Co do "nowej" Cromy to było takie nie wiadomo co, jak Signum Opla.
bo to bylo jedno i to samo z ciut innym wygladem,
Croma to podobno dobre auto, w sensie nie awaryjne i dobrze wyposazone,
tylko dla specyficznego klienta, ktory zniesie ten bezplciowy wyglad, chce bogatego wyposazenia i nie przeszkadza mu brak prestizu ,a nawet ujemny prestiz przez stylistyke i znaczek Fiata,
niewielu takich bylo
Po wymianie całości na Lemforder, od 140kkm spokój.
Superb II ma to samo zawieszenie co B6 i mimo ponad 220kkm zawieszenie nie wymaga napraw.
W Octavii I, na podstawie doświadczenia z dwoma egzemplarzami, tuleje, sworzenie, końcówki, amortyzatory do wymiany po ok. 200kkm (pierwsza wymiana). Szybciej się zużywały łączniki i gumy stabilizatora.
patrzysz z perspektywy przedstawiciela handlowego,ktory jezdzi pod drogach glownych z przyzwoitym asfaltem i to na tyle intensywnie,ze zawieszenie nie zdazy rdzewiec,
w ten sposob,to i zawias Poloneza zrobi 250kkm,
z tego co piszesz,to te zawieszenia w szrotwagenach wychodza na tak niezniszczalne, ze na jednym dwa silniki zajezdzisz