FSO-Polonez Tuning Klub

GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => TECHNIKA => Zawieszenie i układ kierowniczy => Wątek zaczęty przez: lukyyy w Marzec 13, 2006, 10:50:54 am

Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: lukyyy w Marzec 13, 2006, 10:50:54 am
Witam
Ostatnio stwierdzilem ze pora poszukac miejsca gdzie ma luz w ukladzie kierowniczym
metoda prob i bledow odkrylem ze jest to przekladnia kierownicza. Myslalem ze wystarczy dokrecic srubke i luz sie skasuje , faktycznie ulegl zmniejszeniu ale jest spory co ciekawe prawie go nie ma gdy kola sa ustawione na wprost natomast w skarjnych polozeniach skretnych luz na kole kierowniczym ma na obwodzie kierownicy z 5 cm czyli za duzo delikatnie ujmujac, co w takim wypadku zrobc wymienic cala przekladnie czy daje sie to rozebrac i wymienic jakis jej element?
I czy to normalne zjawisko ze luz jest tak olbrzymi w skrajnych polozeniach a przy kolach ustawionych na wprost prawie go nie ma?
Pozdrawiam
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: KGB w Marzec 13, 2006, 14:35:05 pm
luz mierzy sie na kolach ustawionych prosto
na skreconych zawsze jest luz i tak ma byc
w czasie jazdy po luku i tak nie czujesz luzu ,bo kola sa prostowane ,a ty wywierasz nacisk na jedna strone

mam nadzieje ,ze chodzi o zwykla przekladnie (bez wspomagania)
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: lukyyy w Marzec 13, 2006, 14:49:34 pm
Tak przekladnia jest zwykla, OK dziekuje bo juz myslalem ze mam to wymiany przekladnie :) Pozdrawiam
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: Arnold w Marzec 13, 2006, 17:11:29 pm
u mnie w skrajnych położeniach jest z 15 cm  :mrgreen:
no może trochę przesadziłem ale ok. 10 napewno a ok. 5 to jest przy kołach na wprost a ?rubkę mam już na fulla  :?
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: KGB w Marzec 13, 2006, 17:26:04 pm
Cytat: "Arnold"
u mnie w skrajnych położeniach jest z 15 cm  :mrgreen:
no może trochę przesadziłem ale ok. 10 napewno a ok. 5 to jest przy kołach na wprost a ?rubkę mam już na fulla  :?
to masz jeszcze w miare -tzn. nie musisz wymieniac ,ale pilnuj sprawy
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Maj 06, 2006, 09:59:40 am
kurde, nie wiem gdzie wrzucic moje pytanie wiec wrzucam tu: od jakiegos czasu jak krece kierownica, to slysze z prawej strony, gdzies za sciana grodziowa, dzwiek taki jak by guma o cos obcierala. nie sa to opony, bo tego z zewnatrz nie slychac. coz to moze byc??
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: Lodówa#1826 w Maj 06, 2006, 10:06:02 am
jest to wspornik ukł kierowniczego. Po ?ci?gnieciu prawego koła widac go. Jest to jakby druga przekładnia kierownicza(na tej samej wysokosci itp) i to tak trzeszczy. Wspornik ten jest zatarty w ?rodku. Wyontowac, rozebrac, nasmarowac, złożyć i włożyc i cisza :)
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Maj 06, 2006, 11:49:52 am
ok. Dzieki  :smile:
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: Lodówa#1826 w Maj 06, 2006, 11:54:31 am
dodam tylko ze miałem to samo  8)  i nie wiem jak wygl?da wygi?ganie w warunkach hałupniczych, ale ja wyci?gałem na podno?niku a i tak sie przy tym napier@$#@%$32lił$#@$em zdrowo... wszechobecna konserwacja dotego utrudnia zadanie... Ale je?li masz kanał to chyba dasz rade  ;)
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Maj 06, 2006, 11:57:57 am
no zobaczymy jak to bedzie, ale ja tego moze nie bede robil, bo nie umiem raczej :mrgreen: i nie chce niczego spierdzielic, albo to dam do zrobienia szwagrowi albo do mechanika pojdzie. przynajmniej bede mogl dokladnie sprecyzowac co trzeba zrobic   :smile:
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: Lodówa#1826 w Maj 06, 2006, 11:58:46 am
a co do tematu... to jak masz 5cm luzu to niby nie jest ?le ale na kontroli policyjnej mozesz miec nie przyjemnosci. Po za tym kupno uzywki i jakiegos tam uszczelniacza i nasmarowanie przekładni to koszt max 70zł. Wiec warto to zrobic  ;)  no i oczywiscie zbierznosc. Wiec jak bedziesz kiedys chcial robic zbierznosc to wymien sobie przekładnie  ;)
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: OZi1845 w Maj 06, 2006, 13:24:40 pm
Ja wlasnie tez niedawno zasluchalem takich dzwiekow i mialem sie nawet pytac co to moze byc  i teraz wiem ;)
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: utek w Maj 07, 2006, 15:27:19 pm
A ja ostatnio słysze z lewej strony jakie? jakby pstryknięcia podczas kręcenia kierownic?. To w przekładni?
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: Arnold w Maj 07, 2006, 15:57:17 pm
Cytat: "OZi#1845"
Ja wlasnie tez niedawno zasluchalem takich dzwiekow i mialem sie nawet pytac co to moze byc  i teraz wiem ;)


No ja też już wiem bo też z prawej co? tak trzeszczy. A z tym można je?dzić bez strachu? :)
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: Lodówa#1826 w Maj 07, 2006, 17:34:31 pm
Można, ale powinno sie to zrobic, bo jak za długo będziesz je?dzic to możesz zatrzeć i bedzie całę do wymiany a to s? znów ksoztym a tak to tylko wyci?gn?c i nasmarowac.
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: KGB w Maj 07, 2006, 20:12:35 pm
Cytat: "utek"
A ja ostatnio słysze z lewej strony jakie? jakby pstryknięcia podczas kręcenia kierownic?. To w przekładni?

mozesz miec peknieta podluznice w miejscu mocowania przekladni
ja mialem to samo ,ale mam wspomaganie i kazdy seryjny plus ma dospawana blaske wzmacniajaca na podluznicy
niestety nie przewidzieli ,ze podluznica moze peknac takze z boku
ja troche pospawalem ,dalem katownik z drugiej strony
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Maj 25, 2006, 12:06:15 pm
zmienilem wspornik na nowy, bo gumy odpadly juz. wspornik kosztowal cale 33 zeta.  teraz cisza, przynajmnije na razie  :mrgreen:
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: ajk#1212 w Maj 31, 2006, 13:48:15 pm
Czy w ogóle warto wymienić kolumnę kierownicz?? Mam poloneza caro 1995 1,6 gli. Nowa przekladnia to koszt w Poznaniu około 724 zł W niektórych miastach jest po około 600 zł. Oczywi?cie nie mam wspomagania. Czy to mozna gdzies regenerować?
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: -Marcin- w Czerwiec 01, 2006, 12:04:03 pm
wiecie moze ile moze kosztowac drazek (chyba :mrgreen: ) kierowniczy prawy zewnetrzny????

a i ile przekladnia kierowniza moze kosztowac, bo moja zaczyna miec luzy i trzeba bedzie ja chyba wymienic.
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: KGB w Czerwiec 01, 2006, 23:02:59 pm
co do zmiany przekladni to proponuje poszukac uzywek ,bo 600pln to masakra
generalnie to stare przekladnie mozna podregulowac ,zregenerowac

galka fabryczna kosztuje ~35pln ,rzemieslicza ~15pln
wymieniaj parami
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: Arnold w Czerwiec 01, 2006, 23:07:14 pm
Cytat: "Marcin#839"
wiecie moze ile moze kosztowac drazek (chyba :mrgreen: ) kierowniczy prawy zewnetrzny????


może chodzi Ci o krótk? końcówkę dr?żka - ja dałem 2 lata temu chyba 41 zł ale na giełdzie dostaniesz za 20 zł a teraz może i taniej.

Cytat: "Marcin#839"
a i ile przekladnia kierowniza moze kosztowac, bo moja zaczyna miec luzy i trzeba bedzie ja chyba wymienic.


ja słyszałem od diagnosty że 300 zł ale nie wiem skoro wszyscy tu pisz? że 600-700 zł. Ja już 2 miesi?c ganiam qmpla żeby mi przyniósł  :mad:
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: Pudzian_Puławy w Czerwiec 04, 2006, 12:24:07 pm
A ja mam jeszcze takie pytanko co do przodu...Gdy w moim pluszaku skręcimy kireowaj? na mase w jedn? albo w drug? to przy odbijaniu słuchac jak by kto? tak młotkiem pacn? ale tylko raz przy odbijaniu...co to może być końcówki posypane?? Czy co? gorzej??
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: krzychu w Czerwiec 04, 2006, 12:47:56 pm
Cytat: "Pudzian_Puławy"
A ja mam jeszcze takie pytanko co do przodu...Gdy w moim pluszaku skręcimy kireowaj? na mase w jedn? albo w drug? to przy odbijaniu słuchac jak by kto? tak młotkiem pacn? ale tylko raz przy odbijaniu...co to może być końcówki posypane?? Czy co? gorzej??


Proponuję sprawdzić sworznie wachacza. Ja miałem wywalone sworznie i było m.in. wła?nie takie stukanie. Jeżeli masz wybite sworznie to wymień je w miarę szybko osobi?cie miałem przypadek, kiedy na drodze rozleciał się sworzeć i urwało się koło (dokłanie przechyliło się na bok i autko "siadło" na tym kole) aż strach pomy?leć co by było gdybym jechał z prędko?ci? np. 120 na godzinę. Ja wymieniałem wczoraj (ze względu na deszcz zrobiłem tylko jesn? stronę a druga czeka na lepsze czasy). Roboty z tym nie ma dużo, wystarcz? podstawowe klucze, trochę czasu i... piwko, jeżeli masz jeszcze fabryczne sworznie (zanitowane) to roboty jest trochę więcej bo trzeba wywalić te nity (ja miałem już ?ruby tak więc miałem luzik).

Pozdr.
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: Pudzian_Puławy w Czerwiec 04, 2006, 13:17:06 pm
Proponuję sprawdzić sworznie wachacza. Ja miałem wywalone sworznie i było m.in. wła?nie takie stukanie. Jeżeli masz wybite sworznie to wymień je w miarę szybko osobi?cie miałem przypadek, kiedy na drodze rozleciał się sworzeć i urwało się koło (dokłanie przechyliło się na bok i autko "siadło" na tym kole) aż strach pomy?leć co by było gdybym jechał z prędko?ci? np. 120 na godzinę. Ja wymieniałem wczoraj (ze względu na deszcz zrobiłem tylko jesn? stronę a druga czeka na lepsze czasy). Roboty z tym nie ma dużo, wystarcz? podstawowe klucze, trochę czasu i... piwko, jeżeli masz jeszcze fabryczne sworznie (zanitowane) to roboty jest trochę więcej bo trzeba wywalić te nity (ja miałem już ?ruby tak więc miałem luzik).

Pozdr.[/quote]


Dzieks w weeken się zabiore bo szkoda żeby koło się połozyło bo to tak ł?dnie stuka szczególnie jak w krwężnik się raz doje......o i w wielk? dzuire tak? że opona się chowa od tamtej pory ale też zauwazyć można że co? te końcówki dr?zków...
A drogie te sforznie??[/scroll]
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: krzychu w Czerwiec 04, 2006, 14:20:05 pm
Cytat: "Pudzian_Puławy"

A drogie te sforznie??[/scroll]

U mnie sworznie kosztuj? 37 zeta za sztukę, ale najpierw proponuję sprawdzić czy to aby napewno to (może to też być wina, jak wspomniałe?, końcówek drężka) bo szkoda kupować niepotrzebnie nowe sworznie.  Zawieszenie (jak zreszt? cała reszta w aucie) ma to do siebie, że najpierw trzeba lukn?ć co i jak i dopiero pó?niej kupować czę?ci bo można się przejechać i kupić co? co akurat nie jest potrzebne (wiem z do?wiadczenia  :D  :D  ). Najlepiej podnie? autko, odkręć koło, złap rękami piastę i spróbuj poruszać (oczywi?cie używaj?c do?ć znacznej siły) piast? na wszystkie strony, jeżeli b?dzie wywalony sworzeń wyczujesz luz i stukanie. Z tym urwaniem sworznia nie jest aż tak tragicznie u mnie sworznie były juz do tego stopnia wywalone, że przy maksymalnym skręcie prawe koło miało jeszcze kilka cm skoku (mogło się jeszcze przesun?ć o kilka cm w kierunku skrętu) i w zwi?zku z tym jazda z większ? prędko?ci?  (zwłaszcza po koleinach) to była ?mierć w oczach :lol:  :lol: - miałem wrażenie, że koła rozjeżdżaj? się w różnych kierunkach i autem nosiło po całej drodze a jeszcze nic się nie urwało.
Pozdr.

P.S. Jak kupowałem mojego polda to był baaaaardzo zaniedbany (i wzwi?zku z tym kupiłem go po baaaaardzo okazyjnej cenie) i teraz objawia się to koniczno?ci? remontu zawieszania (przód i tył), łatania dziur w podwoziu, wymian? albo regenaracj? mostu, konieczno?ci? wymiany prawego błotnika (stary za chwilę odpadnie), konieczno?cia wymiany maski, konieczno?ci? doprowadzenia silnika do stanu pełnej używalno?ci jak i konieczno?ci? zrobienia wielu innych rzeczy.... ale luzik, dla mnie nie ma mic przyjemniejszego jak satysfakcja z własnoręcznej naprawy bryczki... tak więc piwko... muza... i do boju.
Tytuł: Luz na przekladni kierowniczej
Wiadomość wysłana przez: Pudzian_Puławy w Czerwiec 04, 2006, 17:56:05 pm
Ja terz bardzo lubie co? przy furze naprawić i widzieć efekt i że można powiedzieć że ja to robiłem...  :roll:  Ale nie wszystko umiem więc chyba polonez jest dobrym i tani samochodem na nauke mechaniki itp. i bardzo go lubie ale smuci mnie moc silnika szkoda mi wymontowywać bo się nie psuje...Nigdy go nie sprzedam bedzie jak najdłużej ze mn?  :D