FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => PTK CLASSIC => Forum klasycznych pojazdów FSO => Wątek zaczęty przez: kipketer1 w Październik 02, 2011, 16:53:53 pm

Tytuł: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: kipketer1 w Październik 02, 2011, 16:53:53 pm
Witam,
wszystkich patriotów  <lol> motoryzacyjnych. Jestem nowy na tym forum , poszukuje informacji  na temat polonezów turbo (żelazny deszcz). Chciałbym je zebrać w jednym miejscu dla potomnych. Nie znalazłem do tej pory w jednym miejscu wielu informacji na ten temat. linkujcie i piszcie co wiecie. Pozdawiam
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Październik 02, 2011, 17:02:46 pm
(http://www4.picturepush.com/photo/a/4859617/220/FSO/pnturbo1.jpg) (http://picturepush.com/public/4859617)(http://www2.picturepush.com/photo/a/4859620/220/FSO/pnturbo2.jpg) (http://picturepush.com/public/4859620)(http://www3.picturepush.com/photo/a/4859621/220/FSO/pnturbo3.jpg) (http://picturepush.com/public/4859621)
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Bogdan611 w Październik 02, 2011, 22:10:30 pm
A żelazny deszcz wziął się od tego w jaki sposób kończył silnik?
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Marcin OBR w Październik 02, 2011, 22:44:32 pm
Najczęściej wybuchał
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: banned w Październik 03, 2011, 14:03:26 pm
A żelazny deszcz wziął się od tego w jaki sposób kończył silnik?

Krzysztof Hołowczyc wymyślił tę ksywę i kpił że to się powinno prowadzić w kolczudze. 190KM na trzech panewkach 1.5 OHV plus zacinający się zawór upustowy turbo. Wywalało panewkę albo wybuchało turbo. Przybylski mówił w wywiadzie że raz coś się zepsuło, ładowanie było za duże i miał 300KM ale silnik padł po kilku kilometrach.

Najczęściej wybuchał

N grupowy nie tak często bo Sadowski zdobył na nim nawet tytuł mistrza polski w grupie N. Nka miała 106KM

Był jeszcze Polonez 2000 Turbo na dohcu, ponoć było tam podwójne doładowanie kompresorem i turbo ale tego nie wiem na pewno. Bublewicz nim jeździł i przeważnie auto było w nadwoziu Coupe z przerobionym przodem borewicza ale nie zdobył tytułu mistrza bo auto musiało się zepsuć kilka razy na sezon, więc zajmował drugie miejsce. W jednym roku zestaw był chyba taki: uszczelka pod głowicą, tylny most, wypadek, pęknięcie przewodu olejowego
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Elwood#1887 w Październik 04, 2011, 02:49:00 am
Wywalało panewkę albo wybuchało turbo.
Albo pekał wał korbowy na srodkowym czopie- po srodku kanału olejowego. Ja osobiscie cos nie bardzo wierze w te 190Km przy silniku z plasteliny oraz głowicy z OHV nawet poprawionej -ten kto miał w reku glowice od OHV i DOHC 1600 wie o czym mówie. Pomijam fakt ze np Camaro ma mocno poprawiony motor turbo i wycisnał ciut ponad 120Km wiec nie wiem gdzie sa inne mody zeby wycisnac pozostałe 70KM przy mniejszej pojemnosci  <co> skoro nawet dzisiaj ciezko tyle wydłubac z tej pojemnosci a nie oszukujmy sie - sami majac 15 tys w reku mamy WIEKSZE mozliwosci dzisiaj niz cała fabryka 25 czy 30 lat temu(jezeli chodzi o silnik ) ze o wtrysku czy lepszych materiałach oraz komputerze nie wspomne
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: banned w Październik 04, 2011, 12:26:36 pm
. Ja osobiscie cos nie bardzo wierze w te 190Km przy silniku z plasteliny oraz głowicy z OHV nawet poprawionej -ten kto miał w reku glowice od OHV i DOHC 1600 wie o czym mówie.

1.6 OHV bez turbo robili pod 120-130KM i to potwierdził Artur Wodniak. Gdyby 1.5 Turbo nie był wyraźnie mocniejszy od 1.6 N/A to by go raczej nie wystawiali bo wiedzieli że szanse na ukończenie rajdu są małe. OBR raczej mógł przebierać w częściach które FSO było w stanie wyprodukować lub zakupić w kraju i potrafili wszystko obrobić jak trzeba. Nie bez powodu wybrali do modu silnik 1.5 zapewne chodziło o mocniejszą głowicę i uszczelkę. Wysilenie jakie uzyskali to raptem 126KM z litra. Zważywszy że z DOHCa można bez takich problemów wycisnąć 220KM z litra pojemności to by na papierze się zgadzało z twoimi obserwacjami.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: kipketer1 w Październik 06, 2011, 20:23:23 pm
Witam  z tego co rozumie to te silniki wybuchały wtedy gdy się zawór upustowy zaciął i pompowało na maksa pod 300 km... czyli gdy wszystko działało poprawnie nie zacinał sie ten zawór  i miał te 190 km to jezdził by w miare bez awaryjnie i nie dostał by tytułowej ksywki?
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: PiatasE w Październik 06, 2011, 20:41:35 pm
Nie myśl że 190km dla 1.5 OHV to pikuś.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: banned w Październik 06, 2011, 20:46:02 pm
Witam  z tego co rozumie

Źle zrozumiałeś. Awaria na 300km zdarzyła się raz. Silnik miał za słabą konstrukcję na takie wysilenie i często nie wytrzymywał ,a nawet jakby dał radę to było jeszcze ryzyko że zawór się zatnie i albo powrotna fala nadciśnienia rozwali turbosprężarkę (pół biedy bo można ją łatwo wymienić choć teoretycznie miał tam niby być jakiś zawór awaryjny) albo się mógł zaciąć tak że moc rosła i tego już silnik nie mógł przeżyć.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Październik 06, 2011, 20:48:47 pm
Zależy co dla kogo jest "w miarę bezawaryjnie"
Camaro włożył sporo kasy w swoje ohv, zestroił je tak, że można nim normalnie jeżdzić, ale i tak trzeba na taki silnik uważać i dbać. On ma ok120KM z silnika 1600 i to uważam jest bezpieczny max.
Czuje, że następny kolega jest chętny na turbo ohv za 1000zł i jeszcze żeby miało +150Km i zrobiło ze 100tyskm-takie rzeczy nie istnieją.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: kipketer1 w Październik 06, 2011, 21:04:21 pm
Nie ukrywam ze cos mi przeszło przez mysl o tym ohv turbo... :] ale tylko po to aby łoić skórę beemek golfów calibrów itp. z pod swiateł i zobaczyc ich miny co polskie auto potrafi BEZCENNE <lol> (pomarzyć można)

A tak bardziej poważnie to bardzo mnie ciekawi historia tego silnika i w ogóle polskich konstrukcji rajdowych fotki filmiki itp
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: banned w Październik 06, 2011, 22:06:35 pm
Nie ukrywam ze cos mi przeszło przez mysl o tym ohv turbo... :] ale tylko po to aby łoić skórę beemek golfów calibrów itp. z pod swiateł i zobaczyc ich miny co polskie auto potrafi BEZCENNE <lol> (pomarzyć można)

Spoko, Golf 1.4 w ogóle nie przyspiesza.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: P!otrek w Październik 07, 2011, 21:30:16 pm
moj znajomy ma golfa 1.4 i sobie go chwali ma najechane prawie 400tyś a zbiera sie ładnie jeździ tylko na benzynie i wogole
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: jasso w Październik 08, 2011, 00:11:25 am
Każdy chwali to co ma ;)
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Aetius w Październik 08, 2011, 10:37:57 am
a dajcie spokój, mój GLE  po dociśnięciu do oporu i otwarciu drugiego przelotu dostaje sporego kopa i niejeden samochód tak wyprzedziłem. Nawet na LPG się dobrze zbiera szczególnie wieczorem ale oczywiście spora częśc kierowców wyprzedzi mnie z prawej strony i potem wraca na lewy pas i jedzie wolniej niż ja... ciężko znieść że polonez może więcej niż wygląda.. ;)
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: jasso w Październik 08, 2011, 15:37:15 pm
Większości kierowców w ogóle ciężko znieść, że polonez mógł ich wyprzedzić.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Van w Październik 08, 2011, 18:10:00 pm
120 kuni to sie ma z 1600 bez turbiny :P ale 1,6 16v rovera
Mina wyprzedzanych bezcenna to fakt
Chcielismy swego czasu zbudowac ohv turbo z Ajkiem by Wysadzic je na hamowni w czerniewicach. Nawet uspawalem specjalna dostawke do kolektora wydechowego i przebudowalem pompe olejowa. Ale jakos braklo czasu,checi funduszy i samozaparcia by projekt dokonczyc
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: jasso w Październik 08, 2011, 20:42:38 pm
Jak z 1,6 OHV wyciśniesz 120kuni nawet z turbo i silnik wytrzyma 100tyś i nie wybuchnie to masz u mnie kratę browca xD
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Zoltan#1930 w Październik 08, 2011, 22:19:10 pm
Van, jeszcze nie wszystko stracone :) jest DF z ohvałą i będzie swap, ale może wcześniej to turbo dla jaj założymy :P
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: KGB w Październik 08, 2011, 22:19:48 pm
Elwood,
zauwaz ,ze silnik osiagal 190KM przy 7000rpm ,co daje 190Nm przy mocy maksymalnej,
w szczycie bylo grubo ponad 200Nm ,a w jakims artykule czytalem,ze doladowanie wynosilo 0.7 czy 0.8bara ,co jest raczej informacja nieprawdziwa ,bo sprezara musiala dymac 1bara ,a moze i 1.1 w piku,
moc wziela sie wiec z obrotow i tu wielki respekt ,ze przystosowali OHVke do pracy ciaglej na 7000rpm,
z pewnoscia walek byl przefazowany ,by moc osiagnac takie wyniki ,ale silnik mogl wogole nie miec dolu,
tego sie nie dowiemy ,bo nikt o tym nawet nie mowil ,ale na dzien dzisiejszy rajdowki maja wolne obroty na 2000rpm lub wiecej i nikt z tego sensacji nie robi

wszyscy sie jaraja i prorokuja,ze jak OHVka bedzie miala 120KM to szybko zdechnie i wogole,
a 120KM przy 5500rpm to raptem 153Nm,
takie wartosci osiaga sie ladujac 0.5bara,
w normalnym uzytkowaniu nie ma przeszkod by taki silnik przejechal 100kkm lub wiecej - droga to nie tor rajdowy ,zwlaszcza jak sie nie jest wlascicielem stacji benzynowej
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: brudny#1924 w Październik 08, 2011, 22:57:47 pm
ale silnik mogl wogole nie miec dolu,
tego sie nie dowiemy
kto wie ;)
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: gerfur w Październik 09, 2011, 12:09:50 pm
W okolicach włoszczowy mieszka sobie gość co uturbił OHV i pokazuje swoje filmiki jako Vspec01(bodaj taki nick nie jestem 100% pewien) podpytajcie czy już był na hamowni co wypluło wiem że gość stworzył to dla zabawy ew. do "driftu" projekt powinien mieć już z 1,5 roku. Pozdrawiam Gerfur.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: brudny#1924 w Październik 09, 2011, 12:18:15 pm
podrzuć jakiś link
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Październik 09, 2011, 12:35:30 pm
http://www.youtube.com/watch?v=OPUspDKylz4
http://www.youtube.com/watch?v=_5yMhD2mXU4
chyba o tego kogos chodzi
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: banned w Październik 09, 2011, 12:59:37 pm
ale silnik mogl wogole nie miec dolu,
tego sie nie dowiemy ,bo nikt o tym nawet nie mowil

Ale wiemy że ta turbina pochodziła z Autosana (ustaliłem po oznaczeniu) więc raczej nie była to sprężarka pompująca od samego dołu bo silnik Autobusu potrzebował konkretnego rozmiaru. Chyba że się mylę, mamy zdjęcia, jak ona rozmiarem się przedstawia w stosunku do turbin montowanych seryjnie w benzyniakach teraz?

tak bardziej poważnie to bardzo mnie ciekawi historia tego silnika i w ogóle polskich konstrukcji rajdowych fotki filmiki itp

Rajdowe Polonezy miały takie fajne trzy diody które pokazywały kiedy zmienić bieg. Zapalały się jedna po drugiej. Albo precyzyjniej: przygotowany przez OBR Polonez 1600 który jeździł jako rajdówka klubowa i został odsprzedany Arturowi Wodniakowi miał takie diody. Nawet na onboardach Wodniaków jak się przyjrzeć to te diody się zapalają. A wodniak części do kłowej skrzyni kupił od Krzysztofa Godwoda, były to części projektu Colotti ale podobno wyprodukowane przez OBR. Inny mniej znany fakt to to że auta z OBRu miały szybszą przekładnię kierowniczą o czym wspominał Krzysztof Hołowczyc, i widać to nawet na filmie FSO Rally Team że jak Szerla obraca kierownicą na starcie to koła ruszają się prawie równo z kierą.

Mnie natomiast ciekawi konstrukcja silnika 2000 Turbo bo informacja jakoby był on doładowany Holsetem i Volumexem wskazuje na podwójne doladowanie bo Holset był turbosprężarką, a Volumex to kompresor mechaniczny. Ciekawe jest też to że na zdjęciach nie widać klatki bezpieczeństwa ,a tylna część kabiny jest oddzielona od reszty ścianą z płyty auluminiowej, która odgradza jakgdyby bagażnik na wysokości oparcia kanapy i tylnej półki.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: piciek w Październik 09, 2011, 13:36:12 pm
Vspec01
a to nie jest przyapdkiem Kolegi Multec nick na youtube? ten sam avatar
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Multec w Październik 09, 2011, 14:12:11 pm
Ja mam VSpec04, ten typ ma MrVspec1. Plagiat... :P
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: gerfur w Październik 09, 2011, 15:07:01 pm
Właśnie o te filmy chodziło, pisałem już kiedyś z gościem bo w tamtych rejonach mam rodzinę ale nigdy się nie zdołałem umówić i obejrzeć.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Październik 09, 2011, 15:30:45 pm
z tego co wiem to po Radomiu również jeździła jakaś turboOhv'ka, widziałem nawet kiedyś na żywo...
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Multec w Październik 09, 2011, 16:27:20 pm
Kolegi niuton21 z mojej miejscowości. Nie wiem czy jeszcze jeździ, ale użytkowała go jego żona/dziewczyna, a on śmiga Hondą.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: kipketer1 w Październik 10, 2011, 20:26:20 pm
A wiec jednak jeździ kilka turbopoldków po Polsce ciekawe czy wszystkie są hamowane, i jaki wynik wykręciły. A tak swoja droga to kto wymyślił te 3 podpory na wale. I chodziło o oszczędność materiału? Czy może coś innego? I skoro słabym punktem tego silnika był dół to nie mogli tego zmodernizować, OBR miał wielkie możliwości.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Październik 10, 2011, 20:30:34 pm
I skoro słabym punktem tego silnika był dół to nie mogli tego zmodernizować, OBR miał wielkie możliwości.

Zastanów się co piszesz, dołożenie dodatkowych dwóch podpór równa się skonstruowanie od zera nowego bloku, wału korbowego i pozostałych przyległości.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Rafał w Październik 10, 2011, 20:31:31 pm
I skoro słabym punktem tego silnika był dół to nie mogli tego zmodernizować, OBR miał wielkie możliwości.
Ktoś tu chyba myśli, że to jest jak układanie klocków LEGO :d
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: banned w Październik 10, 2011, 21:07:02 pm
I chodziło o oszczędność materiału? Czy może coś innego? I skoro słabym punktem tego silnika był dół to nie mogli tego zmodernizować, OBR miał wielkie możliwości.

Opracowanie nowego silnika wymagałoby ogromu pracy. Ostatni silnik robiony przez FSO to był diesel 2.0 i to przy konsultacji z Ricardo. Tylko dla potrzeb sportowych zrobienie nowego silnika od podstaw też było wykluczone bo samochód rajdowy wymagał homologacji od międzynarodowej federacji i regulamin mówił że ma to być zrobione na tym co siedzi w serii. Czyli wracam do problemu zrobienia i wdrożenia nowego silnika. O ile FSO było zdolne do zaprojektowania silnika o tyle nie było zdolne do uruchomienia produkcji bo nie miało własnego hajsu.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: BARTEK1925 w Październik 10, 2011, 21:52:25 pm
Problem był nawet z uruchomieniem produkcji silników dohc fiata na które licencje były zakupione...
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Olek#1979 w Październik 28, 2011, 20:59:08 pm
http://allegro.pl/turbosprezarka-sw-400-autosan-6ct107-nowa-bizon-i1890364757.html takie coś siedzi w tej ohvce ??
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Październik 29, 2011, 18:49:47 pm
panowie ja powoli zbieram graty do ohv turbo dla jaj, brakuje w sumie jedynie kolektora wydechowego, turbo t25 0,6 bara. Silnik w lipnym stanie, plan jest by zajeździć go duzym doładowaniem, w garazu stoi gołe 1.6 igiełka, beedzie odprezony 2 uszczelkami i złożone tak by jezdziło bezawaryjnie. Wszystko tylko na gazie, zamiast gaźnika przepustnica z omegi 2.0 z flanszą. Na przepustnicyb było nawet pierwsze odpalenie :D
http://www.youtube.com/watch?v=rDeXwPYe_ts
http://www.youtube.com/watch?v=aoHdBlILA28
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Maćko w Październik 29, 2011, 19:20:27 pm
zawory czy panewki... strasznie to chodzi na wolnych obrotach :d :P
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Październik 29, 2011, 19:38:22 pm
sworzen tłokowy lub tłok, na trzeciem jest 7 komprechy :D
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: EmpTy212 w Październik 30, 2011, 23:01:07 pm
Czekami na film z zagłady  ]:->
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 03, 2011, 00:27:43 am
brakuje w sumie jedynie kolektora wydechowego
tylko kolektora to mi brakuje od dwoch lat,
bez odpowiednich narzedzi nie da sie go wykonac,
a tylko kolektor wydechowy ,to jeszcze tylko reszta wydechu potrzebna :]
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Listopad 03, 2011, 01:09:32 am
kolektor jest pociety i pomierzony tylko nie mam skąd narazie pozyczyc spawarki. Reszta wydechu? pełen przelot od 1.6 gle wystarczy by wysadzic silnik
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 09, 2011, 19:19:19 pm
watpie,zebys wysadzil silnik przy seryjnym wydechu ,bo na takich srednicach rury moze byc problem z przekroczeniem 130KM ,
rozwalic silnik mozesz obrotami ,ale musisz miec uklad zasilania,ktory pozwoli wkrecic silnik wystarczajaco wysoko,

no i nie wiem co to za frajda rozwalic silnik - wieksza jest jak sie nie rozwala i generuje duzo mocy
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Listopad 09, 2011, 21:29:31 pm
bo silnik i tak pójdzie na złom a w jego miejsce wleci sdrowe ohv a wsio juz bedzie zrobione jak należy
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 10, 2011, 00:09:45 am
a jak ci wywali korbe bokiem i uszkodzi podluznice ;>
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: luka92 w Listopad 10, 2011, 01:21:50 am
fakt nieprzyjemne uczucie jak korbowód pęka ;) zależy też przy jakiej prędkości ;) mi pękł przy 120 :D i normalnie siedział na swoim miejscu jeszcze przez 50km :D a potem pasek rozrządu padł :D ale nic pozatym się nie stało więc do 120km/h :D jest git :D
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Listopad 11, 2011, 09:55:02 am
a jak ci wywali korbe bokiem i uszkodzi podluznice ;>

Oj tam oj tam ni ma takiej opcji :P Czarne scenariusze kolego piszesz :D luka92 bedzie upalany wiec pewnie przy bardzo niskiej predkości
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: KGB w Listopad 11, 2011, 13:59:08 pm
Oj tam oj tam ni ma takiej opcji :P Czarne scenariusze kolego piszesz
a szkoda,ze nie mam pod reka pewnego zdjecia ;>
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: krzyspi25 w Listopad 11, 2011, 14:53:30 pm
U mnie i bez turbo był żelazny deszcz  ]:->
Wskazówka obrotomierza podparła się na końcu skali (zaciął się gaźnik) i zaraz potem spadła na zero i już tam została.
Działo się to podczas wyprzedzania przy ponad 90km/h i 100 km od domu, z bagażami, z 4 osobami na pokładzie.
Wał korbowy pękł przy środkowej podporze na dwie części i jedna jego część razem z powykręcanym korbowodem wystawała z bloku pod kolektorem wydechowym. Do podłużnicy było daleko. Alternator odpadł i podparł się o wentylator (115C), oczywiście "opitolił" go na łyso, a jego fragment (wentylatora) zrobił od spodu wgniecenie w masce (lakier odprysnął). Dodatkowo altek przeciął dolny wąż od chłodnicy. Wyciągając silnik do góry w aucie została prawa łapa z fragmentem bloku i .....  koło zamachowe ze sprzęgłem <cwaniak2>
Więc dziabnięcie w podłużnicę jeśli wogóle nastąpi to będzie one tylko kosmetyczne. Martwiłbym się bardziej o jakieś inne spustoszenia, których u mnie w sumie niewiele było.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Listopad 13, 2011, 01:59:52 am
a szkoda,ze nie mam pod reka pewnego zdjecia ;>

Wierze w to co mówisz ale jestem dobrej mysli że takiego czegos nie bedzie :D
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Grudzień 05, 2011, 17:43:02 pm
(http://img846.imageshack.us/img846/7522/zdjcie0674.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/846/zdjcie0674.jpg/)(http://img805.imageshack.us/img805/8683/zdjcie0676.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/805/zdjcie0676.jpg/)(http://img100.imageshack.us/img100/1958/zdjcie0678.th.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/100/zdjcie0678.jpg/)

ktoś cos mówił o braku kolektora od dwóch lat?
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: turbonez w Grudzień 05, 2011, 18:37:35 pm
 <lol> <lol> <lol> co to kur... jest ? Padłem :D czemu on taki nienormalny ? Zdradzę Ci sekret którego chyba nie znasz , środkową część da się obrócić względem obu muszli.....   


pozdrawiam
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: KGB w Grudzień 05, 2011, 20:36:57 pm
co to kur... jest ? Padłem :D czemu on taki nienormalny ? Zdradzę Ci sekret którego chyba nie znasz , środkową część da się obrócić względem obu muszli.....
e tam ,sie nie znasz,
przeciez to kolektor typu "baran" ,tylko mu sie rogi poplataly ,polaczyly w jeden i pogiely  <lol> ,
ale nie ma tego zlego,bo odrazu bedzie trofeum na masce ,bo nie wyobrazam sobie ,zeby sie dala zamknac :D
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Grudzień 07, 2011, 16:38:38 pm
Zdradzę Ci sekret którego chyba nie znasz , środkową część da się obrócić względem obu muszli.....

turbonez jakiś ty błyskotliwy i inteligentny  <rotfl2>  Jakby sie "kur*" dało to bym obrócił panie wszechwiedzący

KGB bedzie garb delikatny, Ale co tutaj mówić, 2 lata dumasz jak zrobic kolektor a ja zrobiłem go w 2 godziny z przerwami na fajke i dyskusje
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: turbonez w Grudzień 07, 2011, 18:40:48 pm
KGB bedzie garb delikatny, Ale co tutaj mówić, 2 lata dumasz jak zrobic kolektor a ja zrobiłe
co CI w tym przeszkodziło ?
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: KGB w Grudzień 07, 2011, 19:53:45 pm
KGB ..., Ale co tutaj mówić, 2 lata dumasz jak zrobic kolektor a ja zrobiłem go w 2 godziny
nie dumam,tylko nie mam z czego zrobic i nie mam kiedy zrobic,
i bez obrazy,ale jakbym mial kleic cos takiego jak u ciebie z tego co mi w reke wpadnie ,to wole juz 2 lata sie zastanawiac,
dzieki temu odkrylem np. ze sprezarke i turbine mozna obracac wzgeledem korpusu i ulozyc w wygodnej pozycji :d

druga strona medalu jest taka,ze auto bylo mi potrzebne do jazdy,wiec zalozenie tylko czesci instalacji nie wchodzi w gre - musze wszystko zapakowac za jednym zamachem, a to wymaga przygotowania wszystkich czesci
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Grudzień 07, 2011, 22:05:16 pm
To mam pomysł wysle Ci moja turbine na swój koszt a ty mi ją obroc i jeżeli spowoduje to jej uszkodzenie i kolidoowanie jej elementów ze sobą regeneracje i wysyłkę zrobisz na własny koszt. skoro to tak proste to nie widzę problemu
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: turbonez w Grudzień 08, 2011, 11:09:51 am
Powiedz konkretnie o co chodzi . Żeliwo nie chciało zejść czy zimna strona ? Obracałem już trochę turbin i nigdy nie było łatwo ale zawsze było to wykonalne .
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Grudzień 08, 2011, 18:24:16 pm
Strona zimna spiekła się z ciepła a rozlaczenie mogło by spowodować uszkodzenie lub rozszczelnienie. miałem już taka sytuację także nie potrzebuje rad.  a obrót spowoduje brak możliwości podłączenia oleju i wody
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Styczeń 22, 2012, 16:29:40 pm
http://imageshack.us/g/542/dsc01900h.jpg/
http://www.youtube.com/watch?v=P2Lj2iCty9I
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: qziok w Styczeń 22, 2012, 18:09:08 pm
możesz nagrać filmik w dzień bo niewiele tam widzę. mierzyłeś czas do 100km/h?
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: Pablo 92 w Styczeń 23, 2012, 17:24:55 pm
jeszcze nie, nie ma sprzetu a chciałbym to zmierzyc gpsem bo licznikiem to sobie mozna w rowerze mierzyc
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: KGB w Styczeń 23, 2012, 17:52:12 pm
GPSem to mozesz sobie zmierzyc ilosc km ,a nie przyspieszenie,
lepiej sprawdz sobie z GPSem (przy dobrej pogodzie ,zeby byl zasieg z kilku satelitow) ile twoj licznik pokazuje przy 100km/h (GPSowe) i wtedy mozesz sprawdzac z licznikiem ,dociagajac do odpowiednich wskazan licznika
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: kuba92 w Styczeń 23, 2012, 17:58:27 pm
(przy dobrej pogodzie ,zeby byl zasieg z kilku satelitow)

Mam taki sobie GPS (w sensie GPS nie jest najnowszej generacji) w telefonie i leżąc w oknie domu przy kiepskiej pogodzie łapie przynajmniej 7-8 satelit - GPS podejrzewam będzie dokładniejszy mimo wszystko niż licznik.

BTW Ja  u siebie robiłem tak: rozpędziłem się do 100km/h i dopiero wtedy założyłem wskazówkę na tarczę.
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: KGB w Styczeń 23, 2012, 20:09:53 pm
to hardcor jestes,
ja tam wole w pamieci dodawac i odejmowac niz wciskac wskazowki w czasie jazdy
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: kuba92 w Styczeń 23, 2012, 20:27:06 pm
to hardcor jestes,

Czy ja wiem? Ściągnąłem po prostu szybkę licznika, jak GPS pokazał setę to włączyłem w prawej nodze tempomat i nałożyłem wskazówkę, potem się zatrzymałem i docisnąłem... :P
Tytuł: Odp: Żelazny dzeszcz?!
Wiadomość wysłana przez: turbonez w Styczeń 24, 2012, 20:06:47 pm
co ja moge powiedzieć . Wygląda profi :)....