Dodatkowo regeneracja alternatora we własnym zakresie kosztuje ok. 100zł wliczając mostek, regulator, oba porządne łożyska i pierścień ślizgowy na wirnik. Rozkręcamy cały tył, ściągamy obudowę, rozlutowujemy trzy przewody ze stojana w mostku, następnie łapiemy wirnik w imadło i odkręcamy nakrętkę. Potem wybijamy wirnik, lub jeśli nie będzie chciał iść to używamy ściągacza. I na końcu wybijamy łożysko. Do rozlutowania przewodów stojana przydaje się mocna lutownica. A by-pass tak czy tak warto zrobić.