Auto obciązone w pełni trudno mieć do regulacji, ale w takim wypadku tył siada bardziej, więc i pomiar kąta względem pionu wzrasta.
Przy pustej furze z normalnym zawieszeniem powyżej 5 i pół stopnia ustawienie to prawie na skraju gwintu, wahacz mocno wykręcony, łacznik stabilizatora wali w ograniczniki skręcu a koło obciera o zderzak przy skręcie.
Dodatkowo morawski podaje 4 i pół dla poloneza, ale nie wiem jakiego