astry,czy inne szmelcwageny przeciez wchodza, z francuskich tez cos podpasuje,
mozliwe,ze nowe B6 kosztuja po 600pln, co nie zmienia faktu, ze placi sie za znaczek, a nie za amortyzator - a ze firma dedykuje je do aut, ktore juz wyginely, to dorzuca jeszcze kilka procent na poczet youngtaimerosci
bede mial lepszy net i troche czasu,to jakis katalog ogarne, bo moze tez bym sie na cos z gazem pod cisnieniem skusil