Potwierdzam, oklejalem szyby sam w swoim Poldku. Wszystkie najpierw wyjalem, potem odtluszczylem benzynka i z uzyciem bardzo duzo wody, ew. z odrobina ludwika kladlem folie. Nastepnie specjalna packa wyciskalem spod spodu wode. Pozostawilem tak oklejone szyby na noc aby woda odparowala i folia sie przykleila. Na drugi dzien, ostrym nozykiem pobcinalem brzegi i wlozylem szyby do samochodu. Mam juz je trzeci rok, zadnego babelka czy paprocha. Jedynym minusem folii kupionych w sklepach samochodowych jest fakt, ze plowieja od slonca. Moje strasznie sie rozjasnily przez 3 lata.
No ale nic, Poldka sprzedaje a dzis wlasnie kupilem folie do kolejnego swojego samochodzika i w sobote zaczynam zabawe.
P.s. W zakladach uzywaja suszarek, tylko i wylacznie po to, aby szybciej wyparowala woda z pod folii i zeby szybciej mogli je dalej "obrabiac".
Powodzenia