Co wam najbardziej przeszkadza w tych małych autach ?
Nie wiem, co najbardziej. W sumie:
- słabe i powolne
- brzydkie
- niewygodne
- > 70 km/h fatalnie prowadzące się
- niebezpieczne (w razie kolizji)
- psujące się
- tandetnie wykonane
- oprócz Uno - ciasne.
Ktoś napisał, że można tak samo krytykować Poloneza. Tylko że Polonez powstał dużo wcześniej, a jego mechanika jest z jeszcze starszej epoki. W swoim czasie to były całkiem spoko rozwiązania konstrukcyjne. Ciężko porównywać to s SC, które już w momencie debiutu, było tylko namiastką samochodu.
Polonez, a nawet 126p, kiedyś był marzeniem wielu Polaków. A wymienione samochody, to już era otwartego rynku. Jak napisałem wcześniej, oprócz niskiej ceny, nie oferowały niczego.
,,Telewizor, meble, Uno Fiat, oto marzeń szczyt ..." - no jakoś nie klei się taka piosenka.
CC700 - też jeździłem takim (służbowym). Miał LPG. Często ciężarówki brały mnie spod świateł. Później było już tylko gorzej. Jazda to był koszmar, a zepsute było niemal wszystko: sprzęgło ślizgało, brak wolnych obrotów, strasznie gubił olej, potężny luz na biegach, strzelał w dolot, szybko padł termostat, wentylator chłodnicy, dmuchawa wnętrza, opuszczanie szyby, aż w końcu urwała mi się skrzynia biegów. Musiałem za to zapłacić, gdyż - a jakże! - wina kierowcy!
Prywatnie jeździłem wtedy Lupo. Ta sama klasa, a inny świat! Prawdziwy mały samochód, pod każdym względem.