FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: dzigit80 w Marzec 15, 2008, 14:04:20 pm
-
Witam,
Chciałbym wymienić łożyska w przednich i tylnych kołach i mam małe zapytanie, mianowicie czy jest jakaś różnica w ich budowie czy są takie same zarówno dla Plusiaka jak i starszych modeli. Wiem że sprzedają całe komplety naprawcze. 2 łożyska stożkowe itd. na jedno koło.
Z góry dzięki za odpowiedź :-)
Pozdrawiam
Edycja tematu - S#1869
-
Wszystkie polonezy mają takie same łożyska z przodu jak i z tyłu.
Wyjątek to modele kombi cargo truck na tylnej osi
-
A to spoko. Ile przypuszczalnie może kosztować wymiana bo samemu chyba będzie ciężko bez odpowiednich narzędzi.
Dzięki za odpowiedź jutro kupię kompleciki na wszystkie koła.
Pozdrawiam
-
Do wymiany przednich łożysk potrzebny bedzie ci klucz płaski lub inny o rozmiarze 27mm oraz mlotek i najlepiej śrubokręt do pobijania bo musisz wybić stare bierznie. Nowe bierznie możesz zabić za pośrednictwem starych tak by dalo się je później wybić.
Do tylnych kół to na bank szlifierka żeby przeciąć stary pierścień zabezpieczający oczywiscie mlotek śrubokręt j.w.
Ogólnie co do kluczy to w zależnosci od rodzaju układu hamulcowego bo inne potrzeba przy lukasie a inne ptzr tradycyjnym układzie. Pierścień na półoskę mozesz wbić na zimno ale ja polecam podgrzanie go np. w grilu i sam na swoje miejsce wskakuje.
Przy okazji mozesz kiełbaskę sobie zrobić i piwko strzelić.
Powodzenia w zabawie
-
Pierścień na półoskę mozesz wbić na zimno
Tak ! a nie prościej wysiąść w biegu - niż wywalić się na dach gdy półoś się wysunie na zakręcie !!!
-
Kolego automatic czytaj dokładnie co piszę bo jest tam wyraźnie napisane
" polecam podgrzanie go np. w grilu i sam na swoje miejsce wskakuje. "
Mam tu na myśli pierścień zabezpieczający łożysko
-
można teżpodgrzać na kuchence elektrycznej (płyta) lub gazowej, ale nawet nie myśl o palniku acetylenowym :!:
-
A mi się to podgrzewanie jakoś nie podoba. To napewno jest jakoś ulepszenie cieplne, a po podgrzaniu ulegnie odpuszczeniu. Już chyba wbijanie na zimno jest lepszym pomysłem. A żeby było jak należy, to trzeba by na prasie wcisnąć.
-
(...) ale nawet nie myśl o palniku acetylenowym :!:
why??
-
A mi się to podgrzewanie jakoś nie podoba. To napewno jest jakoś ulepszenie cieplne, a po podgrzaniu ulegnie odpuszczeniu.
W instrukcji pisze zeby podgrzac a nie grzac do temperatury białego zaru :) Pierscien trzeba nagrzac zeby po ostygnieciu sie zacisnal. Dodatkowo poloske mozna wlozyc do lodówki- jest jeszcze łatwiej gdyz ona sie s.kurcz.y i jest wiekszy luz podczas nabijania
-
No to od dzisiaj znowu jestem o jedną rzecz mądrzejszy;)
-
Dodatkowo poloske mozna wlozyc do lodówki
To by sie żona ucieszyła!
W sumie tyłu nie rozbierałem,a przód to w moim wykonaniu 50min. strona,z kawą międzyczasie !
-
To by sie żona ucieszyła!
Mozna ja zawinac np w folie i odizolowac od artykulów zywnosciowych :)
-
To by sie żona ucieszyła!
Mozna ja zawinac np w folie i odizolowac od artykulów zywnosciowych :)
żonę ?? :twisted:
Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać ;)
-
Słuchajcie a ile mniej więcej mogłaby kosztować wymiana łożysk na wszystkie koła + wymiana cyliderków z tyłu w kołach? Części już mam.
Pzdr
-
Słuchajcie a ile mniej więcej mogłaby kosztować wymiana łożysk na wszystkie koła + wymiana cyliderków z tyłu w kołach? Części już mam.
Pzdr
różnie, około 50zł za koło
-
A ja mam takie pytanie, nie wiem czy to w sumie odnośnie łożysk, ale od jakiegoś tysiąca km czasami coś stuknie z tyłu przy ruszaniu. I to nie zawsze stuka, zazwyczaj gdy się rusza gwałtowniej. Dźwięk podobny jak przy wyrobionych tulejach drążków, tyle że ciszej, wystarczy rozmowa wewnątrz auta i stuku się nie słyszy. Obadane tuleje, tłumik, stabilizator i stąd moje pytanie, czy to może być przyczyna łożyska. Dodam, że po podniesieniu tyłu i okręcaniu kół ręcznie i kombinowaniu z nimi na wszystkie strony tego stuku nie dało się usłyszeć.
-
krzyżak?
-
Krzyżaki wymienione rok temu i przy wymianie oleju w moście 5 tys. temu nasmarowane. Nie dało się na nich wyczuć żadnego luzu.
-
matucha,
napewno nie krzyzaki ci "cykaja" ?
-
wejdź pod auto i spróbuj gwałtownie ruszyć rękami wał
-
Patrzeć wyżej, zdąrzyliście odpisać, nie będę dopisywał ;)
-
Witajcie.
Szumią mi łożyska w kołach z przodu.
Mam pytanie jakie tam sa łożyska?
Czy jestem w stanie je sam wymienić?
Jakaś fotorelacja z wymiany?
Jeżeli nie to ile taka wymiana może kosztować??
-
lozyska stozkowe 2 sztuki ,oznaczen nie pomne
komplet na jedno kolo 25pln ,wymiana 50pln
do wymiany potrzebny wybijak i cos ala kowadlo (zeby oprzec piaste) ,imadlo tez mile widziane
-
Twardy pniak do rąbania drzewa też się nada :mrgreen: sprawdzone :)
Lepiej wydać nieco więcej na łożyska. Nie kupuj CX-ów :!: są do dupy.
-
do wymiany potrzebny wybijak i cos ala kowadlo (zeby oprzec piaste) ,imadlo tez mile widziane
Wystarcza zwykły śrubokręt i felga, a w zasadzie jej otwór wewnętrzny :)
-
A jaki rozmiar łożysk tam jest podacie mi dokładny rozmiar i ilość sztuk na lewe i prawe koło???
Możecie mi w punktach opisać wymianę takich łożysk??
-
A ja jak zwykle w temacie o przednich łożyskach dodam swoje 3 no może 5 groszy...
Najczęściej szumi to mniejsze łożysko. Jeżeli pierścień zewnętrzny tego łożyska jest dobry to wystarczy założyć nowe łożysko. Prosta operacja bez zdejmowania koła nawet. Już kilkakrotnie wymieniałem tak w swoich polonezach i zawsze było to wystarczające...
- podnosisz wybrane kółko,
- zdejmujesz zaślepkę - dekielek,
- odkręcasz nakrętkę,
- wydłubujesz łożysko, które samo właściwie wyskakuje,
- wycierasz ładnie ze smaru i oglądasz powierzchnię pierścienia, który został w piaście,
- oglądasz rolki łożyska (jak rolki mają wżery, ubytki to dlatego szumi),
- jak powierzchnia tego pierścienia co został w piaście jest gładka to,
- wkładasz nowe łożysko,
- fest smarujesz i przykręcasz nową nakrętkę,
- regulujesz luz,
- zakładasz zaślepkę.
Wszystko w 15 - 30 min. Zależy jak długo będziesz oglądać łożysko :mrgreen:
Trochę taniej. Efekt ten sam.
W sklepie się mówi, że chcesz mniejsze przednie łożysko do poloneza/fiata dużego i nakrętkę. Wtedy sprzedawca mówi, że nie opłaca się kupować w elementach bo cały zestaw wychodzi taniej. Ale jedno łożysko i nakrętka jest tańsza od zestawu...
-
DF, a oprócz tego małego łożyska są tam jeszcze jakieś??
Ja chyba od razu wymienię wszytskie co o tym sądzisz?
-
No napisali ci przecież już wyżej, że są dwa na koło. W sklepach gotowe zestawy. Jak masz ochotę to wymień oba. Tylko trzeba piastę zdemontować i wydłubywać pierścienie i więcej czasu i roboty. Ja tak zrobiłem raz za pierwszym razem. Wymieniłem dobre na nowe dobre. Potem za radą bardziej doświadczonych wymieniałem już tylko te małe a właściwie jego kawałek. Wybór należy do Ciebie...
-
Więc wymiana całości w punkach wygląda tak:
- po zdjęciu koła (koło połóż blisko na ziemi, tak by miedzy ziemią a otwórem w feldze, było sporo przestrzeni), zdemontować zacisk,
- odkręcic nakrętki jarzma zacisku od łącznika przykręconego do piasty,
- zdjąć jarzmo zacisku, odkręćic tarczę (klucz 12, albo skrzywić trochę szpilki w dół młotkiem a potem młotkiem pomóc się im odkręcić), zdjąć tarczę,
- zjąć zaślepke łożyska (srubokrętem z pomocą mlotko podważać z kazdej strony),
- czymś cienkim odbić zagięty kołnierz nakrętki od rowków w zwrotnicy (wbić coś w te rowki, pozostawiam to inwencji),
- odkręcić nakrętkę, pamiętając że prawa ma lewy gwint,
- zdjąć piastę, przy okazji wypadnie też wewnętrzna część małego łozyska,
- rozwalić i wydłubać uszczelniacz znajdujący się z "drugiej strony" piasty. Powinno się wtedy dać wyjąc wewnętrzną częsć duzego łożyska,
- połozyć piastę przodem w dół w otworze centrującym felgi, wziać młotek i płaski śrubokręt i wybić zewnętrzną bieżnie małego łozyska (naparzać równomiernie, obracać piastę w trkacie wybijania),
- odwrócić piastę, i włożyć teraz w felge "przednią stroną" w dół. Wybić bieżnie łożyska wewnętrznego. Jednocześnie wypadnie z nią pierścień sprężysty. NIE WYRZUCAĆ GO!
- wytrzeć cały stary smar z piasty i zwrotnicy,
- nabić równomiernie bieżnie małego łozyska węższą stroną w dół, ja używam do tego celu klucza do świec, zahaczając go o brzeg biezni co 90 stopni i uderzając młotkiem.
- jeszcze raz odwrócić piastę, dolną częscią do góry,
- nabić zewnętrzną bieżnie nowego dużego łozyska, też węższą częscią do góry, nastepnie nałozyć do środka i na samą wewnętrzną cześć łożyska nowy smar do łożysk, włożyć łożysko i stary pierścień (nie występuje w zestawach naprawczych). Nabić równomiernie uczelniacz,
- odwrócić piastę, uzuepełnić obficie nowym smarem,
- załozyć piastę na zwrotnice,
- nasmarować smarem małe łozysko i wcisnąć do środka, dać podkładkę (też tą starą, nowej nie dają),
- założyć nową nakrętkę (sprawdzić kierunek gwintu, lewa chyba ma dodatkowo naciecia na obwodzie dla odróżnienia),
- nakrętkę dokręcić silnie (20-30 Nm), pokręcić piastą w obie strony kilkukrotnie,
- poluzowac nakrętne, ponownie dokręcić momentem 7 Nm, i cofnąć 1/6 obrotu,
- zabić kołnież nakrętki w rowkach zwrotnicy od góry i od dołu. Powinno sie to robić jakimis super szczypcami, ale jak zwykle starcza młotek i śrubokręt,
- nałozyć nowego smaru do zaslepki i założyć zaślepkę,
- złożyć całą resztę.
-
czy zna knoś numery/symbole łozysk polda przód i tył?
zamiast zestawu produchcji chińsko-słowackiej wolę sobi eskompletować zestaw z SKFa lub Timkena
-
jakbym była w domu to bym Ci podała jakie to ma numerki, ale nie mam książki przy sobie akurat :(
-
w temacie dobrania łożysk:
w tyle są chyba łozyska 6306 2RS C4. C4 oznacza luz powiększony o 2 stopnie, zapobiega to "grzaniu się łożyska"
czy ktoś może potwierdzić i podać oznaczenia łożysk przednich?
pozdrawiam
-
urwałem tylne koło w poldku (śruby poleciały z gwintem z piasty) i kupiłem używaną półoś tylko musze zmienić na niej łożysko, moje pytanie dotyczy wymiarów tego łożyska i polecanych firm :?: bo w moim ulubionym sklepie nie maja katalogu z łożyskami. i jeszcze coś przed łożyskiem jest jakiś piercień, jak mam go zbić? Lub gdzie moge kupić nowy jeśli go zepsuje?
-
nowy 1.4 16V, wszystko w tym temacie jest napisane, a pierścień zabezpieczający i tak musisz kupic nowy.
-
witam! po wymianie łożyska na półosi zauważyłem ze zaczęła się wysuwać i pewnie gdyby nie zacisk hamulcowy to juz dawno by mi uciekła razem z kołem. jak można rozwiązać ten problem?? myślałem żeby lekko przyspawać do półosi pierścień zabezpieczający łożysko tylko jak to jest z tym uszczelniaczem? czy uszczelniacz styka się bezpośrednio z półosią czy z tym pierścienirm?? most nie długo i tak bedę zmieniał chodzi mi o rozwiązanie na jakiś czas.
-
uczelniacz chodzi po polosi ,a nie pierscieniu ,
jezeli pierscien sie wysuwa ,to wymiana lozyska zostala zle zrobiona,
powiadasz ,ze chcesz spawac - no coz jak sie nie boisz to spawaj ,tylko z plytkim przetopem ,elektroda nie grubsza niz 2mm
-
coś zrobić trzeba a nie wiem co. popatrze jak to wygląda i może mi coś do głowy przyjdzie. tylko problem bo jak pospawam to pózniej uszczelniacz może przepuszczać olej.
-
a kto ci kaze spawac po biezni uszczelniacza ?
JA bym sie martwil raczej tym ,ze oslabiasz polos w miejscu mocowania lozyska
-
łożysko przednie to CBK-088 i CBK-087 idzie po 2 takie zestawy
-
myśle że aż tak bardzo się nie osłabi. zrobiłem kilka punktów do okoła pierścienia i przejejechałem już 50km i nie widze żeby się wysunęła. mi się wydaje że ten pierścień i łożysko za lekko weszły za pierwszym razem, ale może to dlatego że były tanie i jakieś gorsze jakościowo bo wymieniałem je wg. porad na forum. gorszym problemem są klocki. wychodzi na to że bede je zmieniał 3 razy w roku... :|
-
czy wyscie poszaleli?spawac pierccien do poloski? nic podobnego,poloska na 100% ze sie ukreci/peknie,tylko nie wiadomo kiedy.ani nawet punktowanie nie jest dopuszczalne,jest rownie bardzo ryzykowne.kiedys mialem taki pomysl to bym dostal po glowie od swojego kolegi mechanika. powiedzial ze mozna ewentualnie nabic pierscien bez podgrzewania,i wszystko.musi byc dobrze ! no i tak jest.
-
hahhaa pierścień bez nagrzewania no to napewno dobry pomysł , najszybszy do tego aby się zsuną albo wyślizgał półośkę pod sobą. Ma być podgrzany do odpowiedniej temp i wrzucony na półośkę ew. dociśnięty kawałkiem rury o większej średnicy żeby się dobrze osadził. i koniec jak średnica osadzenia jest taka jaką podaje morawski to nie ma bata żeby pierścień się wysuną. podam przykład zdejmowali w FSO w moim Poldku po 6 latach pierścień bo poleciało łożysko . Pierścień był zdejmowany za pomocą prasy 15 tonowej i pierścień się nie poddał ugięły się podłożone przez mechanika kwadratowe sztaby metalu o średnicy 3cm półośka wyskoczyła z prasy i przywaliła mechaniorowi w łeb aż krew go zalała dobrze że nie stracił przytomności. dopiero cięcie szlifierką kontową dało rade ale naprężenie było takie że dociął do połowy i pierścień sam strzelił. niestety skutki wystrzelenia spowodowały uszkodzenie półośki i nadawała się ona tylko na złom
-
ja zakupilem pierscien,zalozylem uprzednio podgrzewajac tak jak ksiazka pisze.i po pol roku sie zesunal.podgrzany byl przez czlowieka ktory ponad 30 lat naprawial polonezy i fiaty. kupilem nowy i nabilem go bez podgrzewania.jest wszystko ok.
-
Jak kiedyś się meczyliśmy z pułosiami w trucku to ja biorę przecinak, duży młot i napierniczam. Trochę się namachałem aż zszedł ale przynajmniej nie nadciołem pułosi szlifierką.
-
racja.dobry przecinak i mlotek,no i przedewszystkim dobre podejscie i musi zejsc.
-
Z tym spawaniem to już nie demonizujcie.
Jak dotąd to słychać o wielu przypadkach zsuwania się pierścieni czy to z powodu złego montażu czy pewnie wadliwego pierścienia o niewłaściwych wymiarach. Natomiast nie słyszałem jak dotąd jeszcze o ukręceniu się półośki od 2 - 3 malutkich punktów spawania. Spawanie nie ma związać pierścienia z półosią a tylko uniemożliwić jego przesunięcia.
-
racja potwierdzam słowa KGB
-
Może to cherezja co napiszę ale kiedyś miałem przypadek, że łożysko półosi kręciło się na półosi a nie w sobie, no spawarka i delikatnie napawałem takimi dotykami elektrodą do półoski, ale delikatnie. Po nabiciu łożyska wszystko było długo dobrze.A pierścienie od zawsze ściągam kątówką, trzeba tylko bardzo uważać , żeby nie skaleczyć powierzchni po której uszczelniacz chodzi. No i żeby za głęboko półośki nie zaczepić. A jak ktoś ma obawy przed wyjściem półośki z mostu to można delikatnie przy samym pierścieniu napawać elektrodą.
-
...wlasnie ja mam takie obawy, mam luz (wzdluzny) na polosiach rzedu 0,5mm moze 1mm, lozyska zmienialem jakies 50 tyś temu tak jak trzeba tzn z podgrzewaniem pierscienia, prasa itp, luz ten zrobil sie juz po ok 15tyś od wymiany i jest do tej pory. Teraz ptanie ,czy grozi mi wysuniecie polosi?? czy mozna tak jezdzic??
-
grozi mi wysuniecie polosi
jeśli masz lucasa to tak . stary układ hamulcowy nie pozwoli na wysunięcie półosi bo jest jarzmo i tarcza hamulcowa .
-
no wlasnie mam lucasy,tarcze w tym przypadku byly by lepsze, no ok to trzeba pasy zapinac bo ilez to mozna w kolo to samo naprawiac :), musze zajrzec i zobaczyc w wolnym czasie ,a wystarczyloby dopukac tego pierscienia mlotkiem??nie zepsuje niczego??....z gory dzieki za odp.
-
moze poprostu cale lozysko w pochwie mostu ci sie przesuwa ,a na osi jest dobrze zamontowane
-
tam raczej jest to niemożliwe bo łożyska są w pochwie zamocowane za pomocą półksiężycy i skręcone śrubami
-
za pomocą półksiężycy i skręcone śrubami
to chyba nie o tych łożyskach mowa... jak nie założy się oringa to już będzie luz poosiowy. swoją drogą to łożyska na półosie mają zwiększony luz - jak założy się zwykłe to ponoć szybko się luz zrobi - ze szkodą dla łożyska.
-
Ja to przerabiałem wczoraj, co prawda w wąskim Caro. Mialem straszny duzy luz wzdłuzny (bardzo duzy...). Wyjalem polos, okazalo sie ze lozysko nie ma luzu, po prostu poloska jest juz tak wyrobiona, ze cale lozysko na niej lata... Ale dobiłem to narazie tak zeby nie bylo luzu, i teraz szukam nowej polosi, ale do waskiego Caro bedzie ciezko znalezc... :/
-
graczol1 napisal:to ponoć szybko się luz zrobi
no u mnie po wymianie ,zrobil sie szybko, po ok 15 tyś co prawda nie duzy ok 0,5mm wzdluz, dzis tam zajrzalem ,,,wszystko wyglada tak jak byc powinno, probowalem dopukac ten pierscien, wczesniej podgrzalem troche ,ale ani drgnął a na chama nie chcialem walic....a niech sie toczy dalej, widac tak ma byc ;)....wg mnie powinni tam dac przy tym pierscieniu rowek w polosce i taka podkladke rozprężną tam wcisnac bo troche mam obawy czy sie nie wysunie :shock: , no ale dobra 2 lata tak jest to moze sie nie wysunie :mrgreen:
-
wg mnie powinni tam dac przy tym pierscieniu rowek w polosce
byłoby to 100 procentowo pewne miejsce ewentualnego ukręcenia półosi.
shov, ja mówiłem o luzie wewnętrznym w łożysku, nie na półosi.
-
Skoro wszystkie Poldki mają takie same łożyska, to chciałbym zapytać Was jakie łożyska kupić do tyłu, tzn. jakiej firmy itp., żeby nie okazały się jakąś tanią podróbą i nie rozleciały się znowu po przejechaniu pewnego dystansu...
-
masz tu całą bandę łożysk.
http://www.allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=%C5%82o%C5%BCysko+6306+2RSR+C4
tylko 2RS musisz kupić.
-
Rozumiem, że numerek 6306 odnosi się do poldków i będą one pasowały, tak :?:
-
to są wymiary łożyska pasującego na półoś poloneza.
-
najlepiej SKF lub FAG i musi być z gumową osłoną kulek. mogą być i NKE
-
6306 to oznaczenie lozyska, a 2RS to oznaczenie "krycia" w tym wypadku 2 razy "guma". Są jeszcze ZZ - kryte metalem.
Do kola chyba musi byc z luzem conajmniej C3 lub C4 bo taki sie stosuje przy duzych predkosciach katowych. Dobre sa SKF, FAG, stare polaki
-
a w tracku to są z tyłu łożyska stożkowe a nie kulkowe coś mi się tak zdaje.
poprawcie mnie jak źle mówię.
-
dobrze mówisz i są to najczęściej timkeny.
A mi dziś się wysrały z przodu prawa strona bardziej. jutro wymiana
-
u mnie z przodu tez padlo male ,z prawej strony ,
wymienilem na obu kolach ,ale z perspektywy czasu to szkoda mi roboty na lewe ,bo bylo dobre,
lozyska to takie stwory ,ze wcale nie padaja kompletem ,wiec nie ma co sie sprezac na wymiane parami (w sensie obie strony ,a nie ,ze wymienic tylko jedno lozysko na kole - u mnie padlo to malo ,zdaje sie 087 ,produkcja slowacka ,nowe tez mam slowackie ,a 088 mam polskie
-
Odświeżę trupa.
Mam pytanie czy przez zużyte łożysko ( a podczas zakładania jest wyczuwalny luz) może tył auta zachowywać się przy prędkości 80km/h jak by jechało na tarce? Tzn przy starych felgach 13" objawiało się to przy około110 km/h teraz mam założone proste 15" wyważone z dystansem 2cm na stronę i przy prędkości 80km/h występuje ta tarka. Podczas zakładania koła czuć dość spory luz na łożysku, jak myślicie od tego może być to "podskakiwanie" tyłu?
-
Oczywiście że występuje taka możliwość. A to tylne łożysko/a ? Opony dobre ? Nie są wyząbkowane ? A co do łożyska to polecam Ci szybko je wymienić, chyba nie chciałbyś żeby się rozsypało przy 100 i iluś tam więcej km/h bo wole nie mysleć co by było dalej <cwaniak2>
-
Opony jak i felgi są ok, świeżo co wyważone itp. No jutro kupię łożysko i jakoś je wymienię chociaż po czytaniu różnych tematów trochę się boje... do tego jak by jakieś foto było co i jak.
-
Dokup sobie od razu przewód hamulcowy jak dawno nie ruszane ;). Nie ma strachu. Ja robiłem łożysko pierwszy raz w życiu jakoś w lutym i jeszcze półoś się nie wysunęła a mam lucasy :P. Tyle, że most Cargo więc łożysko i pierścien większy ale nie wiem czy ma to jakieś znaczenie.
-
tylko nie kupuj jakiegoś taniego łożyska z guwnolitu za 20zł bo to szkoda twojej pracy... najlepiej zamów sobie łożysko FAG cena będzie coś kolo 50-60zł.
-
jak ja wymieniałem simmeringi mostu bo ciekły oba, to obejrzałem odrazu łożyska. W obu koszyk sie cały wysypał i pewnie lada chwila by była masakra...
-
Dzisiaj byłem u wulkanizatora, przyczyna znaleziona. Jedna felga nie wyważona, nie wiem jakim cudem bo wcześniej była zakładana i było ok, może opona się ułożyła.
A drugie primo to jakimś cudem pokrzywiłem drugą felgę i dlatego było takie bicie. Jak to zrobiłem sam nie wiem bo nie przypominam sobie bym w jakiś ostry dołek wpadł, albo takie felgi kupiłem i wcześniej zostało to nie zauważone. No nic za dwie godziny odbieram felgę i zobaczymy co będzie.
-
niestety koła nie rozwiązały problemu. Dzisiaj oglądałem cały most i jest lekki luz na walku tu gdzie wał łączy się z mostem. Tak to krzyżaki wydają się być ok jak i podporą... Nie wiem głupieje już. A i teraz duże bicie występuje tylko w pewnym zakresie prędkości
-
Jeżeli masz luz na wałku atakującym mostu, to niestety czeka Cię wymiana łożyska, czyli odkręcanie "główki" mostu.
-
Albo wymiana mostu na 4,3. :P
-
Hej,
odgrzebię temat. Mam do wymiany łożyska wszystkich kół. Zweryfikujcie mnie czy dobre dane odgrzebałem na forach
Z przodu potrzebne są:
- FŁT: CBK-087 FAG/SKF: KLM 11949+KLM 11910
- FŁT: CBK-088 FAG/SKF: KLM 67048+KLM 67010
- uszczelniacz 45x59x10
- nakrętki na lewą i prawą stronę
Z tyłu potrzebne są:
- 6306A2RSC4 lub C3
- uszczelniacz 30x45x8
potrzebne jeszcze pierścienie zabezpieczające, i oringi.
Co do przodu lepiej kupować wszystko osobno, a co jeśli chodzi o tył? Lepiej komplet i ewentualnie same łożyska wymienić na lepsze od SKF lub FAG?
Chcę to zrobić porządnie i zapomnieć że te łożyska tam istnieją. <rotfl2>
-
Komplety naprawcze do poloneza do niczego sie nie nadaja bo tam jest ładowana chinszczyzna i to najgorszej kategorii,jedynie te pierscienie i oringi sa uzyteczne,lozysko i uszczelniacz kup osobno po wymiarach,dobrego producenta,wtedy zapomnisz co to sa łożyska
-
Komplety naprawcze do poloneza do niczego sie nie nadaja bo tam jest ładowana chinszczyzna i to najgorszej kategorii,jedynie te pierscienie i oringi sa uzyteczne,lozysko i uszczelniacz kup osobno po wymiarach,dobrego producenta,wtedy zapomnisz co to sa łożyska
No właśnie tak chcę zrobić. ;) Teraz tylko chcę żeby ktoś mi powiedział, czy w tych oznaczeniach się wszystko zgadza i czy mogę zacząć szukać jakiejś hurtowni w Wawie która by to miała.
-
Nie musisz nawet szukać SKF na przód, FŁT dalej produkuje CBK-087 i CBK-088, są dostępne na allegro, często też trafisz na stare zapasy w amerykańskich (biało-czerwono-niebieskich) pudełkach :] Z łożyskami na tylną oś jest nieco gorzej, ale jak znajdziesz dobry odpowiednik z luzem C4 daj znać w temacie, sam bym kupił.
Zaraz wpadnie ktoś z sekty nawiedzonych i zacznie truć, że chińskie zestawy są najlepsze na świecie, bo oni jeżdżą i jest super <rotfl2> Choć w sumie nie to forum, ale fajnie, jak i tutaj by się pojawili, byłoby śmieszniej.
-
jak kupowalem pare lat temu w sklepie to nie mieli polskich CBK087, ale mieli slowackie ,wiec mam miks polskiego CBK088 i slowackiego CBK087 na kolo,
juz wtedy 6306 C4 bylo niosiagalne, nie bylo go w hurtowni i w rezultacie nie sprowadzili mi go
-
chińskie zestawy są najlepsze na świecie, bo oni jeżdżą i jest super
Z tych zestawów nadają się jedynie tulejki do zabezpieczenia półosi. Resztę wyrzuciłem i kupiłem markowe odpowiedniki w lokalnym żelaźniaku.
-
A jak w końcu jest z tym luzem w łożysku na półosi. Bo z tego co szukam to z SKF lub FAG jest tylko C3. Opłaca się dokładać do SKFów C3 i mieć z tyłu głowy, że ma za mały luz ale jest dobrej jakości czy lepiej szukać jakiego łożyska No Name chińskiego z luzem C4, który wcale nie musi być zachowany z racji chińskiego pochodzenia.
-
http://www.rufus.pl/home/2212-lozysko-630632-b-2rsc4-32x72x19-lozysko-kulkowe-ntn.html Takie będzie czy nie będzie? Firma podobno nie najgorsza.
-
Ono ma nie taką średnicę wewnętrzną - 32mm a wg. Morawskiego powinno być 30mm.
-
Jeżdżę już ponad półtora roku na łożysku Fag'a z luzem C3. Wszystko w normie, nic się nie dzieje.
-
oznaczenie c2 c3 c 4 itp oznacza luz wewnętrzny promieniowy łożyska, c2 to luz mniejszy niż nominalny a c3 to luz większy niż nominalny z kolei c4 większy niż c3, generalnie łożysko c3 jest słabiej spasowane niż c2. Duże luzy wewnętrzne wykorzystuje się w łozyskach które przenoszą bardzo duża prędkość obrotową np (silniki czy jakieś turbiny) gdzie po nagrzaniu się tego łożyska luz zostaje skasowany i osiąga praktycznie wartość nominalną.
Generalnie tez jeżdżę na C3 , C2 dostać graniczy z cudem
-
Generalnie tez jeżdżę na C3 , C2 dostać graniczy z cudem
C2 sie nie nadaje, nie po to fabtyka wkladala luzny C4 ,zeby go na ciasny C2 zamieniac,
za to C3 mozna zalozyc ,zawsze to luzniejsze od Cn,
a te lozyska musza miec wiekszy luz ,bo po pierwsze moga sie nagrzewac od hamulcow, a po drugie polos jest lozyskowana na duzej dlugosci, a same kolo jest poddawane uderzeniom, wiec nastepuja przemieszczenia
-
No czyli jak gdzieś dorwę te łożyska i uszczelniacze z oznaczeniami takimi jak pisałem to powinno wszystko pasować?
-
Ktoś wie jakie wymiary ma ten oring w tylnym kole?
-
70x2
-
Odgrzebuję.
Z przodu potrzebne są:
- FŁT: CBK-087 FAG/SKF: KLM 11949+KLM 11910
- FŁT: CBK-088 FAG/SKF: KLM 67048+KLM 67010
- uszczelniacz 45x59x10
- nakrętki na lewą i prawą stronę
Panowie potwierdzają?
-
Tak, tylko SKFów jak szukałem to nikt nie ma. FAGi i FŁT są dostępne niemal od ręki w większości hurtowni.
-
Super, dzięki @fripin <ok>
-
Jaki smar stosujecie do piasty? Bo ja niby ładowałem towot ten zielony najtańszy, ale nie wiem, czy to jest dobry pomysł.
-
czy łożysko lm to jest to samo co klm?
-
z jednej strony po nasmarowaniu lozysk ŁT-43 nie pchalem go w opór, bo i tak do lozyska nie dociera, tylko napelnilem piaste gestym olejem cos jak motodoktor, tylko w butelce jakims amerykanskim - taki mialem pod reka, bo kumpel kupil do silnika,
taka konsystencja nie powinna miec problemu z dotarciem do lozysk,
wyciekac tez ne bedzie,jezeli symering jest zalozony warga do srodka - fabrycznie jest chyba montowany warka na zewnatrz, ale to bez sensu, bo PN to nie amfibia
-
Myślałem o normalnym litowym smarze z dodatkami EP i MoS2, np.:
http://allegro.pl/texaco-molytex-ep-2-400g-z-mos2-legionowo-i7333112252.html (http://allegro.pl/texaco-molytex-ep-2-400g-z-mos2-legionowo-i7333112252.html)
albo
http://allegro.pl/mannol-ep2-smar-do-lozysk-mos2-tuba-400g-i6952276785.html (http://allegro.pl/mannol-ep2-smar-do-lozysk-mos2-tuba-400g-i6952276785.html)
Strasznie mnie boli, że 2 łożyska timkena, uszczelniacz, nakrętka i przesyłki to jest już ~150 zł, a to tylko jedna piasta :/
A no i nowa piasta, czyli 200.
-
to sa odpowiednie smary do lozysk i nimi mozesz smarowac lozyska,ale problem jest taki jak napisalem - fabryczny sposob polega na napakowawaniu smaru do piasty (miedzy lozyskami) i do kapsla, co powoduje,ze ten smar zacznie plynac dopiero po przegrzaniu hamulcow,
w praktyce wygrzebalem smar czysty, ktory nigdy nie zmienil swojego polozenia,
widac to bylo wyraznie,bo na lozyskach i w okolicy, troche w kapslu, smar byl czarno-szary, a dalej cale jego kupki byly jasne,
dlatego postanowilem poeksperymentowac z gestym olejem, ktorego trudniej dozowac, ale ma szanse dotrzec do lozysk,
nawet trzymam w zapasie pusze motodoktora w razie koniecznosci wymiany lozysk w piastach
mnie zestaw na jedna strone wyszedl 50pln :
CBK-088 polskie i CBK-087 slowackie oraz simering (5 lub 8pln)
-
No z tym olejem dobry pomysł jest. Ja też zauważyłem, że smar w ogóle w miejscu był i nigdzie nie popłynął odkąd go nałożyłem 1500 km temu.
A jak się te polskie i słowackie łożyska nazywały?
-
nie wiem, nie zwrocilem uwagi - Słowacja to nie taki duzy kraj, zeby miec kilku producentow,
kupowalem w sklepie z lozyskami i takie facet mial z kategorii normalnych, czyli miedzy chinskim badziewiem, a francuska drozyzna - SKF sa zazwyczaj ze 3x drozsze
-
Przecież łożyska FŁT dostaniesz od ręki w każdym bardziej "specjalistycznym" sklepie. Jak chodzi o smar to u siebie załadowałem w piasty smar do przegubów. Czy to był dobry czy zły wybór ciężko ocenić. Na pewno jego konsystencja jest taka, że ma znacznie większe szanse na "krążenie" po piaście niż standardowy ŁT-43.
-
CBK-088 mial od reki FŁT
a CBK-087 mial od reki slowackie, wiec najwyrazniej byl jakis powod tego stanu
-
Kiedy to było? FŁT cały czas produkuje CBK-087, na alledrogo są dostępne od ręki, więc w hurtowniach też powinny być, jak kupowałem CBK-088 to się mnie typo pytał, czy te drugie też dać, bo "po jednym łożysku nie powinno się wymieniać".
-
FŁT polata mi dłużej jak 1500km?
-
wiecej niz 1500km to przejedzie nawet uszkodzone ;p
chinskie tez przejedzie wiecej, pod warunkiem,ze bedzie prawidlowo zamontowane i ustawione,
ja wymienialem,bo uszkodzilo sie CBK-087, ktore co ciekawe tez bylo slowackie (czyzby bylo zmieniane za pierwszego wlasciciela?) - na jednym stozku byl odprysk o powierzchni 1mm^2 ,co wytwarzalo dzwiek szorowania jakby pol lozyska sie rozlecialo,
nie pamietam dokladnie ile km przejechalem od wymiany,ale patrzac po motostats to bedzie ponad 30 000km
-
Dobra. Ja założyłem cx bodajże z zestawu naprawczego za 30 zł, i dociagalem je odpowiednio etc i po 1500 km słychać je głośno i tak. Chce uniknąć znowu wymiany łożysk, więc się pytam o te fłt, bo jak jest takiej jakości jak cx czy tam codex, to mi szkoda czasu.
-
a myslisz,ze FSO jakiej firmy lozyska montowalo na tasmie ?
-
No to biorę FŁT jak są dobre.
@edit: Przepraszam, kawy się dzisiaj opiłem za dużo, nie powinienem pisać w takim tonie. :) Koniec OT.
-
na pierwszy montaż w PF-125 do piast szły radzieckie łożyska. wymienione zostały przy 80 tys. też na ruskie, przejechały 100 tys. założono wtedy nasze które już takich przebiegów nie osiągały.
-
Ja mam u siebie od nowości te same i nie zmieniane od 18 lat ! jakiej są produkcji nie wiem ? <mysli> ale myślę że FŁT <mysli> mają już nalatane ponad 150 tys km i nadal są sprawne <ok> w międzyczasie ze 3 razy były przesmarowane <spoko>
-
Odgrzebię temat, udało się znaleźć coś ciekawgo - łożyska do półosi tylnej z luzem C4 porządnej japońskiej firmy (NTN)
Oznaczenie to NTN 6306LLUC4/5K
A teraz przednie łożyska:
CBK087 to 4T-LM11949/LM11910 NTN lub
KLM11949-LM11910 FAG (oba dostępne)
CBK088 to 4T-LM67048/LM67010 NTN lub KLM67048-LM67010 FAG (tam, gdzie kupowałem był NTN, FAGa nie było, ale może ktoś znajdzie)
-
Post pod postem, ale nie mogę już edytować poprzedniego, więc dopisuję tu - kupiłem je na https://www.albeco.com.pl
(za reklamę nikt mi nie płaci, spokojnie :P)
-
Polonezem 1.4 MPI przejechałem 100 kkm, ogólnie miał 169 kkm i łożysk przednich nie ruszałem, tylko może z raz zmieniłem im smar. Tylne też były oryginał. Nic się z tym nie działo.
-
Witam, podpytam czy łożyska przedniej piasty od Lady 2107 podejdą do Poloneza ?
-
sprawdz jakie oznaczenia maja lozyska lady to bedziesz wiedzial,
tylko nie wiem po co szukac ruskich czesci, skoro mozna po prostu kupic dwa odpowiednie lozyska - to sa standardowe (nie specjalistyczne) lozyska stozkowe
-
sprawdz jakie oznaczenia maja lozyska lady to bedziesz wiedzial,
tylko nie wiem po co szukac ruskich czesci, skoro mozna po prostu kupic dwa odpowiednie lozyska - to sa standardowe (nie specjalistyczne) lozyska stozkowe
Mam kolegę co pracuje w sklepie z gratami od Lady, nie musiał by zamawiać z allegro
-
CBK 087 i CBK 088, pierwsza lepsza hurtownia z łożyskami w Twojej okolicy ogarnie temat. Producenci do wyboru do koloru
-
I na przód akurat są dobre do wyboru, np. koyo czy SKF.
-
Ja założyłem teraz KOYO i jest cisza już od 2 tyś km.
-
CX coś warte, jest napisane MADE IN POLAND ciekawe czy prawda ?
-
CX coś warte, jest napisane MADE IN POLAND ciekawe czy prawda ?
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=%C5%82o%C5%BCyska+cx+opinie
-
Witam, podpytam czy łożyska przedniej piasty od Lady 2107 podejdą do Poloneza ?
Takie samo jest tylko łożysko zewnętrzne (CBK087)
Rosyjskie części są losowej jakości, nie polecam.