FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Elektryka => Wątek zaczęty przez: Defender w Grudzień 07, 2005, 15:16:21 pm
-
Witam! Siadl mi rozrusznik, tzn raz na dwa dni zakreci, a potem tysiac prob i ani zgrzytu, ani ruchu, po prostu cicho. Mysle ze najlatwiej go bedzie wymienic. Silnik 1.6 gaznik z 1992 roku, ale jeszcze nie widzialem w zadnym aucie tak zakamuflowanego rozrusznika. Poradzcie mi jak go wyciagnac, zeby nie wyciagac silnika. Jedyna rzecz ktora spieprzyli w tym idealnym aucie-dostep do rozrusznika.
-
to ty jeszcze nie widziałe? zakamuflowanego rozruchtaka
w poldzie to jest na wierzchu
odkręcasz chyba 3 sruby i odpinasz kable
-
Masz 3 ?róby trzymaj?ce rozrusznik znajduj? się one za rozrusznikiem (klucz 13 najlepiej łamany tzn. z jednej strony płaski a z drógiej jak grzechotka tylko nie obrotowa)
Najpierw zdejmujesz klemę z akumulatora ( co by nic nie po palić) potem odkręcasz przewody znajduj?ce się na rozruszniku, odkręcasz 3 ?ruby mocuj?ce i wyjmujesz rozrusznik przestrzeni? pomiędzy alternatoerm a kolektorem wydechowym. jeżeli stwierdzisz że nie możesz go wyj?ć to zdejmij sobie alternator i przechyl go w strone chłodnicy. 17 klucz ?róba górna, 10 klucz ?ruba trzymaj?ca przewody, 19 klucz (taki jak do kół) ?ruba dolna.
Powodzenia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ps. Kożystaj z opcji Szukaj ;) ;) ;)
-
dlaczego zaraz nowy chcesz kupowac, toz to majatek kosztuje. wymontuj i zanies go do pierwszego lepszego elektryka a zrobi ci to za pare groszy (zalezy co sie zpsulo). a z wyciaganiem to jest faktycznie klopot, trzeba poprostu troche cierpliwosci :D mi bez odkrecania alternatora (tak jak pisze kolega Czaroo) nigdy sie ta sztuka nie udala :D
-
Witam! Siadl mi rozrusznik, tzn raz na dwa dni zakreci, a potem tysiac prob i ani zgrzytu, ani ruchu, po prostu cicho. Mysle ze najlatwiej go bedzie wymienic. Silnik 1.6 gaznik z 1992 roku, ale jeszcze nie widzialem w zadnym aucie tak zakamuflowanego rozrusznika. Poradzcie mi jak go wyciagnac, zeby nie wyciagac silnika. Jedyna rzecz ktora spieprzyli w tym idealnym aucie-dostep do rozrusznika.
Co ty masz mojego poldka :D
Dokładnie ten sam problem - chcialbym to zrobić ,ale ta blacha nad rozrusznikiem zabiera mi chęć do roboty - staje z górki :)
-
ale ta blacha nad rozrusznikiem zabiera mi chęć do roboty - staje z górki
no skoro tak podchodzisz do kazdej awarii to gratuluje sprawnego auta...
-
My?le ze z tym zakamuflowaniem to grubo przesadziles. Zobacz jak jest w Audi B4 ajeszcze lepiej w Hiundai Pony
-
ja tam wystarczy ze spojrze na moj termostat i juz mi sie wszystkiego odechciewa :mrgreen:
-
Polecam ta blache wywalic na stałe! Ja tak mam
-
Dobry pomysł tylko od czego zacz?ć - jak sie do tego dobrać ?
-
Dobry pomysł tylko od czego zacz?ć - jak sie do tego dobrać ?
łyknij browar :D dobrze popatrz i do roboty
U mnie to ok 15 minut roboty i rozruchtak leży spokojnie na stole
-
No wlasnie po cholere chcesz wymienic caly rozrusznik?? Mialem to samo u siebie, czasami lapal a czasami w ogole nie chcial krecic - spowodowane to bylo zuzytymi szczotkami,po wymianie chodzil jak ta nowy!!
A jak to zrobic swietnie Czaroo#1879 wytlumaczyl! :mrgreen:
-
wiem już dawno chciałem wymienic w nim szczotki ,ale do tego trzeba gp zdemontować!
ta jeb... blacha mi przeszkadza - wiec prosze ,zeby kto? mi napisał jak mam sie zabrać - od odkręcenia blachy do zmiany szczotek - nie mam chajsu ,a poldek potrzebny
:help: :help:
-
ta blacha (osłona cieplna rozrusznika)) która Was tak frapuje jest prawdopodobnie (dawno to było i nie pamiętam :? ) przykręcona dwiema dolnymi srubami kolektora wydechowego , dojdziesz do nich i tylko je poluzuj - blacha jet bodajże na wsuw pod sruby .Jak juz j? wydostaniesz to odkręć te trzy ?ruby ( od strony skrzyni) mocuj?ce rozrusznik - doln? będziesz musiał chyba brać z dołu , zalezy jaki masz klucz.Jak rozrusznik odkręcisz to kręc nim i obracaj w kierunku altka ,musisz znależć punkt w którym się zmie?ci i wyjdzie - kilka tak wyci?gn?łem .Następnie aby wymienić szczotki nie rozbieraj nic innego tylko ?ciagnij t? blaszan? osłonkę ?ci?nięt? na końcu rozrusznika jedn? ?rubk?.
(http://img45.imageshack.us/img45/1979/rozr13qa.jpg)
Odchylasz sprężynki , odkręcasz szczotki i wkręcasz nowe puszczaj?c spręzynki na nie z powrotem .Montaż w odwrotnej kolejno?ci , blachę sobie daruj . 8)
chyba nic nie pominałem.
-
jest prawdopodobnie (dawno to było i nie pamiętam :? ) przykręcona dwiema dolnymi srubami kolektora wydechowego
Ta blacha jest przykrecona 3 srubami, dwiema do kolektora a trzecia sruba to sruba ktora trzyma rozrusznik.
-
jak masz kłopoty z wyci?gnięciem go przez t? blachę to odkręć kolektor wydechowy i masz wszystko jak na dłoni, zazwyczaj wszyscy polecaj? odkręcanie dolnej, trzymaj?cej rozrusznik, ?ruby od dołu ale mnie zawsze wygodniej było od góry. Kupo nowego to marnowanie pieniędzy - kup nowe szczotki, zworę i bendix i masz nowy rozrusznik 8) aha - oczywi?cie nie zapomnij o tulejkach :smile:
-
dokladnie... kup zestaw naprawczy rozrusznika (gotowe w sklepach)
zeszlej zimy, przy -5, na lewarku, wykrecalem swoj rozrusznik z plusa... pozbawilem samochod najpierw kolektora wraz z dwururka potem wyciagnalem rozrusznik...
w moim przypadku padly tulejki i wirnik zacza ocierac o stojan... po remoncie kreci jak szalony :smile:
-
jak masz w miare nowy samochod to nie ma problemu ale w takim 15 letnim to kolektora tak latwo nie odkrecisz :D szkoda nerwow, lepiej sie gimnastykowac bez odkrecania kolektora :) ja mimo ze mam kanal tez ta dolna srube zawsze odkrecalem od gory :)
-
kolektor odkrecil sie wrecz spiewajaco... az sie zdziwilem ze tak lekko poszlo... sruby wygladaly na zapieczone
kolektor musialem odkrecic bo oslona rozrusznika od gory wszystko zaslania, a kanalu nie posiadam...
wszystkie sruby odkrecalem z lewarka przy pomocy kolegi i lamanego, polmetrowego klucza 13 :smile:
od dolu pchalem klucz, kolega ustawial na srube i wtedy zaczynalem krecic... jakos to poszlo 8)
-
jak masz w miare nowy samochod to nie ma problemu ale w takim 15 letnim to kolektora tak latwo nie odkrecisz :)
a na penis odkręcać kolektor? jak masz 15 letni samochód to kolektor jest niekolizyjny z rozrusznikiem, kolizyjny jest tylko rurowy,. no chyba ze mowimy o dużym fiacie.
-
Cyneq#1748 swieta racja ,po kiego grzyba go odkrecac
-
Cyneq#1748, G.T.#092, nie każdy wie że trzeba nim odpowiednio powachlowac i wychodzi ;)
-
do rozrusznika wlasnie zaraz bede sie zabieral. Rozrusznik na szrocie to koszt 30-40 zł. A stary sobie naprawie. Juz nawet zakupilem tulejki :)
-
to kup jeszcze szczotki, pier?cionek hamuj?cy,i tulejkę pod bendix (chyba że masz cały nowy) - po co go drugi raz wyci?gać jak która? z tych rzeczy po tygodniu zawiedzie ;)
szczotki - 16 zeta
pier?cionek - 1 zeta
tulejka - 2.20 zeta :)
-
mam drugi tylko go przeloze. a ten co wyjme naprawie w wolnym czasie.
-
CONEQ ty lepiej przeczytaj wszystkie moje posty w tym temacie zanim zaczniesz je cytowac i niepotrzebnie komentowac :?
-
Przeczytałem i co? Albo proponujesz odkręcać kolektor albo alternator.
Podtrzymuje moje wcze?niejsze wypowiedzi - przy żeliwnym kolektorze nic z tych rzeczy się nie odkręca!
-
Ciezko jest wyjac rozrusznik jest poprostu za malo miejsca, ale masz racje, ze nie trzeba zdejmowac kolektora i alternatora. Ja u siebie wyjmowalem rozrusznik po u przednim poluzowaniu alternatora i zdjecu paska, aby maksymalnie odsunac altek na bok i wtedy mie ma zadnych problemow z wyjeciem rozrusznika! :roll:
-
CONEQ nie lubie jak ktos nie slucha (czyta) a krytykuje :? ja proponuje odkrecic alternator - wyjmowalem rozrusznik nie raz i innej opcji sobie nie wyobrazam a co do kolektora to pisalem przeciez ze szkoda zachodu.
latwiej odkrecic alternator niz przez godzine nerwy tracic i obracac ten rozrusznik, bo sie uslyszalo od "jakiegos" na forum ze "da rade", szczegolnie dla kogos kto robi to po raz pierwszy !!!!!!!!!!!!!
a przez odkrecenie aternatora rozumiem wlasnie operacje o ktorej pisze maciejFSO
Ja u siebie wyjmowalem rozrusznik po u przednim poluzowaniu alternatora i zdjecu paska, aby maksymalnie odsunac altek na bok i wtedy mie ma zadnych problemow z wyjeciem rozrusznika! :roll:
-
a ja i tak popre Cynqa ,
DA SIE WYCIAGNAC ROZRUSZNIK BEZ LUZOWANIA ALTERNATORA I KOLEKTORA
to tak samo jak z kostka Rubika
-
... co nie zmienia faktu że jak odkręci się kolektor to wtedy robota jest o wiele rado?niejsza :roll: a jak mamy jeszcze osłonę termiczn? ( czyt.blachę) nad rozrusznikiem to wtedy jest zabawa 8)
-
Wyci?gałem rozrusznik bez zdejmowania kolektora bo i po co.
A w kancie z silnikiem fiata wyjęcie rozrusznika jest idealne :mrgreen:
Ale alternator przekopane. W poldzie to zmienili.
Trzeba troszkę pokombinować i rozrusznik pięknie wychodzi do góry.
-
a ja chciałbym odpowiedziec na pytanie... jak sie dostac do rozrusznika?.....przez ostatni tłumik :D życze powodzenia
-
a ja chciałbym odpowiedziec na pytanie... jak sie dostac do rozrusznika?.....przez ostatni tłumik :D życze powodzenia
Co Ty ginekolog jestes?? :lol: ;)
-
wojna czy sie da wyciagnac rozrusznik bez odkrecania alternatora czy kolektora?
pewnie, ze sie da tylko jest to robota od strony pupy (uzywajac kolokwialnego jezyka cynqa)....
u mnie na ten przyklad jest chlodnica z 2 wentylatorami, a nad rozrusznikiem mam oslone... aby nie dostac nerwicy zdjalem kolektor i dostep byl wysmienity... zreszta i tak bym go zdjal bo poszedl do obrobki :smile:
nastepne powod przeciw akcji "godzina motania sie z rozrusznikiem" to dla mnie mozliwosc uszkodzenia lakieru w komorze silnika.... poki co mam tam jeszcze spokoj z ruda 8)
powiem wiecej... u mnie z ledwoscia (!) wyszedl alternator - przeszkadza wentylator i rury z ukl. chlodzenia....
-
poprostu chómorek mi dopisuje :D a z niektórych pytań to i koń by sie u?miał :D
-
poprostu chómorek mi dopisuje :D a z niektórych pytań to i koń by sie u?miał :D
HUmorek kolego, humorek :roll:
-
oj ozi ozi ja maturke zrobiłem i wiem jak sie pisze
[ Dodano: 2005-12-20, 23:05 ]
no i wydaje mi sie ze wszyscy zrozumieli a niestety tylko ty nie :shock:
-
oj ozi ozi ja maturke zrobiłem i wiem jak sie pisze
[ Dodano: 2005-12-20, 23:05 ]
no i wydaje mi sie ze wszyscy zrozumieli a niestety tylko ty nie :shock:
Jako jedyny nie zrozumialem, żę Ci dopisuje humorek :roll: :roll: :roll:
Ps. My przypadkiem nie zrobilismy OT? :oops:
-
w 2.0 wystarczy tylko zdjac puszke z gaznika, zeby wyjac rozruchtak. auta nawet nie trza podnosic :roll:
-
w 2.0 wystarczy tylko zdjac puszke z gaznika, zeby wyjac rozruchtak. auta nawet nie trza podnosic :roll:
je?li masz stare servo to tak bo ja mam lukasika i sie nieda tzn zalezy też od rozrusznika bo s? przynajmniej dwa rodzaje. Mam teraz taki ?miesznie duży ze musze go wyci?gać od spodu
-
Niech sobie kazdy wyci?ga jak chce, nie wnikam. Tyle że zamiast zacz?ć od rozbierania połowy samochodu trzeba spróbować zrobić to najpro?ciej jak się da. Nie mówię o tym po to zeby udowodnić że mam rację, tylko aby pozwolić komu? unikn?ć zbędnej roboty.
Ja też kiedy? robiłem to pierwszy raz i posłuchałem rady "spróbuj najpierw bez odkręcania czegokolwiek oprócz osłony". Wyszedł bez najmniejszych problemów.
ale jak mówię - jak kto lubi. Tylko nie wmawiajcie ludziom ze się w ogóle nie da.
A co do DOHCA i serwa z pomp? lukasa - rozrusznik BOSHa (chyba krótszy niż MM) wychodzi między silnikiem, ?cian? grodziow? i pomp? z serwem po krótkich walkach. Wchodzi za to na swoje miejsce jak po ma?le.
-
wojna czy sie da wyciagnac rozrusznik bez odkrecania alternatora czy kolektora?
pewnie, ze sie da tylko jest to robota od strony pupy (uzywajac kolokwialnego jezyka cynqa)....
u mnie na ten przyklad jest chlodnica z 2 wentylatorami, a nad rozrusznikiem mam oslone... aby nie dostac nerwicy zdjalem kolektor i dostep byl wysmienity... zreszta i tak bym go zdjal bo poszedl do obrobki :smile:
nastepne powod przeciw akcji "godzina motania sie z rozrusznikiem" to dla mnie mozliwosc uszkodzenia lakieru w komorze silnika.... poki co mam tam jeszcze spokoj z ruda 8)
powiem wiecej... u mnie z ledwoscia (!) wyszedl alternator - przeszkadza wentylator i rury z ukl. chlodzenia....
Osfald ja tez mam 2 wiatraki i WYSZEDL ,wiec ty mi tutaj nie tutaj, sie da, tymbardziej ty jako czlowiek nauki powinienes to wiedziec, no chyba,ze zaczynasz chwytac powoli skrzywienie zawodowe pt WYKLADOWCA MA ZAWSZE RACJE, nawet jesli jej nie ma to ja ma :roll:
-
Osfald ja tez mam 2 wiatraki i WYSZEDL ,wiec ty mi tutaj nie tutaj, sie da, tymbardziej ty jako czlowiek nauki powinienes to wiedziec, no chyba,ze zaczynasz chwytac powoli skrzywienie zawodowe pt WYKLADOWCA MA ZAWSZE RACJE, nawet jesli jej nie ma to ja ma
GT albo masz jakis klopot z czytaniem albo ja z wykladaniem... :roll:
DA sie! trzeba sie nameczyc ale sie da... obdrapac pol komory silnika z farby czy lakieru (co tam kto ma) i juz jest nasz... dla mnie taka praca to cenzura pomysl szczegolnie jesli robi to sie samemu... dzieki Wszechmogacemu mialem dluga, lamana 13tke i z lewarka, po wczolagniu sie pod auto nie meczylem sie wiele ze srubami
podkreslam, ze dostep do rozrusznika ze zdjetym kolektorem to bajka... ja nie mialem kanalu, wyciagalem rozrusznik zeszlej zimy przy -5 na dworze (topic na FCT), a dodatkowo odrazu obrobilem kanaly (spasowanie) w kolektrorze wiec i tak mial zostac zdjety...
PS
Ty sie GT od naukowcow odsugeruj bo szkole skonczyles juz dawno i nic wiecej sie nie nauczysz :mrgreen: Z doswiadczenia powiem, ze wykladowca z doswiadczeniem praktycznym w 99,9% ma racje :roll:
-
Osfald moze pojde na ta polibude ,ale musze miec 100% gwarancje ,ze bede mial z Toba zajecia
-
Zapraszam na MT 8)
-
Oj! Chłopaki!,Chłopaki!
tak czytam i czytam te posty i aż już mnie brzuch boli ze |MIECHU!!!
Tyle gadki o nic!! :lol: