Nawet ostatnio jak sprawdzałem silnik Bonifacego przed kupnem, silnik po odpaleniu pracował dokładnie jak na Twoim filmie, zadławienie, wskok na obroty, zadławienie i tak w kółko. Przysłoniłem całość delikatnie ręką, i zaczął normalnie pracować, może w momencie, kiedy jest fest rozregulowany dostać za mało/za dużo powietrza i będzie się zachowywał w ten sposób.
Załóż działającą elektrodyszę. Jak uciąłeś całą iglicę, to nic dziwnego, że się tak zachowuje.
Na ucho się da też wyregulować ten gaźnik, z tym, że na ucho się ustawi zawsze za bogato, grunt, żeby gaźnik wtedy nie wykazywał tendencji do dławienia się przy ruszaniu, i nie kopcił.