FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => SILNIKI => TECHNIKA => Silniki OHV 1.3 1.5 1.6 => Wątek zaczęty przez: Paweeeł69 w Grudzień 19, 2010, 20:37:43 pm
-
Witam kupiłem poloneza atu 1.6GLI, abimex, 1997r, gaz na sterowniku AL-700. Problem z nim jest taki że podczas "wkręcania na obroty" silnik zachowuje się tak jakby nie palił na wszystkie cylindry, tzn tak jakby się dławił wydając przy tym dźwięk jakby był bez pokrywy filtra powietrza, ale trochę ciszej i strzela w dolot, jak obroty się ustabilizują to silnik chodzi równo i cicho. Objawy występują zarówno na lpg i benzynie. Samochód odpala dobrze i na wolnych obrotach też chodzi równo i cicho. Świece nie zaolejone, wszystkie jednakowego jasno brązowego koloru.
Wymienione przewody zapłonowe, świece, filtry paliwa, gazu i powietrza;
wyregulowane zawory;
uszczelniony dolot;
podmieniane moduł z cewkami, CPWK, obudowa filtra powietrza :D (wszystko z samochodu w pełni sprawnego);
rozrząd sprawdzony;
parownik wymyty, wyczyszczony, membrany w porządku.
Na korku wlewu oleju pojawia się jasna maź(ojeju nie przybywa, płynu nie ubywa, płyn czysty bez oleju i bąbli powietrza). Kontrolka check nie zapala się w czasie jazdy, diagnostyka spinaczem również nie wykrywa błędów.
Pomóżcie co jeszcze mam sprawdzić bo już mi brak pomysłów. Pozdrawiam
-
maź masz przez to ze jezdzisz na gazie na krotkich odcinkach...wiecej grzechow nie pamietam
-
Faktycznie jeżdżę na gazie na krótkich odcinkach, ale czy to jest standard? bo na podobnych odcinkach jeździ mój brat takim samym polonezem tyle że rok starszym i też na gazie i nie ma mazi.
-
Grzeje się szybciej, z odprowadzaniem mazi nic nie kombinowane, na gaz przerzuca od razu za to u mnie na gaz się nie przełączy jak nie złapie temperatury :D
-
Wyjmij świece i zobacz czy nie są czarne -.... jeśli tak:
Zdejmij obudowę filtra powietrza, kluczek TORX wykrec zabezpieczenie wtryskiwacza i wyciągnij wtryskiwacz.
Zobacz czy dolny oring nie jest "zmeczony życiem" najpewniej leje benzyną i dlatego tak się zachowuje..
-
Objawy występują zarówno na lpg i benzynie.
Zdejmij obudowę filtra powietrza, kluczek TORX wykrec zabezpieczenie wtryskiwacza i wyciągnij wtryskiwacz.
Zobacz czy dolny oring nie jest "zmeczony życiem" najpewniej leje benzyną i dlatego tak się zachowuje..
Czytaj ze zrozumieniem :)
A komputer tez podmieniales?
-
maź masz przez to ze jezdzisz na gazie na krotkich odcinkach...wiecej grzechow nie pamietam
Ten objaw występuje najczęściej w zimie ,latem nie występuje.Wiem z doświadczenia.Nie ma czym się przejmować.U mnie też to jest .Ostatnio wycierałem korek od tej mazi.
Na wszelki wypadek sprawdź palcem ,czy nie masz mazi pod czapką silnika.Jeśli tam nie ma to jest dobrze ,tak jak wyżej napisałem :D
-
Czytaj ze zrozumieniem
Fafik...... gościu ty się ucz....
Jeżeli ten oring puszcza a na gazie NIE MA ODCIECIA POMPY PALIWA to paliwo cały czas krąży w układzie - co powoduje ze silnik dostaje I BENZYNE I GAZ JEDNOCZESNIE. (bo wtryskiwacz jest odłączony to puszcza bokiem masakryczne ilości benzyny)
Na benzynie natomiast z powodu braku odpowiedniego cisnienia wtrysk bedzie lał... a nie dawał chmurkę a dodatkowo z boku będzie się lało jak z kranu.
3 dni kombinowałem z zapłonem i 3 moduły zmieniłem.... czujniki, świece kable... szlag mnie trafiał.
SPRAWDZ KOLEGO CZY MASZ CZARNE SWIECE.
-
Fafik...... gościu ty się ucz....
Jeżeli ten oring puszcza a na gazie NIE MA ODCIECIA POMPY PALIWA to paliwo cały czas krąży w układzie - co powoduje ze silnik dostaje I BENZYNE I GAZ JEDNOCZESNIE. (bo wtryskiwacz jest odłączony to puszcza bokiem masakryczne ilości benzyny)
Na benzynie natomiast z powodu braku odpowiedniego cisnienia wtrysk bedzie lał... a nie dawał chmurkę a dodatkowo z boku będzie się lało jak z kranu.
3 dni kombinowałem z zapłonem i 3 moduły zmieniłem.... czujniki, świece kable... szlag mnie trafiał.
SPRAWDZ KOLEGO CZY MASZ CZARNE SWIECE.
Już to pisałem
Świece nie zaolejone, wszystkie jednakowego jasno brązowego koloru.
Rozbierałem całą przepustnicę włącznie z wtryskiwaczem i wyglądało wszystko w porządku. Oczywiście sprawdzę to jeszcze raz, sprawdzę też ciśnienie sprężania. Jeszcze jedno pisałem że nie ubywa cieczy chłodzącej, ale chyba jednak ubywa nie duże ilości z tym że maź pojawia się tylko na korku, pokrywa zaworów czyściutka. Na wszelki wypadek podmienię też komputer. Tylko muszę sprowadzić samochód bo utknąłem w śniegu :D. Powiedzcie mi jeszcze jedno czy ewentualne uszkodzenie uszczelki pod głowicą dawały by takie objawy? I jeszcze jedno autko zanim się rozgrzeje dosyć mocno dymi na biało na benzynie i lpg.
-
Rozbierałem całą przepustnicę włącznie z wtryskiwaczem i wyglądało wszystko w porządku. Oczywiście sprawdzę to jeszcze raz, sprawdzę też ciśnienie sprężania. Jeszcze jedno pisałem że nie ubywa cieczy chłodzącej, ale chyba jednak ubywa nie duże ilości z tym że maź pojawia się tylko na korku, pokrywa zaworów czyściutka. Na wszelki wypadek podmienię też komputer. Tylko muszę sprowadzić samochód bo utknąłem w śniegu :D . Powiedzcie mi jeszcze jedno czy ewentualne uszkodzenie uszczelki pod głowicą dawały by takie objawy? I jeszcze jedno autko zanim się rozgrzeje dosyć mocno dymi na biało na benzynie i lpg.
To co tu napisałeś,w/g mnie świadczy o początkach padnięcia uszczelki pod głowicą.Płyn zaciągany jest do cylindra(ów)silnika.Stąd go ubywa,no i te kopcenie na biało.Ale to jest moja diagnoza na odległość.Równie dobrze możesz mieć gdzieś mały wyciek płynu którego w tej chwili nie widzisz.Jeśli tej mazi na razie nie masz pod czapką silnika,to w niedługim czasie ona się pojawi,jeśli uszczelka pada.
-
rownie dobrze moglo wywalic uszczelke miedzy cylindrami. sam tak mialem
-
Czyli dla pewności warto by było jednak ściągnąć głowicę?
-
przeczyść jeszcze czujnik położenia wału i sprawdź czy w którąś przerwena kole pasowym nie nabiło się jakiegoś syfu.
-
To także było sprawdzane. głowica zrzucona,uszczelka w porządku, głowica też wygląda w porządku, jedyne co mnie zastanowiło to po namoczeniu benzyną pierwsze dwie komory spalania tj. zaczynając od termostatu nie dają się łatwo wyczyścić z nagaru gdy w trzeciej i czwartej komorze nagar schodzi po lekkim pociągnięciu pędzelkiem. Denka tłoków bez nagaru. progów brak. Znalazłem jeszcze nieznajomą wtyczkę jest okrągła z trzema pinami, leżała sobie przy przekładni kierowniczej.
http://img602.imageshack.us/i/wtyczkah.jpg/
-
Jeszcze dodam.Sprawdź wszystkie świece zapłonowe ,w jakim są stanie.Jeśli któraś będzie odbiegać od normy(chodzi tu o zabarwienie stożka izolatora),będzie miała inny kolor niż od typowych zabarwień podczas eksploatacji sprawnego silnika,np.jakieś rdzawo-żółte lub inne,to już można być pewnym ,że płyn idzie do cylindra(ów),a tym samym pada już uszczelka.
-
Witam ponownie, dalej walczę z polonezem,po wymianie uszczelki dalej to samo. Dzisiaj zauważyłem że zawór wydechowy na pierwszym cylindrze nie otwiera się do końca (tak na oko to otwiera się na 1/4 tego co reszta). Swoją drogą to nie wiem jak mogłem tego nie zauważyć wcześniej . Jak ściągałem głowicę to wyjmowałem szklanki i wszystkie wyglądały tak samo( spody gładkie i błyszczące i żadnych rys. Żadnej nie pomyliłem każda wylądowała tam z skąd została wyjęta). Czy możliwe jest żeby wytarła się tylko jedna krzywka i czy może to powodować takie objawy jak wcześniej opisywałem? Pozdrawiam
-
Skrzywiona laska popychacza. Przez to ma za małą wysokość i przez to zawór otwiera się nie do końca.
-
Witam ponownie po wielu dniach. Problem został rozwiązany, przyczyną był wałek rozrządu który miał wytartą tylko jedną krzywkę, wydechową na pierwszym cylindrze.
(http://img210.imageshack.us/img210/8272/20110116057.jpg) (http://img210.imageshack.us/i/20110116057.jpg/)
Pojawił się za to inny problem, coś stuka jak się doda gazu, tak jakby coś przy zaworach.
-
szkoda że dopiero teraz przeczytałem ten temat powiedział bym ci to samo co niestety stwierdziłeś a nikt na to nie wpadł, tylko mam nadzieje że przy wymianie wałka na nowy odnowa zatulejowałeś go.
jakby co mam na sprzedaż 2 nowe takie wałki.
-
Witam, nie zatulejowałem :oops: do tego trzeba by silnik wyciągać. A wałka na razie nie potrzebuję bo kupiłem na allegro za całe 35zł nowy. Te niepokojące stuki już uspokoiły się i autko jest nie do poznania.
Niestety ale wymiana na nic się zdała bo po przejechaniu 50km, (dobrze widzicie 50km, nie 500 nie 5000 tylko 50 ;D) wałek zrobił się taki jak przed wymianą, czyli jedna krzywka starta do zera praktycznie, nie wiem może to przez to o czym Kolega Mariusz#1926 wspominał czyli o tulejowaniu, lecz ja podejrzewam brak smarowania tej krzywki, zresztą sam już nie wiem. Silnik wymieniłem na inny. Dziękuję wszystkim za dyskusję w tym temacie i pozdrawiam. Można zamknąć