dzięki nawet temu Panu można zobaczyć auto całkiem nieźle przygotowane
Niestety już nie. Ostatnio zrobił z niego taczkę, dwa ostatnie rajdy to był festiwal bicia płytą ochronną o jezdnię.
za to należy się uznanie.
Oczywiście że tak.
To nie znaczy, że nie można jeździć tym co się lubi
No właśnie nie można, chyba że zamiast inwestować 40 tys. zł w sam silnik, pójdzie się na skróty i zamontuje coś nowocześniejszego o zbliżonej mocy. Jak się okazuje, nawet dźwięk można uzyskać podobny.
Za biurka każdy potrafi być mistrzem kierownicy, pokaż swoje umiejętności chętnie ocenimy.
Ja nie mówiłem że jestem mistrzem, tylko o tym że jak czekasz z nauką szybkiej jazdy do 50tki aż Cię będzie stać na oryginalny silnik, to już jest za późno na naukę,
Poza tym automatycznie jedziesz dużo za wolno i nie masz szans się nauczyć sportowej jazdy, bo cały czas tylko się boisz że rozwalisz auto o wartości mieszkania. Jak wygląda szybki przejazd to pokazał w ostatnich latach Kuras. Ja też nie umiem zbyt dobrze jeździć, bo zwyczajnie nie mam za co trenować.