Gościa, który umiejscowił filtr paliwa w GSI tam, gdzie jest, powinno się wykastrować tępym i zardzewiałym nożem.Wszystko zardzewiało do tego stopnia, że musiałem wyrwać rurkę z filtra, bo i sam filtr też miał już swoje lata.Nakrętki na przewodach paliwowych też już swoje dostały, ale jakoś się je rozrusza.Ważne, że rozkręcone.Wyjąłem cały zbiornik, bo pompa już ledwo żyje i ciężko zapalić zimnego.Zbiornik w ładnej korozji, ale nic z nim na razie nie zrobię.Musi przeżyć do wiosny, a w międzyczasie mam drugi, z roverka, który trzeba będzie zrobić na błysk i się go podmieni na wiosnę, a ten pójdzie do renowacji.Pierwszy raz odkręcam ten filtr przy swoim aucie.Lata temu robiłem znajomemu, to rura między przewodem giętkim pompy, a filtrem, była tak zapieczona i skorodowana, że zostało ją tylko urwać.Skręciłem mu to później na przewodach giętkich i jeździ do dziś.Moja rurka jest nawet ok. ale i tak to złączę przewodem, a filtr powędruje pod maskę, jak w roverze.A przy okazji, w GTI jest to zrobione tak samo "fajnie" jak w GSI, czy jednak jak w caro roverze, pod maską?
Wymieniałem też rozrusznik, bo staremu coś dolegało dłuższy czas i wreszcie się wkurzyłem.Teraz, to kręci tym silnikiem, jak rover.Jeszcze nie słyszałem, żeby ohv-ka tak kręciła i odgłos nawet jakiś taki inny.Tamtego trzeba będzie rozebrać i przejrzeć.Lubię mieć coś gotowego na zapas, żeby tylko wyjąc i włożyć.Ta sprężarka klimy, to tam naprawdę przeszkadza.Wyrozkręcałem wszystko, bo nie lubię się cisnąć z rękami.Tzn. odkręciłem tylko sprężarkę i kolektor, ale jednak, zabawy trochę jest.W roverze, to było fajnie, choć dostęp tylko z kanału.