Jak w dowodzie rejestracyjnym starego lublina w styczniu 2004 musieliśmy wykreślić współwłasność, to biurwy i tak kazały tablunek zmieniać z czarnego na biały. Teraz już wiem, że nie miały prawa, bo pierwsza strona DR pozostała bez zmian, ale kij im w oko. Zresztą... Prawo... Wszelkie zapisy odnośnie tablic, jakie znalazłem, dotyczą białych, bo jest mowa i o naklejkach, i o wyróżnikach powiatu... Więc de facto czarne nie spełniają już żadnych norm. Ja bym się nie kłócił, bo straciłbym tylko czas i nerwy. Jakiś chłopaczek z Krakowa twierdził, że rejestruje z zachowaniem czarnych tablic, bo jak urzędaski robią problem, to żąda wskazania stosownych przepisów, na czym rzekomo się wykładają (w co trudno mi uwierzyć, bo nawet ja jestem w stanie takie przepisy wskazać) albo idzie do kierownika WK i i tak wychodzi na jego.
Takie opowiastki wkładam jednak między bajki, bo internet wszystko zniesie, a życie jest życiem.