---- aukcje i oferty allegro.pl tablica.pl ebay.pl otomoto.pl itp ----

[Buźka]

Ale nie masz 61u;P tylko 74u takie to mam kombi:)

Ja mam 70U, bo to już 2001 rok.Ale i tak osobiście z plusów, to wolał bym ten liściasty "multecowy"

[utek]

Korbki starego typu... Plastikowe korbki w tym wydaniu to swap, czy może być też oryginał?

Wszystkie jakie do tej pory widziałem, zawsze miały klamki i korbki starego typu. Te polonezy wychodziły jeszcze razem z pełnym MR93, więc nie wykluczone, że mogły pojawić się i plastikowe.

[Gomulsky]

Szeroki zawias, ale metalowe podszybie, maska z przetłoczeniem i wiatrołapem, deska bez przetłoczenia na środku tak jak w ogłoszeniu, które wkleiłem wyżej i kwadratowe zegary. Słowem wersja przejściowa.

Mam identyczne wydanie. Nie wiem tylko dlaczego napisałeś wąski. Paradoksalnie, to jest "najszerszy" Polonez jaki seryjnie występował. Na Lucasie był już węższy.

Pewnie tak, ale różnica 2 mm na stronę w cywilnym użytku nie jest aż tak odczuwalna, żeby zrzucać czapki z głów. Choć raczej skłaniałbym się do twierdzenia, że to miejska legenda, ponieważ szerokie zawieszenie było wdrożone, gdy o Lucasie nie było mowy, więc te 59 mm szerzej raczej było podane licząc z dystansami, a piasta Lucasa ma płaszczyznę mocowania tarczy ~3mm bardziej do zewnątrz niż Bendix. Także ostatecznie wychodziłoby na to, że Lucas jest szerszy od szerokiego Bendixa o ~6 mm

[mruk1313]

Korbki starego typu... Plastikowe korbki w tym wydaniu to swap, czy może być też oryginał?

Wszystkie jakie do tej pory widziałem, zawsze miały klamki i korbki starego typu. Te polonezy wychodziły jeszcze razem z pełnym MR93, więc nie wykluczone, że mogły pojawić się i plastikowe.

Dokładnie, tu jak widać że jest z połowy roku- czerwiec coś takiego, ojciec miał z sierpnia, ja miałem z końca sierpnia  i co najlepsze był już szeroki wlot na podszybiu , okrągłe zegary, nowa decha a stare fotele i nowy typ klamek i korbek.
Co najlepsze pamiętam jak wuj miał z września 1993, z 1.6 GLE i był już całkowicie w z nowym wnętrzem.

[Michał M#1985]

Wąski i szeroki na raz
http://allegro.pl/piekny-polonez-caro-i-wlasciciel-garazowany-i6888283668.html#thumb/8

Ten Polonez stoi jakieś 3 km od mojego miejsca zamieszkania... chyba podjadę go obejrzeć. Jakbyś nie dodał tutaj linku do ogłoszenia, pewnie bym o nim nie wiedział

[utek]

Szeroki zawias, ale metalowe podszybie, maska z przetłoczeniem i wiatrołapem, deska bez przetłoczenia na środku tak jak w ogłoszeniu, które wkleiłem wyżej i kwadratowe zegary. Słowem wersja przejściowa.

Mam identyczne wydanie. Nie wiem tylko dlaczego napisałeś wąski. Paradoksalnie, to jest "najszerszy" Polonez jaki seryjnie występował. Na Lucasie był już węższy.

Pewnie tak, ale różnica 2 mm na stronę w cywilnym użytku nie jest aż tak odczuwalna, żeby zrzucać czapki z głów. Choć raczej skłaniałbym się do twierdzenia, że to miejska legenda, ponieważ szerokie zawieszenie było wdrożone, gdy o Lucasie nie było mowy, więc te 59 mm szerzej raczej było podane licząc z dystansami, a piasta Lucasa ma płaszczyznę mocowania tarczy ~3mm bardziej do zewnątrz niż Bendix. Także ostatecznie wychodziłoby na to, że Lucas jest szerszy od szerokiego Bendixa o ~6 mm

Ja nie napisałem o różnicy w prowadzeniu, a o tym że jest najszerszy. A szerszy od Lucasa jest na 100%, bo widzę to choćby po felgach i ich odstępie od sprężyny.

[Gomulsky]

Nie mam do czego porównać, bo u mnie nawet wąski siedzi na Lucasie, ale jakoś tego nie widzę, biorąc pod uwagę, że przy Lucasie zwrotnica została ta sama, a FSO zmieniło tylko: tarcze kotwiczne, piastę i oczywiście same elementy wykonawcze; przynajmniej tak mi się wydaje.

[KGB]

więc te 59 mm szerzej raczej było podane licząc z dystansami, a piasta Lucasa ma płaszczyznę mocowania tarczy ~3mm bardziej do zewnątrz niż Bendix. Także ostatecznie wychodziłoby na to, że Lucas jest szerszy od szerokiego Bendixa o ~6 mm

dystans ma 5mm grubosci ,wiec gdy go zabierzesz i dodasz 3mm z piasty lucasa to jestes -2mm  a nie +3mm

[maciejowski]

Kogoś fantazja poniosła z tymi błotnikami
https://www.otomoto.pl/oferta/polonez-1-5-polonez-1-5-borewicz-ID6z4ykV.html

77 tak miały. pewnie normalne produkcyjne już nie, ale jakoś bardzo bym się nie zdziwił, jakby to była fabryka.
btw. ten z ogłoszenia ma niższy nr nadwozia, niż nasz 78 w mim-ie.

[Gomulsky]

więc te 59 mm szerzej raczej było podane licząc z dystansami, a piasta Lucasa ma płaszczyznę mocowania tarczy ~3mm bardziej do zewnątrz niż Bendix. Także ostatecznie wychodziłoby na to, że Lucas jest szerszy od szerokiego Bendixa o ~6 mm

dystans ma 5mm grubosci ,wiec gdy go zabierzesz i dodasz 3mm z piasty lucasa to jestes -2mm  a nie +3mm

W sumie racja, w atu mam założone destanse z bendixa na przodzie i mi się poje***o, że w Lucasie dystanse też są...



https://sprzedajemy.pl/polonez-1-6-gsi-warszawa-6bea9f-nr53785786

[banned]

Prawdziwa okazja

https://www.olx.pl/oferta/polonez-fso-uszkodzony-CID5-IDoUPr0.html#ea774f6a50

6 lat temu takie stały po 3-5 kafla

https://www.otomoto.pl/oferta/polonez-1-5-polonez-1500-borewicz-wspomnienie-z-epoki-ID6yXPQd.html?utm_source=refferals&utm_medium=traffic_exchange&utm_campaign=olx#xtor=SEC-8

[Grizli]

https://sprzedajemy.pl/polonez-1-6-gsi-warszawa-6bea9f-nr53785786

Komuś się sufit zawalił na głowę.

[Buźka]

Prawdziwa okazja

https://www.olx.pl/oferta/polonez-fso-uszkodzony-CID5-IDoUPr0.html#ea774f6a50

A ja głupi myślałem, że już wszystko widziałem.Toć lepsze ludzie na złom oddają, tzn. w jednym kawałku, a tu sprzedaż "tylko w całości" Przecież to się wyklepie.

https://sprzedajemy.pl/polonez-1-6-gsi-warszawa-6bea9f-nr53785786

Komuś się sufit zawalił na głowę.

A tu jak wyżej, tylko zamiast "widziałem" to "czytałem" Zapomniał tylko wspomnieć, że osobiście robił odlewy bloku silnika, skrzyni i mostu.

[Varisella]

Byłbym ostrożny w tym co piszecie. Jak pewnie wiecie pracowałem w FSO i widziałem pracowników "starej daty" pamiętających jeszcze czerwony regulamin jak sami składali sobie elementy Poloneza korzystając z fabrycznych urządzeń. Wybierali ich zdaniem najlepsze graty, mierzyli, parowali ze sobą- no "ch*"u muju dzikie węże. Mówię tu akurat o silnikach i elementach karoserii- te bez grama wtrąceń czy kraterkó w blasze. Także zupełnie mnie nie dziwi to co ten człowiek napisał.

[mp79]

Więcej szczegółów i opowieści przy butelce tylko zdecydowanemu nabywcy

Zdecydowany nabywca za tę kwotę, musiałby być już po dobrych kilku takich butelkach i raczej nie dałby już rady więcej pić.

Co do caro po rance z czołgiem (a może wyrwanego spod prasy na złomie?), w ogłoszeniu brakuje mi określenia "do poprawek blacharskich". Od razu straszą, że uszkodzony...

[Buźka]

Byłbym ostrożny w tym co piszecie. Jak pewnie wiecie pracowałem w FSO i widziałem pracowników "starej daty" pamiętających jeszcze czerwony regulamin jak sami składali sobie elementy Poloneza korzystając z fabrycznych urządzeń. Wybierali ich zdaniem najlepsze graty, mierzyli, parowali ze sobą- no "ch*"u muju dzikie węże. Mówię tu akurat o silnikach i elementach karoserii- te bez grama wtrąceń czy kraterkó w blasze. Także zupełnie mnie nie dziwi to co ten człowiek napisał.

No cóż, po prostu ciut ciężko w to uwierzyć i dziwne to jest, biorąc pod uwagę całe FSO i w ogóle, nasz piękny kraj.A że pracownicy sami sobie składali auta? Czy ja wiem? Nie każdy tam "robił" i nie możemy tego zweryfikować.Że dla jakieś tam "szychy" złożono by samochód najmniej chu*owy spośród najmniej chu*owych, to jest możliwe, ale jakiś tam szary pracownik? A może nie był szarym pracownikiem?

[Dawid91]

Ten rozbity z 1993 wbrew pozorom nie jest taką głupią opcją o ile remont silnika był zrobiony dobrze. Przy obecnych cenach OZ to +/- 800zł, silnik po remoncie myślę, że wart z 500-600zł. Na pewno coś by się zbiło a pewnie inne rzeczy też do odzyskania. Po wyjęciu tego co dobre resztę na złom i z 300zł się zwróci.

Plus fajny i z ciekawą historią, ale nie za te pieniądze  Czytając o cichym moście aż się rozmarzyłem, chyba trzeba przycisnąć z kasą i odłożyć na regenerację mostu w GLD na wiosnę 

[Gomulsky]

Byłbym ostrożny w tym co piszecie. Jak pewnie wiecie pracowałem w FSO i widziałem pracowników "starej daty" pamiętających jeszcze czerwony regulamin jak sami składali sobie elementy Poloneza korzystając z fabrycznych urządzeń. Wybierali ich zdaniem najlepsze graty, mierzyli, parowali ze sobą- no "ch*"u muju dzikie węże. Mówię tu akurat o silnikach i elementach karoserii- te bez grama wtrąceń czy kraterkó w blasze. Także zupełnie mnie nie dziwi to co ten człowiek napisał.

No cóż, po prostu ciut ciężko w to uwierzyć i dziwne to jest, biorąc pod uwagę całe FSO i w ogóle, nasz piękny kraj.A że pracownicy sami sobie składali auta? Czy ja wiem? Nie każdy tam "robił" i nie możemy tego zweryfikować.Że dla jakieś tam "szychy" złożono by samochód najmniej chu*owy spośród najmniej chu*owych, to jest możliwe, ale jakiś tam szary pracownik? A może nie był szarym pracownikiem?

Już to widzę, jak gość biega po taśmach, szuka najlepszych elementów i układa je tak, że trafiają do tego konkretnego egzemplarza, a potem jeszcze kupuje konkretnie ten egzemplarz w przyzakładowym salonie... Logistycznie temat bardzo ciężki do zgrania. Rozumiem taką akcję z tym limitedem dla jak to niektórzy się podśmie"ch*"om "wiecznego dyrektora", ale Caro Plus dla szeregowego pracownika? Swoją drogą skoro tak dokładał wszelkich starań, żeby mieć jak najbardziej zajebisty egzemplarz to, czemu jest to zupełny golas (patrz "new age" by Tomekk)? Jakoś mi to nie licuje jedno z drugim...

Dawid, sprzedałbyś komuś komplet alufelg po jak widać dość konkretnym dzwonie? I to jeszcze za 800 zł? Dla mnie co najmniej felgi z przedniej ośki powinny iść na przetop, a nie trafić do dalszego użytku.

[Tomekk]

Mnie też wcale nie dziwi ta opowiastka. Może pan Heniu był brygadzistą albo nawet zwykłym monterem tylko znał pana Kazia z działu silników i pana Józka z działu przekładni a tamten znał kogoś w KJ i zwyczajnie mu złożyli samochód taki jaki powinien być a nie taki jaki akurat im wyszedł. Pewnie mieli jakieś laboratorium gdzie potrafili dodatkowo przebadać elementy na głośność i tak to poskładać żeby było cicho.

Wyposażenie to rzecz wtórna, pamiętajcie że Polonez to nie było wtedy auto dla bogaczy, tylko tani samochód w którym poszczególne elementy wyposażenia bardzo podnosiły cenę a ta była jednym z głównych argumentów zakupowych.

[Macfly]

.