Uważam że zawsze jest czas na naukę, póki tylko mózg jeszcze ma zasoby do rozwoju (a ma je bardzo długo, zwłaszcza jeśli o siebie dbasz) i póki nie musisz tyrać do ostatka sił żeby utrzymać rodzinę.
Czasem trzeba się cofnąć, żeby rozwinąć kontrnatarcie...
A zresztą, nawet jeżeli bym nie miał racji, to trzeba żyć w zgodzie ze sobą. Jeżeli dana sytuacja Cię nie zadowala i nie potrafisz się z nią pogodzić, to ten stan Cię wyniszczy, prędzej czy później, w ten czy inny sposób.