Panowie, przeciez płyn paruje, zawsze jaka? jego czę?ć ucieknie w postaci pary wodnej, na tysiac kilometrow dolewam jakies pol litra plynu (z tym ze na raty, bo kontroluje na biezaco, raz na miesiac...) Co innego jakby ubywalo litr na dobe (mialem tak jak zmienilem wode na plyn PETRYGO i wyplukal on caly syf po wodzie ktory zatykal mikrodziurki) ale podoci?gałem opaski na wężach i wlalem troche zelu do "naprawy" chlodnic, bo okazalo sie ze na zgrzewie tez cieknie... Trzeba dolewac...