zdarzyć się może że docieranie na "ostro" spowoduje zatarcie tłoka w cylindrze- skrzywienie korbowodu, wybiciem dziury w bloku no i wyjściem korby przez tą dziurę. docieranie na "ostro" może spowodować wytopienie kompozycji czyli stopu łożyskowego w rezultacie współpracę czopa wału ze stalową blachę na której wylana jest kompozycja. po takiej przygodzie wał najczęściej nadaje się na złom. w opisanym w tym filmie przypadku panewka ustalająca wał w bloku zaczęła się wykruszać, jak podejrzewał autor przyczyną mógł być niewłaściwy szlif fabrycznie nowego wału. wykruszone drobinki kompozycji płynąc z olejem zniszczyły panewki korbowodu w trzecim cylindrze. w rezultacie zniszczeniu uległy- środkowe panewki główne wału oraz panewki korbowodowe trzeciego cylindra. po dokładny pomiarze tłoków okazało się że straciły po około 8 setek ze średnicy o ile można mówić o średnicy tłoka. również gładzie cylindrów wykazały widoczne zarysowania które jak twierdził autor dadzą się usunąć honowanie. na mój gust były to jednak ślady początków zacierania tłoków w cylindrach, nie bez powodu ubyło 8 setek materiału tłoka. sprawdzenie na hamowni pokazało się że po generalnym remoncie i "ostrym" docieraniu silnik nie osiągnął nawet mocy fabrycznej a wręcz stracił kilka niutonów momentu obrotowego. utrata momentu obrotowego mogła być teoretycznie spowodowana dużym zmniejszeniem masy koła zamachowego. w wyniku tego doświadczenia autor stwierdził że silnika w którym nie zastosowano wzmocnionych części, w szczególności panewek, nie powinno się docierać na "ostro" ponieważ prowadzi to do skrócenia jego przebiegu międzynaprawczego. według mnie, docieranie silnika na "ostro" nic nie daje a może w ułamku sekundy zniszczyć silnik. a jeśli nawet silnik przeżyje takie tortury to jego przebieg został i tak mocno skrócony choć tego w tym momencie może nie być widać.