Wymieniłem zniszczoną poduszkę amortyzatora. Swoją drogą zdziwiło mnie, że cały gumowy środek w jednym kawałku przeleciał na dół, prędzej spodziewałbym się, że w razie uszkodzenia wyjdzie górą, od sił ściskających amortyzator, skąd w czasie jazdy biorą się aż takie siły rozciągające go?