czyli jest tak jak myslalem i dobrze podlaczylem poprawiajac po paprakach - pompa zasysa przez termostat wode z dolnego krocca chlodnicy, a glowica oddaje wode do gornego krocca chlodnicy,
co do plataniny, to mozna dalej komplikowac podlaczajac urzadzenia, ale jak na uklad bez urzadzen to wieksza komplikacje trudno mi sobie wyobrazic - maly uklad chodzi na dodatkowej rurce zewnetrznej wpietej miedzy pompe a termostat ,a z drugiej strony zakonczonej wyjsciem do nagrzewnicy (z zaworkiem) ,wyjsciem do wyjscia z glowicy (z ktorej tez podlaczona jest nagrzewnica) i wyjsciem do zbiorniczka na tym samym wezu, gdzie jest jeszcze jakies odpowietrzenie przy kolektorze dolotowym,
duzo tych wyjsc, jak na rure ... wejsciowa,
wszystko dziala na slowo honoru, czyli na roznice cis. w przewezeniach tych wyjsc/wejsc,
nic dziwnego, ze wystarczy lekki spadek poziomu plynu, zeby przestalo plynac