Jakby wszystko było zgodnie z zasadami to jak komuś wydaję się za mało to w kasie musi zostać tyle samo, chyba , że ktoś kombinuje no to wtedy jest problem bo mu kasa się zgadza a klient ma mniej. Ale to ma krótkie nogi i taki pracownik szybko leci z roboty. A w tym przypadku jak w banku się wszystko zgadzało to może dla mniejszego rozgłosu zrobili zwrot brakującej kwoty , dobrze , że miałeś świadka porządnego. Stawiam , że kasjerka dostała propozycję nie do odrzucenia skoro jej w kasie grało a klient złożył reklamację.U mnie jak klient wraca do kasy z reklamacją to najpierw spokojnie staramy się odtworzyć całe zdarzenie. Naet oglądając nagranie z kamer , bo każda kasa jest nagrywana , a następnie robimy kontrolę w zainteresowanej kasie. Sytuacje są różne jak i klienci.