Wnętrze Poloneza MR93 w roku 94 robiło pozytywne wrażenie cztery kwadratowe wywietrzniki okrągłe zegary podświetlane klawisze w kolorze bursztynu, byłem wtedy dzieciakiem co prawda, ale podobał mi się środek nowego wtedy Poloneza, nawet nie przeszkadzały świecące na zielono klawisze elektrycznych szyb, były też Groki standardy w zielone paski z czarnymi materiałowymi boczkami, po przesiadce z Poloneza akwarium 88 było czuć różnice pomiędzy na plus i chyba o to chodziło ludzie nie musieli mieć wtedy wielkich zmian wystarczyły drobne by pójść do salonu i zdecydować się na kolejny nowszy model Poloneza.
Poloneza Plus też dobrze pamiętam w 98 Wujek kupił nowego GSI pobały mi się góry boczków przechodzące w deskę, dodatkowe nawiewy na szybę, no i te pokrętła od nawiewów, sama szarość wtedy nie przeszkadzała bo w Toyotach czy innych zachodnich autach królowała więc widocznie duch czasu, ale te podłokietniki to widać było, że okroili i rzucały się w oczy, ale czy przez to sprzedali mniej aut nie sądzę już wtedy było wiadomo, że czas Poloneza jest już przesądzony i było coś takiego jak Lanos i Nubira...
Wersja TRUCK mogła jeszcze pożyć, ale wyszło jak zawsze.