No i chyba mam podobny problem z łapą sprzęgła co swego czasu miał Buźka, bo sprzęgło choć niedawno podciągane znów się znacznie obniżyło
Ano miał, miał.U mnie, po podregulowaniu linki, wystarczyło dosłownie 5 razy wcisnąć sprzęgło i było zaraz to samo.Nie chciało mi się wtedy tego robić, bo kanału niemam, ale trudno.Zdecydowałem się na porządne pospawanie łapy migomatem i odpukać, chodzi już kawał czasu.Nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło, żeby łapa pękła, choć słyszałem, że się tak robi.W roverze problemów nie miałem, w starym gaźnikowcu też nie.Odradzono mi kupno nowej, bo cytuję "to taki sam szajs" i jak ma pęknąć, to pęknie.
Termostat też mi pasuje zmienić, ale znów mi się nie chce.Na tym teraz mam temperaturę 70* a chłodnicę całą zastawioną.Dopiero jak się pojeździ dłużej, to się robi 90*, ale na full nawiewie, nawet trochę go wystudzi i wskazówka spada.Ten termostat jest idealny, ale na lato.Pasuje mi też grzanie dupy podłączyć, ale muszę cała instalacię wkładać, którą miałem w caro zrobioną.W fotelach wszystko jest, tylko zasilanie od przełączników puścić.Jedynie się zmusiłem dzisiaj, żeby koła przełożyć na zimowe, więc zamiast riali, są tip-topy 5-cio ramienne.Niewiadomo, ile ta zima potrwa, ale skoro mam te zimówki, to trzeba założyć.