FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: jimo#1921 w Styczeń 13, 2010, 13:01:04 pm

Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: jimo#1921 w Styczeń 13, 2010, 13:01:04 pm
Witam co myślicie o takim projekcie senatora Mieczysława Augustyna, który to proponuje obowiązkowe badania kierowców pod kątem zdrowotnym przy kierowaniu pojazdów mechanicznych?

Więcej na ten temat:
http://wyborcza.pl/1,75478,7425572,Kierowcy_po_70__na_badania_.html
http://www.polityka.pl/kraj/analizy/1502091,1,beda-ograniczenia-dla-starszych-kierowcow.read
http://pomorze.naszemiasto.pl/artykul/282829,senior-wsiadzie-do-auta-dopiero-po-badaniu,id,t.html
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: SeBa w Styczeń 13, 2010, 13:03:49 pm
jestem jak najbardziej za ,dla mnie to wieksze zagrozenie na drodze niz czasem nie jeden mlody kierowca :D
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Van w Styczeń 13, 2010, 13:11:13 pm
badać wszystkich bez wyjątku. testy psychomotoryczne przy prawku. to nie jest telefon ze każdy powinien mieć
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Gandziorz w Styczeń 13, 2010, 13:17:36 pm
Cytat: "Van#1860"
badać wszystkich bez wyjątku. testy psychomotoryczne przy prawku. to nie jest telefon ze każdy powinien mieć

No testy psycho może nie koniecznie, jeżeli mogą chodzić ulicą, pracować itp. to prawko też mają mieć prawo do jego posiadania po zdaniu egz. na daną kat.

Uważam że badania powinny dotyczyć wszystkich a nie tylko danej grupy.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: wito w Styczeń 13, 2010, 13:25:58 pm
A moje zdanie jest taki że jak ktoś robił prawko bezterminowe powinien mieć je do końca życia, podobno prawo nie działa wstecz dlaczego tu miałoby być inaczej. Co do nowych kierowców to kursy a przede wszystkim egzamin powinien być zdecydowanie trudniejszy, wiecej elementów na placu, więcej godzin, dłuższy egzamin. Jestem w takim wieku że dużo moich kolegów robi prawka i koleżanek co najgorsze ;p 80% woziłbym prawko od strzała, karygodne błędy począwszy od PORD skończywszy na operowaniu kierownicą pedałami itp...
O jakiś sytuacjach ekstremalnych nie wspomne;]
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: DF w Styczeń 13, 2010, 13:37:42 pm
Każde badanie i kontrola będzie lipą dopóki będzie można za łapówkę "załatwić" odpowiedni kwitek z badania lub egzaminu. Jeżeli nie będzie w tych sprawach uczciwości - co oczywiste chyba, że nie będzie - nie będzie to miało najmniejszego sensu.
Póki co jest to pomysł na ściąganie kasy za badania nic więcej...
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Sterciu w Styczeń 13, 2010, 13:44:32 pm
jestem na NIE

ale skoro juz o psychotestach to kazdy kierowca w trakcie kursu na daną kategrie prawa jazdy powinien takie badania przechodzic , nie wazne czy to kategoria A , B , B1 , C , C1 , D.

Kazdy kierowca powinien co 5 lat przechodzic badania niezaleznie od wieku.

Jestem na NIE dla pomysłu w takiej formie , To jest poprostu wyrywanie pieniędzy jak zwykle i nic wiecej. A badania bedą nadal robione w sposób w jaki są teraz czyli są one poprostu nic nie warte. Czyli wychodzi na to ze starsza osoba bedzie musiala placic za wystawienie swistka u lekarza , wydanie prawa jazdy które juz starszą od jakiegos czasu ze ma wzrosnac trzy krotnie i zamiast 70zł bedzie sie płacic 200zl za wydanie.

Przykładowo jak tak o cukrzykach piszą to powinno to być załatwiane w taki sposób jak jest np we Francji. Tam jak u kogoś stwierdzi sie cukrzyce to z automatu lekarz jest zobowiązany do sprawdzenia czy przypadkiem pacjent nie ma prawa jazdy i kieruje go wtedy na badania. A u nas po 10 razy za to samo kase chcą brac. To samo z ludzmi którzy tracą wzrok , jezeli lekarz uzna ze coś jest nie tak to wtedy jest sprawdzany czy posiada prawo jazdy i zgłaszane to ze powinien przejsc badania.

Starsze osoby , w podeszłym wieku jezdzą tez w miare bezpiecznie , tylko ze to sie tym "scigantom" młodszym nie podoba ze ich zwalniają....

Najpierw proponowałbym zacząc od szkolenia "swierzych" kierowców na kursach , przeciez to jest "smiech na sali" jak wyglądają szkolenia teoretyczne czy praktycznenakursach prawa jazdy. Badania dla wszystkich bez wyjatku. Mlody rowniez może zaczac chorować na rózne choroby i przyjmować rózne leki opózniajace reakcje.

Ogólnie to ja najpierw bym proponowal wprowadzic badania dla tych w rządzie bo tam za duzo idiotów jest ze swoimi pomyslami. Wtedy by sie szybko przetrzepalo i wiekszosc z nich by badań pozytywnie nie przeszla.

Takze cały czas jestem na NIE , albo młodzi kierowcy równiez bedą przechodzic takie badania albo nikt. To jest dyskryminacja starszych osób które jak widac po statystykach powodują duzo mniej wypadków , a kto powoduje reszte ?? Może jeszcze starsi ??  :lol:
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: mati_lecha w Styczeń 13, 2010, 14:00:30 pm
1. Takie badania to fikcja w Polsce, chyba wiemy jak to wygląda.

2. Senator mówi, że sam poddałby się takiemu badaniu, ale i tak wiadomo że nikt by go nie "oblał", bo ludzie władzy są nietykalni.

3. Chodzi o wyciągnięcie kasy od ludzi, bo w gruncie rzeczy nie wiadomo jak miałoby wyglądać takie badanie, czy nie wiązałoby się to z wymianą dokumentu co roku itd. A seniorzy nie mają za bardzo ochoty na użeranie się, więc będą płacić bez krzyku i protestów w przeciwieństwie do innych grup społecznych.

4. Jak już to każdy kandydat na kierowcę powinien przejść psychotesty, bo przytłaczająca większość wypadków jest powodowana przez zwykłą głupotę, a nie przez zły stan zdrowia pod względem fizycznym.

5. Po piąte prostu jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby komukolwiek zależało na naszym bezpieczeństwie i zdrowiu (vide budowa autostrad, która trwa już prawie ćwierć wieku i końca budowy nie widać; odmawianie leczenia chorym na raka; i można jeszcze wymieniać).

Ale generalnie nie powiem "nie". Dla mnie to po prostu to taka demagogia i próba zwrócenia na siebie uwagi, a  najpierw chciałbym poczytać o jakiś konkretach. Kto dokładnie, jakie badanie, jak często, gdzie, jakie koszty, kto na tym zarobi, kto na tym straci, dlaczego warto i tak dalej i tak dalej. Samo hasło "seniorzy na badania" nie do końca mnie przekonuje.


p.s.
Bym wiedział, że Streciu napisze co napisał to bym się nie męczył :D
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Styczeń 13, 2010, 14:44:22 pm
Bzdura z tymi psychotestami - jakbym je musiał zdawać to bym nie miał prawa jazdy bo na testach zawsze się denerwuję i nic mi nie wychodzi... A na co dzień jeżdżę na intuicję co jest wyjątkowo skuteczne za to nie ma na to miejsca w przepisach. Wkurzają mnie ci różni politycy. Zamiast wprowadzić skuteczniejsze kursy prawa jazdy i ogólnie poprawić poziom umiejętności wśród kierowców to oni szukają metod jakby tu zabrać komuś prawo jazdy... Pominąwszy już wszystko inne to jaki procent ponad 70-latków ma prawo jazdy skoro przeciętny Polak dożywa 71 lat, a Polka 79?
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: heccto w Styczeń 13, 2010, 19:24:53 pm
egzaminy moze nie , ale badania tak pow 60 roku zycia , niestety wiem tak jak i Wy ze brak refleksu, uwagi u starszych ludzi powoduje duze zagrozenie na drodze
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Konrad w Styczeń 13, 2010, 21:05:19 pm
Mój dziadek ma 71 lat, jest po dwóch udarach, ma lekkie kłopoty ze wsiadaniem do samochodu, a dalej posiada uprawnienia do prowadzenia pojazdów(oczywiście ja i reszta najbliższej rodziny nie pozwalamy mu siadać za kółko). Nie powinien już jeździć, taka osoba to zagrożenie dla ruchu drogowego. Ale jeśli już wprowadzać badania, to dla wszystkich, bo różne choroby przytrafiają się w różnym wieku.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Joker w Styczeń 13, 2010, 21:45:34 pm
Cytat: "mati_lecha"
(vide budowa autostrad, która trwa już prawie ćwierć wieku i końca budowy nie widać


koniec jak koniec,, ale tu poczatku nie widac a gdzie tam koniec ...  :lol:  :lol:  :lol:
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Pio555 w Styczeń 13, 2010, 22:00:31 pm
Ja jestem za.
Dziadki jeżdżą fatalnie(mój ojciec z roku na rok jeździ coraz gorzej a nie da sobie przetłumaczyć,że tak jest) mają słaby wzrok,refleks i wychodzą z założenia,że na drodze są najmądrzejsi bo mają prawko xx lat
Prawko dla ludzi 21 lat a zawodowe od 25 (po udokumentowanej praktyce na B)
Wszelkie przebyte i wykryte choroby i uzależnienia(mające wpływ na jazdę) automatycznie odbierane uprawnienia
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Styczeń 13, 2010, 23:37:01 pm
A mój ojciec lat 77 jeździ bardzo dobrze, ma też znajomego w wieku 91 lat, który ma normalny refleks itd. To nie jest kwestia zdrowia tylko poglądów i pochodnego od nich stylu jazdy, a tego to się jedną ustawą nie zmieni. Zresztą nie ma się co spierać bo to jest kolejna inicjatywa "słupkowa" czyli nie planowana do wprowadzenia, lecz mająca poprawić sondaże.
Cytat: "Pio555"
Ja jestem za.
Dziadki jeżdżą fatalnie

Z tego co ja widzę na drogach to fatalnie jeżdżą niemal wszyscy, a młodzi ludzie w szczególności. Ot chociażby w mojej najbliższej okolicy: chłopak mojej sąsiadki (lat nieco ponad 20) zabił się wjeżdżając na parking przed sklepem (!!), koło mnie jakiś młody człowiek zabił się skręcając po prostu na stację benzynową, a parę kilometrów stąd kolejny młody człowiek nie opanował auta na prostej i zabił trzech przechodniów.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Konrad w Styczeń 13, 2010, 23:46:31 pm
Cytat: "Grzech#1938"
A mój ojciec lat 77 jeździ bardzo dobrze, ma też znajomego w wieku 91 lat, który ma normalny refleks itd.


Normalny tzn. jaki? Był na jakichś badaniach z pomiarem refleksu?

Możesz siebie oszukiwać ale życia nie oszukasz. Przeciętny człowiek po 70tce to już nie jest młody bóg, a ryzyko zawału, wylewu i innych nieprzyjemnych wypadków jest większe niż u przeciętnego 40latka. Zresztą nawet, jeśli już będziesz się upierał przy swoim, to ilu jest takich zdrowych i sprawnych "dziadków", a ile takich schorowanych jak mój dziadek, któremu jeszcze nikt nie odebrał prawka, a powinien.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Styczeń 14, 2010, 00:10:59 am
A po co? Skoro normalnie porusza się, biega, jeździ na rowerze to i prowadzić może... Przeciętnego Polaka po 70-ce to zresztą już nie ma  :mrgreen: - srednia umieralności w tym kraju to 71. A poza tym czemu się ktoś uparł na 70 skoro faceci w moim wieku są na ogół w kiepskiej formie, a po 50 zaczynają wyglądać jak zombi...

Czy wiesz jakie są dane statystyczne? Polacy po 60 roku życia powodują 9% wypadków. Może sensowniej by się było zająć pozostałymi 91 procentami?

Ten pomysł jest równie trafiony jak taki żeby ludziom dawać prawo jazdy dopiero po 21 roku życia, albo żeby dwa pierwsze lata za kółkiem jeździli pod czyjąś opieką, a za każde poważniejsze wykroczenie zabierano im natychmiast prawo jazdy...
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: KGB w Styczeń 14, 2010, 00:34:49 am
nie ma znaczenia ile ktos ma lat ,
prawo jazdy jest wydawane bezterminowo i tego trzeba sie trzymac ,
reszta zalezy juz od tego jak postapi jednostka i tu czy ma lat 20 czy 70  to glupota na wiek nie patrzy
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Alien#174 w Styczeń 14, 2010, 08:34:26 am
gdzie tam bezterminowo... tak było kiedyś, ja mam prawko od 96 roku i jest bezterminowe, ale obecnie własciwie zawsze są już terminowe - toż to kasa dla Państwa (badania lekarskie, nowy dokument - za to wszystko płaci kierowca)
wczoraj mysląłem nad tym co piszecie bo i na "moim" parkingu jest miejsce dla inwalidy a wczoraj widziałem miłą panią która tam staje - Pani (właciwie Babcia) jeździ Fiatem SC, Pani chodzi o kuli, właściwie nie chodzi a powłóczy nogami - kalectwo to oczywiście tragedia - tego czywiście nie neguje, ale obserwując tę Panią nie wierzę że jest w stanie odpowiednio reagować na sytuacje na drodze. Druga strona medalu to to że owa Pani w życiu nie dałaby rady wejść do autobusu, o tramwaju nie wspomnę, ten samochód to jedyne rozwiązanie na dostanie się do sklepu, lekarza itd. Trudno znaleźć idealne rozwiązanie, pewne jest natomiast to że w Polsce będzie się to wiązało z kosztami które będziemy ponosić indywidualnie, smierć frajerom - chcesz jeździć to płać! :evil:
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: mati_lecha w Styczeń 14, 2010, 13:30:30 pm
Cytat: "Pio555"

Wszelkie przebyte i wykryte choroby i uzależnienia(mające wpływ na jazdę) automatycznie odbierane uprawnienia


To prawdziwa rewolucja  :shock:
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Łukasz!842! w Styczeń 14, 2010, 13:55:03 pm
Nie czytałem wszystkich opinii ale powiem wam jedno wszystko zależy od punktu siedzenia ja np. jestem zdrowy młody i nie mam z niczym problemu więc mogą wymyślać co chcą, ale czy jak każdy z was miał by jakąś dolegliwość która by uniemożliwiła zdanie wszystkich badań czy byście byli zadowoleni ? w życiu rożnie bywa, mało choroby to jeszcze jest wam zabierane prawo jazdy a mieszkacie z trójką dzieci na zadupiu przysłowiowym co za wspaniały przepis prawda ? Lepiej gorzej ale ten człowiek może jechać i jakoś dojechać z punktu A do B w dzisiejszych czasach nagłe zabranie prawka jest sporym nieudogodnieniem  wiec ja jestem przeciw dziadkiem też kiedyś może będę i gdzieś wnuczki też trzeba będzie zabrać :mrgreen:  
Ogólnie można by było zrobić taki przepis że tylko kierowca zawodowy może być kierowcą i przekroczenie prędkości o 10 km na godzinę wiąże się z dożywotnią utratą prawo jazdy, mi ogólnie wystarczy zakazów nie wiem jak wam  :wink:
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Styczeń 14, 2010, 14:07:54 pm
Tak w ogóle to odkąd jest (poza skrajnymi przypadkami) bezpośredni związek między stanem zdrowia, a wypadkami?  :?: Większość ludzi powodujących wypadki ma świetne zdrowie. :D Jak ktoś wie, że nie jest w najlepszej formie to na ogół jeździ ostrożniej. "Stare dziadki" na ogół nie jeżdżą szybko, więc zagrożenie stwarzają niewielkie. :)
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: polmo w Styczeń 14, 2010, 14:22:02 pm
Cytat: "Grzech#1938"
"Stare dziadki" na ogół nie jeżdżą szybko, więc zagrożenie stwarzają niewielkie.

Szczególnie jak jadą i nagle hamują lub inne cuda wyprawiają ;)
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Styczeń 14, 2010, 14:30:57 pm
Uważasz, że to jest jakoś powiązane z wiekiem?  :shock: Takie zachowania to ja widzę u większości ludzi na jezdni... :lol:
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: polmo w Styczeń 14, 2010, 14:35:45 pm
Cytat: "Grzech#1938"
Uważasz, że to jest jakoś powiązane z wiekiem?

Niestety Tak. I dlatego np strażacy PSP idą na wcześniejszą emeryturę. Chciał byś aby ściągał Cię po drabinie z 10 pietra człowiek który ma 60 lat ?  Pewnie nie bo refleks już nie ten, siła itp
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: KAROLeski#1940 w Styczeń 14, 2010, 14:54:58 pm
Równie dobrze powinniśmy rozpisać ankietę czy badać młodocianych kierowców, motocyklistów, kobiety, przedstawicieli handlowych, taksówkaży itd itd...

Uważam, że to czy tacy ludzie powinni wsiadać za kierownice to powinni decydować sami. A jeśli już badać to wszystkich bez wyjątku. Prosty przykład: W zeszłym roku kupiłem Poloneza od 80-letniego staruszka, który SAM stwierdził że "już nie te latka" i że nie chce jeździć samochodem... i taką decyzję powinno się uszanować. Uważam że powinna to być decyzja indywidualna czy człowiek czuje się na siłach prowadzić samochód czy nie. Jest jeszcze coś takiego jak "odpowiedzialność za siebie i innych użytkowników dróg". Chociaż patrząc na zachowania niektórych coś jest z tą odpowiedzialnością nie tak i to niezależnie od wieku... ale to już inna sprawa.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Styczeń 14, 2010, 15:00:19 pm
Cytat: "polmo#1913"
Cytat: "Grzech#1938"
Uważasz, że to jest jakoś powiązane z wiekiem?

Niestety Tak. I dlatego np strażacy PSP idą na wcześniejszą emeryturę. Chciał byś aby ściągał Cię po drabinie z 10 pietra człowiek który ma 60 lat ?  Pewnie nie bo refleks już nie ten, siła itp

Przecież to jest przykład naciągany... Starszy pan jadący swoim autem powoli jest czymś całkowicie innym niż strażak, który by ratować ludzi musi być w dobrej formie. A to też wcale nie jest koniecznie powiązane z wiekiem.
Mam wujka, który teraz ma 81 lat. Nie ma prawa jazdy za to jeździ rowerem. Jeszcze koło 10 lat temu przyjeżdżał do nas z Zielonej Góry. Na rowerze! (To jest prawie 500 km). Jak myślisz ilu młodych ludzi co to potrzebują mieć auto ze wspomaganiem kierownicy bo się męczą kręceniem ma taką kondycję?  :lol:
Poza tym powtórzę jeszcze raz - nie ma powiązania między zdrowiem, a bezpiecznym i poprawnym prowadzeniem samochodu. Jak będziesz miał te 18 latek więcej to sam się przekonasz...
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: DF w Styczeń 14, 2010, 20:27:56 pm
Tak jeszcze wtrącę swoje 3 gr...
Trochę jednak na prowadzenie stan zdrowia może mieć - trochę. Jednak ktoś w słabszej kondycji może za późno lub nieprawidłowo zareagować.  Ale raczej osoby takie są  po prostu zawali drogami najwyżej. Tak samo jak gówniarz co akurat bawi się komórką zamiast jechać lub paniusia, która musi zaparkować najbliżej wejścia do galerii...
Nie zawsze też osoby z pogarszającym się wzrokiem, słuchem itp. są na tyle samokrytyczne aby przyznać, że już nie powinny kierować samochodem. Zupełnie tak samo jak gówniarz po dwóch piwach też nie uważa, że może stworzyć zagrożenie...
Tak można sobie dyskutować w nieskończoność... I o to chodzi pomysłodawcom takich ustaw !

Bo przecież chyba naiwnie nie wierzycie, że chodzi o nasze życie i zdrowie ?!

Zawsze chodzi o to samo. O karierę polityczną i pieniądze, które można wydymać ze społeczeństwa !!!

Nie nakazy i zakazy powinny to regulować tylko ludzie sami. Jak osoba starsza nie dostrzega swojej ułomności to od tego jest jej rodzina, żeby pomóc/zapobiec (jak pisał tu jeden z Was). Przychodzi czas, kiedy dzieci i wnuki powinny poczuwać się do tego, żeby dziadek/babcia już sam nie kierował tylko był wożony.

Jak państwo wp.ierd.ala się ze swoja fałszywą "opieką" w normalne zachowania ludzkie /rodzinne to tworzy się taka niedorobiona populacja, która już sama ze sobą sobie nie radzi tylko czeka na jakiś nakaz z "góry". Po co pracować skoro można dostać zasiłek, po co ratować komuś życie skoro jest od tego pogotowie, po co gasić samemu skoro od tego straż jest...
Trochę może zboczyłem ale to wszystko się niestety wiąże...
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: denis w Styczeń 15, 2010, 08:28:22 am
Cytuj (zaznaczone)
Poza tym powtórzę jeszcze raz - nie ma powiązania między zdrowiem, a bezpiecznym i poprawnym prowadzeniem samochodu. Jak będziesz miał te 18 latek więcej to sam się przekonasz...


Ależ ma , ma - są na to badania dotyczące refleksu wzroku itd.

Jeżdził ktoś kiedyś przeziębiony , albo alergik z katarem , lub po nieprzespanej nocy?? - to wie o co chodzi.
Sprawność , koordynacja jest niestety odwrotnie proporcjonalna od wieku.

Pamiętajcie także że "dziadki" często wdupczają jakieś pile a to na wątrobę a to ciśnienie itd a najczęściej w ulotce pisze że nie powinno się po nich prowadzić.

Sorry wiem że każdy z nas będzie (lub jest :P ) stary ale takie są fakty - znam mnóstwo kierowców - choćby byli nie wiem jak dobrzy to z wiekiem jeźdzą gorzej.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Styczeń 15, 2010, 13:19:43 pm
Są badania potwierdzające, że niski wiek ma zły wpływ na bezpieczeństwo. Najwięcej wypadków powodują ludzie przed 30 rokiem życia. Czyli jesteś Kolego zagrożeniem na drodze.  :mrgreen:
 A bardziej na poważnie to nie masz racji. Niebezpiecznie jeżdżą ludzie wskutek decyzji, a nie zdrowia. Co powiesz o inwalidach? W ogóle pewnie nie powinni prowadzić? Ile całkowicie zdrowych osób wsiada pijanych za kierownicę? Oni przejdą badania bez problemu - prawda? Czyli inaczej mówiąc nie tędy droga... Trzeba ludzi nauczyć porządnego prowadzenia samochodu, poczucia odpowiedzialności i podejmowania właściwych decyzji, a nie wysyłać na badania, które i tak niczego nie załatwią...

W takiej dla przykładu Szwecji jak będziesz chciał jechać po pijanemu to Cię zwyczajnie koledzy z powodu poczucia odpowiedzialności nie puszczą.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: denis w Styczeń 15, 2010, 13:49:03 pm
Z przyzwoleniem społecznym jeżdżenia po pijaku też się nie zgadzam i doniosę na każdego kto wsiada za kółko po paru głębszych.....

Ze my( czyli Ci przed 30-stką) powodujemy najwięcej wypadków to może i fakt - ale czy to zostało przeliczone na ilość kierowców w danym wieku???
Tak czy siak skoro towarzystwo ubezpieczeniowe nie chce ode mnie już zwyżki za wiek to najwidoczniej już nie jestem takim zagrożeniem - tylko ludzie do 25/26 lat.

Wypowiedź nie ma dyskryminować inwalidów - bo skoro są sprawni w dowolny sposób to OK.

Ale tak samo jak się NAKAZUJĘ do jazdy w okularach ( w prawku) bo ktoś jest ślepy i nie widzi to tym bardziej powinni badać "dziadków" - choćby ze względu na wzrok - plus badanie moczu i hemoroidów :mrgreen:

A tak w ogóle to mam pomysł na zwyżkę ubezpieczenia- powinni nią obarczać właśnie "dziadków" po dajmy na to - 55 latach. Wiadomo - wtedy młodzi na dorobku zaraz na starcie by nie płacili haraczu tylko Ci co mieli dużo czasu w życiu się dorobić , poszaleć a na starość przyczynić sie do czegos "młodym". :mrgreen:
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Van w Styczeń 15, 2010, 13:58:01 pm
ta i tak jak teraz młody ma w dowodzie dziadka dla zniżki tak dziadek by miał wnuczka :P ot koło młyńskie :P
najgorsi sa kierowcy którzy właśnie twierdzą ze skoro ja już nie jestem w takim wieku to jeżdżę swietnie
BZDURA!!!
pilnowac się trzeba cały czas nie ma taryfy ulgowej. zresztą na ziemi nigdy nie było :P jak człowieka jakiś zwierz nie wpier...... to go banda z maczetami dopadła :P tak teraz trzeba na drodze się pilnować. nieważne czy pieszo czy autem
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Styczeń 15, 2010, 14:27:44 pm
jakoś do tej pory nie zdarzyło się żeby do korzystania z refleksu zmusił mnie wolno jadący "dziadek", tylko szalejący dwudziestolatkowie. dziadek nigdy nie wyprzedzał mnie na "trzeciego", nie przeskoczył przez barierkę okalającą jezdnię, nie zajechał drogi bo nie może zdzierżyć poloneza jadącego przed nim. pierwsze 10 lat po otrzymaniu prawa jazdy dwudziestolatkowie powinni jeździć takimi elektrycznymi samochodzikami na wesołym miasteczku. może to nauczyłoby was cierpliwości i kultury na jezdni.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: brudny#1924 w Styczeń 15, 2010, 14:42:03 pm
Cytat: "wrb"
może to nauczyłoby was cierpliwości i kultury na jezdni.
o to musza zadbac rodzice przede wszystkim,takie jest moje zdanie. moj tato nigdy nie wyzywal innych kierowcow ani tym bardziej nie wpychal sie czy bezczelnie lamal przepisy i tak mnie sie utrwalilo i tak swoje dzieci chcialbym uczyc,a kultury na drodze sam sie nauczylem bo jesli chce sie zeby inni cie "wpuszczali" czy to w korku czy na pasach rowniez trzeba byc milym i usmiechnietym :) bo jesli mnie cos drazni czy mam chec poszalec to jade sobie na pusty parking i tam sobie odreagowuje,ale tu rozmowa odbiega troche od tematu.co do dziadkow na drodze to nie wiem,bo znalem jednego pana ktory zachowywal sie naprawde niebezpiecznie(nie zauwazal kiedy zmienial pas jadac "prosto") ale znam dziadkow ktorzy jezdza spokojnie i przepisowo(co wcale nie znaczy ze wolno!) wiec jak zawsze na dwoje babka wrozyla
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: denis w Styczeń 15, 2010, 15:49:26 pm
Cytat: "Van#1860"
ta i tak jak teraz młody ma w dowodzie dziadka dla zniżki tak dziadek by miał wnuczka :P ot koło młyńskie :P


Jak to - przeca wtedy płaciłby ten "dorobiony" a nie młody i goły a właścicielem formalnie byłby np syn czy wnuczek i jakby się wkurzył to tata czy dziadek by się prosić o kluczyki i dokumenty musieli :lol:
Sam kiedyś płaciłem 1200zł / rok za 1,5 gle wartego 2 tys zł - i żadnego wypadku , nawet draśnięcia nikomu nie zrobiłem - to złodziejstwo.
 

Cytuj (zaznaczone)
najgorsi sa kierowcy którzy właśnie twierdzą ze skoro ja już nie jestem w takim wieku to jeżdżę swietnie
BZDURA!!!


Ja np jeździłem świetnie  zanim maiłem prawko :mrgreen: ale nie twierdzę że w każdym byle młodszym jeździ się lepiej - szczyt formy fizycznej , refleksu i najlepszej równowagi pomiędzy młodzieńczą brawurą - skłonnością do ryzyka z rozwagą i wiedzą to 32 lata - to policzyli naukowcy gdy wysyłali ludzi na księżyc - właśnie po ok tyle lat mieli.



Cytuj (zaznaczone)
jakoś do tej pory nie zdarzyło się żeby do korzystania z refleksu zmusił mnie wolno jadący "dziadek", tylko szalejący dwudziestolatkowie. dziadek nigdy nie wyprzedzał mnie na "trzeciego", nie przeskoczył przez barierkę okalającą jezdnię, nie zajechał drogi bo nie może zdzierżyć poloneza jadącego przed nim. pierwsze 10 lat po otrzymaniu prawa jazdy dwudziestolatkowie powinni jeździć takimi elektrycznymi samochodzikami na wesołym miasteczku. może to nauczyłoby was cierpliwości i kultury na jezdni.


Widzisz ja bym do "elektrycznego samochodzika" wsadził mimo wszystko tych "dziadków" :twisted:  

Nie dyskusja tutaj kto mając ile lat jakim jest kierowcą ale o tym że
Z WIEKIEM - POGARSZA SIĘ WZROK , SŁUCH , REFLEKS , KOORDYNACJA BA NAWET PRZESTRZENNE MYSLENIE -

- należy ustalic granicę wieku  i robic badania - bo stary człowiek "nie może" - a jak jest inaczej to wyjdzie na badaniach.
Młodemy ślepemu itd też dawać nie powinni.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: mati_lecha w Styczeń 15, 2010, 16:52:57 pm
Cytat: "brudny#1924"
Cytat: "wrb"
może to nauczyłoby was cierpliwości i kultury na jezdni.
o to musza zadbac rodzice przede wszystkim,takie jest moje zdanie.

Też tak uważam. Czym skorupka za młodu nasiąknie... W dużej mierze właśnie rodzice decydują czy wychowają kogoś kulturalnego czy po prostu chama.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Grzech#1938 w Styczeń 15, 2010, 17:18:49 pm
Cytat: "denis"


Nie dyskusja tutaj kto mając ile lat jakim jest kierowcą ale o tym że
Z WIEKIEM - POGARSZA SIĘ WZROK , SŁUCH , REFLEKS , KOORDYNACJA BA NAWET PRZESTRZENNE MYSLENIE -

- należy ustalic granicę wieku  i robic badania - bo stary człowiek "nie może" - a jak jest inaczej to wyjdzie na badaniach.
Młodemy ślepemu itd też dawać nie powinni.

Cieszę się, że nie jesteś w żadnych władzach... Z wiekiem niektórym polepsza się stan zdrowia - mi np wzrok się ostatnio poprawił  :mrgreen: Mogę się założyć, że za 40 lat będziesz pisał coś dokładnie odwrotnego. Że to młodzi przez swoją nierozwagę powinni być pilnowani, a tacy jak Ty kierowcy z doświadczeniem to są hohohoho...

Zastanawiam się skad u Ciebie tyle niechęci do ludzi starszych od Ciebie...
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: KGB w Styczeń 15, 2010, 18:58:07 pm
Cytat: "denis"

A tak w ogóle to mam pomysł na zwyżkę ubezpieczenia- powinni nią obarczać właśnie "dziadków" po dajmy na to - 55 latach.

"ty stara d... jestes " ,a nie czlowiek w wieku 55lat ,
moja matka ma 56lat i jeszcze zadna babcia nie jest
Cytat: "denis"

Wiadomo - wtedy młodzi na dorobku zaraz na starcie by nie płacili haraczu tylko Ci co mieli dużo czasu w życiu się dorobić , poszaleć a na starość przyczynić sie do czegos "młodym". :mrgreen:

jakby ci to powiedziec w twoim tonie :
mam w powazaniu ile placiles za ubezpieczenie ,trzeba bylo sobie babcie zalatwic do dowodu ,
a jak sie zestarzeje to nie mam zamiaru twoim dzieciom nic fundowac   :lol:
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Senn#1869 w Styczeń 15, 2010, 23:11:33 pm
Znam osobe ktora ma nie do konca idealny wzrok, wiek okolo 50 lat. Wdarzyl sie kiedys wypadek. Zderzenie czolowe, konsekwencja wyprzedzania na trzeciego. 50 latek calkowicie bez winy. Probowal sie ratowac uciekajac do rowu, ale niestety sie nie udalo. Kierowca winny - mlody, ale za to pijany. Ciekawe ktory by przeszedl badania :)
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: denis w Styczeń 16, 2010, 00:32:36 am
Cytuj (zaznaczone)
Cieszę się, że nie jesteś w żadnych władzach... Z wiekiem niektórym polepsza się stan zdrowia - mi np wzrok się ostatnio poprawił :mrgreen: Mogę się założyć, że za 40 lat będziesz pisał coś dokładnie odwrotnego. Że to młodzi przez swoją nierozwagę powinni być pilnowani, a tacy jak Ty kierowcy z doświadczeniem to są hohohoho...


Mojemu Ojcu też wzrok po 50-tce się poprawił - umie przeczytać z kartki A4 tylko jak ją sobie oddali od oczu o jakiś 1 Metr... przeczytaj coś z bliska( będąc starszym) bez minusów.

Gdy będę miał 40 lat będę pisał to samo.

Tacy kierowcy jak ja to inna bajka :mrgreen: - nie mylić z doświadczeniem.  Nie twierdzę że jestem zaebisty ale nie jężdżę jak gówniarz ani jak emeryt - czyli jak Kosmonauta - czytajcie poprzedni post - przypomnienie autora :P

Ps1. A  ja bym tam u władzy posiedział :lol:

Cytuj (zaznaczone)
jakby ci to powiedziec w twoim tonie :
mam w powazaniu ile placiles za ubezpieczenie ,trzeba bylo sobie babcie zalatwic do dowodu ,
a jak sie zestarzeje to nie mam zamiaru twoim dzieciom nic fundowac :lol:


Ja też miałem ojca , dziadka (Śp) i mogłem mieć "madafakerską" zniźkę na OC - ale nie byłem takim "cfaniakiem" jak Ty  - właśnie dlatego że w tym kraju wszyscy "załatwiają" jest tak a nie inaczej...

Widzisz a teraz cudze dzieci fundują Tobie zniżki....

Cytuj (zaznaczone)
"ty stara d... jestes " ,a nie czlowiek w wieku 55lat ,
moja matka ma 56lat i jeszcze zadna babcia nie jest


A moja mama młodsza i jest już babcią - i tutaj ktoś inny jest starą du..ę że jest tak a nie inaczej 8)
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Konrad w Styczeń 16, 2010, 01:25:22 am
Cytat: "denis"
Nie twierdzę że jestem zaebisty ale nie jężdżę jak gówniarz ani jak emeryt - czyli jak Kosmonauta - czytajcie poprzedni post - przypomnienie autora :P
Zastanów się o co Ci chodzi...Jesteś zaj.ebisty czy nie jesteś? Jak sądzisz, że już jesteś takim rutyniarzem u szczytu formy, to żebyś się kiedyś nie zdziwił jak popełnisz błąd.
Cytat: "denis"
Ja też miałem ojca , dziadka (Śp) i mogłem mieć "madafakerską" zniźkę na OC - ale nie byłem takim "cfaniakiem" jak Ty - właśnie dlatego że w tym kraju wszyscy "załatwiają" jest tak a nie inaczej...
Młodym kierowcom  nie widzi się płacić półtora kafla albo więcej za OC w samochodzie wartym 1200zł.

Swoją drogą, badania badaniami ale albo sumiennie badać wszystkich albo nikogo.
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: Excalibur#1937 w Styczeń 16, 2010, 09:28:51 am
Cytat: "denis"
mogłem mieć "madafakerską" zniźkę na OC - ale nie byłem takim "cfaniakiem" jak Ty  - właśnie dlatego że w tym kraju wszyscy "załatwiają" jest tak a nie inaczej...

Chyba raczej: ponieważ w tym kraju jest tak a nie inaczej to prawie każdy korzysta z KAŻDEJ możliwej ulgi jak mu się prawnie należy. Nie rób z siebie bossa tylko dlatego, że buliłeś nie wiadomo ile za OC bo może rodzice po prostu nie chcieli być współwłaścicielem Twojego auta. Zastanów się dlaczego...

Nie ważne czy napiszesz "cwaniaku" czy "cfaniaku" - jeśli człowieka nie znasz to go obrażasz lub co gorsza wkurzasz...
Tytuł: Kierowcy "emeryci" do lekarza?
Wiadomość wysłana przez: wrb#1974 w Luty 04, 2010, 19:12:47 pm
z ostatniej chwili, następny dowód na konieczność badań psychologicznych dla młodych kierowców:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Film-pijany-21-latek-szalona-jazde-bmw-skonczyl-w-zaspie,wid,11927403,wiadomosc_video.html