Autor Wątek: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..  (Przeczytany 317094 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1140 dnia: Lipiec 13, 2015, 16:44:16 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Mój dalszy znajomy z Wielkiej Brytanii zakupił sobie kamerę za 2500 funtów no i ją ubezpieczył od wypadków. Niestety załatwiał to telefonicznie. Kiedy kamera upadła i się uszkodziła firma stwierdziła, że jego kamera to był model 8 a uszkodzony to jest B i nie wypłacili mu odszkodowania ponieważ jest wstrętnym oszustem, który chce ich naciągnąć na kasę. No i właśnie zażądali od niego w charakterze dowodu nagrania rozmowy że wyraźnie mówi osiem a nie be. Oczywiście nie miał nagrania... Na szczęście producent sprzętu postąpił elegancko i wymienił mu ją na nową za niewielką dopłatą. :)
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1141 dnia: Lipiec 13, 2015, 18:48:27 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13838
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
a co ma do tego telefon ? przeciez potwierdzenie ubezpieczenia i tak przysylaja w formie pisemnej - jezeli byl tam blad,to powinien to zglosic,jak przeczytal,
druga sprawa, ze ubezpieczenia na sprzet rtv to sa kupowane od razu w sklepie ,wiec naciagana ta historia z kamera
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1142 dnia: Lipiec 13, 2015, 20:36:35 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Dygresja: - czy udało Ci się kiedykolwiek odpowiedzieć na czyjegoś posta nie podważając jego wiarygodności?  <lol2>

No cóż - on na polisie  widział B, a oni ósemkę. A co do samego ubezpieczenia, to raz że taki sprzęt to jest na zamówienie i w markecie się go nie kupi. A dwa, ze najwyraźniej sprzedawca nie oferował takiej opcji.
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1143 dnia: Lipiec 13, 2015, 20:51:31 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Też nie wierzę w coś takiego. Nikt po nazwie nie będzie identyfikował sprzętu, tylko po numerze seryjnym.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1144 dnia: Lipiec 16, 2015, 13:16:20 pm »

Offline poldon82

  • Dawid
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 678
  • Płeć: Mężczyzna
    • to co w sygnaturce :)
    • mój "Borewicz" z 1982r
Ja tylko się zastanawiam za co oni chcą karać ? Bo fakt że spóźniłeś się z badaniem nie oznacza że jeździłeś bez badania po drodze publicznej. Karać można za jazdę bez badania. Samochód przecież można przywieźć na badania lawetą. Termin mógł być przekroczony z różnych przyczyn również tych losowych... Auto mogło być zepsute, uszkodzone (wypadek, stłuczka, duży remont, oczekiwanie na trudno dostępne części).

"...Telewizor, meble, mały fiat
Oto marzeń szczyt..."

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1145 dnia: Lipiec 16, 2015, 17:32:49 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6604
  • Płeć: Mężczyzna
Moim zdaniem jeżeli Sejm jako całość okaże się  tak głupi jak architekci tego projektu, to TK go odrzuci za niekonstytucyjność. CHYBA ŻE prezydent nie skieruje ustawy do TK, ale w takim przypadku będzie można ją zaskarżyć. Mam nadzieję że po raz kolejny automobilkluby zgłoszą sprzeciw i urżną ten projekt zanim dojdzie do pierwszego czytania.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1146 dnia: Lipiec 16, 2015, 23:14:23 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3130
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu 16V GLi + Kombi 8V GSi
Karać można za jazdę bez badania.
Za to już teraz można dostać mandat, albo i stracić dowód, jak się trafi upierdliwiec.
Ja tylko się zastanawiam za co oni chcą karać ?
Póki co w Polsce karanie to chyba największe źródełko dla skarbu państwa, więc każdy sposób dobry, żeby kasę wyciągnąć, a ciemna masa i tak będzie wierzyć, że to "dla podniesienia bezpieczeństwa na polskich drogach..."
Moim zdaniem jeżeli Sejm jako całość okaże się  tak głupi jak architekci tego projektu, to TK go odrzuci za niekonstytucyjność
Nie żebym się jakoś strasznie czepiał, ale ostatnia nowelizacja taryfikatora, która przewiduje odebranie prawa jazdy na 3 miesiące w trybie ADMINISTRACYJNYM także jest niekonstytucyjna, bo nawet jeśli nie przyjmiemy mandatu i tak PJ jest nam odbierane i nawet jeśli udowodnimy swoją niewinność to i tak na zwrot PJ musimy czekać aż kara administracyjna się zakończy, mimo, że nie mamy ani punktów, ani mandatu, ale kara będzie tak dla pewności, żeby szarak wiedział, że nawet jak wygra z władzą w sądzie to w urzędzie już nie...
Poza tym bardzo śmieszą mnie takie wywody, że coś TK odrzuci bo jest nie konstytucyjne, ostatni rząd wiele razy pokazał, że ustawa zasadnicza, podobnie jak państwo, istnieje tylko na papierze.
Tak btw. to nie wiem czy wiecie, że tak głośno ostatnio wygłaszany "sukces" mający polegać na tym, że posłowie będą musieli płacić mandaty to kolejny chamski skok na kasę, bo mandatom chcą nadać status "kary administracyjne" i za jej ściąganie będzie odpowiedzialna skarbówka - to raz, a dwa to to, że wszelkie kary z fotopstryczków i innych temu podobnych będą automatycznie kierowane na osobę na którą figuruje auto, więc np. jeśli fotoradar trzaśnie zdjęcie gościowi, który kupił ode mnie carówkę (bo przynajmniej według CEPIK'u wciąż jest na moich blachach) bo poleci 101 km/h w zabudowanym to ja będę musiał oddać PJ do WK i w dodatku zapłacić skromne 1500 PLN, co bardziej śmieszne mogę pokazać umowę kupna-sprzedaży i powiedzieć kto teraz ma auto, ale gość może powiedzieć, że to nie on jechał i płacić będę musiał ja... nie ma to jak starania rządu o (swoje) bezpieczeństwo...

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1147 dnia: Lipiec 17, 2015, 00:16:53 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13838
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
jezeli pokazesz umowe kupna-sprzedazy na ktorej musi byc data, to od niej liczac auto juz nie jest twoje,wiec nie musisz placic,
nie wiadomy pozostaje tylko ten konkretny dzien widniejacej daty
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1148 dnia: Lipiec 17, 2015, 20:16:07 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6604
  • Płeć: Mężczyzna
No cóż, jeżeli premier może tak ogłupiać ludzi, wciskając kit że będzie robić debilizm pod tytułem "dopłata do płacy minimalnej" to wszystko w tym kraju jest możliwe.

Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1149 dnia: Lipiec 17, 2015, 20:56:21 pm »

Offline THRBB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 329
    • atu minus 97'
jezeli pokazesz umowe kupna-sprzedazy na ktorej musi byc data, to od niej liczac auto juz nie jest twoje,wiec nie musisz placic,
nie wiadomy pozostaje tylko ten konkretny dzien widniejacej daty
Na umowie dopisuje się też godzinę z minutami :)

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1150 dnia: Lipiec 17, 2015, 22:57:22 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3130
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu 16V GLi + Kombi 8V GSi
Cytat: KGB w Dzisiaj o 00:16:53
jezeli pokazesz umowe kupna-sprzedazy na ktorej musi byc data, to od niej liczac auto juz nie jest twoje,wiec nie musisz placic,
nie wiadomy pozostaje tylko ten konkretny dzien widniejacej daty
Na umowie dopisuje się też godzinę z minutami
Tak powinno być, ale w wydaniu polskich urzędników obawiam się, że to kto w danym momencie jest właścicielem samochodu będzie mniej ważne, najważniejsze będzie to kto widnieje w papierach.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1151 dnia: Lipiec 24, 2015, 12:19:48 pm »

Offline KBF

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 37
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1992
Widze dyskusja zeszla na inne tory, to i ja w sumie moge podac pare przykladow "z zycia wzietych"

Zacznijmy moze ode mnie. Pierwszym samochodem jakim sie poruszalem byl Renault Megane z 2003 roku, ktory moj ojciec kupil w salonie w Wieliczce. Jest z nami do dzis, nie zostal sprzedany. Jezdzil sobie do okolo 2009 roku, potem stal rok czasu. W miedzyczasie bylo kilka napraw, glownie jednak psula sie cewka w katalizatorze. Potem samochod poszedl do mnie. Wtedy sie zaczelo. Zostal mu zrobiony przeglad "na slowo honoru", po czym jezdzilem krotko bez problemow. Najpierw rozleciala mi sie skrzynia biegow. Do auta poszla uzywka, za 2200 PLN. Potem zacial sie alternator, trzeba go bylo wyslac do regeneracji. Pozniej piasta do roboty, bo grozilo to urwaniem kola. W tym roku trzeba bylo robic wtryskiwacze, bo samochod jezdzil tylko na 3 cylindrach. Nie wspomne juz o masie drobnych problemow z elektryka, ktorych za bardzo nie zrobi sie samemu. Pozniej nauczylem sie juz zmieniac samemu zarowki, ale i tak jest to najidiotyczniejszy system na swiecie. Jak juz sie w niego wpakuje kase, to przez jakis czas jezdzi i jest okej. Czyli norma

Jedziemy dalej ... Sprowadzona Mazda CX-7, samochod pojemny, szybki, nowoczesny. Niestety tez kosztowny. W zeszlym roku poszedl tam jakis mechanizm przy skrzyni biegow. Bardzo skomplikowany, jest tam mnostwo kol zebatych, ASO nie podejmuje sie naprawy tego, bo zanim znajda popsuty trybik, to mija sporo czasu, a podobno wymiana go i tak nie jest satysfakcjonujaca. Zapytal z ciekawosci za ile mu to zrobia. 30 000.
Szczescie, ze znalazl sie jednak magik, ktory to zrobil za 10 krotnie mniejsza kwote. I samochod jezdzi. A moglo byc nieciekawie

Wujek i jego BMW. Samochod roczny, wiec nie ma duzo do gadania. Po dwoch tygodniach od zakupu spalil sie silniczek od fotela. Poszla opona - nie da sie wulkanizowac, tylko kupic nowa. Koszt jednej to ponad 1000 PLN. Przycierka na parkingu - auto spedzilo 2 tygodnie na usuwaniu szkody. W srodku zrozumialem, ze masa bajerow jakie nakladli do samochodu ma byc rekompensata za te niedogodnosci.

Samochod tesciowej - temat moze troche drazliwy, ale zdanie mam ciagle to samo. Najpierw jak to w wielu rodzinach byl Malczan, ale ukradziono go i pod koniec lat 90 pojawil sie Matiz. Auto jak kazdy widzi, lubi rdzewiec, w srodku niezbyt duze, ale pali, niewiele trzeba robic, ciagle niezly dostep czesci. 3 lata temu pojawil sie temat zmiany, a budzet niewysoki. Ja na to odpowiedzialem jedyna opcje, jaka uznawalem wowczas za sluszna - Polonez  <spoko> Ale no niestety stereotyp wzial gore i wybor padl na Audi A4 z cofanym licznikiem (a juz w tej chwili ma 360 000). No bo LPG, no bo wiekszy itd. Samochod kosztowal ja 6500 PLN. Raz musialem go holowac moim kanciakiem, ktory jest od niego sporo lzejszy. Instalacja zrobiona na slowo honoru, trzeba bylo poprawiac. W bagazniku oczywiscie wiekszosc miejsca zajmuje kolo, wiec jadac na wycieczke sam tez mialem bagaznik pod dach. W chwili obecnej jezdzi bez sprawnego predkosciomierza (!), bo nie da sie po prostu wyjac zegarow i wsadzic z innego samochodu. A przeciez to samochod dopiero z 1995 roku ! Dobrze, ze ma nawigacje, ktora jej pokazuje ile jedzie. A co najsmieszniejsze - ona mysli o zmianie, ale na cos "nowszego". No ja pier ... Dobrze, ze jeden magik ja sciagnal na ziemie, pewnego razu zabral ja na plac przed warsztatem i rzekl "Oto stoja samochody. Ktory pani sie podoba ?" - po wskazaniu jakiegos (niestety nie wiem dokladnie o jaki chodzilo) odpowiedzial "Prosze pani, tutaj do roboty jest uszczelka pod glowica. Juz teraz wyceniam to na 4000 PLN. Ma pani tyle ?" I rozmowa sie skonczyla. A ja obstaje dalej przy swoim - za niecale 3000 bedzie miec Poldka Kombi z gazem, wiec wszystko czego potrzebuje - ekonomia, pojemnosc i "cos nowszego" :P

W sumie moge tez dac kontrprzyklad, ale nie do konca. Jest jeszcze Honda CRV z 2008 roku. Tam nie dzieje sie praktycznie nic, jakies duperele. Ale to dlatego, bo wlasciciel jezdzi co kilkanascie tysiecy km do ASO na przeglady i zostawia ciezko zarobiony hajs. Nie ma problemow z autem, ale ile juz zaplacil, to nawet nie chce myslec.

A teraz dla porownania. Kiedy jeszcze mialem 125p, to robilem pare rutynowych rzeczy, jak uszczelki, przewody, koncowki drazkow (byly nieco zuzyte, mialy co najmniej 10 lat). Koszt czesci wyniosl mi 120 PLN. Przyszla pora na robienie sprzegla, bo musialem juz wciskac pedal z calej sily, zeby zmienic bieg. Okazalo sie, ze sprzeglo jest oryginalne i jezdzilo 25 lat. Najwiecej problemu mialem z podloga, ale i to sie udalo zalatwic. Nie licze oczywiscie wymian opon i oleju, bo to sie robi w kazdym aucie. Ale wierzcie lub nie, przy codziennym uzytkowaniu, Fiacior nie pochlonal wiecej pieniedzy. Oczywiscie, kupilem mu nowy fotel kierowcy, zalozylem pokrowce uszyte na miare, kupilem nowe zderzaki, ale to kwestie kosmetyczne. Auto mogloby jezdzic i bez tego. I za to lubilem najbardziej moje autko.

Generalnie sam jestem zdania, ze wspolczesnie posiadac samochod, to norma. Ale posiadac nowy samochod, to albo byc kasiastym, albo faktycznie co 3 lata samochod puszczac w swiat za 1/10 ceny jaka za niego dalismy i nie miec problemow. Ale to i tak karmienie koncernow naszymi ciezko zarabianymi pieniedzmi. Ja zamiast dawac im wole dac potrzebujacym, robiac paczke swiateczna, albo cos w te manke i dalej tluc sie Polonezem. Wiem, ze zmieniajac go na nowe auto mialbym tak naprawde to samo, bo i jedno i drugie mialoby podstawowa funkcje wozenia mnie z miejsca A do B. A Polonez az tak archaiczny nie jest, nie prowadzi sie go na stojaco, albo siedzac na drewnianej lawce przy halasie 150 dB. To mimo wszystko wspolczesna konstrukcja, jesli wezmiemy pod uwage dluga droge jaka przebyl samochod w swojej ewolucji ;)

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1152 dnia: Lipiec 24, 2015, 12:58:27 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13838
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
3letnie samochody kosztuja zazwyczaj 1/2 ceny ,a nie 1/10  :d
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1153 dnia: Lipiec 24, 2015, 13:18:29 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
A 3 letnie do 6cio letnich już trochę bardziej... itditp.

Zawsze powtarzam że czym najlepiej jeździć to trzeba patrzeć na mechaników. Żaden nie pozwoli sobie na awaryjne auto i większość z nich śmiga samochodami z początku lat 90tych mimo, że z powodzeniem stać ich na młodsze...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1154 dnia: Sierpień 06, 2015, 19:41:39 pm »

Offline romoo

  • Mod samochodowy
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 108
  • Elektrocars - elektronika samochodowa
    • ------------
    • http://www.romoo.republika.pl
Co do tych  usterek to sprawa jest prosta, trzeba co xxxxx km wymieniać to co się ma wymienić  i jest OK.

Nie pisze tu  o oleju i filtrach, w autodacie jest  cała litania do każdego samochodu.
Modyfikacje i naprawy prądu w sprzęcie jeżdżącym.

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1155 dnia: Sierpień 06, 2015, 21:44:33 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Nowe auta mają usterki są badziewne itd, ale żeby problemem było koło zapasowe w bagażniku w 20 letnim audi o niekreślonym przebiegu?

Usuwanie szkody parkingowej w 2 tyg to też problem? W ramach rekompensaty za czas naprawy dodali dodatkowe wyposażenie, bo nie kumam.

Co to jest cewka przy katalizatorze?

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1156 dnia: Sierpień 06, 2015, 22:12:46 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6604
  • Płeć: Mężczyzna
To mimo wszystko wspolczesna konstrukcja, jesli wezmiemy pod uwage dluga droge jaka przebyl samochod w swojej ewolucji ;)

Tak współczesna że inżynier Panczakiewicz uznałby go za pojazd przestarzały przed II WŚ.
Sztywny most, którego przez 30 lat niczym nie podparli, przez co dostawali cięgi w prasie za niestabilne prowadzenie.
W Caro które po poszerzeniu zostało również utwardzone, w dalszym ciągu przód nurkuje tak że trudno wyczuć granicę przyczepności przy hamowaniu. Do tego wyjące mosty i kierownica z ciężarówki. Dodanie wspomagania w Plusie i kilka poprawek przy zignorowaniu masy innych rzeczy które można było poprawić niewiele wniosło.
Da się nim jeździć na co dzień, nawet wygodnie, ale wymaga przyzwyczajenia i trzeba pamiętać żeby nie dodawać gazu gdy tylne koła są na jakiejś nierówności poprzecznej gdy pada. Poza tym jest problem z częściami zamiennymi takimi jak łożyska czy drążki kierownicze, zamiennikowy badziew się co chwila wysypuje.

Dobry i przyjemny samochód, (po przejechaniu 100km/ kiedy plusy przesłonią szok siermiężności pierwszego kontaktu, na czele z tym że trudno kluczykiem trafić w zamek) ale z paroma problemami typowymi dla produktów epok dawno minionych.

Co to jest cewka przy katalizatorze?

Pewnie chodzi o sondę lambda...
Ciekawe czy może ktoś był na tyle niekompetentny żeby brać zużycie katalizatora za awarię sondy, bo jeśli dobrze pamiętam to tam już była druga sonda za katalizatorem, więc komputer wykrywał jego zużycie :P
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1157 dnia: Sierpień 07, 2015, 13:35:18 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Proponuję poczytanie więcej na temat innych samochodów, ale nie w tzw "neutralnej prasie motoryzacyjnej".
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1158 dnia: Wrzesień 24, 2015, 12:23:09 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4126
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Ale śmieszna afera. Okazało się, że VW tak zaprogramował komputery w samochodach żeby podczas testów emitowały jak najmniej spalin, a po nich przełączały się na "normalny" tryb funkcjonowania silnika czyli znacznie przekraczający normy.  <lol> Ponad 10 mln aut to dotyczy.  <lol2>

Tu jeden z artykułów w temacie:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18898082,afera-volkswagena-szef-koncertu-martin-winterkorn-podal-sie.html?lokale=local#BoxNewsLink
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2015, 12:28:16 pm wysłana przez Grzech#1938 »
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: nowe auta - czyli "boże co ty robisz z tą motoryzacją..
« Odpowiedź #1159 dnia: Wrzesień 24, 2015, 13:47:03 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3130
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu 16V GLi + Kombi 8V GSi
To się raczej na VW nie skończy ;) bo norm które narzuca eurokołchoz już w zasadzie nie da się spełnić "legalnie", chyba że wsadzimy do samochodu maksymalnie zdławiony silnik od kosiarki. Według mnie ta cała unia powinna przywrucić normę euro2 no góra euro3 jak chcą mieć samochody najbardziej "eko", a najlepiej euro0 :)