ja ostatnio dałem za 5 przycisków ponad 300zł i jakoś nie płacze z tego powodu, a wręcz jestem zadowolony, bo kupiłem nowe i bardzo dobrej jakości zamiast jakichś chińskich g*wien czy wyrwanych na szrocie rozlatujących się w rękach staroci. Jak coś kupuje, to po to, żeby służyło bardzo długo, zamiast kupować w to miejsce 10 razy dziadostwo, które wychodzi później drożej, niż kupno porządnej części raz, a dobrze. Jak się za coś zabierać to kompleksowo zamiast rzeźbić w g*wnie. A jak nie stać na "lalytasy obrso" to się jeździ golasem zamiast płakac, że ktoś na tym zarabia. Po to w salonach można sobie wybrać wersję samochodu, żeby rarytasy były rarytasami a nie ogolnodostepnymi rzeczami dla przecietnego kowalskiego. A do poloneza czy chcecie, czy nie to czesci beda drozec z dnia na dzień.