FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Układ Hamulcowy => Wątek zaczęty przez: k18t w Czerwiec 18, 2011, 23:18:45 pm

Tytuł: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: k18t w Czerwiec 18, 2011, 23:18:45 pm
Witam. Wymieniłem w Poldku zaciski, klocki, linki ręcznego, płyn hamulcowy i odpowietrzyłem układ. Po postoju wszystko jest dobrze z autem, problem zaczyna się po przejechaniu kilkunastu kilometrów i kilku mocnych przyhamowaniach. Blokują się tylne koła, tak jakby był zaciągnięty ręczny. Tylne felgi robią się gorące i śmierdzi klockami. Czy to może być wina zapieczonego korektora siły hamowania, czy problem leży gdzieś indziej? (jestem w trakcie wywalania korektora)
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Czerwiec 18, 2011, 23:33:50 pm
korektora nie wywalaj, jazda bez niego jest niebezpieczna. sprawdź całe mechanizmy ręcznego i naciąg linki. często pęknięcie gumowej osłony powoduje zabrudzenie mechanizmu i jego zatarcie.  sprawdź, wyczyść i nasmaruj grafitowym smarem.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Czerwiec 19, 2011, 11:08:26 am
Przy okazji sprawdź regulację pedału hamulca przy serwie.
U mnie kiedyś blokowały się zaciski właśnie dlatego że za dużo wkręconą nakrętkę i tłoczek w pompie nie cofał się do końca, koła się przyblokowywały i był problem.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: k18t w Czerwiec 20, 2011, 11:11:19 am
wrb Tak jak pisałem, linki ręcznego są nowe, założone są bardzo luźno.
BARTEK#1925 regulacja na serwie była wporządku jak sprawdzałem. Jest ustawiony minimalny luz.
To jak z tym korektorem? Może on powodować blokowanie tylnych kół?
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Czerwiec 20, 2011, 15:33:46 pm
korektor ma zapobiegać blokowaniu kół tylnych podczas hamowania. podczas hamowania następuje odciążenie kół tylnych, korektor przymocowany jest do nadwozia a jego ramię za pomocą dźwigni połączone jest z mostem. dupa samochodu unosi się do góry, ramię korektora ciągnięte przez dźwignię opuszcza się. korektor nie dopuszcza do wzrostu ciśnienie dochodzącego do zacisków i w ten sposób uniemożliwia zablokowanie kół. istnieje możliwość, że korektor zablokował się w pozycji pełnego obciążenia osi tylnej- zerwana lub przerdzewiała dźwignia i nie zmniejsza sił hamujących ale tylko podczas hamowania. objawiałby się to skłonnością do zarzucania tyłem.
podnieś samochód i pokręć kołami- zobacz jakie są opory, jeśli klocki mocno trą to nie obrócisz koła. bardzo ważną jest odległość na jaką wystaje popychacz serwa z obudowy. książka podaje: popychacz ma wystawać ponad powierzchnię styku serwa z pompą hamulcową 1,05 do 1.25 mm. regulacja dość precyzyjna- 1,40 mm powoduje stały nacisk klocków na tarcze- czyli ciągłe hamowanie, grzanie tarcz i zwiększone zużycie paliwa a z kolei 0,9 mm powoduje zwiększony "martwy" skok pedału a przez to opóźnioną reakcję na naciśnięcie pedału hamulca.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: k18t w Czerwiec 20, 2011, 17:14:44 pm
Kolego wrb wiem co to jest korektor i jak działa. Co do podnoszenia auta i sprawdzania czy koła są zablokowane to napisałem o tym w pierwszym poście - po dłuższym postoju nie ma żadnych oporów, po przejechaniu kilkunastu kilometrów auto samo hamuje. Ja tylko chce wiedzieć czy zapieczony korektor może być przyczyną tych objawów o których piszę. TAK czy NIE?
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Dominik w Czerwiec 20, 2011, 18:15:41 pm
Może elastyczny przewód hamulcowy (ten przy moście) rozwarstwił się w środku i po naciśnięciu hamulca płyn nie może wrócić z powrotem.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Czerwiec 20, 2011, 18:42:46 pm
jakbyś wiedział do czego służy, to byś go nie wywalał. o sytuacji w jakiej może blokować koła, napisałem wyraźnie.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: k18t w Czerwiec 21, 2011, 11:23:33 am
jakbyś wiedział do czego służy, to byś go nie wywalał.
Proszę o porady na temat


o sytuacji w jakiej może blokować koła, napisałem wyraźnie.
istnieje możliwość, że korektor zablokował się w pozycji pełnego obciążenia osi tylnej- zerwana lub przerdzewiała dźwignia i nie zmniejsza sił hamujących ale tylko podczas hamowania. objawiałby się to skłonnością do zarzucania tyłem.
Blokowanie kół przy hamowaniu, a samoistne hamowanie to różnica. Widzę że nie ogarnąłeś o co chodzi. Idę wywalić ten korektor i zobaczę co będzie.

Może elastyczny przewód hamulcowy (ten przy moście) rozwarstwił się w środku i po naciśnięciu hamulca płyn nie może wrócić z powrotem.
też o tym pomyślałem, jak wywalenie korektora nie pomoże, to wymienię ten przewód.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: KGB w Czerwiec 21, 2011, 13:02:20 pm
a jak tam czystosc prowadnic klockow i zacisku ?
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: k18t w Czerwiec 21, 2011, 14:45:04 pm
czyściłem i smarowałem miedziakiem
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Lipiec 02, 2011, 22:35:35 pm
napisz czy uporałeś się z grzaniem zacisków i jak się jeździ bez regulatora ciśnienia?
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: k18t w Lipiec 07, 2011, 22:49:14 pm
Panowie jest rewelacyjnie.

Naprawa zajęła mi sporo czasu, bo robiłem po troszeczku, po godzinach z kilkudniowymi przerwami (brak czasu). Wszystkie przewody tylnych hamulców są nowe, z pominięciem korektora - czyli 3 miedziane (robione na zamówienie) i 3 gumowe standardowe. Od pompy hamulcowej prosto do trójnika na moście idzie jeden miedziany (290cm), który przechodzi w gumowy. Od trójnika do każdego zacisku idą przewody miedziane - identyczne jak oryginalne które przechodzą w gumowe czyli standardowo. Zaciski i klocki niedawno wymieniałem, więc wiadomo - zostały na swoim miejscu.

Po tej naprawie problem z samoistnym hamowaniem i nagrzewaniem się hamulców w 100% zniknął. Przyczyną był korektor bądź któryś przewód.

Przeprowadziłem kilka prób hamowania na suchym i na mokrym asfalcie, na piasku, na prostej i w zakręcie i nie zauważyłem żadnych nienaturalnych zachowań. Tylne koła blokują tylko razem z przednimi, nigdy same. Bywało że tylko przednie blokowały. Z tego co mi wiadomo to i bez korektora na tylnych zaciskach jest mniejsze ciśnienie.

UWAGA Proszę się nie sugerować moją opinią przy usuwaniu korektora, ponieważ to co sprawdziło się u mnie nie musi sprawdzić się u kogoś innego. Stan techniczny pompy czy zacisków może mieć negatywny wpływ na rozkład sił hamowania.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Cyneq w Lipiec 08, 2011, 14:25:19 pm
Z całym szacunkiem, ale raczej należy absolutnie nie brać pod uwagę Twojej opinie o całkowitym usuwaniu korektora.
I małe sprostowanie do paru głupot i herezji które się tu pojawiły. Korektor nie ma żadnej możliwości zwiększenia siły hamowania kół tylnych (a więc zablokowania), może tą siłę wyłącznie zmniejszyć.
To forum czyta wiele osób szukających fachowych porad, naszym obowiązkiem jest dbanie o poziom merytoryczny, i o nie rozpowszechnianie niebezpiecznego "druciarstwa".
Bez osobistej urazy, mam nadzieję, Kolego.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Lipiec 08, 2011, 16:10:07 pm
Masz rację Cyneq, ale Kolega reagował nerwowo na rady wrb, stąd pewnie mało rad w temacie.

Sam mam wytyrany korektor i szukam nowego, ale póki co brak.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: k18t w Lipiec 14, 2011, 11:17:47 am
Kolego Cyneq

Z całym szacunkiem, ale raczej należy absolutnie nie brać pod uwagę Twojej opinie o całkowitym usuwaniu korektora.

Kilka osób doradzało mi wywalenie korektora, w tym dwóch doświadczonych mechaników. Mnóstwo osób usuwa korektory ponieważ bez niego w dużej większości przypadków auto jeździ tak samo, a jest to bardzo kłopotliwy element, który lubi się zapiekać i często trzeba go wymieniać. Według mnie, jeśli auto nie jest zabytkiem, i nie musi być w 100% oryginalne można z powodzeniem wprowadzić takie usprawnienie.

I małe sprostowanie do paru głupot i herezji które się tu pojawiły.

Miało być sprostowanie do "paru" głupot a jest do jednej... Wypowiadajmy się precyzyjnie.

Korektor nie ma żadnej możliwości zwiększenia siły hamowania kół tylnych (a więc zablokowania), może tą siłę wyłącznie zmniejszyć.

To nie głupota że korektor może być przyczyną samoistnego hamowania tylnych kół. Mówimy tu o uszkodzonym korektorze. I nikt nie mówił o "zwiększaniu siły hamowania" tylko o trzymaniu ciśnienia jakie buduje pompa (coś jak zawór zwrotny). Nie rozebrałeś go, nie oglądałeś więc nie wiem czemu na ten temat się wypowiadasz.

To forum czyta wiele osób szukających fachowych porad, naszym obowiązkiem jest dbanie o poziom merytoryczny, i o nie rozpowszechnianie niebezpiecznego "druciarstwa"

Zgadzam się z tobą pod tym względem.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Cyneq w Lipiec 14, 2011, 13:56:08 pm
To nie głupota że korektor może być przyczyną samoistnego hamowania tylnych kół.

Z mojej strony koniec dyskusji.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: k18t w Lipiec 14, 2011, 17:54:44 pm
To nie głupota że korektor może być przyczyną samoistnego hamowania tylnych kół.

Z mojej strony koniec dyskusji.

Kolego nie wyrywaj z kontekstu. Oto cała moja wypowiedź na ten temat:

To nie głupota że korektor może być przyczyną samoistnego hamowania tylnych kół. Mówimy tu o uszkodzonym korektorze. I nikt nie mówił o "zwiększaniu siły hamowania" tylko o trzymaniu ciśnienia jakie buduje pompa (coś jak zawór zwrotny). Nie rozebrałeś go, nie oglądałeś więc nie wiem czemu na ten temat się wypowiadasz.

I powiedz wszystkim jak na to wpadłeś, że korektor nie może się popsuć w taki sposób, że będzie ograniczał przepływ płynu hamulcowego, i w konsekwencji doprowadzał do przedłużonego utrzymywania się ciśnienia w dalszej części układu hamulcowego?
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Lipiec 20, 2020, 17:15:12 pm
Odgrzewam temat. Mam dokładnie ten sam problem. Po przejechaniu kilkunastu km i paru mocnych hamowaniach tylne koła w fiacie 125p parzą, przednie są ledwo gorące. Cały układ hamulcowy po regeneracji, pompa, przewody, wszystko nowe, tłoczek serwa i dźwignia ustawione z luzem. Faktycznie mógł się korektor zablokować tak, że tylne zaciski odpowiadają głównie za hamowanie, a przednie ledwo co biorą? Będę jechał autem w trasę za 3 dni, więc odpada rozwalanie po raz 3 w ciągu miesiąca układu hamulcowego, ale chciałem się dowiedzieć czysto hipotetycznie, czy ktoś miał podobny problem, i czy są jakieś sposoby na "odblokowanie" korektora bez wymiany i odpowietrzania układu.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Lipiec 20, 2020, 22:31:59 pm
a linka ręcznego nie jest zbyt mocno naciągnięta?
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Lipiec 20, 2020, 22:37:19 pm
Nie. Jak zaciągnę na 1 ząbek, koła się obracają swobodnie, tak samo jak na całkiem spuszczonym ręcznym.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Michel18 w Lipiec 20, 2020, 23:27:38 pm
Jak lecisz w trasę i nie masz czasu to możesz spróbować korektor przestawić na śrubach przy mocowaniu, żeby później się załączał, albo go cofnąć na maksa, nie wiem czy to go wyłączy z działania, ale na pewno później będzie reagować. Korektor masz nowy? Raczej bym wątpił w to, że się zatarł, aczkolwiek no kij wie. Może tak być, że w jedną stronę puszcza lepiej a z powrotem blokuje.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Lipiec 20, 2020, 23:32:00 pm
Myślę, że jest zatarty, to jedyny element układu hamulcowego, który nie jest wymieniony (pluję sobie w brodę teraz przez to). Auto ostatnie 13 lat stało na kompletnie zużytych resorach nisko ziemi, jakby było w pełni załadowane, więc pewnie w tej pozycji się zablokował. Spróbuję go całkowicie wyłączyć, lepiej mieć hamujący przód, niż prawie całą siłę hamowania skupioną na tylną oś niezależnie od obciążenia.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: banned w Lipiec 21, 2020, 10:55:10 am
Jeśli tylne koła w trakcie hamowania biorą mocniej lub tak samo jak przód, to ja bałbym się jechać takim samochodem.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Tales w Lipiec 21, 2020, 12:20:27 pm
Trzeba zamontowac ABS. Nie będzie wówczas potrzebny korektor.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Buźka w Lipiec 21, 2020, 13:08:53 pm
Wszystko idzie zrobić.  Kwestia chęci,  wiedzy, czasu i środków pieniężnych.  Pewnie dało by się coś dopasować,  bo ABS,  to żadna nowość.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Mat w Lipiec 21, 2020, 15:58:01 pm
Twoja teoria z zablokowanym kolektorem na obciążeniu niezbyt pasuje, tłoczek w kolektorze zaczyna pracować (wysuwać się w stronę drążka skrętnego pod osłoną) w momencie naciskana na pedał hamulca, jeżeli jest zatarty w pozycji bez ciśnienia to przepływ jest swobodny,chyba że uszczelnienia się rozpadły ale to tłoczek nie powinien pracować normalnie, najprościej osłonę gumową ściągnąć  i sprawdzić czy tłoczek pracuje przy naciskaniu na hamulec. Kolektor da się rozebrać i zregenerować, tylko skąd wziąć zestaw uszczelnień  do niego :P
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Lipiec 21, 2020, 16:00:10 pm
Dźwignąłem auto, zajrzałem z latarką i wszystko jasne - korektor jest całkowicie odłączony i pominięty. Będzie zamontowany przed wyjazdem, bo z lucasami z przodu i z pominiętym korektorem hamuje praktycznie głównie tył, i na dystansie 1500km na autostradach trochę się boję tak jechać.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Michel18 w Lipiec 21, 2020, 16:11:51 pm
No to problem się rozwiązał a wystarczyło tylko popatrzeć :D
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Lipiec 21, 2020, 16:49:37 pm
No trochę się zdziwiłem, musiał być odcięty jeszcze zanim auto trafiło do mnie. Z tym, że wcześniej w tym aucie były z przodu bendixy, które notorycznie się blokowały (przednie). Swoją drogą, nieźle się potrafiły zagrzać, aż do przycinania hamulców po kilkunastu kilometrach... Ciekawe jaki był rozkład sił bez korektora, ale przy lucasach hamowanie przedniej osi pewnie było szczątkowe.
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: KGB w Lipiec 23, 2020, 18:23:03 pm
w moim DFie korektor byl zapieczony w pozycji otwartej i hamowalo sie swietnie, tylko raz lekko tylkiem rzucilo,
jedyny minus to,ze klocki tylne szybko sie zuzywaly,
po przesiadce do 3letniego Plusa od razu odczulem, ze gorzej hamuje
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: lampart125p w Lipiec 23, 2020, 21:00:13 pm
Jak sprawdzić czy korektor  nie jest zapieczony w żadnej pozycji?
  Mój 125p bdb hamuje czy to samemu jadę czy cała rodzina . Mam dodatkowy wspornik na pompie hamulcowej  który dużo wspomaga kulturę hamowania. Na Skp  mówią że jest ok
Tytuł: Odp: Przegrzewające się tylne zaciski
Wiadomość wysłana przez: Daniel#1984 w Lipiec 24, 2020, 01:02:13 am
Korektor zamontowany - hamulce tak ze dwa razy mocniejsze. Różnica ogromna, tylne felgi przestały się gotować. Z przednimi zaciskami lucasa bardzo fajnie to chodzi, nawet na pompie metelli.