Ja wczoraj w ciągu dnia odpaliłem żeby pochodził sobie i nagrzał, następnie aku pod prostownik bo wolniej kręcił.
Dzisiaj rano wstałem, a tu niespodzianka, -27 st C.
Trochę zwątpiłem, ale oodpalił od pierwszego, w czasie drapania trzy razy po ulicy przejechała beemka na holu ciągnąc sąsiadowego escorta TD...
A przed południem ratowałem firmowego Partnera, zaniemógł przez mrozy.