Po 23 latach eksploatacji, w końcu wyciąłem fabryczne profile na lewarek, wraz z kawałkami podłogi i zewnętrznego progu. Była już sama rdza.
Może je przywrócę dla oryginalnego wyglądu między rokiem 2022 a 2023, ale na razie w dziury po korozji, wspawane są dwie warstwy blachy ocynkowanej, między nie wpuszczona żywica poliestrowa żeby nie mogła tam wchodzić wilgoć ani inny syf, na całość jeszcze poszły masy uszczelniające i konserwacja.
Prawy próg dla naprawy zgodnej ze sztuką by należało właścwie wyciąć i zrobić od nowa, ale gdzie nie wycinałem zgnitego kawałka, to się okazywało że reszta naokoło jest zdrowa, także w środku, więc szły tylko inhibitory korozji, podkłady i jest taki pospawany w kilkunastu miejscach. Potem oczywiście całość zalewana fluidolem.