wygląda, że dziecko, wyszło/wybiegło zza innego auta, więc powinien cofnąć i przejechać go jeszcze raz.
weź ty sie porządnie pierdoolnij w łeb
Dziecku jeszcze można wybaczyć, ale jak to robi człowiek dorosły to już powinno być dozwolone rozjeżdżanie takich ludzi. Tak samo tacy co wysiadają z autobusu i odrazu zza niego wybiegają myśląc, że samochód staje w miejscu...
W tej sytuacji nie chodzi o to, że wybiegło dziecko, chodzi o to, że szczyl za kółkiem uciekł z miejsca zdarzenia. Takie sytuacje się zdarzają, jest to szczególny wypadek, ponieważ do ostaniej chwili pieszy nie był widoczny, ale ucieczka od odpowiedzialności to zwykłe skurwysyństwo. Trudno winić 12-letnie dziecko by pomyślało o tym, że na pasach moze je ktoś rozjechać. Zasada ograniczonego zaufania, więc przy szkole chyba jednak lepiej jechać wolniej i się zastanowić, czy dziecko nie wyskoczy nagle na pasy? Tyle, ze do takiego myślenia potrzeba trochę doświadczenia za kółkiem i zdrowego rozsądku.