Sprawdź najlepiej połączenia, bo u mnie też się zacinał, kręcił jakby chciał a nie mógł, "wysadzał korki"... Zęby zjadłem na tym rozruszniku. Dopiero jak poprawiłem połączenie silnika z budą, wszelkie problemy z rozrusznikiem ustąpiły jak ręką odjął. Jeden z kolegów tutaj na forum doradził tak zrobić, bo na dobrą sprawę, było to już ostatnie, w co w związku z tymi usterkami nie ingerowałem. I była to najwartościowsza porada, jakiej w ogóle mi tu udzielono.