FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: lampart125p w Marzec 20, 2024, 19:09:28 pm
-
Witam.
Panowie wstawiamy do kolegi 125p gdzie był silnik 115c silnik gsi z osprzętem plusa.
Kolega uparł się że chce wstawić alternator z plusa ale by regulator był jak seryjnie w 125p na fartuchu-czyli wywalić ten regulator na alternatorze i podlaczyc ten fabryczny z fiata.
Pytanie brzmi jak to wszystko połączyć? Czy wystarczy tem alternatora odpiąć i już?
-
A czemu się uparł na regulator na błotniku? Co chce na tym zyskać? Jedyna zaleta to szybka wymiana takiego regulatora, ale one się nie psują aż tak często (no, chyba, że magnetti dziadelli). W moim częściej od regulatora lubiła sobie paść dioda, czy szczotki się kończyły.
Jeśli już, to musiałby kupić alternator 9d jezpola RNA-2 i do niego przeciągnąć przewody. A najprościej, niech zostawi sobie "atrapę" na błotniku, a podłączy do instalacji fabryczny...
-
Ale on ma regulator na fartuchu nie jerzpola ale jakiś też wspokczesny elektryczny maly. Uparł się i nie da sie mu przetłumaczyć nawet atrapa.
-
Plusowe alternatory ostatnich typów, miały regulatory zabudowane ze szczotkami? Bo nie pamiętam. Jeśli tak, to trzeba by założyć starszy typ, z regulatorem dokręcanym do obudowy. Można do niego wtedy podłączyć taki regulator "na fartuchu". Dziwny ten twój kolega, strasznie zatwardziały. Ten fiat i tak już nie będzie oryginałem, więc o co chodzi?
-
Opcja jest wykonalna ale nie opłacalna.
Musisz wywalić z regulatora całą elektronikę. z przewodu D+ połączyć jedną szczotkę, 15 stkę z regulatora podłączyć pod złącze w alternatorze i 67 podłączyć do drugiej szczotki w alternatorze.
Choć pomysł jest absurdalny.
Można zostawić ten regulator z kablami jako atrapę a podłączyć alternator z plusa normalnie.
-
pomysł jest absurdalny.
Nie bardziej, niż zostawianie "fabrycznego" regulatora.
Można zostawić ten regulator z kablami jako atrapę a podłączyć alternator z plusa normalnie.
Kolega wyżej pisał, że taka opcja nie wchodzi w grę, bo tamten się uparł, że to ma być na tym regulatorze, ale alternator z plusa. Ciężki pacjent i medycyna jest w tym przypadku bezradna. Przecież niema nic wygodniejszego, niż alternator z zabudowanym regulatorem. Kabel do aku + kabel do kontrolki i finito. Czasem nie rozumiem niektórych ludzi. Ja sobie nawet starego typu alternatory z Żuka poprzerabiałem wszystkie w ten deseń, kupując szczotkotrzymacz nowego typu i przykręcając regulator do obudowy. Coś pięknego. Jeździ mi to w ciągniku i Żuku (w nowszych to było rozwiązanie fabryczne) i mam kilka na zapas plug & play, a ten tu się chce uwsteczniać.
-
Głównie chodzi o awaryjność. 90% usterek tego starszego systemu to urwane konektory i słabe połączenia. Więc modyfikacja caro 94 gdzie pojawiła się pierwsza wersja "wszystko w jednym" było krokiem w dobrą stronę.
-
Regulator na błotniku ma jednak zaletę, którą wymieniłem - szybka wymiana samego regulatora. Może o to temu koledze chodzi. Ale cała masa minusów wcale i mnie nie przekonuje do tego, żeby robić taką rzeźbę. Poza tym, dobre regulatory się nie psują, może kolega nabrał doświadczenia właśnie z magnetycznym mirkiem, albo jakimś innym chinolem udającym regulator, i stąd niechęć do zabudowanych na alternatorze.
Jeśli się nie da wytłumaczyć, to w sumie diodalodz podał sposób. Trzeba rozciąć obudowę regulatora na alternatorze w plusie, wydłubać żywicę czy czym tam on jest zalany, i dolutować się bezpośrednio do szczotek. Ale zabawy będzie co nie miara.
-
Jak jest taki koszerny jeżeli chodzi o fabryczne rozwiązania to niech zakłada alternator ze 115c i wszystko będzie cacy.
-
Jak jest taki koszerny jeżeli chodzi o fabryczne rozwiązania to niech zakłada alternator ze 115c i wszystko będzie cacy.
Bez przeróbki podstawy filtra się nie da.
-
Z grubsza:
125p i wąskie poldki - altek 44A - szczotki z konektorami i regler wyprowadzony na przewodach na podłużnicę. Mniejsza średnica wirnika i uzwojenia
szeroki caro 55A - szczotki z wyprowadzeniami i regler od 126p na krótkich przewodach na dupce altka. Większa średnica wirnika i uzwojenia
plus 70 A - szczotki z reglerem w jednym module. Wyprowadzona tylko końcóka na lampkę. Średnicy wirnika nie mierzyłem. Może będzie jak w 55A, może inna.
1. Plusowski altek ma regulator bez wyprowadzeń - szczotki i regler jako jeden moduł. Trzeba by porzeźbić z gołymi szczotkami i wyprowadzeniami np z altka od szerokiego. Tylko po co?
2. Regler do altka 44A może nie działać prawidłowo z 55A czy 70A. Dają inny prąd wzbudzenia. Aczkolwiek w tą stronę jest większa szansa bo po prostu obetnie napięcie. Można zrobić próbę, bo jak kiedyś odwrotnie - złożyłem awaryjnie altek 44A z regleram od caro (55A) to altek niedoładował. Napiecie dawał 13-13,5V.
Same przednia i tylna obudowa powinny być zamienne jeśli chodzi o rozstaw szpilek czy łożyskowanie. 44 z 55 na pewno. Średnice wirnika i uzwojenia są różne. Nie wiem jak wygląda zmienność tylnych obudów jeśli chodzi o mocowanie szczotek bo to jest sprawa kluczowa.
Powiedzmy że na częściach z 3 typów alternatorów da się złożyć układ marzeń kolegi. I mozę nawet działać. Tylko po co...
-
OLO dziękuję. Zrobię foto altka i wstawię tu. Altek jest z silnika gsi ale regulator jest jakiś taki dla mnie dziwny.
-
Powiedzmy że na częściach z 3 typów alternatorów da się złożyć układ marzeń kolegi. I mozę nawet działać. Tylko po co...
No cóż, jak to mawia Ferdek Kiepski
Są na tym świecie rzeczy, które się fizjologom nie śniły.
Ja również nie rozumiem takiej zabawy z tym alternatorem, bo to jest bez sensu. Z punktu widzenia oyginalności, to już i tak po ptokach, bo silnik nie ten, więc po co to wszystko? Kolega od fiata ma za dużo wolnego czasu? A może zrób mu tak, że wywal środek z tego regulatora na fartuchu, połącz 15 z 67 i normalnie pociągnij kabel do kontrolki, łącząc go przez ten "regulator" z alternatorem? Tylko nic mu o tym nie mów :-)
Orobicie się może na darmo i dalej gówno z tego. Strasznie uparty gościu. To młoda osoba, czy facet 70+? Bo w tym drugim przypadku, to bym się nie dziwił.
-
Wiesz, jakbym nie wiedział, że jest dostęp aktualnie do regulatorów, które dają normalne napięcie zasilania, to pewnie sam bym robił taką rzeźbę. Regulator na błotniku może mieć jedną zaletę: szybko go wymieniasz, i jeśli montaż jest przewlekany, da radę pozmieniać elementy tak, żeby podbić napięcie ładowania do żądanego poziomu. W taki sposób np. w iżu jupiterze, dobierając sobie wartość opornika, wyregulowałem sobie ładowanie do poziomu 0,1V tak jak chciałem. Tyle, że w tej chwili są regulatory do plusa o dowolnym napięciu ładowania, włącznie z takimi z ładowaniem 14,7V wedle życzenia na zimnym i 14,4-14,5 na ciepłym (taki mam u siebie), więc rzeźba nie jest potrzebna.
lampart125p, pokaż zdjęcie tego alternatora, zobaczymy co to jest.
-
Orobicie się może na darmo i dalej gówno z tego. Strasznie uparty gościu. To młoda osoba, czy facet 70+? Bo w tym drugim przypadku, to bym się nie dziwił.
najgorszy typ - sam nie potrafi zrobic, ale wymaga rzezbienia w goownie,
najprostszy sposob rozwiazania tego problemu to powiedziec, ze bedzie to kosztowalo 500pln - albo nagle przestanie byc potrzebne, albo kasa troche oslodzi bezsensowna robote
-
Obiecane dupsko altka https://zapodaj.net/plik-XIs1quxOVv
-
Regulator zabudowany ze szczotkami. Ostatni typ alternatora.
-
Tak, typowy plusowski 70A.
Wymień mu koniecznie te zardzewiałe śruby mocujące oczko m6 (najlepiej nierdzewka albo mosiądz), i śruby którymi przykręcony jest regulator do alternatora (tamtędy leci masa). Regulator nie ma żadnych oznaczeń? Jak zupełnie nic, to wymieniłbym w ciemno na nowy.
https://allegro.pl/oferta/regulator-napiecia-131283-hc-cargo-13515645795 ten regulator mogę śmiało polecić, na pewno kolega nie będzie na niego narzekał, ma nieco podwyższone napięcie ładowania i śmiga u mnie już parę zmian oleju, więc jakieś kilkadziesiąt kkm bez awarii.
-
Regulator kupiony. Będzie jak pisaliście tylko proszę o pomoc jak podlaczyc go z instalacją 125p ?
-
Znaczy, będzie normalnie na tym alternatorze z plusa? W takim razie, musisz podłączyć to do kontrolki ładowania. Nie wiem, jak to tam we fiacie jest w zegarach, ale kontrolka ma mieć zasilanie przez żarówkę puszczone do regulatora do tego D+ (wsuwka), czyli plus z zegarów do żarówki i od żarówki do D+. Gruby kabel ze śruby, to wiadomo, do akumulatora/rozrusznika.
P.S gratuluję przekonania kolegi.
-
Kontrolka idzie do regulatora na błotniku a potem z tej samej końcówki idzie do alternatora. Oba przewody na błotniku musisz zaizolować. a ten co był po 67 zaizolować przy alternatorze.
-
Pytanie jeszcze, czy to była instalacja z przekaźnikiem lampki ładowania, czy nie. U siebie miałem instalację z przekaźnikiem (1976 rok), i też alternator z plusa siadł bez problemu. Przekaźnik jest pominięty.
-
Przekaźnik jest w wersji 6 diodowej.