FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => CAŁA POLSKA => Wątek zaczęty przez: gerfur w Marzec 19, 2009, 14:52:15 pm
-
Panowie w dziale OHV nie uzyskałem odpowiedzi może tutaj (jakiś stary post o tym czytałem ale nie uzyskawszy odpowiedzi) pytam jakie są procedury przy swapie z ohv na roverka jakiego kolwiek chodzi o późniejsze przeglądy kontrole niebieskich i takie tam żeby wszystko było ok a nie przy każdej kontroli 50 zl w dowód wkładać. Chodzi mi o adnotacje w dowodzie czy coś??
-
ja tam nic nie zmienialem w dowodzie jak robilem SWAPa a kontroli jeszcze nie mialem ale silnik jest jako czesc wymienna wiec problemow raczej nie bedzie
-
Nie ma zadnych problemów. Silnik ten był montyowany fabrycznie wiec nic nie musisz zmieniac. Co najwyzej zgłosic do ubezpieczyciela zmiane pojemnosci. W przypadku silnikó które nie były montowane fabrycznie musisz zrobic dodatkowy przegląd czy cos takiego.
-
Kurczak bo sąsiada policjanta mam i mówił że jak jest inny silnik to mogą wysłać na szczegółowy przegląd a najgorsze że nie wiem czy przy każdym przypadku ale w dowodzie przy oznaczeniu silnika w poldroverze pisze 1.4 rover a do niedamna drogóweczka poldami śmigała to sie nie bede z nimi dochodził że to silnik fabryczny czy nie a i z przeglądem mogą być problemy bo kiedyś z gościem gadałem na przeglądzie i mówił że jak nie ma adnotacji to nie przepuści a 30 i tak wziął za zbierzność i ręczny także nie wiem już 3 razy byłem i zaglądał za każdym razem pod maske.
-
ja mam wszystko legal, ale zalatwialem to ladnych pare lat temu
teraz bym to totalnie olal, bo te silniki jest trudno odroznic
zreszta tak zrobil Senn,
-
AndrewS#100, ale gerfur, mowi o zmianie z OHV na Rovera, czyli sprawa byla rozna od mojej, a taka sama jak u Ciebie.
-
A co za problem po montażu silnika pojechać na rozszerzony przegląd i po problemie :)
-
Ano taki problem że od Pani w okienku w urzędzie komunikacji to sie tyle dowiem że bede musiał po 3 razyjeździć po ubezpieczycielach przeglądach i innych pierdołach, bo jak pierwszy raz rejestrowałem samochód to w jednym dniu 5 razy musiałem jechać do domu bo mi pani zapomniała dodać że to i tamto też jest potrzebne. Przy następnym samochodzie już wiedziałem wszystko bo sie wcześniej dowiadywałem od znajomego handlarza (on tam średnio 3 samochody w tygodniu rejestruje) a jak po mnie gość przyszedł to od razu powiedział do kobity że już więcej do gdzieś tam nie pojedzie a jak go bedzie jeszcze chciała gdzieś wysłać to ją wywlecze przez to okienko i zawlecze ze sobą. Taki mały ot. Więc chciałbym wiedzieć zanim sie za cokolwiek wezmę czy mi starczy siły nerwów i pieniędzy żeby potem nie wyszło że du*a zbita 3 dni urlopu (co jest jak mission imposible) i latania od okienka do okienka i dzwonienia aż telefon gorący. Pozdrawiam
-
odpusc sobie zmiany silnika ,bo nerwy stracisz ,
albo przekladaj i sie nie przejmuj ,nie poc sie i nie trzes rekami na przegladzie ,to nawet sie nie kapna
-
Nerwów to i tak chyba już nie mogę stracić od sierpnia dopiero 4 raz silnik wyrywam. dlatego myśle o jakimś roverku tylko szukam potencjalnego dawcy najlepiej po stłuczce bo od podstaw zaczynać to nie wiem czy w tym roku dałbym radę...
-
Ja tam olałem silnik w papierach istnieje jako 1600 więc wszystko się zgadza a na przeglądzie ostatnio diagnosta podniósł maskę w celu sprawdzenia szczelności to nawet słowa nie powiedział na silnik :wink:
-
Zawsze mozesz powiedziec ze to 1.6 rovera i Ci nie udowodnia ze nie. A z tego co mi wiadomo zmiana 1.6 -> 1.6 nie musi byc nigdzie zglaszana , odnotowywana itd. A stawka ubezpieczeniowa i tak ta sama.
-
Przecież w dowodzie nie ma nigdzie napisane czy to OHV czy DOHC, więc czym się przejmować?
-
Według prawa musisz zgłosić jeżeli jest wymiana silnika. W praktyce możesz to olać bo nikt w polonezie za 3 tys zł nie będzie zaglądał pod maske i się zastanawiał jaki jest tam silnik, zwłaszcza jeżeli wszystko wygląda na fabrykę. Zawsze możesz powiedzieć ze taki był już jak kopiłeś a przegląd przechodzi bez problemu. W dowodzie masz pojemność a nie typ silnika :P
-
A i tego być nie powinno tylko zamiast pojemności moc silnika.
Bo do OC liczy się od pojemnosci na podstawie takiego uzasadnienia ze wieksz apojemnosc = mocniejsze auto wieksze zagrozenie na drodze...
Pytanie:
Co stwarza wieksze zagrozenie na drodze...
Polonez 1.6 czy Mazda RX7 z silnikiem 1.3 ?
-
....mocniejsze auto wieksze zagrozenie na drodze...
.....
Co swoja droga jak wszyscy wiemy rowniez jest bzdura
-
kombinujecie jak kon pod gore - z oplatami jest jak z podatkami ,ich wielkosc zalezy od fantazji tego ,ktory je ustala,
i tak OC jest od pojemnosci lub mocy ,bo jakis wskaznik trzeba bylo wybrac ,by wszyscy nie placili jednej stawki,
tak sie sklada ,ze usredniajac uogolnienie calosci :P ,to samochod wiekszy jest drozszy ,ma wikszy silnik ,a wiec wieksza moc - a wiekszy moze spowodowac wieksze szkody i oplata rosnie ,
to ze wyjatkow od tej reguły jest na tyle duzo ,ze mozna obalic te teorie to juz nikogo nie obchodzi,
tak jak z podatkiem drogowym ,ktory z utrzymaniem drog nie ma nic wspolnego
-
oooo dobry temat. wpisujcie wszystko co wiecie na ten temat, bede potrzebowal tych informacji za jakis czas :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
np czy bedzie potrzebna umowa kupna sprzedazy na silnik, jezeli tenze silnik nigdy nie byl w np. polonezie?
-
Polonez 1.6 czy Mazda RX7 z silnikiem 1.3 ?
1.3 Turbo... Do tego porównania mogłeś wybrać RX-8 bo nie jest turbodoładowany.
-
ja zrobiłem tak:
-wykonałem swap z OHV na rover
- poszedłem do okienka w wydziale komunikacji gdzie dowiedziałem się, że muszę zrobić przegląd i z odpowiednim zaświadczeniem ze stacji diagnostycznej zgłosić się do nich
- byłem na przeglądzie (jakieś 90 zł kosztował), pan diagnosta (akurat jakiś kumaty był) zobaczył, że wszystko mam przełożone jeden do jednego z roverka to tylko pogratulował mi roboty, sprawdził przy okazji hamulce, zawieszenie itp po czym wystawił mi odpowiednie pismo plus "KR" stacji (bez tego zaświadczenie jest nie ważne).
- w wydziale komunikacji pani po przejrzeniu dokumentów i sprawdzeniu dokładnej pojemności dokonała odpowiedniego wpisu w dowodzie rejestracyjnym plus postawiła dwie pieczątki
- jakiś miesiąc po tym kończyło mi się OC więc podczas kupowania nowej polisy wspomniałem o zmianie pojemności silnika w dowodzie dzięki czemu jestem rocznie bogatszy o 100 zł
przy ewentualnym wypadku itp nikt mi nie powie, że coś się nie zgadza z silnikiem i papierami.
-
Czyli przy montazu niefabrycznych silnikow najlepiej miec znajmosci na stacji diagnostycznej, to wtedy zarejestruje sie bez problemow w urzedzie...
-
Skoro to kosztowało do 100zł to był to zwykły przegląd, więc nie daj się naciągnąć na żaden rozszerzony. Jakbym wiedział, że wystarczy zwykły też bym kazał sobie zmienić.
Ja ok miesiąc temu byłem na pierwszym przeglądzie po swapie 1,5->1,4 na przeglądzie pan zauważył ze mam inny silnik w PF spytał się tylko czy sam przekładałem. Ja mu na to ze Tak i czy będzie to jakiś większy problem. On odparł że w dzisiejszych czasach to go nic nie interesuje jaki mam silnik bo to cześć zamienna, to tak jakbym sobie włożył inne łożysko, dla niego ważne żeby był sprawny i mieścił się w normach emisji.
Sprawdził wszystko wypisał mi kartkę do wydziału komunikacji(nie zmieniając poj silnika) i tyle.
Na wszelki wypadek spytałem się w ubezpieczalni czy to jakiś problem jakbym miał inny silnik niż w dowodzie. Oni odpowiedzieli że w tym konkretnie przypadku - nie - powyżej 1300 a poniżej 1600 mają tą samą stawkę i ani dla nich ani dla mnie nie będzie to miało znaczenia. Ja w dowodzie mam 1481,00cm3 więc na pierwszy rzut oka to 1,4 :D
-
Polonez 1.6 czy Mazda RX7 z silnikiem 1.3 ?
1.3 Turbo... Do tego porównania mogłeś wybrać RX-8 bo nie jest turbodoładowany.
Byly tez bez turbo. Tez moca bijace kazde owczesne 1,6 czy 1,8. Turbo dopiero wyciagalo z niego maksimum osiagow.