FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Napęd => Wątek zaczęty przez: święty w Październik 16, 2012, 20:35:47 pm
-
Ostatnio cały czas zastanawiam się jak ugryźć ten temat - Colotti jest dla mnie poza zasięgiem, torsen dedykowany to wydatek 2700 zł za nówkę.
A może coś od Łady - niestety nie posiadam wkładu dyfra z łady 2107 czy nivy żeby móc porównać z polonezowym oraz pokminić co i jak należałoby przerobić żeby siadł do polonezowego - sam mechanizm z łady, gaza itp można już kupić między 1000 a 1500 zł co jest powiedzmy ceną do przejścia dla mnie.
Ew co z wkładami z bmw czy innych samochodów w których szpera była montowana fabrycznie ? Może ktoś ma jakieś ciekawe pomysły, gdzie w przyzwoitych pieniądzach można by było spróbować coś przerobić.
Tutaj jest ciekawy pomysł:
http://www.guy-croft.com/viewtopic.php?f=14&t=836 (http://www.guy-croft.com/viewtopic.php?f=14&t=836)
-
w bmw to raczej w mocniejszych ,wiekszych modelach byla szpera,
jakos nie widze ,zeby zmiescic dyfer z e32/38 do mostu Poloneza
mozna by pomyslec o mechanizmie laczacym satelity ,tylko ciezko cos malego wlozyc ,co blokuje sie przy duzej roznicy predkosci i nie jest cierne
-
ktoś tutaj na forum robił coś co wyglądało jak phantom grip
-
najprościej, najtaniej i najepiej włożyć cały zawias z bmw ze szperą
a jeszcze taniej zaspawać dyfer... tylko do tego trzeba mieć jaja ;p
szpera z łady czemu nie, tylko po co kombinowac i wkładać to do mostu polonezowskiego? Cały most z łady albo dospawać mocowania pod resory, albo zostawić na sprężynach i dać panharda. Ew. założyć samą zaszperowaną główke z łady do mostu ale JUGOLA, półosie wtedy pasują tylko nie pasuje główka - jest mniejsza niż otwór w moście, ale przynajniej kształt jest i tu i tu okrągły, na upartego szłoby to ożenić
-
http://moto.allegro.pl/alfa-romeo-spider-most-tyl-tylny-1986-i2672136306.html
jak dobrze pójdzie to tu będzie szpera. Most powinien spokojnie wytrzymać twój silnik i wymiarowo powinien się zmieścić do poldka po przespawaniu mocowań. Ja mam u siebie most z alfy 33 ale bez szpery. Wygląda podobnie i ma przełozenie 4,11.
-
Wygląda podobnie i ma przełozenie 4,11.
Za długie do świętego silnika.
-
No właśnie - 4.55 jest dla mnie w tej chwili ok, jak na razie krótszego nie potrzebuję. Najlepiej byłoby wsadzić coś co dałoby się pożenić z mostem polonezowym, ew most z łady jest jakąś opcją ale znowu te bębny z tyłu mnie zniechęcają. Ile razy k...wa mam powtarzać że nie zamierzam spawać mostu, po prostu jest dla mnie mało finezyjnym i wyrafinowanym sposobem low cost na zrobienie imitacji szpery. Jechałem kilka razy na zespawanym moście i jakoś nie bardzo mi to przypadło go gustu.
Tutaj nie chodzi nawet o pieniądze ale o to że w końcu musi się pojawić ktoś kto przetrze szlak, choćby to miało kosztować i 1000 czy więcej zł :P
-
Osobiscie to mam wrazenie ze bez sensu kminic cos do istniejacego mostu fso, bo co z tego ze zrobisz szpere jak reszta jest dalej z plasteliny. Jak juz to jedyna opcja przerobic most od czegos innego, najlepiej sztywny z jakiejs terenowki - przełozenia masz krótkie ,mechanizm fabryczny tyle ze nie wiadomo jak to spasuje na szerokosc i co z kolami. Druga opcja nad która sam kiedys myslałem dosc sporo i mysle ze miałoby to glebszy sens to zastosowanie powiedzmy mostu ze szpera od bmw(albo ford -tansze) z niezaleznym zawieszeniem -wtedy najpierw pasujemy to pod szeroksoc jaka nam pasuje i do tego dorabiamy pomocnicza rame która przykrecamy do budy i do zawieszenia zeby bylo sztywne :D -najlepiej w miejsca gdzie fabrycznie jest mocowane zawieszenie ale jak dorobimy pare dodatkowych mocowan w budzie i na moscie to tez sie nic nie stanie -tyle ze znowu miejsca nie ma za duzo na takie zabawy i jak juz dumac to robic całkowite niezalezne zawieszenie na ramie pomocniczej
Najtansza opcja w fabrycznym moscie to albo spawanie albo gesty olej i mechanizm róznicowy sciasniony podkladkami -tyle trwałosc mizerna -podkladki sie wycieraja a szpera słabnie
-
wiesz Elwood,
mozliwosci zastosowania roznych mostow jest kilka ,ale one maja zazwyczaj dlugie przelozenia : alfa,volvo,fiat ,niezalezne bmw,ford,
a tutaj autor potrzebuje krotkiego
-
Grand vitara 1.6 ma z tego co patrzyłem 5.1 wiec krótsze chyba nie potrzebne, tylko nie wiem jak ze szpera w tych mostach -przyklad znalezniony na szybko
-
terenowka to nie jest najlepszy dawca mostu do Poloneza ,ale przymierzyc zawsze mozna,
dodatkow w terenowkach to zazwyczaj sa mechanizmy blokowane ,a nie samozalaczajace
-
Pomysł z zacieśnieniem dyfra jest ok ale gęsty olej już nie, w tej chwili mam małe wewnętrzne opory co powoduje mniejsze straty na napędzie, gęsty olej by to niestety cześciowo zepsuł. Mosty z terenówek może ok ale rozstaw osi , przespawanie mocowań, rozstaw śrub w kołach, hamulce itp.
Do głowy przyszedł mi bardziej szalony pomysł - obciąć rury z seryjnego dyfra, dospawać flansze i skręcić to z dyfrem z bmw czy jakimś inny żeby zrobić z tego sztywny most, problemem wtedy pozostaje jedynie gniazdo wału oraz wielokliny na półosiach z poloneza.
Mam jeszcze jeden pomysł ale wymagałoby to przerzeźbienia obudowy mostu więc raczej odpada,podpowiem chodzi o wiskozę z lancii kappy turbo.Tutaj problemem jest to że sama wiskoza jest poza skrzynią więc musiałaby być zamontowana koło mechanizmu różnicowego. Generalnie tam spina jedną z półosi z obudową mechanizmu różnicowego,powodując jego ograniczone działanie.
(http://img454.imageshack.us/img454/222/viscodrivelancialz4.jpg)
Cały czas szukam czegoś co można by było spróbować jeszcze ze szperą z mazdy mx5 , rx8 , toyoty , nissana itp
-
Poczytaj zagraniczne fora o AE86, tam maja przełożenia od 4.1 do 4.7 chyba, i często jakieś szpery pakują.
Ciekawe jak by było z adaptacją tego.
-
Pomysł z zacieśnieniem dyfra jest ok ale gęsty olej już nie, w tej chwili mam małe wewnętrzne opory co powoduje mniejsze straty na napędzie, gęsty olejby to niestety cześciowo zepsuł.
proponuje zatem poluzować naciąg łożysk w przekładni, opór na samych łożyskach wałka atakującego zebiera Ci aż 1.57Nm, jak to przemnożysz razy 4.55 to masz całe 7Nm mniej na kołach ! ;p
-
Gdzieś było zdjęcie w sieci jak ktoś zrobił sztywny most z dyra od BMW
W sumie przy odpowiednim nakładzie kasy oraz użyciu "tokarza" powinno dać to się zrobić
http://allegro.pl/szpera-e30-3-25-duza-glowa-40-i2705293353.html
-
A nie było czasem na forum kogoś, kto zaadaptował dyfer z sierry? A tam jest w końcu taki dyfer jak w bmw i dwie pół osie z przegubami. Zamiast ciąć "rury" z mostu i wspawywać dyfer, szybciej i łatwiej było by dospawać do budy miejsce na wahacze i zaadaptować z sierrki czy nawet bmw układ przeniesienia napędu (dyfer, półosie, piasty).
ps.m Z tego co pamiętam, na tym forum była omawiana szpera która zbudowana jest z takich dwóch grubych blach i sprężyn między nimi a całość w koszyku wywiera sobie nacisk. Nie pamiętam (szczerze mówiąc) jak to działało ale dam sobie rękę uciąć że ktoś z tego forum to zrobił a gdzieś tu są plany, zdjęcia i opis.
-
tak tak, ciekawe czy tak wszystko idealnie wspawasz żeby potem auto nie robiło śladów we wszystkie strony świata
-
iekawe czy tak wszystko idealnie wspawasz żeby potem auto nie robiło śladów we wszystkie strony świata
stawiasz bude na rame i jechana, temat do ogarnięcia ale potrzeba nie lada umiejętności do tego ;)
-
Na razie będę mniejszym hardokorem i spróbuję coś dopasować do polonezowego dyfra, mam gościa co ogarnia siodła, wały oraz przekładnie kierownicze i skrzynie w tirach więc z dopasowaniem kosza z innego auta sobie poradzi.Zresztą u niego odchudzałem korby, dotaczałem pierścień centrujący koło zamahowe, pasowałem koło pasowe więc ogarnia dobrze temat :) W tej chwili szukam dawcy szpery i nawet już mam pierwszy pomysł od czego :)
Jak kupię to zdam relację co się z tego dało wykombinować. Przy okazji Bocian mi podpowiedział ciekawe rozwiązanie półosi gdybym wsadzał inną różnicówkę :)
Ale o tym później...
-
Grand vitara 1.6 ma z tego co patrzyłem 5.1 wiec krótsze chyba nie potrzebne, tylko nie wiem jak ze szpera w tych mostach -przyklad znalezniony na szybko
Jeżeli brać most z terenówki to z rozmiarowo najbardziej zbliżony będzie z Jeepa Wranglera i wytrzymałość powinna być git bo to śmiga seryjnie na silnikach po stoparedziesiąt koni.
Most Polonezowy nie jest całkiem tragiczny, przy szperze do 60% powinien się zachowywać w miarę przyzwoicie zważywszy że najsłabszy element to mechanizm różnicujący który by w tej modyfikacji się wymieniło całkowicie, półosie nie będą padać tak bardzo jak przy spawanym.
-
Teraz wszystko zależy od tego czy ten dyfer o którym myślę będą mieli na lokalnych szrotach - jeśli tak to zabawa się zacznie w przyszłym tygodniu, wtedy jest szansa że całość zamknie się w 1000 zł. Szpera o której myślę ma spięcię w granicach 40%.
-
Dyfer zakupiony, więc dziś może zrobię fotki szpery , oraz przyznam się z czego to jest :) Cena 200 zł za dyfer to chyba nie majątek :P
-
dyfer ze szpera za 200pln to nawet w celach edukacyjnych mozna zakupic
-
Fotki wyprutej szpery:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera1.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera2.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera3.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera4.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera5.jpg)
Pochodzi z omegi A 3.0 30se - montowana seryjnie, w omedze B montowana na zamówienie, szpera ma oznaczenie S45 - spina w 45%, jest szperą płytkową oraz w ASO opla można kupić na wymianę płytki - niestety komplet wg mojej wiedzy to ok 1000 zł, za to przy użyciu podkładek można ją zaciaśnić :)
Co ciekawe znalezione w wikipedii:
" Modyfikacje Lotusa objęły przeróbki standardowego 6-cylindrowego, 3-litrowego silnika Opla, który został powiększony do 3615 cm³ pojemności. Wyposażono go także w dwie turbosprężarki Garrett AiResearch T25 każda o ciśnieniu sprężania 0,8 bar dzięki czemu osiągał on moc 377 KM i moment obrotowy sięgający 568 Nm." "Samochód oczywiście wyposażony był w szperę (mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu) 45% (taką samą jak w modelu 3000)" - myślę że skoro w oplu to wytrzymyawło 500Nm i ważyło to 1700 , to rezerwy są na tyle duże że można spokojnie stoczyć to nawet o połowę i wytrzyma ok 150Nm :)
-
w jaki most chcesz to cudo włożyć ?
-
w polski po lekkim tuningu, dzis pierwsze spostrzeżenia - koło talerzowe najdzie po stoczeniu 3mm średnicy kosza, czyli 1.5 mm materiału , z czego zatoczenie na seryjne koło ma ok 0.5mm wysokosci wiec tak naprawdę trzeba zebrać ok 1mm i koło talerzowe z poloneza siądzie, tutaj zaczynają się inne problemy - koło z opla ma 8 śrub m12 , natomiast z poloneza 10 x m10 , wiec trzeba będzie ponawiercać nowe otwory pod koło talerzowe - tylko 2 się pokrywają , zastanawiam się nad rozwierceniem tych 2 otworów w kole talerzowym co pasują i nagwintowaniu ich pod śruby m12 - to na pewno by wzmocniło osadzenie przy rozwierconych/nowo nawierconych pozostałych otworach.
Teraz muszę skołować seryjny mechanizm różnicowy z poloneza żeby to oddać do tokarza i spasować wszystko w polski most.
Pozostanie problem półosiek ale to będzie juz zrobione jak szpera siądzie w moście :)
-
dobrze pospawana półoś wystarczy ;)
-
to samo mówi mi wałek z motoweld żeby zatoczyć półoś , pwenie pasowałoby jedno w drugie wbić, obspawać , pożniej obszlifować ,nałożyć rurę i obspawać w innym miejscu naokoło
Myślę że 4.55 i szpera 45% powinno zrobić zajebistą robotę :)
-
ciekawy pomysł <spoko>
-
w tygodniu będę miał łożyska oraz cały most ćwiczebny żeby wiedzieć co i jak oraz odpowiedzieć sobie na pytanie - czy da się to wsadzić :)
Do tylnonapędowej ascony udało się to upchać, kilka fotek z racingforum:
(http://img696.imageshack.us/img696/8348/dyfer.jpg)
(http://imageshack.us/m/217/6051/dscn3636v.jpg)
(http://img90.imageshack.us/img90/2708/ascona113.jpg)
update - znalazłem fotkę mojego mostu jak przekładałem przełożenie i po wyskalowaniu zdjęcia i przyłożeniu szpery do monitora wychodzi że powinno się to bez większych problemów zmieścić w moście :)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/most_polonez.jpg)
kolejny update - dziś zakupiłem łożyska CBK 187, na oba końce mechanizmu róźnicowego. Okazało się że różnica w średnicach między dyfrem z omegi a łożyskiem wynosi 1mm - tyle trzeba przetoczyć gniazda łożysk z omegi :)
-
No to jest pierwszy pozytywny aspekt...
-
jest i kolejny - sama szpera ma ok 9 cm szerokości od wieńca koła talerzowego do tylnej ścianki, w polonezie od łożyska do miejsca skręcenia koła talerzowego z mechanizmem różnicowym jest 10cm więc tak czy tak zostaje 1cm luzu - to tak na szybko po ściągnięciu tylnej ściany dyfra :) Najważniejsze - na 99% ten wkład podejdzie - umówiłem się już z tokarzem że jak będę miał wkład z poldka to mu wszystko podrzucę a on zrobi co potrzeba :)
Zostaje nadal problem półosiek - kurde różnica w wieloklinach jest ok 1mm, gość mówił żebym odpuścił materiał, napawał czymś twardym, zrobił wieloklin oraz zahartował indukcyjnie.
-
a nie lepiej półos pospawać z 2 gdzieś w połowie długości ? jeden typ z sosnowca w Colcie 500+ miał taki motyw i spoko trzymały ...
-
takie spawane w polonezie dlugo nie wytrzymaja upalania, tutaj problemem jest to że oprócz tego że półosie przenoszą moment napędowy to również część sił od koła - ponieważ półoś jest półpodparta przy piaście - ma tylko jedno łozysko , które nie podpiera jej całkowicie, drugim podparciem jest właśnie mechanizm różnicowy
-
A gdyby na miejsce łączenia (dwóch różnych pół osi) nałożył rurkę i dodatkowo ob spawał? Pozostała by kwestia wyważenia.
-
To ja poproszę o wszystkie możliwe wymiary szpery przed toczeniem żeby mieć porównanie do różnicówki z alfy33. Łącznie z wymiarami wieloklinu półosi. Może te półosie z alfy33 będą lepiej pasowały do tego mechanizmu...
-
myszaradom wspawanie już święty mówił ze nie wchodzi gre.... bo spawanie osłabia materiał tuż obok spawu, a połoski dość za duże obciażenia przenoszą jak potraficie połoske przy samym łożysku ukrecić . I z tego co wiem półosie sztywne nie są wyważane i nigdy nie były wyważane...
-
kumpel mi kiedyś wspomiał że w Wawie( ew. gdzieś pod Wawą) jest typ który dorabia półosie customowe pod wymiar, podobno jakościowo ja i cenowo było całkiem spoko....
-
spróbuj znaleźć namiary na chłopa :)
-
jak znajde namiary na kumpla to spróbuje go pociągnąć za jezyk ;)
edit: całkiem przez przypadek natknołem sie na taki temat, może pomoże ;) http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=89771
-
odnośnie dorobienia półosi jest jeszcze pomysł inspirowany przez kania_ a widzę że wykonany przez gości z forum forda - żeby dotoczyć półoś z dwoma wielokinami , gniazdem na łożysko i simering oraz dopasować piastę z jakiegoś fiata/lancii/alfy fwd - coś podobnego jak zrobili goście z forum forda :)
(http://files.capri.pl/u/d/3/4e691bfa65dd3.l.jpg)
(http://files.capri.pl/u/6/b/4e691c080576b.l.jpg)
napewno takie rozwiązanie potaniłoby konstukcje półosi ze względu na ilość toczenia oraz wielkość krążka z jakiego trzeba by półoś wykonać :)
-
tez ci chcialem to zaproponowac,ale wykonanie takiej polosi nie jest ani prose,ani tanie,
jednak ,jezeli znalazbys polosie do przerobki to juz bedzie prostsza sprawa,
trzeba by tylko pomyslec nad oparciem piasty ,ale to juz majac dawce w reku trzeba cos wymyslic (zaleznie od srednicy)
-
no tylko w tym przypadku można by było użyć półosi z innego auta - np lublina , żuka czy czegokolwiek co ma grubsze i odpowiednio stoczyć , wykonać gwinty oraz wyfrezować wielokliny
-
to jak juz bedziesz mial polosie to zaltw tez oryginalne koncowki ,ktore wchodza w kolo zebate i w piaste ,bo tokarz bedzie potrzebowal wieloklinu na wzor,
z tych wewnetrznych nie bardzo jest jak zdjac wszystkie potrzebne wymiary,
niby to jest znormalizowane ,ale wiesz jak moze sie orientowac w normach pan Miecio z frezarki,
kieys chcialem dorobic jeden wieloklin wewnetrzny ,to gosc chcial na wzor zewnetrzny,
ale cena byla taka,ze znalazlem inne rozwiazanie
-
Mam wreszcie wkład z dyfra - okazuje się że rozstaw łożysk jest prawie identyczny jak w polonezie - różnica to 2-3 mm więc kosmetyka , średnica łożysk do stoczenia, jedynie osadzenie koła talerzowego jest nieco inne - są dwie opcje - albo dorobić jeden z dekli w szperze albo pierścień między kołem a wkładem szpery - ok 0.5cm
Fotki porównawcze:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera6.jpg)
oraz różnica
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera7.jpg)
jak dobrze pójdzie jutro trafi to do tokarza i będzie niedługo zrobione :) zwymiarujemy przy okazji szperę w miarę dokładnie
-
dlaczego wyszla ci taka mala roznica w rozstawie lozysk ,skoro na pierwszych zdjeciach widac spora roznice ?
jezeli chodzi o odsadzenie kola talezowego to dawaj pierscien dystansujacy ,ale mierz od krawedzi ustalajacej lozysko ,a nie od konca wypustu (tak jak zdjecie na stole)
-
spokojnie , z gościem pościągamy łożyska, pomierzy się to wszystko jak trzeba - w końcu gość nie takie rzeczy robi - hydraulikę do ciężarówek, przekładnie czy wały napędowe więc wiem że będzie zrobione jak powinno.
Odnośnie problemu półosi - przypomiałem sobie że te szpery wsadzają do tylnonapędowych opli i wielokliny pasują, zatem mam mieć na przymiar półoś od opla kadeta RWD - może uda się przemodzić taką półoś co by rozwiązało problem :) Rozstaw śrub jest 4x100 w oplu więc kwestia długości oraz łożyska w oplu :)
-
update - szpera poszła do tokarza, ma być początkiem tygodnia, więc zaczną się pierwsze przymiarki. Odnośnie wymiarów wkładu z opla podaję tak na szybko zrobiony rysunek techniczny - dokładnością pomiarów to on nie grzeszy ale jest na tyle ile mi się udało :)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera_wymiary.jpg)
widzę że nie zrobiłem grubości samego pierścienia ale to nie ma większego znaczenia, ew mogę zmierzyć jak wróci od tokarza
-
I co dalej dzieje się w temacie?
-
Temat nie umarł a jedynie znajomy tokarz jest zawalony robotą i nie wiadomo kiedy mi to ogarnie, czasem mu się przypominam ale nie popędzam bo to ma być zrobione przede wszystkim dobrze i bez wielkich kosztów :)
-
coś nowego??
-
Więc tak, szpera jest zatoczona, ma już zatoczone gniazda łożysk, dotoczony i powiercony pierścień dystansowy, pozostało jedynie pofrezować otwory pod nowy rozstab śrub i ponawiercać nowe otwory, dziś jadę oblookać czy jest gotowe :)
-
Więc tak, szpera jest zatoczona, ma już zatoczone gniazda łożysk, dotoczony i powiercony pierścień dystansowy, pozostało jedynie pofrezować otwory pod nowy rozstab śrub i ponawiercać nowe otwory, dziś jadę oblookać czy jest gotowe :)
Jeśli to będzie działać prawidłowo to możesz podać przybliżony koszt wykonania takiego cuda ? :d i czy byłbyś w stanie załatwić kolejne takie same ? ;>
-
koszt ja do tej pory tak - dyfer ze szperą za 200 zł da się wyrwać o ile złomiarz nie wie że jest tam szpera :P nowe łożyska ok 40 zł na różnicówkę, znajomy tokarz weźmie ok 200 zł za zatoczenie tego, wyfrezowanie nowych otworów , nawiercenie oraz dorobienie pierścienia dystansowego - powiedział jedynie że za tą kasę więcej się w takie rzeczy nie ubiera :P
Wiec ja na razie wyjdzie ok 450 zł , półosie z omegi poweine w granicach 100 zł za 2 szt żeby pozyskać wielkokiny oraz pewnie koło 100-200 zł nałożenie tego na gorąco na seryjne półosie - na razie tak chcę to zrobić i zobaczę ile to wytrzyma, jak nie to będzie trzeba uzbierać na dorobienie półosi
-
zobaczę ile to wytrzyma, jak nie to będzie trzeba uzbierać na dorobienie półosi
i wtedy okaże się że lepiej i taniej by było kupić oryginalną szpere albo np. przełożyć cały zawias ze szperą z e30 i cieszyć się niezależnym zawieszeniem z kątami pochylenia kół a nie inwestować w przedwojenne rozwiązania (czyt. sztywny most) ;P
-
sztywny most to podstawa!! ;)
ja bede kombnowal cos ala jak most w ARO ze masz "luzno" zero szpery - wysiadasz przekrecasz dwa "wichajstry" i jest 100% mnie sie takie cos podoba.;)
-
kumpel miał kiedyś coś takiego w audi a4 tzn on z 4x4 przerobił na tylko tył, do tego dyfer z 80-tki plus coś tam i szpera była na przycisk
-
jest to do zrobienia.Był raz na allegro most od żuka z dorobioną blokadą na zasadzie właśnie przestawienia "wajchy" i już mamy 100% Półoś była wyfrezowana nieco dalej,a obudowa mechanizmu miał wycięte 4 zęby,które zazębiały się z tuleja zębatą chodzącą na tym frezie na półosi.Całość była załączana dźwignią,przy czym można to bez problemu zrobić na przysłowiowy przycisk za pomocą np. siłowniczka elektromagnetycznego czy czegoś w tym typie.W każdym razie mechanizm prosty jak budowa cepa i tak samo skuteczny.Jak ktoś jest ze wsi,to wie jak wygląda blokada mechanizmu różnicowego np. w C-360.Dla tych co nie wiedzą:
http://images.sklepy24.pl/15548498/5558/medium/mechanizm-roznicowy-kpl-z-kolem-talerzowym-do-ursus-c-360-skropol.jpg
Małe zdjęcie,ale widać wycięcia do zazębiania z tuleja.Na tym jest normalnie łożysko nabijane.
A to tuleja,która chodzi na frezie półosi i zazębia się z obudową
http://nokautimg3.pl/p-6a-48-6a48b6090a0f543ef37891bfac4dc941500x500/sprzeglo-blokady-mechanizmu-roznicowego-c-360.jpg
-
dyfer z 80-tki
80 miała szpery na przycisk montowne w serii w mocniejszych wersjach, bardzo fajny gadżet :D
-
tu miał być temat o zaadoptowaniu prawdziwej szpery a nie o wynalazczości rodem z terenówek :P
-
ojtam;p
(http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/532010_10151121241276315_1617075050_n.jpg)
-
sam se pospawaj :P a poważnie to dziś byłem pytać a szpera dalej nie zrobiona , powoli mi puszczają nerwy ...
-
dziś znowu byłem na przeszpiegach więc tak wygląda moja szpera:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera8.jpg)
gdyby nie to że same losowe rzeczy wychodzą gosciowi to bym juz dawno to miał gotowe, gadałem z gosciem i powiedział że więcej za takie rzeczy się nie bierze - po pytaniu czy by zrobił kolejne kopie ...
-
To może załaduj dyfer od Honkera? :d :d Tam jest fabryczna blokada mostu,przełożenie zdaję się 10/41 to tylko skrócić go trochę,mocowania poprawić i ogień ]:-> ]:-> No i jakieś dystanse na felgi,czy coś,żeby koła z polda podeszły,bo bębny tam spore :P :P
-
szpera a blokada mostu to dwie rożne sprawy - szpera ma spięcie podawane w % a blokada blokuje na 100% więc to półśrodki.
-
szpera gotowa - zostaje przymierzyć do mostu i kombinować z półosiami:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera10.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera9.jpg)
te gumy to zaślepki na czas obróbki coby się tam nic nie dostało.
Więcej fotek wkrótce :)
PS Pólosie pasują z omegi B a nie A - dziś przymierzałem u kumpla na szrocie :)
-
Ładnie :)
ten wielowypust z omegi dużo większy jest? fajnie by było, jakby przeszedł przez uszczelniacz półosi, bo następny problem będzie.
-
Lubię to!
-
no jak będę jechał po półosie to wezmę łożysko oraz uszczelniacz więc będę wiedział co jest grane :) na szrocie bywam raz na tydzień , więc update wkrótce
Dziś rozebrałem to ustrojstwo i okazuje się że szpera jest w świetnym stanie , tarcze nie wyślizgane, nie popękane, generalnie jedynie pozostaje kwestia wyregulowania napięcia wstępnego i można zakładać :)
Fotki wieczorem jak wrócę z pracy
-
Fotka szpery wewnątrz:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera12.jpg)
oraz kompletna z boku:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera11.jpg)
tak przy okazji , znalazłem artykuł o regeneracji szpery:
http://www.mt.radom.pl/viewtopic.php?t=487 (http://www.mt.radom.pl/viewtopic.php?t=487)
-
nono.. to teraz skladaj zakladaj i dziej sie spostrzezeniami. mnie interesuje jak to sie sprawdza jak si eprzykopiesz w snieu czy blocie..
-
Sprawdzi się, nie będzie mielić jedno koło, tylko oba.
-
Więc tak - kumpel na szrocie sprawdził mi wielokliny na półosiach z omegi b i wszędzie są takie same , niestety nie mógł mi zrobić dobrej ceny , zatem zamówiłem dziś na alledrogo. Jak przyjda zacznie się operacja 2 w 1 - pewnie na razie końcówki z omegi nasadzę na gorąco na półosie z wąskiego dyfra i obspawam, jak to długo nie wytrzyma to się będzie myślało jak dorobić nowe :)
Pozstaje kwestia wyregulowania statycznego spięcia na ok 20-40 Nm. Tak czy tak pewnie dopiero po świętach będę przymierzał to do mostu
-
Półosie z omegi przyszły , właśnie robiłem test porównawczy i wychodzi że różnica w klinach jest 1.5mm na średnicy, omega ma ma 29.5mm ,polonez 28mm
, długość od przegubu do końca to jakies 9.5cm , więc na takiej długości dałoby się naprasować to na seryjną półoś
fotka różnicy w wieloklinach:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/wielokliny.jpg)
sam kawałek przegubu jest grubszy od półosi z poloneza więc da się to jakoś sensownie rozwiercić i nasadzić na półoś z poloneza.
kolejny temat - łożysko oraz simering - więc tak - na styk wszystko przejdzie. Sama grubsza część omegi ma niecałe 30mm średnicy, łożysko i simering 30mm.
fotka obrazuje simering oraz łożysko nałożone na końcówkę przegubu z omegi :)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/lozysko_simering.jpg)
-
To tokarz znowu będzie miał prze.....ne ]:->
Ale ogólnie idzie ku dobremu :d
-
Rozmawiałem dziś z tokarzem - nawet nie był bardzo obalony , stwierdził że na gorąco są montowane zębatki w skrzyniach niektórych ciężarówek a tam są momenty po kilkaset Nm i jakoś to wytrzymuje. Zatem mam mu zmierzyć jaką długość całkowitą mają mieć obie półosie i weźmie się za robotę :) Ponadto sprawdzaliśmy dziś z Wałkiem spawalność materiału półosi i przegubów i wszystko się ładnie spawa - więc jestem dość optymistycznie nastawiony - może chwilę wytrzyma. Prawdopodobnie będziemy to spawać częściowo w wodzie żeby nie rozhartować materiału i nie porobić naprężeń
-
w skrzyniach niektórych ciężarówek a tam są momenty po kilkaset Nm i jakoś to wytrzymuje
a na półośce masz lekką ręką licząc ze 2 tys Nm i co Ty na to ?
jestem dość optymistycznie nastawiony - może chwilę wytrzyma.
nie wiem skąd ten optymizm, moim zdaniem strzeli to przy wyjeżdżaniu z garażu ;p
-
się okaże, myślę że chwilę to wytrzyma i nie jestem takim pesymistą ;) po za tym nie będzie sam wieloklin założony ale 10cm przegubu na gorąco na zatoczoną półoś. Czytałem o napawanych i nacinanych wieloklinach, widziałem kilka spawanych półosi i dawały radę , jak nie da będę kombinował z dorobieniem innych :) Tak czy tak zmieściłem się w budgecie ok 600 zł w obecnej chwili :) więc ze spawaniem półosi wyjdzie pewnie koło 700-800 zł więc to i tak 1/10 tego co nowa dedykowana szpera. Nawet jak będzie 1500 za całość przy dorobieniu półosi a będzie działało to się opłaca.
-
nie będzie sam wieloklin założony ale 10cm przegubu na gorąco na zatoczoną półoś.
nieważne, i tak pęknie tam gdzie będzie spaw.
A opłacalność? Zależy w jakich kategoriach to rozpatrywać.. jeśli chodzi o wyniki czasowe w kjs to ja wolę dać 10zł na elektrody i zaspwać dyfer niż 1500zł za wynalazek który prawdopodobnie przysporzy więcej problemów niż dobrego i płakac potem że dobrze szło ale przed metą ukręciło półoś ;p
-
Jak dobrze będzie zrobione to nic nie pęknie. Jakoś w o wiele mocniejszych projektach chłopy spawają półosie i nic sie nie urywa. Siedze juz chwile na forum Opla Corsy (mój drugi samochód) i jakoś chłopy wsadzają tam o wiele mocniejsze silniki (3.0 V6) niz ma Święty,też spawają półosie i jakos nic sie nie urywa.
-
choćby to miało wytrzymać 500km to i tak dobrze, w tym czasie zrobi się nowe półosie i wtedy będzie jak powinno. Jak się urwie to trudno - liczę się z takim rozwiązaniem. Jak masz zaspawany dyfer to też czasem się półosie ukręcają więc tak czy tak jest większe ryzyko. Po za tym najprościej jest pospawać dyfer a ja mam większe ambicje więc i tak mnie nie zniechęcisz swoimi teoriami ;)
-
'chłopy' to zrobią wszystko
tak teraz sobie pomyślałem, że może by dać półosie z wąskiego mostu ale JUGOLA. Mają mniejszą średnicę więc można by wykorzystać końcówke przegubu z omegi i zrobić w niej wewętrzny wieloklin i adapter gotowy
-
ja mam wynalazek (ciagniczek rolniczy własnej produkcji) i w nim skrócony most od żuka. rozstaw kól z felgami 149cm :D
2 razy urwała się flansza, 4 razy scieły sruby przy moście. Ani razu przez 15lat nie urwała się półoś.
Napęd silnik c330, skrzynia star 200 reduktor star 6x6 i most na sztywno bez przegubów.
Używany do transportu a nie do przejażdzek rekreacyjnych i nie raz ciągał kilkakrotnośc swojej wagi na wiele kilometrów
jezdzi 70km/h i pali kapcia.
wniosek -- spawać półośki przy wieloklinie spokojnie. Zatoczone i pospawane nie do urwania.
-
Tailgunner, ty jako największy druciarz w galaktyce powinieneś wiedzieć, że czasami coś co nie ma prawa działać, działa znakomicie. sam widziałem auta jeżdżące na spawanych półosiach, które się nie urywały po 100km.
-
zrobic wewnetrzny wieloklin - na tym polega problem że do tego są potrzebne specjalistyczne maszyny - taka była pierwotna koncepcja i nacięcie wieloklinu na podtoczonej półosi.Wiadomo że seryjna półoś to odkuwka i jest większy z nią problem ale skoro ktoś robił taki patent w linku na pierwszej stronie - wytrzymało to 500km i nie wiadomo czy było osadzone na gorąco czy tylko zaprasowane , goście na forum opli RWD skracają mosty i półosie w nich - nawet w ten sposób że gość napawał półoś, frezował na tym nowy wieloklin a potem to hartował i jeździ więc sposobów jest wiele i nie wszystkie teoretycznie mają prawo działać - poeksperymentujemy - na razie mam kilka półosi więc będzie się kombinowało :)
-
Ja wierzę, że będzie się to dobrze spisywać.
jeszcze jak nie będzie wyć, to będę Ci strasznie zazdrościł.
Powodzenia, składaj jak najszybciej :)
-
A ja tak walne z grubej rury... A może koronki półosi i satelity podpasują z PNa?? Wtedy to byłby wypas :mrgreen:
-
myślałem od dorobieniu koroenk z wieloklinem z poloneza , ale na zębatki nachodzą tarczki więc nie da się tego pożenić :(
Jeszcze jedno - jakie wstępne spięcie - pre-load ustawić dla tej szpery żeby było optymalnie ? czytałem ok 30-40Nm do omegi jest ok , więc tutaj też tyle czy zdecydowanie to będzie za mało ?
-
no jak tam prace sie posuwają?
-
Ja tez spawalem polosie w traktorze (skracalem je) i jezdza juz 6 rok i nic sie z nimi nie dzieje a nieraz takie katy odchodza ze az dziwne
-
obecnie czeka na skończenie, temat przesunięty na jakieś 2-3 tygodnie , bo remontujemy budę w końcu i na to idzie czas i kasa chwilowo :)
-
obecnie czeka na skończenie, temat przesunięty na jakieś 2-3 tygodnie , bo remontujemy budę w końcu i na to idzie czas i kasa chwilowo :)
Przód będzie borewicz czy akwarium? Postępy w spawaniu są :)
-
Przód będzie nadal akwarium :)
-
Oryginał i to mi się podoba :)
-
Że tak odkopię! Jak tam cały mechanizm? gotowy? sprawuje się?
-
Też jestem bardzo ciekaw.
-
Dobrego Nowego Roku!
-
aż wstyd się przyznać ale szpera dalej leży u mnie w pokoju i nie ogarnąłem tego tematu do końca - może w końcu się to jakoś uda i wsadzę to do mostu. Wiem trochę was zawiodłem ale czasem tak bywa z tym wszystkim
-
Wstępnie tez jestem zainteresowany tematem Widze ze takowa szpera jest cieżko dostępna.
Ma ktoś taka na sprzedaż?
Czy posiada ktoś wiedze czy znacząco rożni sie wkład od omegi b?
-
Na sprzedaż to masz tu:
http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=271000 (http://www.motonews.pl/forum/?op=fvt&t=271000)
Ja się pewnie zdecyduję na nią.
-
Dzieki za odpowiedz ale chce zrobic a nie kupic.
-
noi temat doczekał sie kontynuacji - kupiłem most ćwiczebny:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera13.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera14.jpg)
obecnie półosie są pomierzone i są u tokarza i robimy wg pomysłu Marakanta - czyli frezy na gorąco i spawamy
natomiast , mając piasty z lancii dedry zacząłem kombinować żeby zrobić customowe półosie - więc pomiary wyglądają następująco:
piasta poloneza a piasta z lancii:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/polos2.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/polos3.jpg)
między piastą z lancii a łożyskiem trzeba by było dać tulejkę dystansową ok 9mm
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/polos1.jpg)
tyle że za dorobienie półosiek nadal jakaś chora cena więc zaczynamy od spawania , jak nie wytrzyma będziemy modzili wg przymiarek
-
Jak skończysz to podlicz i zapytaj ile za drugi taki zestaw.
-
wielokliny już przygotowane :)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/wielokliny1.jpg)
czekam na zatoczone półosie i nakładamy to na gorąco
-
Czeeej... Półoś na zostać podtoczona na średnicę ok 10mm żeby wejść w ten kawałek z wieloklinem + obspawanie dookoła? To w spawaczu całą nadzieja. Troche momentu to będize musiało wytrzymywać...
-
trochę więcej niż 10mm , może to tak wygląda
po operacji wpasowania na gorąco i zatoczone fazki do pospawania:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/polos_2.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/polos_1.jpg)
a tak wygląda efekt końcowy po pospawaniu przez Wałka z Motoweld TIGiem:
od czoła lekko zalane żeby nie przegrzać wieloklinu
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/polos_4.jpg)
oraz spaw od strony piasty:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/polos_3.jpg)
więc zalana fazka oraz dolany spaw na grubość praktycznie całego wieloklinu - spawaliśmy mierząc pirometrem temperaturę elementów :)
-
Aaa! Otwór w wieloklinach jest na przelot.
Klasę roboty p. Waldka pokazywałeś już nie raz. Jesten spokojny o wytrzymałość.
-
nie Waldek a Wałek ;) to jego ksywka bo już drugi raz ktoś przekręca
Przy okazji tylny dekiel zregenerowany w Motopasja Tarnów - podziękowania dla Tadka i Marcina za ogarnięcie tematu
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/dekiel.jpg)
teraz dokupić uszczelkę oraz olej do dyfra i można to składać
-
i tak wygląda gotowy zestaw do założenia szpery - pewnie montaż w najbliższym czasie
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/szpera_kpl.jpg)
-
Fajne ,powinno wytrzymać.
-
Brawo! czekamy na relację po montażu :) oraz gdzie i ile wysyłać pieniędzy za to :)
-
jeśli średnice nie uległy zmianom to jakie łożyska zastosowałeś na koszu, podaj symbol.
-
Noi wczoraj wsadziłem szperę ale jazda testowa została zakończona urwaną półosią - nie wiem jeszcze co się dokładnie stało ale raczej ukręciło się to na spawie tak że półoś straciła podparcie ...
Z to wrażenia super - normalnie jeździ się jak z otwartym dyfrem za to próba kręcenia bączka i auto bez mgnienia idzie bokiem, niestety druga próba - strzał ze sprzęgła przy 5000 , auto ładnie się dokręciło , smażyło 2 opony zamiatając lekko dupą i nagle jeb ... straciło napęd zostawiając za sobą 2 ślady
Teraz trzeba będzie ocenić co się dokładnie stało - czy aby fazka nie była za mała, spaw za cienki i półoś ukręciło na łączeniu
-
Niestety, domowe patenty to zawsze najsłabsze ogniwo w samochodzie. Tak czy inaczej gratulacje za samozaparcie.
-
Domowe jak domowe, bardziej pasowałoby tutaj określenie "ryzykowne patenty". Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wykonanie półosi od nowa z odpowiednim wielowypustem pod szpere, w dobie obrabiarek CNC nie powinno to nastręczać nadmiernych problemów, poza tymi co zawsze, czyli kosztami.
-
Na tak małej średnicy spoina, zwłaszcza w lepszej jakości stalach musi się poddać. Przerabiałem spawanie półosi i zawsze kończyło się tak samo... Ukręcenie na strefie wpływu ciepła.
-
później wrzucę fotki jak się to urwało , widać że ewidentnie nie było to dospawane, jakby ktoś miał długie półosie do szerokiego mostu na tarczach to chętnie 2 szt odkupie :) bo trzeba patent dopracować
-
obiecane fotki:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/urwana1.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/urwana2.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/urwana3.jpg)
-
OBRowi się ukręcały wzmacniane półosie, więc nam też się coś czasem ukręci bo one po prostu za małe są.
Mówiłem kilka razy żeby uspawać ramę którą by się powiesiło na resorach zamiast mostu, i przykręcić do niej na sztywno dyfer z półosiami do jakiegoś BMW albo Nissana. Pomierzyć tylko dobrze otwory montażowe i kąty i można by to uspawać i złożyć w jeden dzień.
Aha, no zapomniałem tylko że może być problem dobrać coś z odpowiednim rozstawem kół.
-
Pomierzyć tylko dobrze otwory montażowe i kąty i można by to uspawać i złożyć w jeden dzień.
skoro to takie banalne to czemu jeszcze tego nie zrobiłeś ?
przykro patrzeć ze tak ścieło, gdybyśmy żyli w normalnym kraju dorobienie półosi od zera nie było by problemem...
-
Jeszcze nie zauważyłeś, że banned sam o sobie pisze, że ma dwie lewe ręce do prac technicznych? A w czym problem z dorobieniem półosi? Znam kilka zakładów, gdzie spokojnie by je dorobili, kwestia tylko dostarczenie im:
A) materiału
B) rysunku zamawianych elementów
C) odpowiednio za to zapłacić
A co do samych pół osi to widać, ze spawanie nie ma dobrego przetopu (za płytki). Ba nawet jakby był dobry przetop możliwe, że by nie przetrwały ze względu na pewne inne czynniki materiałem, ale obawiam się, że nawet odpowiednia obróbka tych półosi w takim stanie jak są teraz mogłaby nie przynieść rezultatu w postaci tego, żeby się nie ukręcały. Także tak jak pisałem wcześniej jedyna opcja to taka, żeby dorobić pół osie od nowa, ale niestety to generuje spore koszty.
-
robimy półosie V2 z grubszym rdzeniem, większym przetopem , kminię temat dorobienia - fakt że w naszym kraju zrobić coś nietypowego to albo kasowo tragedia albo nikt tego nie chce się podjąć
-
do półosi, to raczej tylko zgrzewarka tarciowa. musi być gdzieś w okolicy firma, która takową posiada.
-
skoro to takie banalne to czemu jeszcze tego nie zrobiłeś ?
Bo nie mam interesu w tym żeby widawać kilka tys. na spawarkę i uczenie się jak jej używać.
Wrzuciłem kilka lat temu propozycję ze szkicem i ktoś to nawet zrobił, jeździ taki patent we Fiacie z V6 Forda.
Co do tych szper, można jeszcze wysłać ruskim dyfer FSO do obadania żeby zrobili szperę pod most FSO, może by się tego podjęli w sensownych pieniądzach. U nich szpera do Łady albo Fiata 131 kosztuje raptem 2 tys. złotych.
-
To może swap mostu?
-
ale w tym temacie chodziło o próbę dopasowania szpery z jakiegoś innego samochodu do mostu poloneza więc ucinam kolejne dywagacje. Ponieważ sam temat jest ciekawy, proponuję założyć nowy wątek odnośnie możliwości zbudowania innej konstrukcji zawieszenia ;)
-
http://allegro.pl/dyfer-most-lada-niva-1989-i6856744890.html
Most z Łady 2017 lub Nivy. Przełożenia: 4,1 4,3 i 4,5. Jest opcja dokupienia szpery za kilka tysięcy... rubli;) czyli kilkaset PLN. Nowe części do mostu są ogólnodostępne jak i całe mosty.
-
W innym temacie miałem przedstawić kolejne rozwiązanie problemu , zatem tak - znalazłem kogoś kto dorobił zębatki do szpery z wieloklinem pod półosie z poloneza , jak będzie z trwałością czas pokaże - w każdym razie to okazało się łatwiejsze niż dorabiane półosie:
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/zebatka1.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/zebatka3.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/zebatka4.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/zebatka5.jpg)
(http://www.kswiecicki.prospect.pl/szpera/zebatka6.jpg)
-
od poczatku sugerowalem dostosowac wieloklin w kole zebatym do polosi,a nie odwrotnie,
kwestia wykonanie to juz inny temat - napisz dokladnie co tu zostalo zrobione, bo na zdjeciach niewiele widac,
czy ten caly element zostal zrobiony od poczatku, czy polaczono elementy z czesci fabrycznych
-
dorobiona kopia oryginału z wieloklinem pod półosie z poloneza :)
-
to grubo zabuliles,
jakas tajemnica odnosnie kosztow jest ?
-
nie jest to jakaś tajemnica - koło 600 zł za sztukę ale skoro nie było innego sensowniejszego wyjścia to trzeba przeżyć, w każdym razie dorobienie półosi byłoby droższe i większe ryzyko że się ukręci
-
tak przypuszczalem, ze to kilka stow za sztuke - prototypy zawsze kosztuja grubo,
gdyby jednak chciec zrobic wieksza ilosc, to nie jest oplacalne przy tych mostach od Łady,
z tego co pisales to wieloklin w szperze jest wiekszy niz ten na na polosi w PN, wiec sprobowalbym opcji roztoczenia otworu w szperze, wytoczeniu tulei z kola zebatego FSO i wcisnieciu jej z odpowiednio ciasnym pasowaniem, najlepiej na goraco,
teraz gdy masz nowe kolka, to stare mozesz poswiecic na eksperymenty i bedziesz mial na zapas
-
no ogladalem te kolka z omegi - tam jest ok 0.5 cm mięsa więc cieżko będzie zrobić taki temat bo zostanie to cholernie osłabione, muszę skołować zębatkę z polonezowskiego mechanizmu różnicowego i wtedy może będzie można zoabczyć na ile to jest realne, napewno materiał jest cholernie twardy więc obróbka też może być problematyczna ...
Most z łady jako koncepcja , podobnie jak zrobił Łukasz Wais w replice fiata gtj też był rozważany - ale finalnie i tak wychodzi ponad 3000 zł bo sama szpera z val racing to koło 2000 zł, krótkie przełożenie - 1000 zł , zakup mostu, przeróbka pod mocowania resorów oraz plyty kotwiczne i przeróbka półosi pod zaciski z fso - więc zabawy sporo