Hm, to może, żeby kogoś ustrzec:
We Wrocławiu stoi PN z klimą, byłem, oglądałem, fotki tutaj:
https://www.dropbox.com/sh/eu85pktg4u43me7/AACB3-zaFvkyNCdkhiADSGXha?dl=0Generalnie malowany zderzak, klamka, jakaś tam zaprawka robiona (malowana). Głowy uciąć sobie nie dam, ale wydaje mi się, że doły drzwi także były robione (choć właściciel zarzeka się, że "Auto utopione w bitexie wszystko w oryginale"), na jednym zdjęciu widać, że blisko bitexu jest jaśniejszy pas kolorystyczny - jednak jeżeli były robione doły, to wygląda to na prawdę estetycznie. Wydaje mi się, że albo rdza pojawaiła się siekierce błotnika albo była robiona zaprawka. Generalnie auto było używane jako wół roboczy, całe wnętrze pozadzierane, nie był specjalnie szanowany. Silnik na zimnym słabo (nierówno) chodzi, butla LPG do legalizacji, pod podwozie nawet nie zaglądałem. Gdzieś był delikatny wyciek płynu chłodniczego. Wyrwany spryskiwacz tylnej klapy, zerwany także przewód spryskiwacza. Podwozie zakonserwowane, dziur nie widziałem, ale specjalnie się nie przyglądałem. Klima w momencie zakupu - niesprawna, urwana rolka napincza paska. Lakier wyglądał jakby go druciakiem myli, do polerki, do zrobienia kilka zaprawek - np przy klapie bagażnika która przez jakiś czas waliła sojlerem po nadkolu. Jeżeli ktoś ma czas by się bawić w takie drobnostki to mógłby to być całkiem całkiem zakup, po wymianie na fabryczny zderzak, klamkę oraz wnętrze.
Marklowice Górne:
http://olx.pl/oferta/polonez-caro-plus-pierwszy-wlasciciel-CID5-IDan1bW.html#f9b646487cFoty:
https://www.dropbox.com/sh/otw01c8t3ximac2/AACR1aLNA_kcPsZqg3scby9ka?dl=0Auto z bardzo niskim przebiegiem, lecz co ciekawe - już do wymiany UPG. Właścicielowi wystrzeliła chłodnica, stąd taki a nie inny stan komory i samego silnika. Po dłuższej rozmowie dowiadujemy się, że Polonez miał spotkanie z dziką zwierzyną. Drzwi kierowcy totalnie nie leżą, widać, że odstają od ramy, trzeba mocna trzasnąć by zamknąć. Wielki purchel rdzy na lewym błotniku, na środku - nie mierzyłem miernikiem, ale sugeruje to raczej przeszłość powypadkową. Urwana skrzynka bezpieczników także tego nie potwierdza. Właścicel niepoważny moim zdaniem, Jak powiedziałem mu, że posiadam rozbitego Poloneza chciał odkupić silnik, włożyć do sprzedawanego egzemplarza i dalej jeździć, ale UPG sam zrobić nie chciał.
Ruda Śląska
Już nieaktualne ale wrzucam dla potomności:Aukcja
http://otomoto.pl/oferta/polonez-atu-ID6yaGNl.html#9ff85225efhttps://www.dropbox.com/sh/x9lfxub5odso7dn/AAChzNgXnTC3SHGz1ON4nMd9a?dl=0Bardzo ładny (z pozoru) egzemplarz, ładne wnętrze pomijając wypalone dziury, śliczny stan weluru. Właściciel palił jak smok, popielniczka usyfiona strasznie. ŚWIETNY stan dołów drzwi, niestety - na tym koniec. Auto nieziemsko potrzaskane, mnóstwo wgniotek, uderzeń, uszkodzeń. Trzeba się trochę napracować, żeby w tak szybkim tempie doprowadzić auto do takiego stanu. Ciekawostką był panel klimatyzacji - ponoć od nowości taki był (?). Auto na fabrycznych, nitowanych sworzniach. Wystawiony na początku za 1500 złotych, później zwiększoona cena do 2000. Wydawał mi się, że był spocony wtryskiwacz, miał fajną miedziana chłodnicę. Brak przeglądu, uszkodzony układ wydechowych - buczał nieziemsko. Podwozie ładnie zakonserwowane.
Bielsko Biała
Rozczarowanie duże bardzo...
http://olx.pl/oferta/polonez-atu-polonez-atu-plus-1-4-rover-CID5-IDbOVjr.html#2220bcd4e9Fotki:
https://www.dropbox.com/sh/a4ern1creqprdc1/AAD1Rjc5lcAiF7lFdas3J5IBa?dl=0Z zewnątrz nawet ładnie się prezentuje, lakier w niektórych miejscach troszkę porysowany. Punktowe wykwity rdzy z zewnątrz. Kiedy otworzymy drzwi znowu niestety nienajlepiej. Listwy nadprogowe (obie przód) w stanie niedobrym, uszczelka drzwi porwana w wielu miejscach, auto wyposażone w centalny zamek i autoalarm - niedziałający. Fotele (oba przednie) totalnie wysiedziane, metal rusztowania wbija się w tyłek, regulacja położenia fotela kierowcy niemożliwa. Uszkodzony zamek drzwi kierowcy (trzeba na prawdę mocno łupnąć), zerwane mocowanie czujki autoalarmu, która była już zmiażdżona od ciągłego przywalania w nią (była w miejscu gdzie deska rozdzielcza spotyka się ze słupkiem dachu). Kierownica aż miękka od trzymania jej, ale się nie dziwię - przyznam pierwszy raz jechałem PN bez wspomagania Lewarek skrzyni biegów strasznie wytarty. Doły drzwi i progi były robione, łatana była także podłoga. Auto da się podnieść na fabrycznym podnośniku, bez ugięcia progu. Opony niby dobre ale stare - letnie początek 2008, zimowe już lepiej początek 2011. Felgi do korekty, po prostu popękane, obtarte. Generalnie wsiadając do środka odniosłem wrażenie, że nie dbano o ten samochód. Silnik ma wyciek oleju z filtra powietrza (nie zdążyłem za bardzo zbadać problemu), wyglądało to dość poważnie - odsyłam do fotek. Na dnie zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodniczego majonez - właściciel twierdzi, że UPG robił w zeszłym roku - pojawiło się przypuszczenie, że majonez to pozostałość po tym incydencie - świadczy to jednak o niechlujności - nie wyczyszczono układu dość dobrze. Korek wlewu oleju był czysty, acz pozwabiony uszczelki. Stan dołów drzwi "mocno średni" ale dziur nie ma - były malowane. Lakier mierzyłem miernikiem wychodziło na to, że karoseria na dachu miała ok 120-130um a doły drzwi miały grubość warstwy 60-80 um! Nosek przedni pełen purchli, w sporadycznych miejscach robione były zaprawki, ale całkiem porządnie. Podczas jazdy próbnej silnik zachowywał się okej. W samochodzie niedawno był robiony wydech oraz konserwacja (znowu niechlujnie, ukłąd wydechowy upaćkany). Przy rozmowie wyszło, że konserwacja podwozia była robiona dwa razy - po wyjeździe z fabryki i przy wymianie progów(rok temu). Podwozie i jego stan można zaobserwować na zdjęciach.
To by było na tyle. Wiem, że jestem dość krytyczny w stosunku do tych samochodów, ale "chłodne oko dobrze robi", poza tym mój przy przebiegu 160kkm w momencie kolizji nie wyglądał tak źle jak część przedstawionych tu egzemplarzy - mam zły przykład do porównania.
Jestem ciekaw waszej opini na temat tego ostatniego rovera, może ktoś się wypowiedzieć w temacie i wycenić go mniej więcej?