mylisz silnik z jego osprzetem,
gaznik potrafi narobic problemow, z jednej prostej,a jednak upierdliwej przyczyny : brud,
sam w sobie to praktycznie bezawaryjne urzadzenie,ale jakis brudek w dyszce rozwala system,
za to zaplon bezstykowy jest prosty w diagnozie i naprawie, bo trzeba wymieniac uszkodzone moduly,
jezeli nie poradziles sobie z ta prosta elektornika, to nie wroze sukcesow z roverkiem, ktorego osprzet jest zdecydowanie bardziej skomplikowany - wiecej czujnikow, wiecej urzadzen wykonawczych (pompa,wtryski,regulator),
dopóki dziala cos dziala dobrze, to wszystko jest cacy, ale gdy sie popsuje i nie potrafisz naprawic, to wszystko bedzie porazka,
wez to pod uwage, bo w koncu caly Polonez okaze sie porazka i pozostanie wziecie auta w lizing i wymiana po koncu kazdej gwarancji