Ja bym zrobił tak jak pisze Thomson, z podpisaną po części umową jedź do sprzedającego. Ewentualnie, jeśli tak się nie da, kup na siebie, zrób darowiznę części udziału we własności tacie, i z tym wszystkim do wydziału komunikacji, ładnie się uśmiechnij i wytłumacz pani kto ma gdzie być w dowodzie, a będzie okej. Podatek od darowizny wchodzi chyba powyżej określonej wartości, zawsze możesz podać w umowie darowizny mniejsza wartość, nikt w to nie wnika.