Tak to wygląda.
Złączka domowej roboty, choć są do tego oryginalne, ale pożałowałem te parę złotych.Miałem wtedy dwa poldki i w obu ten sam patent, więc musiałem się ratować.Jedna taka 15 pln, więc za 4 sztuki ciut by wyszło.
A tu widok od dołu. Zdjęcie obrócone, ale widać, o co chodzi. Wykorzystałem fabryczny otwór i uszczelniłem całość odpowiednią przelotką. Jest ciasno i szczelnie, więc korozja nie grozi.
Dalej idzie normalnie, nad zbiornikiem paliwa, w miejscu, gdzie zbiornik ma wytłoczenia, żeby przewód nie został ściśnięty między zbiornikiem, a blachą.
A przy okazji, KGB raz pytał o "prawie pasującą na garb w plusie" butlę gazową. U mnie wygląda to tak.
Po położeniu styropianu z caro wraz z płytami, podłoga, poza podniesieniem się, wygląda jak w każdym plusie, bo wykładzina siedzi tak samo, jak fabrycznie, na kole zapasowym. Garba nie wycinałem, bo postanowiłem nic tu nie psuć. W caro miałem wycięty, bo tam garb jest niesymetrycznie do wnęki, a tu jest idealnie na środku. Butla siedzi na tyle nisko, że wciśnie się tam jedna dłoń, ale druga na niej racze nie wejdzie. Są tam jakieś numery, ale są na dnie, pod wielozaworem i przeszkadzają rurki, więc nie odczytam.