Chyba nie bałdzo. Szybciej pęknie elastomer na fabrycznej uszczelce niż obluzuje śruba.
Dobry komentarz :
"Jedyne co wezme w obrone to silnik Rover serii K. Nie pierwszy raz zlomnik na niego narzeka i faktem jest, ze silnik, ktory moze naprawic mlotkiem Cytryn Z Gumiakiem jest lepszy niz silnik, przy naprawie ktorego trzeba postepowac zgodnie z manualem. Jednak K seria jest lekka, mocna, oszczedna i naprawde nie ma sie z nia problemow, jesli sie nie jest Cytrynem-Gumiakiem. Niestety Polacy nimi sa i rzeczywiscie nikt nie pojdzie do sklepu i nie kupi nowych srub do glowicy tylko dlatego, ze instrukcja tak kaze.
Autentyczna sytuacja z jednego forum – koles „do sportu” wklada do DFa K-serie wyszabrowana z kilkunastoletniego Poloneza po jakims grzybie-dziadzie. Przy okazji funduje silnikowi „remąt”. Opisujac ten remont chwali sie „Dowalilem te sruby po X obrotu wiecej niz w instrukcji, to beda trzymac”. Na uwagi ze wystarczy zerknac jak te sruby dzialaja zeby zorientowac sie ze postapil niemądrze – obruszenie. Niedlugo potem znany forumowy tekst „rozpadla sie szczelka pod glowica, dopiero co robilem, co za gowno”."