejestrowania samochodu zwolnione są osoby podróżujące między Norwegią a Polską w celach zarobkowych. W przypadku osób samotnych dotyczy to dojeżdżających do pracy z zagranicy codziennie, lub przebywających poza Norwegią przynajmniej 185 dni w ciągu roku.


http://www.mojanorwegia.pl/zycie_w_norwegii/jak_ubezpieczyc_i_zarejestrowac_samochod_w_norwegii.html

Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1059 dnia: Październik 17, 2014, 11:48:30 am »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Wszystkie zarejestrowane w Norwegii samochody miały zamontowany pod maską dodatkowy licznik kilometrów sprawdzany co pewien czas. I według jego wskazań Norwegowie musieli grzecznie płacić. :)
A jeżeli auto jeździło poza Norwegią i poza nią było tankowane?

Po co dodatkowy licznik? Ten w zegarach nie wystrczał?